Cyt
Od roku z ogonkiem jest w katalogu nowa kara: pozbawienie rozmów telefonicznych. Zbigniew Ziobro to wprowadził. Gdyby teraz dostali karę w takiej postaci, to zabolałoby chyba mocno. Wcześniej telefonów w ogóle nie zakazywano, chyba że byłeś w celi izolacyjnej. Ziobro ograniczył je do jednego tygodniowo. I wprowadził możliwość odebrania tej jednej rozmowy [...] — wyjaśnił rozmówca dziennika.
Ale na tym nie koniec, bo w grę wchodzi również pozbawienie możliwości widzeń. Jeśli więzień, nie zważając na ewentualną karę, będzie odmawiał jedzenia posiłków, "będą go ważyć, badać, jak lekarz zadecyduje, to będzie siłowe karmienie".
Obiecuję szczerą modlitwę, w intencji aby prezydenckie ułaskawienie nie powiodło się, w wyniku czego Marcin K oraz Maciej W odsiedzieliby cały zasądzony im wyrok. Niestety do Warszawy mam dość daleko. Mogę się pomodlić lokalnie, OK?
@Rydzykant No chyba możesz. Bóg ponoć jest wszędzie. Ja sie nie bedę modlił bo ni w ząb nie wierzę ale przyznaję - intencja Twa jest zaiste zacna.
Poważnie - ci panowie (na czyje zlecenie, ciekawość, bo sami przecież by tego nie wymyślili, kiedyś się mam nadzieję dowiemy) popełnili najgorszą zbrodnię, tak ZBRODNIĘ jaką w demokracji może popełnić polityk. Wykorzystali państwowe służby do celów politycznych, dla uwalenia innego polityka. To godzi w samą istotę, w sedno demokracji.
Nic tak nie podziała zbawiennie na dłuższą mete na parszywą politykę w Polsce jak fakt, że dwu prominentnych polityków odsiedziało wyrok. Nawet najgłupszym to da do myślenia. I o to chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2024 o 0:44
@jeszczeNieZajety
Tylko nie wiem, co na moje modły odpowie pisowski bóg. Mam wrażenie, że nie zasiada on "w niebie" tylko na Nowogrodzkiej i na szczęście daleko mu do wszechmocy ;) Temu bóstwu to ja nawet ogarka nie zapalę!
Natomiast zgadzam się z całą resztą Twojej wypowiedzi na poważnie. Ostatnie 8 lat było próbą stworzenia imitacji demokracji, w której grupka partyjnych kolesi usiłowała zmanipulować obywateli naszego kraju. Niewiele różniło się od czasów PRL. Na szczęście udało się to przerwać. Być może w ostatnim momencie.
Trochę martwi mnie, że niektóre działania naprawcze przeprowadzane są w sposób niezbyt elegancki, niemal na granicy prawa. Ale cóż, taka jest konieczność. Lekarz usuwający nowotwór nie może się cackać. Trzeba ciąć "z marginesem", aby ratować życie pacjenta. O jego urodę można będzie zadbać później. A pacjentem jest Polska, czyli najważniejsze o co powinniśmy się starać.
Oby ci dwaj nie byli jedynymi ukaranymi. Ze szczególną uwagą trzeba zbadać sprawę Pegasusa i sprzedaży wiz, To były poważne akcje, ich inicjatorzy powinni swoje odsiedzieć. A zwyczaj weryfikowania działań poprzedniej ekipy rządzącej przez następną, powinien stać się standardem. Politycy nie mogą czuć się bezkarni. Czy to z ekipy niezgodnej z naszymi poglądami, czy też nawet ci "nasi". Na nadmierną uczciwość polityków nie liczę, dlatego wszyscy powinni bać się konsekwencji swoich grubszych machlojek. Najpierw "spowiedź" przed niezależnym prokuratorem i sędzią, potem kilkuletnia "pokuta" oraz "zadośćuczynienie" z majątku własnego (albo majątku żony), następnie paroletni okres przejściowy i dopiero po długim czasie "odpuszczenie grzechów". A zapewne będzie też kilku, których grzechy będą śmiertelne (w znaczeniu "śmierci politycznej" czyli zakazu piastowania stanowisk)
Jak się zapatrujesz na takie rozwiązanie?
@Rydzykant W zasadzie masz rację ale ponieważ dobrymi chęciami dno piekłą jest wybrukowane to mam lekkie obawy, że przy sfromalizowaniu jakie proponujesz mogłoby się to przerodzić w polowanie na czarownice. Tak, że w sumie jestem raczej pesymistą. Teoretycznie system prawny w Polsce powinien być w obecnym, TEORETYCZNYM kształcie zdolny do utrzymywania w ryzach zapędów polityków. Może by warto było sprawdzić dlaczego ten system, który już mamy nie działa najlepiej. Ale ogólnie to mam wrażenie, że tak długo jak długo u ludzi będzie jakaś niezrozumiała tolerancja dla łamania prawa przez "naszych" to żadne nowe pomysły prawne nie zadziałąją jak byśmy chcieli.
