To dobry pomysł jest, i wcale nie nowy. Widziałem już w parkach i słupek dla psów do sikania, i nawet ogrodzone miejsce z podwójną furtką, gdzie pieski można spuszczać ze smyczy żeby sobie pohulały. Niestety - na razie tylko w dwóch parkach...
@haakim1 yyyyy, a wiesz, że dla psów sikanie jest też formą komunikacji? Pieski w ten sposób zaznaczają teren. Może być problem z wyjaśnieniem, że tylko ten słupek a ten obok już nie. Parki wyznaczone dla psów to natomiast fajna sprawa, u nas jest jeden na osiedlu, ze specjalnym sprzętem do zabawy.
Wyznaczyć jeden słup gdzie będą sikać pieski... ROTFL!
To mógł napisać tylko ktoś kto nie miał psa albo nawet nie przyglądał się problemowi.
Wyobraziłem sobie rozmowę właściciela z psem:
"Drogi piesku. Przeprowadziliśmy się do nowego miejsca i zobacz to jest twój hydrant gdzie będziesz się teraz załatwiał... No i oczywiście pamiętaj żeby spuścić wodę i umyć łapki"
Jedna z pierwszych rzeczy, której się uczy młody Eskimos - nie jeść żółtego śniegu!
A u nas zamiast uczyć myślenia promuje się zwalanie winy na innych - pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, a psy jeden kołek do sikania. Wykonać!
@lameria To że ty bierzesz przykład z hitlerowców , nie znaczy że inni będą to robić. A jak dzieci sąsiadów drą mordy to do gazu? Do zwierząt strzelać? A dla własnej rodziny to pewnie masz bardziej humanitarne podejście, i używasz zastrzyki podawane podczas snu, i potem zakopujesz w tym nie obsranym ogródku.
@lameria Zdejmij opaskę z oczu, niektórzy ludzie potrafią się w takich miejscach przyznać do różnych rzeczy które zrobili. Bardzo liczą na takich jak ty, którzy uważają że to tylko taka radosna gadka szmatka.
@KONSTANCJA888 Mój pies jako szczeniak został wraz rodzeństwem wyrzucony w kartonowym pudle, znaleziony przez strażnika granicznego na patrolu (w czasie swojej kariery do tej pory uratował w ten sposób około 50 psów). Więc jak widzisz to co ludzie wypisują na demotywatorach, to nie zawsze muszą być traumy i ich skryte myśli. Nie masz nawet gwarancji czy ten strażnik graniczny to prawda czy żart, czy ja w ogóle mam psa. Ale dam Ci radę, jak chcesz poznać drugiego człowieka, przy pomocy Internetu, rób to na innych portalach niż takie jak demotywatory.
@lameria Niejednego zwyrodnialca złapali bo w internecie przyznał się co robi. I przyznają się na różnych portalach. A wykłady rób to czy tamto, w tym a nie innym miejscu rzucaj swoim znajomym albo rodzinie.
@KONSTANCJA888 No to zgłaszaj mnie, ponieważ zgodnie z prawem osoba która ma wiedzę, że ktoś popełnił/popełnia/popełni przestępstwo ma obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
Nie wiem, jak jest w Białymstoku, ale ja raczej spotykałem się z zakazem wprowadzania psów do parków. Nie wiem, czy to jest przez wzgląd na wiewiórki i ptactwo tam rezydujące, czy może dlatego, żeby park był miejscem wytchnienia dla ludzi. I tu akurat chwalę takie decyzje miast, bo sam mając chorą córkę z padaczką i efektem moro nie chciałbym jej narażać na stres. Sam mam również psa (teraz już jednego) i rozumiem psiarzy i solidaryzuje się z nimi w kwestii miejsc wypoczynku dla ludzi z psami. Jestem zdania, że w miastach powinny być również strefy do wybiegu psów. Co za problem wyznaczyć gdzieś trochę zadrzewioną przestrzeń, ogrodzić ją i niech sobie tam hasają. Można tam ustawić stojaki z kijami do zabaw, może nawet jakieś zabawki (naprawdę, nie wszyscy ludzie są tacy, że od razu wszystko ukradną do domu), miski ze świeżą wodą, jakieś oczko wodne bez ptactwa, żeby co odważniejsze psiaki mogły wskoczyć sobie do wody, kosze i woreczki na odchody. Podobnie myślę, że tak jak przy sklepach, urzędach znajdują się stojaki na rowery, to co stoi na przeszkodzie ustawić jakiś kojec, gdzie klient, czy petent mógłby zamknąć swojego czworonoga i tam byłby zabezpieczony przed innymi psami i ludźmi oraz czynnikami atmosferycznymi, dach dający cień, wodę z miską. Nie można od ludzi ciągle wyciągać podatki nie dając im nic w zamian. Należy stwarzać warunki, a nie tylko narzucać pewne obowiązki i ograniczenia. Jeśli ludzie będą mieli możliwości wtedy łatwiej przyjmą na siebie pewne obowiązki i odpowiedzialność.
