Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Czasami to jedyne rozwiązanie

0:29

www.demotywatory.pl
+
1001 1013
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
W konto usunięte
+4 / 32

To nie rozwiązanie, tylko robienie z siebie debila. Rodzic nie powinien zniżać się do poziomu dziecka. Mój mi raz tak zrobił, wyprowadziłem go za kaptur do samochodu i powiedziałem, że to będzie jego ostatnia wizyta w markecie, dopóki nie zacznie zachowywać się normalnie. Przemyślał i od tego czasu nie mamy z Młodym żadnego problemu na zakupach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+14 / 14

@WkurzonyTaboret Mi córka nigdy nie zrobiła sceny, jak coś chciała żeby jej kupić, to zapytała, jak powiedziałem że nie bo za drogie, niezdrowe, czy się nie opłaca, to albo znalazła coś innego, albo po prostu odłożyła bez afer czy nawet smutnych oczu, zawsze ze zrozumieniem i nie przykładała dużej wagi do zakupów. Ale ja nigdy nie wychowywałem jej za pomocą przemocy, a zwyczajną rozmową i szacunkiem. U nas to działa jednak wiem że dzieci są różne i na dwoje różnych dzieci ten sam sposób wychowywania może działać zupełnie inaczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+9 / 9

@WkurzonyTaboret jak miałem 3 lata to nawet nie dałbym rady wyprowadzić ojca za kaptur skądkolwiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KasiaTomek
0 / 0

@WkurzonyTaboret jeśli to wystarczyło to znaczy, że tak naprawdę nie miałeś problemów z dzieckiem, są też dzieci z zaburzeniami co będą tak robić mimo takiego wyprowadzenia i postawienia konkretnych granic...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asravaf
0 / 0

@WkurzonyTaboret zrobiła z siebie Dudę i tyle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+21 / 29

To jest scenka nagrana z dzieckiem, a w dodatku dziecko jest kiepskim aktorem. W rzeczywistości histeryzujące i rzucające się na podłogę dzieci inaczej się zachowują. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+7 / 11

@katem też od razu rzuciło mi się w oczy że dziecko gra bo zachowuje się sztucznie i za spokojnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

@katem widać nawet montaż

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2024 o 18:10

K konto usunięte
+1 / 15

Albo dobrze wychowałem swoje dzieci, albo mi się trafiły takie, bo nigdy nie robiły mi wiochy. Nawet jak nie kupiłem im czegoś co chciały to najwyżej robiły smutne miny i nie odzywały się do mnie...czyli dla mnie bomba:)
Nie wiem czy odegranie psychicznie chorej w sklepie to dobry sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
+12 / 14

@Kunta_Kinte masz szczęście że trafiły Ci się dzieci bez adhd/autyzmu. Mam 2 dzieci. Jedno tak jak Twoje, idzie się z nią dogadać normalnie. za to syn potrafi zrobić taki cyrk, ale od kiedy wiem że to przebodźcowanie to da się temu zapobiegać. Zanim poznałem przyczynę to też myślałem co robię nie tak, przecież dobrze wychowuję. Oboje wychowywane tak samo, jednak zupełnie inne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@Paveu69
Ja nie mówię tu o dzieciach z jakimiś chorobami.
To jest oczywiste, że dziecko z autyzmem czy ADHD wymaga specjalnego traktowania, dużo wysiłku i wiedzy na temat jak postępować z takim dzieckiem.
Chodzi mi o zdrowych, bez żadnych zaburzeń, zwyczajnie źle wychowanych.
Raz byłem na poczcie i jakiś goowniarz zaczepiał starszego faceta, wyzywal go od idiotów, nawet napluł na niego, mamusia stała obok i nie zrobiła absolutnie nic. Zwróciłem jej uwagę, żeby uspokoiła tego szczyla to tylko odpowiedziała "a co mam go bić?".
Takie przykłady mam na myśli. Nawet jeżeli ten dzieciak był chory to matka przynajmniej powinna go odsunąć, przeprosić gościa i wyjść z dzieciakiem, a nie zrobiła nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+6 / 20

Rodzice mi opowiadali, że mając 4 lata, w 1966, zrobiłem taki cyrk na ulicy przed wystawą sklepu z zabawkami. Dostałem kilka porządnych klapsów, przy powszechnej aprobacie przechodniów, i nigdy więcej już tego nie próbowałem.

