A czy takiego zakazu nie ma przypadkiem w swoim "statucie" Policji.
Moim prywatnym zdaniem lepiej by nauczyciel, który przyłapie małe dziecko poza domem, odesłała je pod opiekę rodziców, niż miałaby to w bardziej formalny sposób zrobić Policja.
Nie rozumiem o co ten szum. Przecież do podstawówki chodzą dzieci, więc co miałyby one robić same po 22:00? No chyba, że komuś nie przeszkadza 8 czy 9 latek przebywający po nocy sam na wsi. W takich miejscach, monitoring jest praktycznie zerowy, ludzi późnym wieczorem też nie ma. Więc nie problem podjechać, zwinąć takiego dzieciaka do auta i ślad po nim znika.
A czy takiego zakazu nie ma przypadkiem w swoim "statucie" Policji.
Moim prywatnym zdaniem lepiej by nauczyciel, który przyłapie małe dziecko poza domem, odesłała je pod opiekę rodziców, niż miałaby to w bardziej formalny sposób zrobić Policja.
Nie rozumiem o co ten szum. Przecież do podstawówki chodzą dzieci, więc co miałyby one robić same po 22:00? No chyba, że komuś nie przeszkadza 8 czy 9 latek przebywający po nocy sam na wsi. W takich miejscach, monitoring jest praktycznie zerowy, ludzi późnym wieczorem też nie ma. Więc nie problem podjechać, zwinąć takiego dzieciaka do auta i ślad po nim znika.
@Syriusz19 Chyba chodzi raczej o to, że szkoła nie ma prawa wyciągać z tego tytułu konsekwencji wobec uczniów. Nie o to, że to jest dobre lub nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2024 o 18:23