Oczywiście trzeba najpierw ponaprawiać co PiS popsuł. Jak łaczenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Prokurator (a już zwłąszcza generalny) nie powinien być politykiem.
@jeszczeNieZajety
"jak długo u ludzi będzie jakaś niezrozumiała tolerancja dla łamania prawa przez "naszych" to żadne nowe pomysły prawne nie zadziałąją"
W tym tkwi sedno problemu. Co prawda taka nadmierna tolerancja zawsze funkcjonowała, zgodnie z powiedzeniem "co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie", jednak w przypadku Kodeksu Karnego oraz Administracyjnego powinna być niedopuszczalna. Osoby łamiące obiektywność wyroków sadowych należy eliminować z zawodów prawniczych. O ile pamiętam prokuratora generalnego połączono z ministrem za czasów i na życzenie Ziobry. Zdecydowanie nie wolno pozwolić na takie łączenie funkcji.
A mnie szczerze ta totalna odklejka bardzo cieszy - bo ona nie trafi do nikogo poza twardym elektoratem który i tak był już przekonany a wielu ludzi którzy byli pomiędzy będzie miało ich dość
Ktoś mi wytłumaczy jak to jest z tym ułaskawieniem?
Duda chciał ich ułaskawić jeszcze przed zapadnięciem wyroku. Jeśli wyrok nie zapadł, to nie wiadomo jakiego przestępstwa dokonali. Czy to znaczy, że ułaskawienie kasuje wszystko o czym wiedzieliśmy i nie wiedzieliśmy w tamtym momencie?
Czy jeśli za rok okaże się, że dodatkowo np zlecili morderstwo, to ułaskawienie (to nowe już) będzie dalej w mocy?
Słuchajcie, mam pomysł, ale nie wiem jak z realizacją. Można byłoby dać w kościele na mszę lub na serię mszy w intencji pomyślnych rządów premiera Tuska? Szczególnie zabawne to byłoby w parafiach, gdzie PiS miał powiedzmy powyżej 60% poparcia. Obawiałbym się tylko o zdrowie księdza po takiej intencji
Msze w intencji, różańce pod więzieniem. Cały PiS. ''Jak trwoga, to do Boga. ''
https://www.tiktok.com/@eostroleka.pl/video/7323229191871286561
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2024 o 12:53
@bartoszewiczkrzysztof A Boguś im na to pokazuje "gest Kamińskiego" - czyli "za tak grubymi kratami wyrok odsiedzimy".
Cyt
Od roku z ogonkiem jest w katalogu nowa kara: pozbawienie rozmów telefonicznych. Zbigniew Ziobro to wprowadził. Gdyby teraz dostali karę w takiej postaci, to zabolałoby chyba mocno. Wcześniej telefonów w ogóle nie zakazywano, chyba że byłeś w celi izolacyjnej. Ziobro ograniczył je do jednego tygodniowo. I wprowadził możliwość odebrania tej jednej rozmowy [...] — wyjaśnił rozmówca dziennika.
Ale na tym nie koniec, bo w grę wchodzi również pozbawienie możliwości widzeń. Jeśli więzień, nie zważając na ewentualną karę, będzie odmawiał jedzenia posiłków, "będą go ważyć, badać, jak lekarz zadecyduje, to będzie siłowe karmienie".
Obiecuję szczerą modlitwę, w intencji aby prezydenckie ułaskawienie nie powiodło się, w wyniku czego Marcin K oraz Maciej W odsiedzieliby cały zasądzony im wyrok. Niestety do Warszawy mam dość daleko. Mogę się pomodlić lokalnie, OK?
@Rydzykant No chyba możesz. Bóg ponoć jest wszędzie. Ja sie nie bedę modlił bo ni w ząb nie wierzę ale przyznaję - intencja Twa jest zaiste zacna.
Poważnie - ci panowie (na czyje zlecenie, ciekawość, bo sami przecież by tego nie wymyślili, kiedyś się mam nadzieję dowiemy) popełnili najgorszą zbrodnię, tak ZBRODNIĘ jaką w demokracji może popełnić polityk. Wykorzystali państwowe służby do celów politycznych, dla uwalenia innego polityka. To godzi w samą istotę, w sedno demokracji.
Nic tak nie podziała zbawiennie na dłuższą mete na parszywą politykę w Polsce jak fakt, że dwu prominentnych polityków odsiedziało wyrok. Nawet najgłupszym to da do myślenia. I o to chodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2024 o 0:44
@jeszczeNieZajety
Tylko nie wiem, co na moje modły odpowie pisowski bóg. Mam wrażenie, że nie zasiada on "w niebie" tylko na Nowogrodzkiej i na szczęście daleko mu do wszechmocy ;) Temu bóstwu to ja nawet ogarka nie zapalę!
Natomiast zgadzam się z całą resztą Twojej wypowiedzi na poważnie. Ostatnie 8 lat było próbą stworzenia imitacji demokracji, w której grupka partyjnych kolesi usiłowała zmanipulować obywateli naszego kraju. Niewiele różniło się od czasów PRL. Na szczęście udało się to przerwać. Być może w ostatnim momencie.