To dobry pomysł jest, i wcale nie nowy. Widziałem już w parkach i słupek dla psów do sikania, i nawet ogrodzone miejsce z podwójną furtką, gdzie pieski można spuszczać ze smyczy żeby sobie pohulały. Niestety - na razie tylko w dwóch parkach...
@haakim1 yyyyy, a wiesz, że dla psów sikanie jest też formą komunikacji? Pieski w ten sposób zaznaczają teren. Może być problem z wyjaśnieniem, że tylko ten słupek a ten obok już nie. Parki wyznaczone dla psów to natomiast fajna sprawa, u nas jest jeden na osiedlu, ze specjalnym sprzętem do zabawy.
@haakim1 namòw psa płci męskiej, żeby sikał tylko przy tym jednym, wyznaczonym słupku na całym osiedlu. Powodzenia
@Ashera01 Robisz w parku kilka/kilkanaście słupków do sikania i oznaczania terenu i prowadzisz na smyczy ścieżką wzdłuż tych słupków. Nie ma za co.
Wyznaczyć jeden słup gdzie będą sikać pieski... ROTFL!
To mógł napisać tylko ktoś kto nie miał psa albo nawet nie przyglądał się problemowi.
Wyobraziłem sobie rozmowę właściciela z psem:
"Drogi piesku. Przeprowadziliśmy się do nowego miejsca i zobacz to jest twój hydrant gdzie będziesz się teraz załatwiał... No i oczywiście pamiętaj żeby spuścić wodę i umyć łapki"
@koszmarek66 dokładnie i wtedy będziemy mięli w końcu sensowny argument, aby źli ludzie nie strzelali w sylwestra.
Ok, wezmę przykład i od dzisiaj wrzucam psa do ogrodu sąsiada, niech się tam załatwia jak jego kot u mnie. Oko za oko :)
Jedna z pierwszych rzeczy, której się uczy młody Eskimos - nie jeść żółtego śniegu!
A u nas zamiast uczyć myślenia promuje się zwalanie winy na innych - pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, a psy jeden kołek do sikania. Wykonać!
Koty są bezproblemowe dla tej pani, bo nie ma ogródka. Mój ogródek regularnie obsrywają koty od sąsiadów. I co mi na to poradzi Ciocia Dobra Rada?
@Czubbajka - postaraj się o własnego kota. Też trochę obsika, ale cudze koty pogoni.
@Czubbajka Oglądałaś Listę Schindlera? Zrób to co Amon Goth, komendant obozu i po sprawie. Jak będą się czepiać powiesz, że myślałaś, że to dzik:D
@lameria To że ty bierzesz przykład z hitlerowców , nie znaczy że inni będą to robić. A jak dzieci sąsiadów drą mordy to do gazu? Do zwierząt strzelać? A dla własnej rodziny to pewnie masz bardziej humanitarne podejście, i używasz zastrzyki podawane podczas snu, i potem zakopujesz w tym nie obsranym ogródku.
@KONSTANCJA888 Zzzzz wyjmij z tyłka kija bo za bardzo poważnie podchodzisz do demotywatorów.
