@Gorgonek
Kiedyś człowiek popukałby się w czoło, a dzisiaj mamy skarpeciarzy, napleciarzy, salcesoniarzy i innych egzorcystów. I coraz mniej jest komukolwiek do śmiechu.
Jeżeli wypędził choć jednego demona wegetarianizmu to uważam to za dobrze wydane pieniądze XD a tak serio myślę ,że karkówka albo polędwica wołowa była by bardziej skuteczna od salcesonu chyba ,że wypędzał po taniości. A nie czekaj....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2024 o 17:18
Ciekawe ile księżulo z tego naprawdę dostał. Bo że był tylko figurantem w procederze wyciągania kasy przez odpowiednio ustawionych PiSowców to nie mam wątpliwości. Kościół katolicki jest największą na świecie pralnią pieniędzy, a z jego usług korzystają wysoko postawione osoby w dziesiątkach krajów. Mechanizm jest zawsze taki sam: władza przekazuje określone dotacje kościołowi z ustalonym wcześniej planem podziału danej sumy. Ponieważ finanse kościoła są bardzo nietransparentne, nikt nie jest w stanie sprawdzić co kościół zrobił z taką kwotą. Dlatego właśnie kościół jest tak wygodnym pośrednikiem w wyprowadzaniu pieniędzy z zasobów państwowych. Doś dokładnie proceder ten został opisany w odniesieniu do Włoch, gdzie nie tylko politycy wyciągali w ten sposób kasę z budżetu państwa, ale i wielką kościelną pralnię pieniędzy miały takie organizacje jak cosa nostra i camorra, które za pośrednictwem kościoła opłacały włoskich polityków. W Polsce póki co nikt się nie odważył prześwietlić finansów kościoła i posprawdzać tych wszystkich "darowizn" i "dotacji". Prawdopodobnie dlatego, że z opisanego mechanizmu korzystali politycy wszystkich kolejnych rządów III RP. Po prostu w elitach władzy nie ma ludzi zainteresowanych likwidacją tak wygodnego narzędzia finansowego jak kościół.
@suhardo - zmieni się pod warunkiem, że obecna władza wypracuje inny mechanizm okradania budżetu. Ale to może być trudne. Nawet bardzo trudne. Nie ma już karuzel watowskich (to bodajże jedyna oprócz 500+ zasługa PiSu), nie ma już rabunkowych prywatyzacji, nie ma pozabudżetowych środków na różnych agencji państwowych, nie da się również powtórzyć piramidy w rodzaju Amber Gold. Właściwie jedyną obecnie istniejącą pozabudżetową kopalnią pieniędzy jest fundusz wsparcia sił zbrojnych - tam faktycznie można by ustawić jakieś spółki krzaki, ale z tego źródła będzie bardzo trudno kraść, bo tymi wydatkami interesują się sojusznicy. Obawiam się, że dla nowej władzy kościół wciąż pozostanie jedyną opcją na łatwe wyprowadzanie pieniędzy z budżetu. I zdaje się, że oni już to wiedzą, bo zauważ, że nowa władza skupia się na kopaniu PiSu, ale kościoła jakoś niespecjalnie atakuje. Żeby była jasność, jestem pewien, że w nowej władzy jest trochę uczciwych ludzi, ale nie mam wątpliwości, że są również złodzieje. W dodatku ci sami, co kradli przed PiSem. I nie wierzę, że przestaną, bo w polityce naszego kraju nikt nie przestaje kraść. Zapewne nie zaczną od razu, bo zaraz po wyborach wszyscy są zbyt czujni. Ale tak gdzieś za dwa lata znowu zaczną się cieplutkie "dotacje" dla kościoła. Mam nadzieję, że się mylę, ale byłoby naiwnością zakładać, że tak nie będzie.
Kilka lat temu CBA weszło na jakąś parafię i zarządało wglądu do dokumentów finansowych.
Proboszcz odmówił, później biskup i arcybiskup.
Wszyscy powołali się na zapisy w Konkordacie.
Zamietli wszystko pod dywan...krótka jest pamięć ludzka.
Czy ja właśnie przeczytałem "demony wegetarianizmu"? I do tego wypędzał salcesonem? A gdyby taka ofiara doznała szoku anafilaktycznego i zmarła, czy byłaby wyświęcona? Święty Wegetarianin....
A to czasem nie ten sam, co wypędzał demona "śmierdzącą stopę" skarpetką wojtyły?
@GieniaK przez Ciebie tracę teraz czas na szukaniu informacji o tym xD
EDIT: Tamten nie żyje, nazywał się Maciej Gutmajer. Uff ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2024 o 9:50
@Gorgonek
Kiedyś człowiek popukałby się w czoło, a dzisiaj mamy skarpeciarzy, napleciarzy, salcesoniarzy i innych egzorcystów. I coraz mniej jest komukolwiek do śmiechu.
trochę dla nawiedzonego księdza a reszta dla członków pis...
