@konto usunięte Ostatnio był demot o tym, że nie można poruszyć się w łóżku, ani - broń Boże - przewrócić się na drugi bok, bo KOT może się obrazić i sobie pójść. Kobiety mogą dowolnie zaklinać rzeczywistość, ale to ten sam poziom sprdliny umysłowej - pieluchowe, czy kuwetowe zapalenie mózgu.
@daclaw Jestem fanką kotów, mogę opisać jak to u nas wygląda. Moje oczko w głowie kiedyś się a mnie obraziło i naszczał mi na łóżko. Wzięłam za kark tą moją miłość, postawiłam na łóżku kocia morda w szczochy i lałam dupę kapciem, nie smyrałam, nie było aty, aty, to było porządne pranie dupy laczkiem. Już nigdy, ale to nigdy mój kot nie miał takich pomysłów, wystarczył raz i zrozumiał swój błąd.
@KONSTANCJA888 Tobie by się przydało tak zrobić, to może by się coś polepszyło w głowie, choć szanse małe... Że tacy ludzie mają dzieci czy zwierzęta... Kot, jeśli sika za kuwetą (a ta jest dostępna i posprzątana) to zapewne świadczy to o problemach zdrowotnych, ewentualnie wysokim stresie, który teraz przeżywa itp.
@anetaa4 Nie opisałam całej sytuacji, tępa pało. I po twoim komentarzu nawet nie zamierzam. Jedyne co dodam to że wszystkie nasze zwierzęta są zaczipowane, zaszczepione i chodzimy z nimi regularnie do weterynarza.
Wracasz do domu, urobiony po pachy, chcesz usiąść i trochę odpocząć. A tu na wejściu do chaty siedzi twoja małżonka, z twoim dzieckiem przy cycu, cała w gównie i się do ciebie uśmiecha, chata śmierdzi gównem, dzieciak śmierdzi gównem, kobita śmierdzi gównem. Dzwonisz do szpitala psychiatrycznego bo starej kompletnie odwaliło.
Pieluchowe zapalenie mózgu... Dobrze, że moja żona tak nie miała, bo chyba bym złożył papiery rozwodowe z miejsca i orzeczeniem o wine jednostronnej.
@konto usunięte Ostatnio był demot o tym, że nie można poruszyć się w łóżku, ani - broń Boże - przewrócić się na drugi bok, bo KOT może się obrazić i sobie pójść. Kobiety mogą dowolnie zaklinać rzeczywistość, ale to ten sam poziom sprdliny umysłowej - pieluchowe, czy kuwetowe zapalenie mózgu.
@daclaw Jestem fanką kotów, mogę opisać jak to u nas wygląda. Moje oczko w głowie kiedyś się a mnie obraziło i naszczał mi na łóżko. Wzięłam za kark tą moją miłość, postawiłam na łóżku kocia morda w szczochy i lałam dupę kapciem, nie smyrałam, nie było aty, aty, to było porządne pranie dupy laczkiem. Już nigdy, ale to nigdy mój kot nie miał takich pomysłów, wystarczył raz i zrozumiał swój błąd.
@KONSTANCJA888 Tobie by się przydało tak zrobić, to może by się coś polepszyło w głowie, choć szanse małe... Że tacy ludzie mają dzieci czy zwierzęta... Kot, jeśli sika za kuwetą (a ta jest dostępna i posprzątana) to zapewne świadczy to o problemach zdrowotnych, ewentualnie wysokim stresie, który teraz przeżywa itp.
@anetaa4 Nie opisałam całej sytuacji, tępa pało. I po twoim komentarzu nawet nie zamierzam. Jedyne co dodam to że wszystkie nasze zwierzęta są zaczipowane, zaszczepione i chodzimy z nimi regularnie do weterynarza.
A pozniej zdziwko ze maz szuka kochanki
Czyli że siedzi tak i ma nasrane? Tylko na głowie, czy w głowie?
@bartoszewiczkrzysztof wszędzie ma. Ale musi być smród, jak w stajni
Znałem matkę, która miała słownik nazw dla kupy swojej córki, w zależności od kształtu, wielkości i innych "zmiennych".
Gruba przesada, dosłownie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2024 o 13:30
Chodź by dziecko wrzało i piszczało, to umylabym podłogę i siebie. Cyc może poczekać...
Nie ma co komentować komentarzy. Wypowiedzieli się sami zasrańcy
Wracasz do domu, urobiony po pachy, chcesz usiąść i trochę odpocząć. A tu na wejściu do chaty siedzi twoja małżonka, z twoim dzieckiem przy cycu, cała w gównie i się do ciebie uśmiecha, chata śmierdzi gównem, dzieciak śmierdzi gównem, kobita śmierdzi gównem. Dzwonisz do szpitala psychiatrycznego bo starej kompletnie odwaliło.