Wózkiem będzie trudnej :(
Swoją drogą pamiętam artykuł, jak opisywano jak gdzieśtam projektują chodniki. Nie robią ich, czekają na śnieg, patrzą gdzie ludzie wydeptują i dopiero na wiosnę robią w tych miejscach chodniki, potem trawniki etc.
@Tomasz3652 Życie to ludzie idący na nogach, a "wizja" jest dla wózków. I nie żadna wizja, tylko konieczność - droga na wprost miałaby zbyt duże nachylenie, co, w przypadku wózka, jest niewygodne i niebezpieczne. Wprowadzenie zawijasów wydłuża drogę, więc jej wynikowe nachylenie jest mniejsze.
Ale po co jakaś fizyka w szkole, PITów powinni uczyć, c'nie?
Wygląda, że tam jest niezły spadek pomiędzy serpentynami. Powodzenia w chodzeniu na skróty jak jest mokro. Lepiej korzystać z chodnika i schodków po lewej.
To jest ta sama zasada, co przy projektowaniu drogi przez szczyt góry. Nie robi się prostej drogi po zboczu, żeby było jak najkrócej na górę, tylko "serpentyny", żeby podjazd był jak najbardziej łagodny.
Czasami jednak, droga na skróty bywa pułapką.
kto to projektował?
@Tomasz1977
Ktoś, kto choć raz musiał wlec ciężki wózek po schodach.
@BrickOfTheWall tu nie byłyby potrzebne schody
@Tomasz1977
Wpychanie wózka na strome zbocze, zwłaszcza po deszczu, to super rozrywka... zwłaszcza po deszczu
Ciekawe jak śnieg jest odgarniany.
Po prostej, czy zgodnie z wytyczoną trasą?
Wózkiem będzie trudnej :(
Swoją drogą pamiętam artykuł, jak opisywano jak gdzieśtam projektują chodniki. Nie robią ich, czekają na śnieg, patrzą gdzie ludzie wydeptują i dopiero na wiosnę robią w tych miejscach chodniki, potem trawniki etc.
@tomntompl W tropikach tak robią, zwłaszcza w republikach bananowych, na śnieg czekają, chodnika nie ma, a kasa leci po szwagrach i znajomkach.
@lameria w typowej "republice bananowej" wprawdzie nie byłem, ale coś czuję że z chodnikami tam słabo
"wizja architekta" vs. życie
@Tomasz3652 Bieganie z buta vs wózki i takie tam z kółkami.
@Tomasz3652 Życie to ludzie idący na nogach, a "wizja" jest dla wózków. I nie żadna wizja, tylko konieczność - droga na wprost miałaby zbyt duże nachylenie, co, w przypadku wózka, jest niewygodne i niebezpieczne. Wprowadzenie zawijasów wydłuża drogę, więc jej wynikowe nachylenie jest mniejsze.
Ale po co jakaś fizyka w szkole, PITów powinni uczyć, c'nie?
Wygląda, że tam jest niezły spadek pomiędzy serpentynami. Powodzenia w chodzeniu na skróty jak jest mokro. Lepiej korzystać z chodnika i schodków po lewej.
To jest ta sama zasada, co przy projektowaniu drogi przez szczyt góry. Nie robi się prostej drogi po zboczu, żeby było jak najkrócej na górę, tylko "serpentyny", żeby podjazd był jak najbardziej łagodny.