''Nie ma nia jednej cechy definiującej płeć.'' Jak ktoś mi mówi coś na poziomie 'facet XY, kobieta XX ty nieuku, w podstawówce uczyli', to niech ma świadomość, że to jest dokładnie to, wiedza na poziomie podstawówki.
Ciekawą kontrą jest osoba z syndromem Swyera. Chromosoby XY, ale gonady się nie rozwijają (brak jajników bądż jąder, tylko takie nierozwinięte coś zostaje). Z wyglądu takie osoby bywają wysokie, miewają kwadratowe szczęki. Ale poza tym 'osprzęt'' mają kobiecy. Ha! Na tyle kobiecy, że jest w stanie donosić ciążę z invitro (łatwe to nie jest, ale już miało miejsce).
Ciekawostka: Czemu naukowcy mówią, że u koników morskich to samiec rodzi? Albo inne ryby, jednej coś spod ogona wypadnie, drugiej coś wypadnie, komórki się łączą, która jest tatą, a która mamą? Bo o tym co jest samcem, a co samicą jednoznacznie decycuje rozmiar gamet. I to jest dobra książkowa zasada, ale życie książek nie czyta i nie każdy człowiek ma jednoznaczny elegancki zasób gamet. I co z takim, nie ma płci?
Wiem, że wpis zostanie zminusowany, bo ludzie nie są ciekawi świata, ale zacietrzewieni i zabetonowani w swoich pozycjach i robią z płci ideologię i to zarówno ci z lewa jak ci z prawa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2024 o 16:45
@askson Są też ślimaki co mają wiele płci albo i jedną. Przyrównywanie płciowości do koników morskich nie wnosi wiele merytorycznego do fakyów z rozmażania człowieka.
@askson
Idealny przykład wyjątku potwierdzającego regułę.
To, że jeden na miliard jest "bezpłciowy" to nie znaczy, że reszcie nie da się ustalić płci.
Ona napisała, że nie ma ani jednej cechy definiującej płci.
Serio? Między nogami jest pewna wyraźna różnica między kobietą a mężczyzną.
Ludzie cię minusują nie dlatego, że mają wąskie horyzonty i nie są ciekawi świata, a dlatego, że zgłosiłeś mocną kandydaturę, żeby dołączyć do tego grona "ekspertów".
Naprawdę zgadzasz się z panią środą?
Jeśli tak to znaczy, że nie tylko my mamy wąskie horyzonty, bo oprócz jakichś ciekawostek na temat wielopłciowości są też lekarze, którzy z łatwością określą Twoją płeć.
Zakładając wattsupa byłem pytany czy jestem kobietą, mężczyzną czy kimś innym.
Ale jak już idę do urzędu wypełnić kwit to są tylko dwie opcje do wyboru. Dużo latam samolotem i na każdym lotnisku, nawet w tych najbardziej postępowych krajach jak Norwegia, Szwecja, Holandia są do wyboru tylko dwie toalety. To, że jakieś aktywiszcze napisze na fb, że jest 50 płci nie jest żadnym dowodem.
Nie ma żadnych klinicznych badań potwierdzających tę tezę. Tylko psychologiczne polegające na tym, że przychodzi pacjent do lekarza i mówi, że jest ciągnikiem, a psycholog dopisuje to do listy płci, bo tak pacjent powiedział.
Tu nie ma znaczenia lewo czy prawo. Są pewne rzeczy, z którymi zwyczajnie nie wygrasz.
Jak to jest, że skoro płeć to tylko nasz wymysł to jednak dzieci rodzą te osobniki z większymi piersiami i otworze między nogami? Jak to jest, że osoba z naroślą między nogami zawsze zapładnia, a nigdy na odwrót?
Przecież Gdyby płeć nie istniała to było by raz tak, a raz inaczej. Przypadek?
Naprawdę potrzebne ci to było?:) chcesz koniecznie dołączyć do tych mędrców powyżej?:)
@askson To co piszesz jest bardzo ciekawe ale sprowadza się do faktu, że mamy dwie płcie bazowe + ludzi, którzy mają nieszczęście utknąć gdzieś po środku. I tutaj uważam powinniśmy się wykazać jako społeczeństwo dużą wrażliwością. Takim ludziom na pewno nie jest łatwo.
@askson Tak jak napisałeś w swoim przykładzie, przypadek, że są chromosomy XY, ale narządy są żeńskie, to syndrom, czyli negatywne zjawisko, najczęściej związane z chorobą lub jakimś zaburzeniem. Tak sami, jak brak kończyn od urodzenia, czy brak wzroku.
Co do dokładnej wypowiedzi Pani Środy, to brzmiała ona tak „nie ma ani jednej cechy genetycznej, ani fizjologicznej, ani medycznej, która by jednoznacznie decydowała, kto jest mężczyzną, a kto kobietą”. Więc tu ewidentnie chodzi o ludzi, a nie o koniki morskie, bo tylko u ludzi występuje kobieta i mężczyzna.
A w związku z tym, dopóki nie wystąpi jakieś zaburzenie, to genetycznie, fizjologicznie i medycznie są cechy determinujące płeć.
@Obelix Wykazujemy się :) Na facebooku może sobie taka osoba napisać, że jest "helikopter szturmowy" albo "aktywiszcze" i nikt na to większej uwagi nie zwróci. Natomiast to nijak nie czyni wypowiedzi Pani Srody prawdziwą. Na marginesie. Są kraje gdzie możesz sobie do poszpartu wpisać 'X' do paszportu jak unidentified. Ale musisz wtedy pamiętać, że już do takiego Dubaju sobie nie polecisz. Bo nie ;) Tam trzeba się już zdecydować albo opalać się gdzie indziej.
@Kunta_Kinte Istnienie choć jednego wyjątku niweczy regułę jako generalną. Wypowiedź Środy jak baby nie trawię jest z punktu widzenia prawdą - nie ma ani jednej cechy jednoznacznie definiującej płeć. Dopiero zestaw cech może płeć jednoznacznie określić lub jej nie określić. Płeć biologiczną określić można jedynie przy spełnieniu warunku zgodności genotypu z fenotypem, a ta zgodność nie jest regułą a jedynie większością statystyczną. Innym zagadnieniem jest (póki co) identyfikacja płciowa - nie wiemy w zasadzie co ją determinuje i nie potrafimy jej zaklasyfikować ani do genotypu ani do fenotypu więc póki co nie nazywajmy tego płcią skoro nie wiemy co to jest - termin identyfikacja płciowa to nie płeć wedle obecnej wiedzy po prostu nie wiemy co to jest - więc nie możemy tego do żadnej kategorii klasyfikować.