@lameria Zdejmij opaskę z oczu, niektórzy ludzie potrafią się w takich miejscach przyznać do różnych rzeczy które zrobili. Bardzo liczą na takich jak ty, którzy uważają że to tylko taka radosna gadka szmatka.
@KONSTANCJA888 Mój pies jako szczeniak został wraz rodzeństwem wyrzucony w kartonowym pudle, znaleziony przez strażnika granicznego na patrolu (w czasie swojej kariery do tej pory uratował w ten sposób około 50 psów). Więc jak widzisz to co ludzie wypisują na demotywatorach, to nie zawsze muszą być traumy i ich skryte myśli. Nie masz nawet gwarancji czy ten strażnik graniczny to prawda czy żart, czy ja w ogóle mam psa. Ale dam Ci radę, jak chcesz poznać drugiego człowieka, przy pomocy Internetu, rób to na innych portalach niż takie jak demotywatory.
@lameria Niejednego zwyrodnialca złapali bo w internecie przyznał się co robi. I przyznają się na różnych portalach. A wykłady rób to czy tamto, w tym a nie innym miejscu rzucaj swoim znajomym albo rodzinie.
@KONSTANCJA888 No to zgłaszaj mnie, ponieważ zgodnie z prawem osoba która ma wiedzę, że ktoś popełnił/popełnia/popełni przestępstwo ma obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
@lameria Najbardziej pasuje, zgłoszenie do zakładu psychiatrycznego.
@KONSTANCJA888 A zgłaszaj, biegnij w podskokach.
@lameria Frune na rzęsach
@KONSTANCJA888 Leć mój motylu.
@lameria pokoik bez klamek gotowy. Czekają na twój ruch. Addio pomodoro.
@KONSTANCJA888 "A dlaczego nie ma tu okien?"
Kot załatwiający się w piaskownicy to problem letnio-jesienny. Pies to problem zimowo-wiosenny.
Nie wiem, jak jest w Białymstoku, ale ja raczej spotykałem się z zakazem wprowadzania psów do parków. Nie wiem, czy to jest przez wzgląd na wiewiórki i ptactwo tam rezydujące, czy może dlatego, żeby park był miejscem wytchnienia dla ludzi. I tu akurat chwalę takie decyzje miast, bo sam mając chorą córkę z padaczką i efektem moro nie chciałbym jej narażać na stres. Sam mam również psa (teraz już jednego) i rozumiem psiarzy i solidaryzuje się z nimi w kwestii miejsc wypoczynku dla ludzi z psami. Jestem zdania, że w miastach powinny być również strefy do wybiegu psów. Co za problem wyznaczyć gdzieś trochę zadrzewioną przestrzeń, ogrodzić ją i niech sobie tam hasają. Można tam ustawić stojaki z kijami do zabaw, może nawet jakieś zabawki (naprawdę, nie wszyscy ludzie są tacy, że od razu wszystko ukradną do domu), miski ze świeżą wodą, jakieś oczko wodne bez ptactwa, żeby co odważniejsze psiaki mogły wskoczyć sobie do wody, kosze i woreczki na odchody. Podobnie myślę, że tak jak przy sklepach, urzędach znajdują się stojaki na rowery, to co stoi na przeszkodzie ustawić jakiś kojec, gdzie klient, czy petent mógłby zamknąć swojego czworonoga i tam byłby zabezpieczony przed innymi psami i ludźmi oraz czynnikami atmosferycznymi, dach dający cień, wodę z miską. Nie można od ludzi ciągle wyciągać podatki nie dając im nic w zamian. Należy stwarzać warunki, a nie tylko narzucać pewne obowiązki i ograniczenia. Jeśli ludzie będą mieli możliwości wtedy łatwiej przyjmą na siebie pewne obowiązki i odpowiedzialność.
Może by tak instalować pisuary dla psów? Było w jednym odcinku Reksia (Reksio przewodnik).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2024 o 0:09
Proszę również ustalić jedno auto na które będą ptaki srały.