Skoro przez 5 lat wymiar sprawiedliwości bił się z myślami, czy ten poczciwina zasługuje na pobyt w więzieniu, to może teraz trzeba kryształa ułaskawić? Takie dobro mu z oczu patrzy i intelekt bije z twarzy - no, szkoda chłopaka!
@Albandur jak nie wiadomo o co chodzi... Ten człowiek jest chory psychicznie. Ale w ciagu 5 lat stwierdzono, ze "jest niepoczytalny tylko w momencie przestepstwa byl poczytalny". A po co? A po to, ze za sprawe polityczna rodzina dostanie odszkodowanie od panstwa a za atak psychopaty nic by od niego nie dostali.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 stycznia 2024 o 21:17
Adamowicz przypadkową ofiarą? Ciekawe w sumie co ze strony "bliskich" miało takie twierdzenie na celu, szczególnie, że zabójstwo na scenie, przed setkami prywatnych i publicznych kamer, z tekstem, w którym pada nazwisko zabitego, jest na dzień dobry ewidentnym zaprzeczeniem tego...
Swoją drogą, żeby potrzebować pięciu lat,do stwierdzenia, że pieprznięty koleś, który zabija kogoś dla rozgłosu, jest faktycznie winny i niebezpieczny.. ekhm.. sądy
Cała ta sprawa jest jedną wielką farsą, a tzw. "bliscy" zrobili z niej dodatkowo cyrk, twierdzeniami, że adamowicz nie był przypadkową ofiarą, że nie zginął polityk, tylko człowiek itp. Od samego początku była tu sytuacja, że "zamach na kogoś, kto jest "równiejszy"" - od samej resuscytacji, przez marnowanie czasu i środków na "ratowanie" trupa (po pierwszym spojrzeniu na pikawę każdy na sali operacyjnej doskonale wiedział, że adamowicz jest trupem - i, że z jego mózgu tak naprawdę nie było już co zbierać, gdy do szpitala go dowieźli, jest wręcz oczywiste, że gdyby na jego miejscu był jakikolwiek szary kowalski, to już na scenie stwierdziliby zgon...) , po cały proces (ach, och ujawnili dane mordercy! bo przecież wcale nie palnął do mikrofonu jak się nazywa.., debilne twierdzenia i skazywanie na grzywny gościa, który z pierdla nie wyjdzie (tia, jasne - już widze jak leci zarabiać na spłacanie...)
To, że prawo jest po stronie tych co mają kasę, sławę, czy władzę, nie jest niczym nowym, ale to, gdzie wszystko jest podane na talerzu - koleś zabił, poddał się, podał motyw -- jedyna rzecz, która wymagała sprawdzenia (czyt. czy faktycznie jest bandziorem, czy pokrzywdzonym, któremu siadła psychika) - a mimo to zajęło im 5 lat skazanie popaprańca.... to jest wrecz smieszne na poziomie stwierdzenia, że nagrany sędzia z lepkimi łapami miał "chwilowe zaćmienie" czy jak tam nazwali to, że jest złodziejem..
Skoro przez 5 lat wymiar sprawiedliwości bił się z myślami, czy ten poczciwina zasługuje na pobyt w więzieniu, to może teraz trzeba kryształa ułaskawić? Takie dobro mu z oczu patrzy i intelekt bije z twarzy - no, szkoda chłopaka!
Taki mamy klimat.
@daclaw odnoszę wrażenie, że jest tu masa osób, która nie rozpoznalaby sakrazmu, nawet gdyby ten ich w dupę kopnął....
@daclaw i może on też komuś termostat ustawiał...
to teraz PS5 i cieplutki pokój dla tego pana
To czekamy teraz na ułaskawienie?
Czy "przyjaciel przestępców" ułaskawi teraz mordercę?
pisowski śmieć
Zbrodnie widziała cała Polska z kilkunastu ujęć à proces trwał 5 lat. To chyba najlepiej pokazuje w jak tragicznym stanie jest wymiar sprawiedliwości
@Albandur jak nie wiadomo o co chodzi... Ten człowiek jest chory psychicznie. Ale w ciagu 5 lat stwierdzono, ze "jest niepoczytalny tylko w momencie przestepstwa byl poczytalny". A po co? A po to, ze za sprawe polityczna rodzina dostanie odszkodowanie od panstwa a za atak psychopaty nic by od niego nie dostali.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2024 o 21:17
Adamowicz przypadkową ofiarą? Ciekawe w sumie co ze strony "bliskich" miało takie twierdzenie na celu, szczególnie, że zabójstwo na scenie, przed setkami prywatnych i publicznych kamer, z tekstem, w którym pada nazwisko zabitego, jest na dzień dobry ewidentnym zaprzeczeniem tego...
Swoją drogą, żeby potrzebować pięciu lat,do stwierdzenia, że pieprznięty koleś, który zabija kogoś dla rozgłosu, jest faktycznie winny i niebezpieczny.. ekhm.. sądy
Cała ta sprawa jest jedną wielką farsą, a tzw. "bliscy" zrobili z niej dodatkowo cyrk, twierdzeniami, że adamowicz nie był przypadkową ofiarą, że nie zginął polityk, tylko człowiek itp. Od samego początku była tu sytuacja, że "zamach na kogoś, kto jest "równiejszy"" - od samej resuscytacji, przez marnowanie czasu i środków na "ratowanie" trupa (po pierwszym spojrzeniu na pikawę każdy na sali operacyjnej doskonale wiedział, że adamowicz jest trupem - i, że z jego mózgu tak naprawdę nie było już co zbierać, gdy do szpitala go dowieźli, jest wręcz oczywiste, że gdyby na jego miejscu był jakikolwiek szary kowalski, to już na scenie stwierdziliby zgon...) , po cały proces (ach, och ujawnili dane mordercy! bo przecież wcale nie palnął do mikrofonu jak się nazywa.., debilne twierdzenia i skazywanie na grzywny gościa, który z pierdla nie wyjdzie (tia, jasne - już widze jak leci zarabiać na spłacanie...)
To, że prawo jest po stronie tych co mają kasę, sławę, czy władzę, nie jest niczym nowym, ale to, gdzie wszystko jest podane na talerzu - koleś zabił, poddał się, podał motyw -- jedyna rzecz, która wymagała sprawdzenia (czyt. czy faktycznie jest bandziorem, czy pokrzywdzonym, któremu siadła psychika) - a mimo to zajęło im 5 lat skazanie popaprańca.... to jest wrecz smieszne na poziomie stwierdzenia, że nagrany sędzia z lepkimi łapami miał "chwilowe zaćmienie" czy jak tam nazwali to, że jest złodziejem..
Pane Prezydente: UŁASKAWIAJ!!!!!
SANTO SUBITO!