Trochę martwi mnie, że niektóre działania naprawcze przeprowadzane są w sposób niezbyt elegancki, niemal na granicy prawa. Ale cóż, taka jest konieczność. Lekarz usuwający nowotwór nie może się cackać. Trzeba ciąć "z marginesem", aby ratować życie pacjenta. O jego urodę można będzie zadbać później. A pacjentem jest Polska, czyli najważniejsze o co powinniśmy się starać.
Oby ci dwaj nie byli jedynymi ukaranymi. Ze szczególną uwagą trzeba zbadać sprawę Pegasusa i sprzedaży wiz, To były poważne akcje, ich inicjatorzy powinni swoje odsiedzieć. A zwyczaj weryfikowania działań poprzedniej ekipy rządzącej przez następną, powinien stać się standardem. Politycy nie mogą czuć się bezkarni. Czy to z ekipy niezgodnej z naszymi poglądami, czy też nawet ci "nasi". Na nadmierną uczciwość polityków nie liczę, dlatego wszyscy powinni bać się konsekwencji swoich grubszych machlojek. Najpierw "spowiedź" przed niezależnym prokuratorem i sędzią, potem kilkuletnia "pokuta" oraz "zadośćuczynienie" z majątku własnego (albo majątku żony), następnie paroletni okres przejściowy i dopiero po długim czasie "odpuszczenie grzechów". A zapewne będzie też kilku, których grzechy będą śmiertelne (w znaczeniu "śmierci politycznej" czyli zakazu piastowania stanowisk)
Jak się zapatrujesz na takie rozwiązanie?
@Rydzykant W zasadzie masz rację ale ponieważ dobrymi chęciami dno piekłą jest wybrukowane to mam lekkie obawy, że przy sfromalizowaniu jakie proponujesz mogłoby się to przerodzić w polowanie na czarownice. Tak, że w sumie jestem raczej pesymistą. Teoretycznie system prawny w Polsce powinien być w obecnym, TEORETYCZNYM kształcie zdolny do utrzymywania w ryzach zapędów polityków. Może by warto było sprawdzić dlaczego ten system, który już mamy nie działa najlepiej. Ale ogólnie to mam wrażenie, że tak długo jak długo u ludzi będzie jakaś niezrozumiała tolerancja dla łamania prawa przez "naszych" to żadne nowe pomysły prawne nie zadziałąją jak byśmy chcieli.
Oczywiście trzeba najpierw ponaprawiać co PiS popsuł. Jak łaczenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Prokurator (a już zwłąszcza generalny) nie powinien być politykiem.
@jeszczeNieZajety
"jak długo u ludzi będzie jakaś niezrozumiała tolerancja dla łamania prawa przez "naszych" to żadne nowe pomysły prawne nie zadziałąją"
W tym tkwi sedno problemu. Co prawda taka nadmierna tolerancja zawsze funkcjonowała, zgodnie z powiedzeniem "co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie", jednak w przypadku Kodeksu Karnego oraz Administracyjnego powinna być niedopuszczalna. Osoby łamiące obiektywność wyroków sadowych należy eliminować z zawodów prawniczych. O ile pamiętam prokuratora generalnego połączono z ministrem za czasów i na życzenie Ziobry. Zdecydowanie nie wolno pozwolić na takie łączenie funkcji.
A mnie szczerze ta totalna odklejka bardzo cieszy - bo ona nie trafi do nikogo poza twardym elektoratem który i tak był już przekonany a wielu ludzi którzy byli pomiędzy będzie miało ich dość
Bo kościół zawsze staje po stronie zła.
@Black3 nie, kościół staje po tej stronie z której może ciągnąć kasę, a że najczęściej jest to zła strona to już inna rzecz.
Ktoś mi wytłumaczy jak to jest z tym ułaskawieniem?
Duda chciał ich ułaskawić jeszcze przed zapadnięciem wyroku. Jeśli wyrok nie zapadł, to nie wiadomo jakiego przestępstwa dokonali. Czy to znaczy, że ułaskawienie kasuje wszystko o czym wiedzieliśmy i nie wiedzieliśmy w tamtym momencie?
Czy jeśli za rok okaże się, że dodatkowo np zlecili morderstwo, to ułaskawienie (to nowe już) będzie dalej w mocy?
Słuchajcie, mam pomysł, ale nie wiem jak z realizacją. Można byłoby dać w kościele na mszę lub na serię mszy w intencji pomyślnych rządów premiera Tuska? Szczególnie zabawne to byłoby w parafiach, gdzie PiS miał powiedzmy powyżej 60% poparcia. Obawiałbym się tylko o zdrowie księdza po takiej intencji
Jeżeli to nie jest syndrom Sztokcholmski to już nie wiem co to jest?
Bo Inkwizytorzy nie mają nic wspólnego z Bogiem...
Chyba czas pogadać z Naszym słowiańskim Perunem, żeby żydowskiemu bożkowi spuścił solidny wp...dol.