Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
170 179
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C Czubbajka
+12 / 14

A w jaki sposób uzyskać zgodę szefa na poważny wypadek komunikacyjny albo rozległy zawał, po którym pracownika nie ma przez rok w pracy? To też może kolidować z planami biznesowymi firmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
-1 / 1

@Czubbajka
Naprawdę chcesz mieć poważny wypadek, czy zawał, żeby tylko siedzieć w domu przez rok, nic nie robić i dostawać kasę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
+1 / 1

@joseluisdiez Ale po co od razu wypadek? Żeby se posiedzieć w domu, nic nie robić i dostawać kasę będąc zdrowym, wystarczy lewe zwolnienie. Vide żona Kamińskiego, która od października jest na zwolnieniu, a lata po telewizjach i manifestacjach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MichaelGlory
+5 / 9

Gdyby trzeba było pytać to pewnie czas na rodzenie dzieci
znalazł by sie dopiero na emeryturze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jackl7
0 / 4

Gołym okiem widać, który z komentujących ma własny biznes, a kto jest pracownikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 8

Taka sytuacja:

Szef przyjmuje do pracy w laboratorium (Sanepid, lab. medyczne, chemiczne...) młodą damę po studiach, 25 lat. Zdobywa wiedzę i umiejętności. Po 2 latach informuje szefa, że jest w 2. miesiącu ciąży. Musi być odsunięta od pracy z materiałem biologicznym lub chemicznym... 7 miesięcy. Może ten czas i tak wykorzystać na L4. Potem rok macierzyńskiego i wraca... nie wraca! Jeszcze 2 miesiące urlopu za dwa lata. No dobra... wraca i po 2 miesiącach wdrażania znowu jest w ciąży.

Jeśli będzie miała piątkę dzieci to do pracy wróci jako 37 latka, która pracę zacznie właściwie od początku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2024 o 18:29

J Jacek83218
0 / 6

@koszmarek66

Z takim podejściem panie to nasz naród wymrze i zastąpią nas ciapate sprowadzane przez tego co go to dzisiaj aresztowali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+3 / 7

@Jacek83218 Dlatego jestem zdania, za co zaraz zostanę tu zlinczowany przez lewicowy punkt widzenia, że powinno się przywrócić 3-4 miesiące urlopu macierzyńskiego co było jeszcze w latach 90-tych. Utrata pracownicy na kilka miesięcy jest jeszcze jakoś do przyjęcia przez pracodawcę. Rok i dłużej już nie. Był czas kiedy sam miałem tego typu dylematy... a nawet konkretne sytuacje, które wiązały mi ręce bo nie zawsze da się przyjąć zastępstwo, kiedy sam proces szkolenia zabiera 3 lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anwil31
+1 / 3

@koszmarek66 z mojej perspektywy to trochę inaczej wyglądało. Jako młoda kobieta nie miałam szans na umowę o pracę. Dostałam ją dopiero w wieku 33 lat. Owszem, nie chodziłam na L4, na macierzyńskim praktycznie nie byłam. W pierwszej ciąży pracowałam do końca, prowadziłam też firmę. W drugiej wróciłam na rynek pracy gdy niemowlę miało 4 miesiące. Nawet mając umowę nie chodzę na opiekę na dzieci. Czy pracodawca to doceni? Nie. Czy pracuje za inne osoby będące ha L4, tak. Sama popieram i zazdroszczę kobietom że mogą wychowywać własne dzieci. Cieszę się, że kobieta nie zostaje nagle na garnuszku męża i ma wsparcie finansowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 2

@anwil31 Oczywiście ten medal ma trzy strony ;) Pracownica, pracodawca, państwo. Mój punkt widzenia jest taki. Skoro dzieckiem zainteresowani są pracownica i państwo a pracodawca wcale to w żadnym wypadku nie wolno obarczać kosztami ciąży i macierzyństwa pracodawcę. Ciąża to wybór... tak przyjmijmy... pracownicy. Więc i jej odpowiedzialność za to. Państwo powinno wspierać pracownicę tak aby pracodawca nie patrzył na nią wilkiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anwil31
0 / 2

@koszmarek66 owszem, pracodawca w ogóle nie powinien płacić za L4, szczególnie ciążowe. Rzeczywistiwc jest inna. Gdy poszłam na macierzyński bez L4 to miałam wstrzymana wypłatę aż na 3 miesiące bo musieli mnie sprawdzić. Czy państwo obchodziło, czy mam na pieluchy i jedzenie? Owszem, potem przyszedł duży przelew. Ale ha jako kobieta , widzę to inaczej. Szczególnie ta , która nie oszukuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anwil31
-1 / 1

@anwil31 wypłatę wstrzymał ZUS

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@koszmarek66
A wyobraź sobie sytuację, gdy firma zatrudnia np. 30 os., z czego 80% to kobiety. I 10 tych kobiet znajdzie się na macierzyńskim. Firma traci 1/3 pracowników, na których trzeba płacić i trzeba kogoś zatrudnić, by pokryć luki w etatach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@joseluisdiez I raczej nie możesz zatrudnić na etat a z drugiej strony nie wiesz czy na pół roku czy dwa, czy 10. A jest trochę takich stanowisk, gdzie trzeba mieć papiery zdobywane latami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@joseluisdiez I nie muszę sobie takiej sytuacji wyobrażać. 30 pracowników w tym 55% kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 8

Przecież jakby kobieta poszła się zapytać szefa czy może zajść w ciążę, to na drugi dzień by dostała wypowiedzenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
-2 / 4

@rafik54321
Zawsze może pracować dla kobiety. Kobieta zrozumie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@Ogi1988 Jakoś tak zauważyłem, że kobiety są mniej wyrozumiałe dla kobiet, niż faceci...

