Świadkowie podobno widzieli Wąsika kurczowo trzymajągo się kraty w oknie, a za w miarowym tempie pojawiający i oddaląjacy się zarsys postaci współwięźnia. Podobno Wąsik krzyczał... ahhh za prezesa dam radę.... ohhh za andrzeja.... ahhh... ohhh... przyślijcie wazelinę
Podejrzewam, że chciał pokazać V, ale dla mnie to wygląda jakby z okrzykiem "wypuście mnie!" szarpał kraty.
Świadkowie podobno widzieli Wąsika kurczowo trzymajągo się kraty w oknie, a za w miarowym tempie pojawiający i oddaląjacy się zarsys postaci współwięźnia. Podobno Wąsik krzyczał... ahhh za prezesa dam radę.... ohhh za andrzeja.... ahhh... ohhh... przyślijcie wazelinę
Kto za nim stoi?
Ręce w górę a od tyłu wchodzi strażnik lub współwięzień.
W niemytym oknie pokazał sie Jezus więc jak zwykle zebrała się grupa dewotów
On się im UKAZAŁ
"Habemus w pupam" - oparł się o szybę i pomyślał: "Adrian, zdradziłeś przyjaciela".