Podczas Mistrzostw Europy w łyżwiarstwie figurowym, Francuz Adam Siao Him Fa wykonał salto w tył - skok zakazany od 1976 roku, bo uznawany za zbyt niebezpieczny
0:07
Francuski łyżwiarz zrobił to, wiedząc, że sędziowie mu odejmą za to punkty. Ale w tamtym momencie był już tak pewien wygranej, że sobie to wkalkulował. I nie przeliczył się. Wygrał z dużą przewagą
W skokach narciarskich za niedopięty lub ciut za duży kombinezon jest pełna dyskwalifikacja. W innych dyscyplinach podobnie. A tu wkalkulowane w wynik złamanie zasad?!
Świat zmierza w śmierdzącą stronę. Celebryci nad twórcami, przebojowość nad przyzwoitością.
BTW. Wątpliwa jest też wartość artystyczna tego skoku. Nie pasuje do gracji reszty tańca.
za duży kombinezon stwarza opór przez co odbija się to na wyniku. Tutaj chłopa zrobił salto co mogło tylko spowodować,że się wypierniczt. porównanie do niczego ..
@koszmarek66 Bez sensu porównujesz rzeczy zakazane pod groźbą dyskwalifikacji z czynnościami za ktore są jedynie odejmowane punkty. To NIE jest to samo.
@mooz Przyjmuję tekst z tytułu demota. Karierę łyżwiarza zakończyłem jako dzieciak właśnie gdzieś w 1975 i nie zamierzam grzebać w przepisach łyżwiarskich. Ale nawet jeśli jest jak piszesz to i tak mam mieszane uczucia co do walorów tej popisówki.
@koszmarek66 Można by to porównać do wykręcenia bączka przed wjazdem na metę ostatniego OS-u na rajdzie samochodowym. Jeżeli kierowca wiedział, że miał tak ogromną przewagę nad innymi, że nic by mu nie zabrało zwycięstwa w całym rajdzie, to mógł sobie pozwolić na wykonanie radosnego manewru i skoszenie przy tym stojącego z boku pachołka (5 sekund w plecy). Ujemne punkty to nie dyskwalifikacja, tylko koszt i jedynie zawodnik decyduje, czy jest gotowy go ponieść.
A skok łyżwiarza mi się podobał, został wykonany z ogromną pewnością siebie. Owszem, walory artystyczne mocno wątpliwe i tu się z Tobą zgadzam.
@koszmarek66 Dokładnie. Jeśli organizatorzy uważają, że taka ewolucja naprawdę jest zbyt niebezpieczna i nie powinno się jej wykonywać, to powinni za nią bezwzględnie dyskwalifikować - nikt by jej nie robił, bo by się po prostu nie opłacało.
Mówię "jeśli", bo to, czy to naprawdę jest zbyt niebezpieczne i czy powinno być zakazane, to zupełnie osobna dyskusja.
W skokach narciarskich za niedopięty lub ciut za duży kombinezon jest pełna dyskwalifikacja. W innych dyscyplinach podobnie. A tu wkalkulowane w wynik złamanie zasad?!
Świat zmierza w śmierdzącą stronę. Celebryci nad twórcami, przebojowość nad przyzwoitością.
BTW. Wątpliwa jest też wartość artystyczna tego skoku. Nie pasuje do gracji reszty tańca.
za duży kombinezon stwarza opór przez co odbija się to na wyniku. Tutaj chłopa zrobił salto co mogło tylko spowodować,że się wypierniczt. porównanie do niczego ..
@koszmarek66 Bez sensu porównujesz rzeczy zakazane pod groźbą dyskwalifikacji z czynnościami za ktore są jedynie odejmowane punkty. To NIE jest to samo.
@mooz Przyjmuję tekst z tytułu demota. Karierę łyżwiarza zakończyłem jako dzieciak właśnie gdzieś w 1975 i nie zamierzam grzebać w przepisach łyżwiarskich. Ale nawet jeśli jest jak piszesz to i tak mam mieszane uczucia co do walorów tej popisówki.
@koszmarek66 Można by to porównać do wykręcenia bączka przed wjazdem na metę ostatniego OS-u na rajdzie samochodowym. Jeżeli kierowca wiedział, że miał tak ogromną przewagę nad innymi, że nic by mu nie zabrało zwycięstwa w całym rajdzie, to mógł sobie pozwolić na wykonanie radosnego manewru i skoszenie przy tym stojącego z boku pachołka (5 sekund w plecy). Ujemne punkty to nie dyskwalifikacja, tylko koszt i jedynie zawodnik decyduje, czy jest gotowy go ponieść.
A skok łyżwiarza mi się podobał, został wykonany z ogromną pewnością siebie. Owszem, walory artystyczne mocno wątpliwe i tu się z Tobą zgadzam.
@koszmarek66 Dokładnie. Jeśli organizatorzy uważają, że taka ewolucja naprawdę jest zbyt niebezpieczna i nie powinno się jej wykonywać, to powinni za nią bezwzględnie dyskwalifikować - nikt by jej nie robił, bo by się po prostu nie opłacało.
Mówię "jeśli", bo to, czy to naprawdę jest zbyt niebezpieczne i czy powinno być zakazane, to zupełnie osobna dyskusja.
Franuski Siao Him Fa...
No co, łyżwiarz francuski made in China, spoko.
@Eylen12 dzisiaj dużo takich, nawet u Nas są tacy "sportowcy"...