@lokutus najlepiej zrobić obie te rzeczy. Samo zgłoszenie często kończy się tak, że dadzą ewentualnie jakiś śmieszny mandat i będą udawać, że nic nie wiedzą. Nagłaśnianie sprawy, utrudnia zamiatanie pod dywan.
Przesadzacie. Transportery dla psów lub kotów to też nie kontener o wymiarach 15x30 metrów i nikt problemu nie widzi. Zwierzęta podróżują w tych kolorowych klateczkach po całym świecie. Ja rozumiem, gdyby miały tam siedzieć przez całą dobę, ale kilka godzina na targowisku to chyba jeszcze nie koniec świata. Rybek w szklanej kuli już tez nie mogę hodować? Szukanie sensacji i tyle w temacie.
@Cap3lla transportery są tak dobierane, że kot lub pies może się w nich bez problemu obrócić, są zabudowane żeby zwierzę miało poczucie bezpieczeństwa i oferują dostęp do wody. Tu masz kilka małych piesków, które znając życie nadal powinny być przy matce, ale pojechały na targ bo im mniejsze tym łatwiej sprzedać. Pieski są stłoczone w drucianej klatce, bez dostępu do wody i wystawione na mróz. Trzeba mieć empatię kawałka drewna, żeby pisać, że takie traktowanie zwierząt to nie koniec świata.
@Cap3lla . Przede wszystkim psów w ogóle nie wolno sprzedawać na targowiskach. Tam jest miejsce tylko dla zwierząt gospodarskich (prosiaki, drób). Psy i koty wyłącznie stacjonarnie w siedzibie hodowcy.
żaden hodowca nnie pakuje psów do klatek i nie opyla ich na targu jak ziemniaki. Ci co tak robią to producenci masówki. To nie jest kilka godzin w klatce, tylko całe życie we własnym gównie, rodząc co cieczkę - suka, która nie pojdzie idzie dalej na rozplodowke. To, ze jedynym dostepnym samcem bedzie jej ojciec, dziadek i pradziadek jednoczesnie nie ma dla producenta znaczenia
A co do transporterów - żeby przewozić zwierze po "całym świecie" tzreba spełnić odpowiednie warunki - między innymi zwierzę musi miec możliwosc swobodnego obracania się, wstania, położenia się i miec dostep do wody.
@Ashera01 szkoda, ze ta "rejestracja" nie została w żaden sposób określona, bo rasowy i tak będzie tylko ze związku kynologicznego, albo pkr. A zarabiających na głupocie naiwniaków nasrało masowo - dzięki czemu producenci kasują za kundla jak za rasowego, a "rodowodem" nawet podetrzec się nie da, bo papier za sliski...
@Cap3lla możesz rozdać szczeniaki za darmo. Wystarczy ogłoszenie w internecie. A suczki trzeba albo pilnować albo kupić jej antykoncepcję lub wysterylizować. Ja mam koty, oba zaniosłam do weterynarza na kastrację/sterylizację i mam spokój - żadnych niechcianych kociąt
@Cap3lla sprzedawanie byle komu to jest dobre rozwiązanie? Jak ci się suka oszczeni, to możesz popytać znajomych oni swoich, ale wypada sprawdzić do jakiego domu pies trafi, żeby się nie okazało, że szczeniak pójdzie na worek treningowy.
@VaniaVirgo Po pierwsze jak mam to sprawdzić? Nie mam uprawnień żeby organizować wywiad środowiskowy i prześwietlać kartotekę nabywcy. Mogę jedynie opierać się na wrażeniu jakie dane osoba na mnie wywarła, czyli innymi słowy na intuicji. Jeżeli ktoś wzbudzi moje podejrzenia to co, mam mu w oczy odmówić sprzedaży/oddania szczeniaka, sugerując, że jest jakąś aspołeczną jednostką? Wiem co to asertywność, ale nie podejrzewam żeby pacjent przyjechał śmierdzący alkoholem i na dzień dobry rzucał przekleństwami. Raczej każdy będzie zgrywał wrażliwą i troskliwą osobę, której zależy na szczęściu zwierzęcia.