Jak kobieta kobiecie czesze włosy to zawsze przez siłę, byle szybciej. Jak np ojciec czesze córkę, to stara się to robić turbodelikatnie, bo wie że jak szarpnie to wyrwie cały skalp...

To samo ginekolodzy. Kobieta ginekolog się w tańcu nie pierniczy. Facet ginekolog się stara być delikatniejszy (przynajmniej tyle słyszałem).

To dziwne, bo w końcu kobieta kobietę powinna lepiej rozumieć i jako istoty słabsze, powinny lepiej dozować swoją siłę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
-1 / 1

@rafik54321
To dlaczego piszesz, że kobieta miałaby dostać na drugi dzień wypowiedzenie jeśli chce zajść w ciążę? Chyba, że masz na myśli kobietę szefa, jeśli faceci są bardziej wyrozumiali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@Ogi1988 Bo od kobiety by dostała tego samego dnia XD... Pasuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@Olafoss Tekst równie rozsądny, jak to, że teraz pracodawca będzie ci mówił co możesz zjeść na obiad, bo nie daj losie dostaniesz grypy jelitowej, a jutro trzeba pierdyknąć prezentację.

Albo nie możesz wyjechać na weekend, bo przecież może być awaryjna sytuacja i musisz być pod telefonem w pełnej gotowości...

Nie. Tak być nie może.
Pracodawcy muszą zrozumieć, że relacja pracownik-pracodawca, jest podobna do relacji pracodawca-klient. Tylko w drugą stronę.

Pracodawcy lubią narzekać, kiedy klienci marudzą że drogo ma, że konkurencja ma taniej bla bla bla, a potem płacze klienci nie chcą u niego kupować.
Tyle że to pracodawca "kupuje" pracownika. A taki pracodawca narzekający że nie ma pracowników, jest jak klient który by chciał kupić iphone za 100zł. Pracowników można ogarnąć od zaraz, tylko trzeba odpowiednią liczbę PLNów położyć na stół.

Pracodawca kupuje czas pracownika w bardzo określonych godzinach. To co pracownik robi poza pracą nie powinno interesować pracodawcy. Bo co, pracownik teraz ma zabronić kobiecie-pracodawcy zajść w ciążę "bo kto będzie firmą sterował" i to akurat ona musi bo inaczej jest to "nie fair wobec pracowników"? Nie. Po prostu pracodawczyni kogoś oddeleguje do pełnienia jej obowiązków i czapka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+1 / 3

A tak z ciekawosci: gdzie sie placi kobietom mniej za dokladnie ta sama prace?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anthony_Waltz
0 / 2

@Agitana W urojeniach feministek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abaddon81
+5 / 9

W Polsce luka płacowa wynosi 4%. I nie. Nie na tych samych stanowiskach. Całą luka płacowa miedzy kobietami z mężczyznami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2024 o 8:08

J joseluisdiez
0 / 0

@abaddon81
W firmie, gdzie kiedyś pracowałem byłem jedynym facetem na dziale i zarabiałem najlepiej - ale z tego powodu, że miałem najlepsze wyniki i dostawałem najwyższą prowizję. Jakby koleżanki się bardziej starały, też by miały wyższą prowizję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

Oczywiście pytanie szefa o zgodę na ciążę to absurd, ale to co odwalają niektóre kobiety to żenada. Nikt mi nie wmówi, że to w porządku jak kobieta z pełną świadomością podpisuje umowę o pracę będąc w ciąży, co oczywiście zataja przed pracodawcą, a po dwóch tygodniach rzuca mu L4 ciążowe. Albo branie L4 ciążowego niemalże od początku ciąży, gdy nie ma wskazań lekarskich. Poczytajcie sobie fora, gdzie padają pytania w stylu "Czy gin może mi odmówić L4? Jestem w 8 tygodniu i chciałabym już się skupić na dziecku." albo "Gdzie znajdę gina który wystawi mi L4? Bo mój twierdzi, że mam lekką pracę i nie ma podstaw." I baby radzą sobie nawzajem, co zrobić i do kogo iść, żeby jak najwcześniej móc iść leżeć. A potem normalne kobiety przez to cierpią, bo pracodawca mając do wyboru faceta i kobietę, bez wahania wybiera faceta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anwil31
-1 / 1

@panna_zuzanna_i_wanna o widzisz...że ja tak nie potrafiłam. Mi odmówił L4 w 7 miesiącu ciąży. Pracowałam do końca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
+1 / 1

Właśnie dlatego kobiety jeszcze do niedawna parały się głównie pracami domowymi i pobocznymi, teraz pracują na pełne etaty na istotnych stanowiskach i ciężko jest połączyć ścieżkę kariery i rodziny. W sumie nikt tu nie jest winien każdy ma swoje argumenty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

Każdy kij ma dwa końce - kobieta ma prawo zajść w ciąże i mieć zapewnione jakieś środki do życia w czasie, gdy nie może pracować, natomiast pracodawca musi płacić na pracownika, który nie pracuje. Do tego ma lukę w etacie i musi kogoś zatrudnić w to miejsce, a potem gdy młoda mama wraca z macierzyńskiego, to albo musi utworzyć kolejny etat, albo kogoś zwolnić. To samo w przypadku długotrwałego zwolnienia lekarskiego, zwłaszcza że są osoby, które bezczelnie nadużywają te przepisy (znam takie) - formalnie pracują w firmie ileś tam lat, ale faktycznie 90% tego czasu przebywa na zwolnieniach.
Finansowanie osób będących na zwolnieniu z budżetu państwa było by z kolei bardzo kosztowne i nie wszyscy by chcieli, by ich podatki znowu "szły na darmozjady".
Tego się nie da rozwiązać w sposób satysfakcjonujący wszystkich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem