Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
872 880
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K kurnutus
+10 / 12

Trochę naciągane, w dzisiejszych czasach marynarze już tak często nie giną na morzu. Ale ZAginąć zawsze może ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bse
+11 / 11

@kurnutus a kto powiedział, że zginie na morzu? Może umrze na katar

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+2 / 2

@Bse Albo zginie wracając z tej imprezy rodzinnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O O2tociec
0 / 4

@kurnutus Może dać klapsa teściowej i soczystego całusa teściowi - na jedno wyjdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Evengeline29
+16 / 24

W sumie zrozumiałe. Najgorsze są te stare ciotki, które za najważniejsze osiągniecie kobiety nadal uważają tylko małżeństwo, chociaż same „złapały” tylko na wpół łysych Cześków z dużymi brzuchami, którzy jeszcze przed półmetkiem imprezy wylądują pod stołem. Ale wersja ze śmiercią na morzu trochę naciągana, lepiej „uśmiercić” narzeczonego w wypadku drogowym. A potem można udać żałobę i mieć spokój przez kilka kolejnych imprez rodzinnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+13 / 15

@Evengeline29
Aż za bardzo. Mając 13 lat już byłem męczony na imprezach rodzinnych "A ty masz jakąś pannę na oku?" WTF
Później robi się jeszcze gorzej.
"Eee po co ci studia? Dziewczyny/żony byś poszukał. Kto ci będzie skarpetki prał?
WTF2
Ale finał był najlepszy.
"Eee niedługo ci nie będzie stawał. Żadna kobita cię nie zechce"
WTF3

Ile razy byłem pytany (nawet przez własną matkę).
"Nie jesteś tym...no...homo?".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+14 / 14

@sand01man - i jeszcze te wszystkie wesela, na których jesteś kawalerem. Te wszystkie debilne zabawy z udziałem panien i kawalerów na weselach, w innych okolicznościach trzeba by uznać za znęcanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_2
+10 / 10

@Quant_ od 30 lat powtarzam, że jak na weselu jest zapowiedź świetnej zabawy to należy wiać

pod żadnym pozorem się nie zgłaszać. Wiadomo na 500% że nie będzie to ani fajna, ani zabawa. To będzie obciach i wiocha na całego - po co robić z siebie debila i to jeszcze teraz kiedy każdy nagrywa.???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+8 / 10

@next_2
Ja w ogóle tych zabaw nie lubię. Są dla mnie debilne, nie trafiają w mój gust. Zawsze uciekam, zdarzało się, że młodzi obrażali się, albo ktoś nadgorliwy siłą próbować ciągnąć. I jest bulwers, że nie to nie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zezlen
+5 / 5

Najgorsze jak ktos jest w zwiazku bez slubu, to na takich weselach jest spostrzegany jako panna/kawaler/wolny. Bylam ze swoim partnerem wielokrotnie na weselu, 10 lat w zwiazku, a oni chcą, zebym brala udzial w zabawach, bom panna...rece opadają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+1 / 1

@Zezlen mam to samo, zenada na maxa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+2 / 2

@Quant_
No musiałeś mi przypomnieć...
No idź idź...może w końcu sobie dziewuchę znajdziesz.
Co reszcie rodziny powiemy? Jeszcze pomyślą żeś pedał.

Szkoda mi było tych dziewczyn z "drugiej strony". Ich matki i ciotki im bełkotały (to już któreś "idziemy na jednego...".
A nóż widelec kogoś miały ale rodzina nie akceptowała?
Może ktoś miał rozpad związku?
Ch*j...pchajmy młodych na siłę, niech z siebie robią debili, ku uciesze naprutego wujka Zdzisia. :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niewiemnawett
0 / 0

@michalSFS Mnie kiedyś pijani znajomi siłą zaciągnęli do jakiejś durnej zabawy, pan młody już miał mnie wzywać przez mikrofon... Żenada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krokodylek13
+10 / 12

Jak ktoś z jej rodziny to przeczyta i podczas spotkania zajarzy, to będzie grubo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptykiem_sie_urodzic
+6 / 10

Mogłabyś przedstawić chłopaka jako księdza. Z jednej strony szacunek że ksiądz w rodzinie to laska Boga spływa na całą rodzinę a z drugiej strony nikt nie pyta co u niego. Dodatkowo może wszystkich wyspowiadać podczas np wigilii i odprawić prywatną mszę. Ciotki w rodzinie będą zachwycone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+6 / 8

@sceptykiem_sie_urodzi
I chociaż normalny, bo nie za ministrantami, tylko z kobitą XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 4

Nawet udawałbym, ale za kasę. Za dużo nie wymaga, ale czas też trzeba wycenić. Brałbym 200 na godzinę, może nawet i 150. I tak git jest, bo impreza, to i żarcie i może jakieś rozmowy, a do tego kasa za 4 godziny w kieszeni XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DamianDziku
+5 / 5

Pracownik kutra rybackiego może być?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+4 / 6

Raczej już ma dość pytań typu "a kiedy sobie w końcu chłopa znajdziesz" :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fim
+6 / 6

Jak cie jakaś stara ciotka na weselu zapyta "a kiedy ty?" możesz na najbliższym pogrzebie odwzajemnić się tym samym pytaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shambler
-2 / 2

Należności nie podała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+1 / 1

A to jest obowiązek bycia romantyczką ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

I w czym problem ? Dziewczyna ma dość nękania więc potrzebuje kogoś kto pomoże przetrwać tę imprezę i tyle...
Na studniówkę to same pary idą ?
Sam kiedyś znajomej w ten sposób pomogłem bo czemu nie ? Przy okazji ubaw miałem ponieważ pan młody co spojrzał na swoją żonkę to aż go zatrzęsło i kielicha. xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2024 o 4:53