Widzę, że legalnie sprzedać po prostu nie mogę. Oddać za darmo już tak, ale to też nie taka super łatwa i szybka sprawa. No i zupełnie za "Bóg zapłać";-). Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem zarówno dla właściciela, jak i dla zwierząt, jest oddanie niechcianych szczeniaków lub kociaków do schroniska. Pracujący tam ludzie znają temat, wiedzą jak zadbać o młode zwierzęta, znają procedury, itd., a przede wszystkim mają czas i środki żeby się tym zająć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2024 o 10:54
@Cap3lla Dlatego pisałam o znajomych, no chyba wiesz przynajmniej troche, z jakiego środowiska są twoi znajomi. A w oczy możesz powiedzieć, że przepraszasz za nieporozumienie, ale piesek jest już obiecany komuś innemu.
Takie cos jest ogolnie legalne w tym kraju w dzisiejszych czasach? Nie wydaje mi sie.. prawdopodobnie moznaby to zglosic :|
Ja pamietam, ze w latach 90 jescze na targu kurczaki sie tak sprzedawalo. Ale jak mowie, bylo to lata temu, za mojego dziecinstwa i dzisiaj juz tak chyba nie mozna. Od ponad 20 lat czegos takiego nie widzialam na zywo. Wystarczyloby zglosic zapewne...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 stycznia 2024 o 22:02
ale straż "wiejska" - jakby co - to mandaciki ma tylko za parkowanie
Zgłos to np do str.miejskiej podjeli interw.jak karpie tempom gilotyną mordowano to i tu podziałają a nie demoty robisz
@lokutus najlepiej zrobić obie te rzeczy. Samo zgłoszenie często kończy się tak, że dadzą ewentualnie jakiś śmieszny mandat i będą udawać, że nic nie wiedzą. Nagłaśnianie sprawy, utrudnia zamiatanie pod dywan.
To są handlarze i pseudohodowcy, a nie pseudohandlarze.
psy na zupkę?
Tak zapakowane psy do klatki widziałem tylko w Chinach na targu. Ale to były psy konsumpcyjne.
Przesadzacie. Transportery dla psów lub kotów to też nie kontener o wymiarach 15x30 metrów i nikt problemu nie widzi. Zwierzęta podróżują w tych kolorowych klateczkach po całym świecie. Ja rozumiem, gdyby miały tam siedzieć przez całą dobę, ale kilka godzina na targowisku to chyba jeszcze nie koniec świata. Rybek w szklanej kuli już tez nie mogę hodować? Szukanie sensacji i tyle w temacie.
@Cap3lla transportery są tak dobierane, że kot lub pies może się w nich bez problemu obrócić, są zabudowane żeby zwierzę miało poczucie bezpieczeństwa i oferują dostęp do wody. Tu masz kilka małych piesków, które znając życie nadal powinny być przy matce, ale pojechały na targ bo im mniejsze tym łatwiej sprzedać. Pieski są stłoczone w drucianej klatce, bez dostępu do wody i wystawione na mróz. Trzeba mieć empatię kawałka drewna, żeby pisać, że takie traktowanie zwierząt to nie koniec świata.
@Baabool a jechałaś kiedyś tramwajem w godzinach szczytu?
@Cap3lla . Przede wszystkim psów w ogóle nie wolno sprzedawać na targowiskach. Tam jest miejsce tylko dla zwierząt gospodarskich (prosiaki, drób). Psy i koty wyłącznie stacjonarnie w siedzibie hodowcy.
@Baabool np ten jest zabudowany:
https://dekoracjadomu.pl/klatka--transporter-dla-psa-106-cm.html
albo ten, gdzie pies moze spokojnie sobie usiac wyprostowanym:
https://newbestsm.live/product_details/47174334.html
Gdzie Ty widziales transporter z dostepem do wody ? Zeby pies rozlal?
4 psiaki maja miejsca bardzo duzo, moga spokojnie sie obrocic wokol wlasnej osi.
Jedyne do czego mozna sie przyczepic to wystawienie na mroz.