Nie, nie uważam tego za żadną, nawet najmniejszą krzywdę dla dziecka, nie jest to żadne bicie, katowanie, czy znęcanie się jak to teraz na siłę się kwalifikuje w tym chorym świecie. Dodam też, że widzę różnicę pomiędzy klaspsem a przemocą. Jeśli ktoś tego nie widzi jest zwyczajnie głupi.

Dla chcących mnie rozstrzelać dodam, że mam gdzieś ich pianę.
Dla nazywajacych mnie lub moich rodziców sadystami i zwyrodnialcami mam tylko politowanie połączone ze współczuciem z powodu ich niedoborów intektualnyh.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anlas
+1 / 5

@adamis62 nie przemoc i katowanie, ale poniżenie. Jakbym cię teraz strzeliła w twarz za jakieś przewinienie, bo np. nie masz biletu w autobusie, to też by było spoko, bo to nie katowanie? Dziecko jest dla ciebie obywatelem gorszego sortu, nie zasługuje na szacunek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

@Anlas, robisz z igły widły.
Tego wydarzenia nie pamiętałem już w wieku 7 lat, więc nie było to żadnym dramatem.
A np. do dzisiaj pamiętam jak mi było wstyd przed kolegami, że rodzice nie kupili mi prezentu na dzień dziecka. Ich wyjaśnienia, które teraz doskonale rozumiem, że po prostu nie mają na to pieniędzy, wtedy do mnie nijak nie docierały.
Wstyd jest pojęciem względnym. Dzisiejszy porąbany świat mocno pracuje nad tym, żeby uwolnić ludzkość od wszelkiego wstydu.

Mój znajomy jest klawiszem. Bandycie wolno go zwyzywać, a nawet pluć na niego, a on MUSI do takiego typa mówić spokojnie i bez emocji na PAN. W normalnym świecie powinien dostać pałą, ale w nienormalnym nie wolno, bo to uwłacza jego godności.
JAKIEJ GODNOŚCI!!! Ktoś, kto łamie powszechnie uznawane normy społeczne pozbawia się godności i z automatu daje właściwym do tego ludziom prawo do postawienia go do pionu. Nie ma w tym żadnego okrucieństwa i zła, jak to widzi lewactwo (które jest największą zarazą ludzkości od czasu rewolucji francuskiej). Jest to NORMALNA reakcja na NIENORMALNE zachowanie.

Dziecko robiące, tak ja ja wtedy, taki cyrk na ulicy, poniża swoich rodziców. Pokazuje swoją dla nich pogardę i lekceważenie. Jemu wolno, tak? A niby dlaczego? Bo lewactwo tak mówi? Dziecko nie jest najważniejszą osobą na świecie. Wychowaliśmy 4 dzieci na normalnych, prawych ludzi, i żadne z nich nigdy nie usłyszało od nas, że jest najważniejsze na świecie. Uczyliśmy dzieci poczucia własnej wartości, ale też akceptacji swojego miejsca w szeregu.
I nigdy, absolutnie nigdy, nie pozwalaliśmy sobą manipulować, choć próbowały wielokrotnie.
Teraz dzieci rządzą rodzicami i rosną na egoistów myślących, że wszystko im się należy. Nawet tu, na Demotywatorach, co najmniej kilka razy w tygodniu mamy na ten temat memy.

Mojego kolegę gówniara w tramwaju, w Göteborgu, uderzyła w twarz bo śmiał ostro zwrócić jej uwagę, żeby zdjęła buty z siedzenia. Przywalił jej tak, że przeleciała przez pół tramwaju. Skąd u 15tolatki taka reakcja? Bo wychowano ja w przekonaniu, że jest nietykalna, że nikt nie ma prawa jej się sprzeciwić, a tym bardziej ukarać. Pół tramwaju biło brawo, a drugie pół, to ci urobieni przez lewactwo, dzwonili na policję. Natychmiast wysiadł na pierwszym przystanku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+5 / 11

2 razy miałam taką akcję z młodą. Zaczynała wycie i scenę to szłam za kolejny regał. Wszystko słyszałam i widziałam, ale ona niekoniecznie sobie z tego zdawała sprawę. Za pierwszym razem trwało to dłużej. Ale finalnie oduczyła się. Sama mnie znalazła, bo robiłam zakupy dalej jakby nic się nie działo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar n0p
+10 / 12

Myślę, że to deczko ustawione jest. Dziecko zachowuje się zbyt spokojnie i sztucznie, co widać po buźce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KonradKlark
-1 / 1