Mam nadzieję, że to cofnęli?
@Wolfi1485 Oby!! Bo krew się w żyłach gotuje :(
Oj, oj.
Dostrzegam tu całe rzesze nie wierzących w sprawczą moc salcesonu.
Wstydźcie się.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2024 o 8:14
@Haize
Przecież debil salcesonem mógł ściągnąć jeszcze więcej demonów.
Zleciały się na wyżerkę. To kapłan ciemności, a nie światła. Magia śmierci.
Czy to jeden z tych z Dąbrowy?
Jeżeli wypędził choć jednego demona wegetarianizmu to uważam to za dobrze wydane pieniądze XD a tak serio myślę ,że karkówka albo polędwica wołowa była by bardziej skuteczna od salcesonu chyba ,że wypędzał po taniości. A nie czekaj....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2024 o 17:18
Miliony nie pomogły na przerwę między zębami.
Przypominam iż Ewa skusiła Adama jabłkiem a nie stekiem wolowym.
Ciekawe ile księżulo z tego naprawdę dostał. Bo że był tylko figurantem w procederze wyciągania kasy przez odpowiednio ustawionych PiSowców to nie mam wątpliwości. Kościół katolicki jest największą na świecie pralnią pieniędzy, a z jego usług korzystają wysoko postawione osoby w dziesiątkach krajów. Mechanizm jest zawsze taki sam: władza przekazuje określone dotacje kościołowi z ustalonym wcześniej planem podziału danej sumy. Ponieważ finanse kościoła są bardzo nietransparentne, nikt nie jest w stanie sprawdzić co kościół zrobił z taką kwotą. Dlatego właśnie kościół jest tak wygodnym pośrednikiem w wyprowadzaniu pieniędzy z zasobów państwowych. Doś dokładnie proceder ten został opisany w odniesieniu do Włoch, gdzie nie tylko politycy wyciągali w ten sposób kasę z budżetu państwa, ale i wielką kościelną pralnię pieniędzy miały takie organizacje jak cosa nostra i camorra, które za pośrednictwem kościoła opłacały włoskich polityków. W Polsce póki co nikt się nie odważył prześwietlić finansów kościoła i posprawdzać tych wszystkich "darowizn" i "dotacji". Prawdopodobnie dlatego, że z opisanego mechanizmu korzystali politycy wszystkich kolejnych rządów III RP. Po prostu w elitach władzy nie ma ludzi zainteresowanych likwidacją tak wygodnego narzędzia finansowego jak kościół.
@Quant_ Mam nadzieję, że pazerność poprzedniej władzy przechyliła wahadło na tyle, że coś się zmieni
@suhardo - zmieni się pod warunkiem, że obecna władza wypracuje inny mechanizm okradania budżetu. Ale to może być trudne. Nawet bardzo trudne. Nie ma już karuzel watowskich (to bodajże jedyna oprócz 500+ zasługa PiSu), nie ma już rabunkowych prywatyzacji, nie ma pozabudżetowych środków na różnych agencji państwowych, nie da się również powtórzyć piramidy w rodzaju Amber Gold. Właściwie jedyną obecnie istniejącą pozabudżetową kopalnią pieniędzy jest fundusz wsparcia sił zbrojnych - tam faktycznie można by ustawić jakieś spółki krzaki, ale z tego źródła będzie bardzo trudno kraść, bo tymi wydatkami interesują się sojusznicy. Obawiam się, że dla nowej władzy kościół wciąż pozostanie jedyną opcją na łatwe wyprowadzanie pieniędzy z budżetu. I zdaje się, że oni już to wiedzą, bo zauważ, że nowa władza skupia się na kopaniu PiSu, ale kościoła jakoś niespecjalnie atakuje. Żeby była jasność, jestem pewien, że w nowej władzy jest trochę uczciwych ludzi, ale nie mam wątpliwości, że są również złodzieje. W dodatku ci sami, co kradli przed PiSem. I nie wierzę, że przestaną, bo w polityce naszego kraju nikt nie przestaje kraść. Zapewne nie zaczną od razu, bo zaraz po wyborach wszyscy są zbyt czujni. Ale tak gdzieś za dwa lata znowu zaczną się cieplutkie "dotacje" dla kościoła. Mam nadzieję, że się mylę, ale byłoby naiwnością zakładać, że tak nie będzie.
Kilka lat temu CBA weszło na jakąś parafię i zarządało wglądu do dokumentów finansowych.
Proboszcz odmówił, później biskup i arcybiskup.
Wszyscy powołali się na zapisy w Konkordacie.
Zamietli wszystko pod dywan...krótka jest pamięć ludzka.
Mafia która ma zagwarantowaną bezkarność.
Czy ja właśnie przeczytałem "demony wegetarianizmu"? I do tego wypędzał salcesonem? A gdyby taka ofiara doznała szoku anafilaktycznego i zmarła, czy byłaby wyświęcona? Święty Wegetarianin....