żaden hodowca nnie pakuje psów do klatek i nie opyla ich na targu jak ziemniaki. Ci co tak robią to producenci masówki. To nie jest kilka godzin w klatce, tylko całe życie we własnym gównie, rodząc co cieczkę - suka, która nie pojdzie idzie dalej na rozplodowke. To, ze jedynym dostepnym samcem bedzie jej ojciec, dziadek i pradziadek jednoczesnie nie ma dla producenta znaczenia
A co do transporterów - żeby przewozić zwierze po "całym świecie" tzreba spełnić odpowiednie warunki - między innymi zwierzę musi miec możliwosc swobodnego obracania się, wstania, położenia się i miec dostep do wody.
Klatka ciasna ale własna, a łapy nie marzną.
Ale ZOO to już jest w porządku?
Jak w Chinach
Ale dlaczego ludzie się burzą o lokalne wyroby garmażeryjne?
A zgłosiłeś to gdzieś? W Polsce w ogóle nie wolno sprzedawać psów, jeśli się nie ma zarejestrowanej hodowli.
@Ashera01 szkoda, ze ta "rejestracja" nie została w żaden sposób określona, bo rasowy i tak będzie tylko ze związku kynologicznego, albo pkr. A zarabiających na głupocie naiwniaków nasrało masowo - dzięki czemu producenci kasują za kundla jak za rasowego, a "rodowodem" nawet podetrzec się nie da, bo papier za sliski...
@Ashera01 A co jeżeli suka się oszczeniła? Rozumiem, że sprzedać legalnie nie mogę, więc jedynym wyjściem jest oddać do schroniska?
@Cap3lla możesz rozdać szczeniaki za darmo. Wystarczy ogłoszenie w internecie. A suczki trzeba albo pilnować albo kupić jej antykoncepcję lub wysterylizować. Ja mam koty, oba zaniosłam do weterynarza na kastrację/sterylizację i mam spokój - żadnych niechcianych kociąt
@Cap3lla sprzedawanie byle komu to jest dobre rozwiązanie? Jak ci się suka oszczeni, to możesz popytać znajomych oni swoich, ale wypada sprawdzić do jakiego domu pies trafi, żeby się nie okazało, że szczeniak pójdzie na worek treningowy.
@VaniaVirgo Po pierwsze jak mam to sprawdzić? Nie mam uprawnień żeby organizować wywiad środowiskowy i prześwietlać kartotekę nabywcy. Mogę jedynie opierać się na wrażeniu jakie dane osoba na mnie wywarła, czyli innymi słowy na intuicji. Jeżeli ktoś wzbudzi moje podejrzenia to co, mam mu w oczy odmówić sprzedaży/oddania szczeniaka, sugerując, że jest jakąś aspołeczną jednostką? Wiem co to asertywność, ale nie podejrzewam żeby pacjent przyjechał śmierdzący alkoholem i na dzień dobry rzucał przekleństwami. Raczej każdy będzie zgrywał wrażliwą i troskliwą osobę, której zależy na szczęściu zwierzęcia.
Widzę, że legalnie sprzedać po prostu nie mogę. Oddać za darmo już tak, ale to też nie taka super łatwa i szybka sprawa. No i zupełnie za "Bóg zapłać";-). Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem zarówno dla właściciela, jak i dla zwierząt, jest oddanie niechcianych szczeniaków lub kociaków do schroniska. Pracujący tam ludzie znają temat, wiedzą jak zadbać o młode zwierzęta, znają procedury, itd., a przede wszystkim mają czas i środki żeby się tym zająć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2024 o 10:54
@Cap3lla Dlatego pisałam o znajomych, no chyba wiesz przynajmniej troche, z jakiego środowiska są twoi znajomi. A w oczy możesz powiedzieć, że przepraszasz za nieporozumienie, ale piesek jest już obiecany komuś innemu.
Takie cos jest ogolnie legalne w tym kraju w dzisiejszych czasach? Nie wydaje mi sie.. prawdopodobnie moznaby to zglosic :|
Ja pamietam, ze w latach 90 jescze na targu kurczaki sie tak sprzedawalo. Ale jak mowie, bylo to lata temu, za mojego dziecinstwa i dzisiaj juz tak chyba nie mozna. Od ponad 20 lat czegos takiego nie widzialam na zywo. Wystarczyloby zglosic zapewne...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2024 o 22:02