Ja swoje po takich akcjach zaprowadzałem przed okno życia i tłumaczyłem na czym to polega. Dzieci potem? Aniołki... Wielu znajomych ode mnie odgapiło ten patent i dzialało na każde. Może brutalne ale mam zdanie innych w głebokim poważaniu. Zadziałalo? Zadzialało...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
+1 / 9

Nie. nie zgadzam się! To nie jedyne rozwiązanie. Jeszcze są: prezerwatywy i pigułki antykoncepcyjne, albo podwiązanie jajników lub nasieniowodów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
-1 / 1

@Lady_Apocalypse Jeszcze jest coś takiego jak Kindersztuba i do wyboru jest jeszcze ojcowska dyscyplina. Jest jeszcze coś takiego jak skuteczna reakcja na sygnały dziecka według jego wieku. Gorzej kiedy ma:Dka sama jest mentalnym dzieckiem i nie mówię o tej pozorowanej sytuacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2024 o 21:40

avatar Lady_Apocalypse
-2 / 4

@SteveFoKS
Tak, tak. Ale ja wolę się nie męczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
-1 / 1

@Lady_Apocalypse Ciebie to męczy nawet myślenie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
-1 / 3

@SteveFoKS
Kretyn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

@Lady_Apocalypse Jakie to leniwe i pełne zaniedbań wyzwisko. Jeżeli jednak patrzeć na twój przypadek to wyzwisko pasuje ona do ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
-1 / 1

@Lady_Apocalypse Jak już znasz swój problem to po co mi ta wiedza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
-1 / 3

@SteveFoKS
Ja mam autyzm. Ty jesteś natomiast głupim ćwokiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

@Lady_Apocalypse Nie che mi się z tobą gadać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
0 / 2

@SteveFoKS
To nie gadaj! :-)))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 3

Super gra aktorska. Choreografia nieźle przygotowana. Aktor pierwszoplanowy móbły trochę dłużej leżeć na ziemi a nie wstawać w tym samym czasie co maDka się kładzie. Nagroda za rolę drugoplanową należy się dziciakowi w wózku, chociaż widać, że przerabianie po raz koleny tego samego ujęcia już mu się zaczyna nudzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swoj_chlop
-3 / 5

Jeśli dziecko wybiera taki sposób na osiągniecie celu, to znaczy, że już wcześniej było coś nie tak w relacjach z rodzicem.
Brak konsekwencji? Brak komunikacji? Brak przekazywania wzorców zachowania? Brak empatii?
A może wszystko razem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+3 / 3

@swoj_chlop
Moja siostra gościła znajomych z bombelkiem (7lvl).
Zaiwanił zapalniczkę z kuchni i podpalił im firankę.
Wcześniej rozbił 2 doniczki z roślinami (żywymi). Wylał szklankę soku na nową kanapę...specjalnie.

Siostra to musiała sprzątać.
Jej znajomi?
"Oj tam przecież nic się nie stało. To tylko dziecko."
To był pierwszy i ostatni raz kiedy ich zaprosili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swoj_chlop
0 / 0

@sand01man
No, i czego tu zabrakło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
-1 / 1

@swoj_chlop
A może dziecko to gdzieś podpatrzyło i tak samo próbuje coś wymusić na swoich rodzicach. Jak się nauczy, że to nie działa, to prędzej czy później przestanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
-1 / 1

@sand01man liberalizm się nie sprawdza gdy pozbawi się go zdrowych norm. Liberalizm polityczny i medialny według tej definicji zaprzecza sam sobie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KasiaTomek
0 / 0

@sand01man tutaj to masz rację brak wychowania, ale są też dzieci które mimo wychowania robią takie rzeczy i się rzucają po sklepach czy ulicy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
0 / 0

@KasiaTomek ja widziałem takie jazdy ledwo kilka razy w życiu. Dzieciak się kładzie w alejce i się drze/płacze, czy zrzuca towar z półek.

To podręcznikowy przykład "wpadliśmy ale jak już jest to trudno".
Zero zainteresowania ze strony rodziców właśnie do czegoś takiego prowadzi.

To nie tak, że zawsze ma zachcianki. Po prostu szuka uwagi...a że dla świętego spokoju rodzic mu uległ 1-5-70 razy to...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KasiaTomek
0 / 0

@sand01man to masz szczęście, że nie trafiasz na zaburzone dzieci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shambler
+2 / 4

Taka ustawiona lipa i ponad 700 mocnych. Demoty schodzą na psy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andreas50
-1 / 3

To oplaceni przez PiS aktorzy,ktorzy maja za zadanie usprawiedliwienie zakazu robienia zakupow w niedziele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem