Jeśli jest się ludzkim zwierzęciem to pewnie natury nie oszukasz. Trzeba być bardziej człowiekiem a nie samcem czy samicą i panować nad swoimi instynktami.
@Lady_Apocalypse zwróć uwagę na to ile jest takich osób, które nie potrafią w żaden sposób zapanowac nad tym komu dają wsadzić, czy komu wsadzają, wymyślając jednocześnie debilne wymówki. Podobnie z kwestią, gdy ktoś myśli tym co ma między nogami i nie rozumie słowa "nie" (pomijając dewiantów, których to podnieca), a potem teksty typu "wyzywająco ubrana/pijana/ faceta nie da się zgwałcić" itp. itd. Płeć ani w jednym, ani w drugim przypadku nie ma znaczenia.
Człowiek jest zwierzeciem - tyle, że z nieco bardziej (teoretycznie) rozwiniętym mózgiem. Hormony i najbardziej podstawowe instynkty działają dokładnie tak samo, jak u każdego innego ssaka, logiczne myślenie za to, stoi im na przeszkodzie, gdzie naturalnym "celem" istnienia każdego żywego organizmu jest przekazanie swoich genów.
@Asheera No to ja chyba jestem o krok dalej w rozwoju, bo mnie podnieca seksualnie intelektualna rozmowa z mężczyzną. Nic innego mnie nie podnieca. To się nazywa sapioseksualizm. Seks jest obrzydliwy. Rozmnożyłabym się, gdyby do użytku weszły już sztuczne macice. Aktualnie one istnieją, ale nie były testowane klinicznie, bo niestety na drodze ku rozwojowi ludzkości stanęły moralne względy. Ludzie nie rozumieją, że ludzkość musi iść do przodu a nasza przyszłość jest związana z rozwojem intelektualnym i maszynami. W rezerwatach będą się gzić jak zwierzęta. W cywilizacjach będą maszyny. To i tak nastąpi. Nie ma odwrotu, bo ewolucja nadal trwa tyle że już mózgu człowieka, jego przedniej części. Jeśli człowiek tego nie zrozumie, to zginie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2024 o 11:57
@Lady_Apocalypse no właśnie... ewolucja.. krok po kroczku coraz lepsze przystosowanie - sęk w tym, że ludzie aktualnie doprowadzili się do stanu, że pomalu juz dochodzi do reewolucji - dobór naturalny przestał u ludzi niemalże istnieć. Tak zwany postę medycyny sprawia, że pomyłki genetyczne już nie tylko przeżywają, ale też przekazują dalej swoje wadliwe geny - a poprawność polityczna temu z radością przyklaskuje - co chwila są akcje, że ktoś opiewa parkę upośledzonych genetycznie, za to, że naprodukowali kilka kolejnych sztuk pomyłek genetycznych... A ty na nich oczywiscie haruj, bo ich samych przerasta nawet zrozumienie kwestii seks = ciąża.
Natura jest tak skonstruowana, że akurat intelekt jest przydatny tylko do pewnego momentu - właśnie ci, którzy z niego korzystac nie potrafią (czyt: myślą hormonami) rozmnazają się w największym stopniu.
Mówisz o przyszlości -nic z tego - cywilizacja dąży do wygody i braku zagrożeń, a tych rzeczy ewolucja bardzo nie lubi Eksperyment Callhouna może i był na myszach, ale odzwierciedla tak naprawde każdy gatunek - jak ma sie wszystko, traci sie cel, a bez celu - ginie sie. Im bardziej rozwinieta cywilizacja, tym wieksze wygody, tym mniejsze zagrozenia - i tym mniejszy przyrost naturalny...
Jeśli jest się ludzkim zwierzęciem to pewnie natury nie oszukasz. Trzeba być bardziej człowiekiem a nie samcem czy samicą i panować nad swoimi instynktami.
@Lady_Apocalypse zwróć uwagę na to ile jest takich osób, które nie potrafią w żaden sposób zapanowac nad tym komu dają wsadzić, czy komu wsadzają, wymyślając jednocześnie debilne wymówki. Podobnie z kwestią, gdy ktoś myśli tym co ma między nogami i nie rozumie słowa "nie" (pomijając dewiantów, których to podnieca), a potem teksty typu "wyzywająco ubrana/pijana/ faceta nie da się zgwałcić" itp. itd. Płeć ani w jednym, ani w drugim przypadku nie ma znaczenia.
Człowiek jest zwierzeciem - tyle, że z nieco bardziej (teoretycznie) rozwiniętym mózgiem. Hormony i najbardziej podstawowe instynkty działają dokładnie tak samo, jak u każdego innego ssaka, logiczne myślenie za to, stoi im na przeszkodzie, gdzie naturalnym "celem" istnienia każdego żywego organizmu jest przekazanie swoich genów.
@Asheera No to ja chyba jestem o krok dalej w rozwoju, bo mnie podnieca seksualnie intelektualna rozmowa z mężczyzną. Nic innego mnie nie podnieca. To się nazywa sapioseksualizm. Seks jest obrzydliwy. Rozmnożyłabym się, gdyby do użytku weszły już sztuczne macice. Aktualnie one istnieją, ale nie były testowane klinicznie, bo niestety na drodze ku rozwojowi ludzkości stanęły moralne względy. Ludzie nie rozumieją, że ludzkość musi iść do przodu a nasza przyszłość jest związana z rozwojem intelektualnym i maszynami. W rezerwatach będą się gzić jak zwierzęta. W cywilizacjach będą maszyny. To i tak nastąpi. Nie ma odwrotu, bo ewolucja nadal trwa tyle że już mózgu człowieka, jego przedniej części. Jeśli człowiek tego nie zrozumie, to zginie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2024 o 11:57
@Lady_Apocalypse no właśnie... ewolucja.. krok po kroczku coraz lepsze przystosowanie - sęk w tym, że ludzie aktualnie doprowadzili się do stanu, że pomalu juz dochodzi do reewolucji - dobór naturalny przestał u ludzi niemalże istnieć. Tak zwany postę medycyny sprawia, że pomyłki genetyczne już nie tylko przeżywają, ale też przekazują dalej swoje wadliwe geny - a poprawność polityczna temu z radością przyklaskuje - co chwila są akcje, że ktoś opiewa parkę upośledzonych genetycznie, za to, że naprodukowali kilka kolejnych sztuk pomyłek genetycznych... A ty na nich oczywiscie haruj, bo ich samych przerasta nawet zrozumienie kwestii seks = ciąża.
Natura jest tak skonstruowana, że akurat intelekt jest przydatny tylko do pewnego momentu - właśnie ci, którzy z niego korzystac nie potrafią (czyt: myślą hormonami) rozmnazają się w największym stopniu.
Mówisz o przyszlości -nic z tego - cywilizacja dąży do wygody i braku zagrożeń, a tych rzeczy ewolucja bardzo nie lubi Eksperyment Callhouna może i był na myszach, ale odzwierciedla tak naprawde każdy gatunek - jak ma sie wszystko, traci sie cel, a bez celu - ginie sie. Im bardziej rozwinieta cywilizacja, tym wieksze wygody, tym mniejsze zagrozenia - i tym mniejszy przyrost naturalny...
Autor demota jest debilem.