@Syriusz19 Syndrom No to przy przytoczeniu pełnej wypowiedzi pani Środy muszę jej przyznać rację - skoro użyła słowa jednoznacznie - u większości się da to określić ale nie na podstawie pojedynczej cechy a zespołu cech, w dodatku skoro są wyjątki to nie jest to określenie jednoznaczne. Przyczepiłbym się do początku jej wypowiedzi " nie ma ani jednej cechy..." w sumie nie wiemy, a może jest? Użył bym raczej "nie znamy ani jednej cechy...". Ale powiedzmy że w domyśle jest "wedle aktualnej wiedzy" na początku i wtedy ok, ale nie da się wykazać że czegoś nie ma a jedynie że coś jest. Każde zdanie zawierające "nie ma", "nie istnieje" z punktu istnienia logiki jest błędne ale żeby ten błąd wykazać trzeba najpierw znaleźć to czego nie ma.
@Obelix Jak można utknąć gdzieś po środku??? W komórkach, w DNA są tylko dwie opcje: XX, albo: XY. Jedna jest to płeć żeńska, druga płeć męska. Gdzie jest ten środek??? Wszystko inne było by jakąś chimerą, albo innym potworkiem. Są ludzie, którzy urodzili się jako obojnacy, ale to nie jest normalne urodzić się z narządami męskimi i żeńskimi. Normalne to jest np. u tasiemca tzn tasiemiec jest obojnakiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2024 o 18:46
@Syriusz19 Tak właściwie to przy przytoczeniu całości, to jak najbardziej ma ona rację. Nie ma cechy, która JEDNOZNACZNIE określi płeć. Penis lub wagina? Zdarza się, że genitalia nie wykształcą się prawidłowo i są niejednoznaczne. Ba! Może się nawet zdarzyć, że będą wyglądać jak u przeciwnej płci! Gonady? Również może pojawić się jakiś błąd w rozwoju np. jądra nie zejdą do moszny i zostaną w jamie brzusznej. W takim przypadku człowiek będzie wyglądać jak kobieta, zachowywać się jak kobieta, ale ma jądra, więc powinien być mężczyzną? Podłoże genetyczne? Istnieją przypadki mozaikowatości u ludzi, czyli jeden człowiek posiada dwa różne komplety genów, każdy z nich może wskazywać na odmienną płeć. Rozwinięte piersi? Ginekomastia u mężczyzn z chorobą otyłościową. Hormony? Wszelkiej maści zaburzenia wydzielania, albo typ urody organizmu - zarówno kobieta może mieć wysoki testosteron, albo mężczyzna niski. Nie ma więc cechy, po której ze stu procentową pewnością możemy powiedzieć "to jest mężczyzna", albo "to jest kobieta". W kwestie płci psychicznej czy społecznej nawet nie będę wchodzić, bo to temat rzeka. Poza tym ta biologiczna wydaje się najłatwiejsza do określenia, a jak widać wcale taka oczywista być nie musi...
Nie twierdzę, że na podstawie tych cech nie da się tej płci określić. Oczywiście pewnie w 99% są one dobrym wskaźnikiem właściwej płci, ale zawsze zostaje ten procent różnych zaburzeń. A skoro one występują to JEDNOZNACZNIE tej płci określić nie można, bo zawsze ten promil wątpliwości pozostaje czy nie mamy do czynienia z jakimś zaburzeniem. Więc Środa miała rację.
@Syriusz19 Tak właściwie to przy przytoczeniu całości, to jak najbardziej ma ona rację. Nie ma cechy, która JEDNOZNACZNIE określi płeć. Penis lub wagina? Zdarza się, że genitalia nie wykształcą się prawidłowo i są niejednoznaczne. Ba! Może się nawet zdarzyć, że będą wyglądać jak u przeciwnej płci! Gonady? Również może pojawić się jakiś błąd w rozwoju np. jądra nie zejdą do moszny i zostaną w jamie brzusznej. W takim przypadku człowiek będzie wyglądać jak kobieta, zachowywać się jak kobieta, ale ma jądra, więc powinien być mężczyzną? Podłoże genetyczne? Istnieją przypadki mozaikowatości u ludzi, czyli jeden człowiek posiada dwa różne komplety genów, każdy z nich może wskazywać na odmienną płeć. Rozwinięte piersi? Ginekomastia u mężczyzn z chorobą otyłościową. Hormony? Wszelkiej maści zaburzenia wydzielania, albo typ urody organizmu - zarówno kobieta może mieć wysoki testosteron, albo mężczyzna niski. Nie ma więc cechy, po której ze stu procentową pewnością możemy powiedzieć "to jest mężczyzna", albo "to jest kobieta". W kwestie płci psychicznej czy społecznej nawet nie będę wchodzić, bo to temat rzeka. Poza tym ta biologiczna wydaje się najłatwiejsza do określenia, a jak widać wcale taka oczywista być nie musi...
Nie twierdzę, że na podstawie tych cech nie da się tej płci określić. Oczywiście pewnie w 99% są one dobrym wskaźnikiem właściwej płci, ale zawsze zostaje ten procent różnych zaburzeń. A skoro one występują to JEDNOZNACZNIE tej płci określić nie można, bo zawsze ten promil wątpliwości pozostaje czy nie mamy do czynienia z jakimś zaburzeniem. Więc Środa miała rację.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
Penis i pochwa. Mężczyźni mają penisy, kobiety pochwy. Mężczyzna wkłada w pochwę kobiety penisa i wpuszcza w środek swoje nasienie i dochodzi do zapłodnienia. Nigdy na odwrót. Gdyby było inaczej to było by to kwestią przypadku.
Rozumiem, że nie wiesz jakiej jesteś płci?
Trollujesz? Bo nie jestem ekspertem internetowym i nie wiem czy teraz nie nabijasz się z mojej ułomności poruszania się w internetach.
@Kunta_Kinte Ja akurat wiem jakiej jestem płci, jednak 100% pewność co do płci żony uzyskaliśmy dopiero kiedy zaszła w ciążę, bo posiadanie pochwy znacznie zwiększa prawdopodobieństwo bycia kobietą ale nie jest żadną gwarancją z facetami jest prościej jeśli się nie urodzą hermafrodytami - ale czy hermafrodyta to facet? Rzadkie bo rzadkie ale jednak zdarzają się przypadki że 30-letnie "kobiety" trafiają do kliniki leczenia niepłodności bo nie mogą zajść w ciążę i dopiero szczegółowe badania wykazują że genetycznie taka laska jest facetem. Wśród świata kobiecego sportu to na tyle częste że w wielu dyscyplinach wytrzymałościowych trzeba było wprowadzić obowiązkowe badania genetyczne, bo ginekolog nigdy nie będzie mieć pewności czy zawodniczka jest tylko jednej płci. Jesteś po prostu ignorantem. To że jakiś przypadek jest rzadki a nie powszechny nie znaczy że nie istnieje. Geniusze, hermafrodyty, mozaiki płciowe wybitni kompozytorzy nie stanowią większości w populacji, ale to nie znaczy że nie istnieją.
@rhkkkk nie bronię Środy. Nawet jej nie lubię :) Pisząc o wrażliwości miałem na myśli elementarną tolerancje. W słownikowym ujęciu: nie rzucamy kamieniami, nie wyzywamy, nie wyśmiewamy. Moim zdaniem to powinno być podstawą, a mam wrażenie że dyskusja w sieci często sprowadza się do dwóch skrajnych wizji, albo totalnej uległości wobec nawet najdzikszych pomysłów (dziesiątki płci), albo do ostrej agresji względem tych pierwszych. Powinniśmy zachować rozsądek i umiar, a nie popadać w skrajności.
@Lady_Apocalypse Najpierw mnie pytasz jak można utknąć pomiędzy, a potem sama piszesz o obojnactwie. No to właśnie tak można utknąć. To nie wina tej czy tamtej osoby że się taka urodziła. Dlatego pisałem o wrażliwości. Jakbym był interpłciowy to nie chciałbym żeby każdy mi to wytykał i szydził.
@Lady_Apocalypse Norma to tylko statystyka. Nie jest normalnym także urodzić się geniuszem, a jednak zarówno geniusze jak i obojnacy się rodzą i istnieją. Ba w kwestii płci istnieją też mozaiki - część komórek jest męskich a inne żeńskie i jaki w takich przypadkach jednoznaczny czynnik wyznaczysz do określenia która komórka decyduje o płci człowieka? Rogówka z męskim DNA, czy może nabłonka śluzówki nosa? A jak DNA męskie a ciało kobiece to co ważniejsze DNA czy posiadanie piersi i pochwy? U statystycznej większości da się określić płeć, ale nie na podstawie jednego czynnika trzeba wykazać zgodność genotypu z fenotypem i brak mozaikowatości - w zasadzie trzeba by pobrać komórki z każdego organu bo może być wątroba męska.a trzustka żeńska i już ta zgodność nie istnieje.
@Kunta_Kinte U faceta można choć też umownie określić płeć, u kobiety bez bardzo dokładnych badań to niemożliwe a i po badaniach może być to nadal niemożliwe. Z facetami jest tylko jeden przypadek - mozaikowatość i dlatego mówię że umownie - posiadanie żeńskich narządów typu serce, wątroba ale gonad męskich i męskich drugorzędnych cech płciowych umownie taką osobę może klasyfikować jako mężczyznę, ale de facto to w połowie kobieta pod kątem genetycznym. U kobiet póki nie urodzi dziecka to niemożliwe. I to tylko przy zapłodnieniu naturalnym - w przypadku in-vitro mężczyzna genetyczny może donosić ciążę, a jeśli kobieta nie planuje dzieci to nawet do końca życia nie wiedzieć że jest 100% genetycznym mężczyzną.
@allmaechtig
Serce, wątroba... to już jest takie naciąganie faktów pod tą dziwną teorię.
Kobietą ma pipe, facet ma pisiola....bez zbędnych filozofii i trudnych słów. Jak to można koorwa podważać? Znajdujesz jakiś jeden egzemplarz na miliard i będziesz mi gadał, że nie wiadomo, czy jestem mężczyzną. Zaplodniłem moją żonę, z czego urodziły się dzieci, o dziwo ja podobno jestem mężczyzną, a moja żona kobietą, ale to pewnie przypadek.
Powtorze już ostatni raz, bo mam dosyć tej dyskusji, bo to już jest chore. Osobnik z penisem zawsze zapladnia osobnika z waginą. Jeżeli kiedyś będzie przypadek kobiety zapladniajacej faceta, który potym urodzi dzieci to wyślę Ci pocztą kwiaty z przeprosinami. W przypadku in vitro mężczyzną może donosić ciążę...Ja yebie. In vitro to jest ingerencja nauki. To, że chururg przyszyje ci śmigło do głowy to nie znaczy, że jesteś helikopterem.
Koniec tematu. Koorwa mać, co za ludzie...
Wiem, że piszesz takie bzdury, bo chcesz być fajny i postępowy i wytykać ludziom brak edukacji, ale ja nie lubię się bawić w niekończące się wojenki przez internet, a to co piszesz jest zwyczajnie popier*olone.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
Ostatni mój komentarz na ten temat, bo ja widzę co wy robicie. Koorwa chłopie! Nie chce mi się powtarzać, ale do uja pana podałeś przykład JEDEN 30to latki, która wyglądając jak kobieta okazała się mężczyzną. Jeżeli dla ciebie jeden bezpłciowiec jest dowodem na to, że miliardy też takie są to już grubo.
Błagam, nie odpisuj mi wiecej, bo już nie przetrwam kolejnego steku bzdur....
O mój koorwa boże. Ja chyba śnie....
Żona dopiero zachodząc w ciążę dowiedziała się, że jest kobietą XD idę od ciebie....Nie wierzę w jakiej ja dyskusji biorę udział:D
Absolutnie kończę rozmowy z wami, więc nie odpisuj, bo nie zamierzam przeczytać nic więcej od was....wiem, wiem, jestem ignorantem :D
@Kunta_Kinte Mam wrażenie, że bardzo personalnie odbierasz komentarze i chyba nie rozumiesz co ludzie starają się przekazać. Zacznijmy więc od podstaw jak w szkole podstawowej. JEDNOZNACZNIE, czyli NIEBUDZĄC WĄTPLIWOŚCI, mamy sto procent pewności, że ZAWSZE wynik będzie taki sam. Żeby obalić coś JEDNOZNACZNEGO potrzebujemy tylko JEDNEGO przykładu który łamał by regułę. Wtedy już nie mamy tej pewności, więc dane kryterium nie jest JEDNOZNACZNE, bo występują wyjątki.
Nikt nie podważa Twojej męskości, jedynie zauważamy, że nie zawsze jest to takie oczywiste. Nic ponad to. Tak, jeden przypadek na miliard wystarczy do podważenia tezy.
Jeżeli spłodziłeś z żoną dzieci, to sugeruje, że tak, Ty jesteś mężczyzną, a Twoja żona kobietą. Chyba, że Cię zdradziła i te dzieci spłodził ktoś inny.
Nikt nie neguje, że osobnik z penisem jest stroną zapładniającą, a osoba z waginą zapładnianą. Sedno problemu w tym, że samo to że ktoś ma penisa nie oznacza, że MOŻE zapłodnić, a ktoś kto ma waginę MOŻE zostać zapłodniony. Patrz chociażby osoby bezpłodne, czy one nie mają płci skoro nie mogą spłodzić potomstwa?
To że jakiś koncept jest dla nas niezrozumiały nie znaczy, że jest "popier*olony". To znaczy, że go nie rozumiemy.
@Brzeginka
Ja już nie udzielam się w tym temacie nigdy, więc traktujcie mnie tu jak ducha. Nie zwracajcie uwagi na mój komentarz i nie odpisujcie mi proszę, bo ja już się poddaje. Koniec tematu. Możecie uznać mnie za ignoranta,debila, kogo chcecie, wisi mi to.
To jeden z powodów dla których napisałem tu kiedyś, że cenię przyrodników bo najczęściej mają dobrze rozwinięty zmysł obserwacji i trafnej analizy faktów. Wyciągają wnioski w oparciu o rzeczywistość a nie urojenia (a większość lewackiego zamordyzmu powstaje w oparciu o rozumowanie, które dalekie jest rzetelnej analizy faktograficznej, stąd konieczne jest uciszanie
ludzi trzeźwo myślących poprawnością polityczną). Cenię
przyrodników za umiarkowanie i obiektywizm. Nawiasem mówiąc większość wybitnych humanistów to w gruncie rzeczy ludzie o umysłach ścisłych i humanistycznym zamiłowaniu. Minusowano mnie na potęgę, choć nikt nie wszedł w polemikę.
@KingBruceLee1983 A czego się spodziewasz po tym jak głupiemu udowodnisz jego głupotę? Powie: Myliłem się. Dziękuję, że otworzyłeś mi oczy? Zwyzywa Cię, ponieważ nie nauczył się krytycznie patrzeć na swoje poglądy celem ich ulepszania. Efekt potwierdzenia dopracowany do perfekcji bo tak jest po prostu wygodniej, mózg się nie męczy nadmiernym przetwarzaniem symulowanych dyskusji... W dobie coraz bardziej rozleniwionego społeczeństwa coraz więcej przyjemności sprawia mi stawianie pytania młodym: Co robiłeś więcej poza tym co musiałeś? To dobre pytanie dla wszystkich co narzekają na słabą pracę, zarobki i że System ich opresuje...
@Desertnadeser Jeśli ktoś mi udowadnia, że się myliłem, przyznaję, że tak jest. Problem chyba polega na tym, że dziś pomyłkę traktuje się jako jeden z dopuszczalnych punktów widzenia. Nawet jeśli ten punkt widzenia przeczy obiektywnej rzeczywistości. Żyjemy w czasach, w której nie ma już obiektywnej rzeczywistości. I to mnie przeraża. Rozmawiam czasem z najmłodszymi przedstawicielami mojej rodziny i często jedynym argumentem dla jakiejś głupoty jest "bo ja tak uważam". Kiedyś trzeba było to uważanie podeprzeć faktografią, dziś wystarczy "bo ja" i "a w ogóle przestańmy o tym rozmawiać". Lubię dyskutować z ludźmi o odmiennych poglądach, rzadko udaje im się mnie przekonać (choć zdarza
się), ale sama dyskusja jest treningiem dla umysłu i weryfikuje moc fundamentów, na których opierają się nasze opinie, pogląd na świat. Dziś nie musisz uzasadniać dlaczego się z kimś nie zgadzasz. Dajesz minus i pozamiatane. Ciekawe pytanie zadałeś kończąc komentarz. Co zrobiłeś więcej ponad to co musiałeś?
@KingBruceLee1983
Powinno być widać kto daje minusy, wtedy można było by zapytać tę osobę dlaczego się nie zgadza i poprosić o wytłumaczenie dlaczego.
Najbardziej irytujące jest jak naprodukujesz się podając jakieś konkrety, walisz esej na cały ekran, a wpada taki inteligent i pisze "ty debilu, doucz się, bo nic nie wiesz". I żadnego kontrargumentu. I takiemu się wydaje, że wygrał spór.
Odklejency kierują się tylko emocjami i jakimś wypaczonym romantyzmem, nie biorąc pod uwagę oczywistych i niepodważalnych dowodów naukowych.
@Kunta_Kinte Dziękuję. Niestety jak to mawial Wiesku Szu: Za moje poglądy nie dają nagród. Pozdrawiam i życzę ciągłego strumienia popcornu i chipsików podczas patrzenia jak ten świat się wali.
@KingBruceLee1983 Dziękuję. Na stwierdzenie "bo ja tak uważam" odpowoadam: Cxy w takim razie jesteś gotów ponieść tego konsekwencje jak nie wyjdzie?
A co do mojego pytania to sprawa wyglądała tak:
W gimbazie po lekcjach rzucałem plecak w kąt lub robiłem wymagane minimum aby były tróje. To był warunek nieczepiania się Starego. Cały wolny czas spędzałem na nauce programowania, naprawach komputerów i nauce podstaw elektroniki. Oczywiście trochę czasu spędzałem z kolegami ale wolałem być w tym czasie ciotką niż udawać dorosłego. Były też dziewczyny bo trafiło mi się, że jestem wyględny. Najważniejsze jednak było ciągłe stawianie sobie wyzwań związanych z tematami, które miały odzwierciedlenie w umiejętnościach z rynku pracy.
Teraz jest bajlando. Praca, którą bardzo lubię i idzie świetnie, w tym miesiącu zamykam kredyt hipoteczny brany na 30 lat, 8 lat temu.
Właśnie dlatego, że jak był czas na naukę to się uczyłem więcej niż to co musiałem.
@Desertnadeser Cieszę się z sukcesów ludzi takich jak Ty. Wiedziałeś czego chcesz, robiłeś swoje i dziś zbierasz tego owoce. Mamy za dużo ludzi formalnie wyedukowanych ale jednocześnie zupełnie bezmyślnych. Nie ma nic gorszego niż gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję bo możesz wykształcić głupca, ale nigdy nie nauczysz
go myśleć. A człowiek z "papierem" rości sobie prawo do bycia ekspertem w każdej dziedzinie, ale faktycznie powtarza frazesy na poziomie wyczytanym na okładkach mainstreamowego ścieku.
Staje się pożytecznym idiotą. Ty wiedziałeś czego chcesz, rozwijałeś się w kierunku, który był zgodny z Twoimi zainteresowaniami i predyspozycjami a dziś jest na wagę złota. To potwierdza moje spostrzeżenia, że największe sukcesy w życiu odnoszą szkolne "średniaki", które ogarniają całość, ale zamiast zakuwać na piątki, rozwijają się w określonym obszarze rzeczywistej pasji. I stają się w tym świetni. Mam kolegę w branży IT, który powiedział mi kiedyś, że jedyne czego żałuje w życiu to tego, że formalnie studiował na politechnice zamiast rozwijać się wyłącznie w tych tematach, które go zajmowały. Gdyby nie stracił tamtego czasu, dziś byłby milionerem. Życzę Ci dalszych sukcesów zawodowych i mądrych ludzi wokół.
@KingBruceLee1983 Dziękuję i wzajemnie, życzę wszystkiego dobrego i mnóstwa motywacji do robienia trudnych rzeczy. Żaden burger, żaden pocieracz czy żaden alkohol nie daje więcej satysfakcji niż osiąganie zamierzonych celów w życiu. Dlatego tak wiele ludzi w depresji dookoła. Nie potrafią poczuć prawdziwego szczęścia, bo przyjemności szybko dostarczane są jak fast food.
@mafouta Tyle że akurat wypowiedź Środy wedle znanej nam wiedzy jest prawdziwa. Jak archeolog odkopie grub kobiety w kobiecym stroju z kobiecą miednicą to powie, że to kobieta. Potem jednak genetyk może zrobić badanie DNA i powiedzieć że może i kobieta ale DNA ma męskie i nie ma tu pojedynczej cechy jednoznacznie definiującej płeć. Może być zgodność a może jej nie być co ciekawe w przypadku pojedynczego grobu wbrew intuicji przy takiej próbie statystycznej szanse są 50 na 50.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 W sumie, gdy patrzę na kamienie na polu, to też nie mogę określić, który ma geny kobiece, a który chłopskie. Coś w twojej wypowiedzi jest. U Sirody podobnie.
Jaś?? Ten facet naprawdę ma w dowodzie Jaś??
Jasiem był jak miał 5 lat, a teraz ma już więcej i wygląda jak stary narkoman po kilku odsiadkach w różnych zakładach karnych.
Chociaż patrząc na niego z drugiej strony... IQ na poziomie Jasia.
@Herr_Otto_Flick Niby IQ na poziomie Jasia ale kasę liczyć umie jakby to był Jan Imperator Wielki. W sumie niezły sposób sobie znalazł na dostatnie życie bez wysiłku i jakiejkolwiek pracy. I kto tu jest głupi? :D
@misiunio1234 Nie wszyscy laureaci tylko ci z podium. Za nimi wśród laureatów (a laureat nie musi być na podium tylko dostać się do finału) znalazł się Braun wiążący długość życia z orientacją seksualną, bo nie zna żadnego małżeństwa homoseksualnych stulatków. Pominął tylko fakt że 100 lat temu nikt takiego małżeństwa jeszcze zawierać nie mógł a nie dlatego że wszyscy zmarli. Jerzy Nasierowski ma ponad 90 lat i jakoś nie umarł, ale w statystykach Brauna jest hetero, bo nie ma ślubu gejowskiego.
W poprzedniej edycji pierwsze miejsce zajął Kaczyński 3-cie Justyna Socha a 4-te Korwin. Także akcenty rozkładają się raczej po równo między opcjami od lewa do prawa w zależności od edycji.
A jeszcze rok wcześniej prawie cała lista laureatów to środowiska PiSowskie - w sumie PiS to też lewica i to skrajna, więc może i tę edycję oddać opcji lewicowej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2024 o 18:29
@misiunio1234 no jeśli jesteś przedstawicielem tej strony to nie wiem czy powinno ci być miło, raczej zastanów się nad tym czy aby dobrze wybrałeś stronę :) . Ale spoko, wśród laureatów są też Zięba i Braun. O ile Zięba intelektualnie pasuje do lewicy, o tyle Brauna w żaden sposób nie idzie wam przypisać. Fakt, gość jest ciężkim świrem, ale jednak w lewicowość go ubrać się nie da.
Ten Jaś Kapela to jakaś nowa wersja Gracjana?
Robi z siebie idiotę dla lajków/zasięgów/wyświetleniach na youtube.
Ktokolwiek bierze go na poważnie? Kolejnego patocelebrytę???
Co prawda były przypadi, że właścicielka (dziwne nie?) zagłodziła koty/psy przez wegetariański/wegański kult.
Dla niewtajemniczonych. Tak!! Psy/koty opierdzielą sobie czasem coś "zielonego".
Robią to po to żeby oczyścić układ pokarmowy przy pomocy błonnika i zbalansować florę bakteryjną w jelitach.
Wegańskie koty...trochę źle napisane. Na początku myślałem, że koty chce zjadać. Coś od konfiarzy podłapał?
No. I takie są właśnie efekty tych wszystkich ciągłych reform systemu edukacji...
@Izyda666 Raczej to są Ci przyślij reformatorzy edukacji. W szkole się z ich śmiali, ale znaleźli pożywny grunt do swoich bzdur.
Jakiej reformy? pilska szkoła nic się nie zmienia
2 z tych tekstów są kompletnie debilne, ale...
''Nie ma nia jednej cechy definiującej płeć.'' Jak ktoś mi mówi coś na poziomie 'facet XY, kobieta XX ty nieuku, w podstawówce uczyli', to niech ma świadomość, że to jest dokładnie to, wiedza na poziomie podstawówki.
Ciekawą kontrą jest osoba z syndromem Swyera. Chromosoby XY, ale gonady się nie rozwijają (brak jajników bądż jąder, tylko takie nierozwinięte coś zostaje). Z wyglądu takie osoby bywają wysokie, miewają kwadratowe szczęki. Ale poza tym 'osprzęt'' mają kobiecy. Ha! Na tyle kobiecy, że jest w stanie donosić ciążę z invitro (łatwe to nie jest, ale już miało miejsce).
Ciekawostka: Czemu naukowcy mówią, że u koników morskich to samiec rodzi? Albo inne ryby, jednej coś spod ogona wypadnie, drugiej coś wypadnie, komórki się łączą, która jest tatą, a która mamą? Bo o tym co jest samcem, a co samicą jednoznacznie decycuje rozmiar gamet. I to jest dobra książkowa zasada, ale życie książek nie czyta i nie każdy człowiek ma jednoznaczny elegancki zasób gamet. I co z takim, nie ma płci?
Wiem, że wpis zostanie zminusowany, bo ludzie nie są ciekawi świata, ale zacietrzewieni i zabetonowani w swoich pozycjach i robią z płci ideologię i to zarówno ci z lewa jak ci z prawa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2024 o 16:45
@askson Są też ślimaki co mają wiele płci albo i jedną. Przyrównywanie płciowości do koników morskich nie wnosi wiele merytorycznego do fakyów z rozmażania człowieka.
@askson
Idealny przykład wyjątku potwierdzającego regułę.
To, że jeden na miliard jest "bezpłciowy" to nie znaczy, że reszcie nie da się ustalić płci.
Ona napisała, że nie ma ani jednej cechy definiującej płci.
Serio? Między nogami jest pewna wyraźna różnica między kobietą a mężczyzną.
Ludzie cię minusują nie dlatego, że mają wąskie horyzonty i nie są ciekawi świata, a dlatego, że zgłosiłeś mocną kandydaturę, żeby dołączyć do tego grona "ekspertów".
Naprawdę zgadzasz się z panią środą?
Jeśli tak to znaczy, że nie tylko my mamy wąskie horyzonty, bo oprócz jakichś ciekawostek na temat wielopłciowości są też lekarze, którzy z łatwością określą Twoją płeć.
Zakładając wattsupa byłem pytany czy jestem kobietą, mężczyzną czy kimś innym.
Ale jak już idę do urzędu wypełnić kwit to są tylko dwie opcje do wyboru. Dużo latam samolotem i na każdym lotnisku, nawet w tych najbardziej postępowych krajach jak Norwegia, Szwecja, Holandia są do wyboru tylko dwie toalety. To, że jakieś aktywiszcze napisze na fb, że jest 50 płci nie jest żadnym dowodem.
Nie ma żadnych klinicznych badań potwierdzających tę tezę. Tylko psychologiczne polegające na tym, że przychodzi pacjent do lekarza i mówi, że jest ciągnikiem, a psycholog dopisuje to do listy płci, bo tak pacjent powiedział.
Tu nie ma znaczenia lewo czy prawo. Są pewne rzeczy, z którymi zwyczajnie nie wygrasz.
Jak to jest, że skoro płeć to tylko nasz wymysł to jednak dzieci rodzą te osobniki z większymi piersiami i otworze między nogami? Jak to jest, że osoba z naroślą między nogami zawsze zapładnia, a nigdy na odwrót?
Przecież Gdyby płeć nie istniała to było by raz tak, a raz inaczej. Przypadek?
Naprawdę potrzebne ci to było?:) chcesz koniecznie dołączyć do tych mędrców powyżej?:)
@askson To co piszesz jest bardzo ciekawe ale sprowadza się do faktu, że mamy dwie płcie bazowe + ludzi, którzy mają nieszczęście utknąć gdzieś po środku. I tutaj uważam powinniśmy się wykazać jako społeczeństwo dużą wrażliwością. Takim ludziom na pewno nie jest łatwo.
@askson Tak jak napisałeś w swoim przykładzie, przypadek, że są chromosomy XY, ale narządy są żeńskie, to syndrom, czyli negatywne zjawisko, najczęściej związane z chorobą lub jakimś zaburzeniem. Tak sami, jak brak kończyn od urodzenia, czy brak wzroku.
Co do dokładnej wypowiedzi Pani Środy, to brzmiała ona tak „nie ma ani jednej cechy genetycznej, ani fizjologicznej, ani medycznej, która by jednoznacznie decydowała, kto jest mężczyzną, a kto kobietą”. Więc tu ewidentnie chodzi o ludzi, a nie o koniki morskie, bo tylko u ludzi występuje kobieta i mężczyzna.
A w związku z tym, dopóki nie wystąpi jakieś zaburzenie, to genetycznie, fizjologicznie i medycznie są cechy determinujące płeć.
@Obelix Wykazujemy się :) Na facebooku może sobie taka osoba napisać, że jest "helikopter szturmowy" albo "aktywiszcze" i nikt na to większej uwagi nie zwróci. Natomiast to nijak nie czyni wypowiedzi Pani Srody prawdziwą. Na marginesie. Są kraje gdzie możesz sobie do poszpartu wpisać 'X' do paszportu jak unidentified. Ale musisz wtedy pamiętać, że już do takiego Dubaju sobie nie polecisz. Bo nie ;) Tam trzeba się już zdecydować albo opalać się gdzie indziej.
@Kunta_Kinte Istnienie choć jednego wyjątku niweczy regułę jako generalną. Wypowiedź Środy jak baby nie trawię jest z punktu widzenia prawdą - nie ma ani jednej cechy jednoznacznie definiującej płeć. Dopiero zestaw cech może płeć jednoznacznie określić lub jej nie określić. Płeć biologiczną określić można jedynie przy spełnieniu warunku zgodności genotypu z fenotypem, a ta zgodność nie jest regułą a jedynie większością statystyczną. Innym zagadnieniem jest (póki co) identyfikacja płciowa - nie wiemy w zasadzie co ją determinuje i nie potrafimy jej zaklasyfikować ani do genotypu ani do fenotypu więc póki co nie nazywajmy tego płcią skoro nie wiemy co to jest - termin identyfikacja płciowa to nie płeć wedle obecnej wiedzy po prostu nie wiemy co to jest - więc nie możemy tego do żadnej kategorii klasyfikować.
@Syriusz19 Syndrom No to przy przytoczeniu pełnej wypowiedzi pani Środy muszę jej przyznać rację - skoro użyła słowa jednoznacznie - u większości się da to określić ale nie na podstawie pojedynczej cechy a zespołu cech, w dodatku skoro są wyjątki to nie jest to określenie jednoznaczne. Przyczepiłbym się do początku jej wypowiedzi " nie ma ani jednej cechy..." w sumie nie wiemy, a może jest? Użył bym raczej "nie znamy ani jednej cechy...". Ale powiedzmy że w domyśle jest "wedle aktualnej wiedzy" na początku i wtedy ok, ale nie da się wykazać że czegoś nie ma a jedynie że coś jest. Każde zdanie zawierające "nie ma", "nie istnieje" z punktu istnienia logiki jest błędne ale żeby ten błąd wykazać trzeba najpierw znaleźć to czego nie ma.
@Obelix Jak można utknąć gdzieś po środku??? W komórkach, w DNA są tylko dwie opcje: XX, albo: XY. Jedna jest to płeć żeńska, druga płeć męska. Gdzie jest ten środek??? Wszystko inne było by jakąś chimerą, albo innym potworkiem. Są ludzie, którzy urodzili się jako obojnacy, ale to nie jest normalne urodzić się z narządami męskimi i żeńskimi. Normalne to jest np. u tasiemca tzn tasiemiec jest obojnakiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2024 o 18:46
@Syriusz19 Tak właściwie to przy przytoczeniu całości, to jak najbardziej ma ona rację. Nie ma cechy, która JEDNOZNACZNIE określi płeć. Penis lub wagina? Zdarza się, że genitalia nie wykształcą się prawidłowo i są niejednoznaczne. Ba! Może się nawet zdarzyć, że będą wyglądać jak u przeciwnej płci! Gonady? Również może pojawić się jakiś błąd w rozwoju np. jądra nie zejdą do moszny i zostaną w jamie brzusznej. W takim przypadku człowiek będzie wyglądać jak kobieta, zachowywać się jak kobieta, ale ma jądra, więc powinien być mężczyzną? Podłoże genetyczne? Istnieją przypadki mozaikowatości u ludzi, czyli jeden człowiek posiada dwa różne komplety genów, każdy z nich może wskazywać na odmienną płeć. Rozwinięte piersi? Ginekomastia u mężczyzn z chorobą otyłościową. Hormony? Wszelkiej maści zaburzenia wydzielania, albo typ urody organizmu - zarówno kobieta może mieć wysoki testosteron, albo mężczyzna niski. Nie ma więc cechy, po której ze stu procentową pewnością możemy powiedzieć "to jest mężczyzna", albo "to jest kobieta". W kwestie płci psychicznej czy społecznej nawet nie będę wchodzić, bo to temat rzeka. Poza tym ta biologiczna wydaje się najłatwiejsza do określenia, a jak widać wcale taka oczywista być nie musi...
Nie twierdzę, że na podstawie tych cech nie da się tej płci określić. Oczywiście pewnie w 99% są one dobrym wskaźnikiem właściwej płci, ale zawsze zostaje ten procent różnych zaburzeń. A skoro one występują to JEDNOZNACZNIE tej płci określić nie można, bo zawsze ten promil wątpliwości pozostaje czy nie mamy do czynienia z jakimś zaburzeniem. Więc Środa miała rację.
@Syriusz19 Tak właściwie to przy przytoczeniu całości, to jak najbardziej ma ona rację. Nie ma cechy, która JEDNOZNACZNIE określi płeć. Penis lub wagina? Zdarza się, że genitalia nie wykształcą się prawidłowo i są niejednoznaczne. Ba! Może się nawet zdarzyć, że będą wyglądać jak u przeciwnej płci! Gonady? Również może pojawić się jakiś błąd w rozwoju np. jądra nie zejdą do moszny i zostaną w jamie brzusznej. W takim przypadku człowiek będzie wyglądać jak kobieta, zachowywać się jak kobieta, ale ma jądra, więc powinien być mężczyzną? Podłoże genetyczne? Istnieją przypadki mozaikowatości u ludzi, czyli jeden człowiek posiada dwa różne komplety genów, każdy z nich może wskazywać na odmienną płeć. Rozwinięte piersi? Ginekomastia u mężczyzn z chorobą otyłościową. Hormony? Wszelkiej maści zaburzenia wydzielania, albo typ urody organizmu - zarówno kobieta może mieć wysoki testosteron, albo mężczyzna niski. Nie ma więc cechy, po której ze stu procentową pewnością możemy powiedzieć "to jest mężczyzna", albo "to jest kobieta". W kwestie płci psychicznej czy społecznej nawet nie będę wchodzić, bo to temat rzeka. Poza tym ta biologiczna wydaje się najłatwiejsza do określenia, a jak widać wcale taka oczywista być nie musi...
Nie twierdzę, że na podstawie tych cech nie da się tej płci określić. Oczywiście pewnie w 99% są one dobrym wskaźnikiem właściwej płci, ale zawsze zostaje ten procent różnych zaburzeń. A skoro one występują to JEDNOZNACZNIE tej płci określić nie można, bo zawsze ten promil wątpliwości pozostaje czy nie mamy do czynienia z jakimś zaburzeniem. Więc Środa miała rację.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
Penis i pochwa. Mężczyźni mają penisy, kobiety pochwy. Mężczyzna wkłada w pochwę kobiety penisa i wpuszcza w środek swoje nasienie i dochodzi do zapłodnienia. Nigdy na odwrót. Gdyby było inaczej to było by to kwestią przypadku.
Rozumiem, że nie wiesz jakiej jesteś płci?
Trollujesz? Bo nie jestem ekspertem internetowym i nie wiem czy teraz nie nabijasz się z mojej ułomności poruszania się w internetach.
@Kunta_Kinte Ja akurat wiem jakiej jestem płci, jednak 100% pewność co do płci żony uzyskaliśmy dopiero kiedy zaszła w ciążę, bo posiadanie pochwy znacznie zwiększa prawdopodobieństwo bycia kobietą ale nie jest żadną gwarancją z facetami jest prościej jeśli się nie urodzą hermafrodytami - ale czy hermafrodyta to facet? Rzadkie bo rzadkie ale jednak zdarzają się przypadki że 30-letnie "kobiety" trafiają do kliniki leczenia niepłodności bo nie mogą zajść w ciążę i dopiero szczegółowe badania wykazują że genetycznie taka laska jest facetem. Wśród świata kobiecego sportu to na tyle częste że w wielu dyscyplinach wytrzymałościowych trzeba było wprowadzić obowiązkowe badania genetyczne, bo ginekolog nigdy nie będzie mieć pewności czy zawodniczka jest tylko jednej płci. Jesteś po prostu ignorantem. To że jakiś przypadek jest rzadki a nie powszechny nie znaczy że nie istnieje. Geniusze, hermafrodyty, mozaiki płciowe wybitni kompozytorzy nie stanowią większości w populacji, ale to nie znaczy że nie istnieją.
@rhkkkk nie bronię Środy. Nawet jej nie lubię :) Pisząc o wrażliwości miałem na myśli elementarną tolerancje. W słownikowym ujęciu: nie rzucamy kamieniami, nie wyzywamy, nie wyśmiewamy. Moim zdaniem to powinno być podstawą, a mam wrażenie że dyskusja w sieci często sprowadza się do dwóch skrajnych wizji, albo totalnej uległości wobec nawet najdzikszych pomysłów (dziesiątki płci), albo do ostrej agresji względem tych pierwszych. Powinniśmy zachować rozsądek i umiar, a nie popadać w skrajności.
@Lady_Apocalypse Najpierw mnie pytasz jak można utknąć pomiędzy, a potem sama piszesz o obojnactwie. No to właśnie tak można utknąć. To nie wina tej czy tamtej osoby że się taka urodziła. Dlatego pisałem o wrażliwości. Jakbym był interpłciowy to nie chciałbym żeby każdy mi to wytykał i szydził.
@Lady_Apocalypse Norma to tylko statystyka. Nie jest normalnym także urodzić się geniuszem, a jednak zarówno geniusze jak i obojnacy się rodzą i istnieją. Ba w kwestii płci istnieją też mozaiki - część komórek jest męskich a inne żeńskie i jaki w takich przypadkach jednoznaczny czynnik wyznaczysz do określenia która komórka decyduje o płci człowieka? Rogówka z męskim DNA, czy może nabłonka śluzówki nosa? A jak DNA męskie a ciało kobiece to co ważniejsze DNA czy posiadanie piersi i pochwy? U statystycznej większości da się określić płeć, ale nie na podstawie jednego czynnika trzeba wykazać zgodność genotypu z fenotypem i brak mozaikowatości - w zasadzie trzeba by pobrać komórki z każdego organu bo może być wątroba męska.a trzustka żeńska i już ta zgodność nie istnieje.
@Kunta_Kinte U faceta można choć też umownie określić płeć, u kobiety bez bardzo dokładnych badań to niemożliwe a i po badaniach może być to nadal niemożliwe. Z facetami jest tylko jeden przypadek - mozaikowatość i dlatego mówię że umownie - posiadanie żeńskich narządów typu serce, wątroba ale gonad męskich i męskich drugorzędnych cech płciowych umownie taką osobę może klasyfikować jako mężczyznę, ale de facto to w połowie kobieta pod kątem genetycznym. U kobiet póki nie urodzi dziecka to niemożliwe. I to tylko przy zapłodnieniu naturalnym - w przypadku in-vitro mężczyzna genetyczny może donosić ciążę, a jeśli kobieta nie planuje dzieci to nawet do końca życia nie wiedzieć że jest 100% genetycznym mężczyzną.
@allmaechtig
Serce, wątroba... to już jest takie naciąganie faktów pod tą dziwną teorię.
Kobietą ma pipe, facet ma pisiola....bez zbędnych filozofii i trudnych słów. Jak to można koorwa podważać? Znajdujesz jakiś jeden egzemplarz na miliard i będziesz mi gadał, że nie wiadomo, czy jestem mężczyzną. Zaplodniłem moją żonę, z czego urodziły się dzieci, o dziwo ja podobno jestem mężczyzną, a moja żona kobietą, ale to pewnie przypadek.
Powtorze już ostatni raz, bo mam dosyć tej dyskusji, bo to już jest chore. Osobnik z penisem zawsze zapladnia osobnika z waginą. Jeżeli kiedyś będzie przypadek kobiety zapladniajacej faceta, który potym urodzi dzieci to wyślę Ci pocztą kwiaty z przeprosinami. W przypadku in vitro mężczyzną może donosić ciążę...Ja yebie. In vitro to jest ingerencja nauki. To, że chururg przyszyje ci śmigło do głowy to nie znaczy, że jesteś helikopterem.
Koniec tematu. Koorwa mać, co za ludzie...
Wiem, że piszesz takie bzdury, bo chcesz być fajny i postępowy i wytykać ludziom brak edukacji, ale ja nie lubię się bawić w niekończące się wojenki przez internet, a to co piszesz jest zwyczajnie popier*olone.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
Ostatni mój komentarz na ten temat, bo ja widzę co wy robicie. Koorwa chłopie! Nie chce mi się powtarzać, ale do uja pana podałeś przykład JEDEN 30to latki, która wyglądając jak kobieta okazała się mężczyzną. Jeżeli dla ciebie jeden bezpłciowiec jest dowodem na to, że miliardy też takie są to już grubo.
Błagam, nie odpisuj mi wiecej, bo już nie przetrwam kolejnego steku bzdur....
O mój koorwa boże. Ja chyba śnie....
Żona dopiero zachodząc w ciążę dowiedziała się, że jest kobietą XD idę od ciebie....Nie wierzę w jakiej ja dyskusji biorę udział:D
Absolutnie kończę rozmowy z wami, więc nie odpisuj, bo nie zamierzam przeczytać nic więcej od was....wiem, wiem, jestem ignorantem :D
@Kunta_Kinte Mam wrażenie, że bardzo personalnie odbierasz komentarze i chyba nie rozumiesz co ludzie starają się przekazać. Zacznijmy więc od podstaw jak w szkole podstawowej. JEDNOZNACZNIE, czyli NIEBUDZĄC WĄTPLIWOŚCI, mamy sto procent pewności, że ZAWSZE wynik będzie taki sam. Żeby obalić coś JEDNOZNACZNEGO potrzebujemy tylko JEDNEGO przykładu który łamał by regułę. Wtedy już nie mamy tej pewności, więc dane kryterium nie jest JEDNOZNACZNE, bo występują wyjątki.
Nikt nie podważa Twojej męskości, jedynie zauważamy, że nie zawsze jest to takie oczywiste. Nic ponad to. Tak, jeden przypadek na miliard wystarczy do podważenia tezy.
Jeżeli spłodziłeś z żoną dzieci, to sugeruje, że tak, Ty jesteś mężczyzną, a Twoja żona kobietą. Chyba, że Cię zdradziła i te dzieci spłodził ktoś inny.
Nikt nie neguje, że osobnik z penisem jest stroną zapładniającą, a osoba z waginą zapładnianą. Sedno problemu w tym, że samo to że ktoś ma penisa nie oznacza, że MOŻE zapłodnić, a ktoś kto ma waginę MOŻE zostać zapłodniony. Patrz chociażby osoby bezpłodne, czy one nie mają płci skoro nie mogą spłodzić potomstwa?
To że jakiś koncept jest dla nas niezrozumiały nie znaczy, że jest "popier*olony". To znaczy, że go nie rozumiemy.
@Brzeginka
Ja już nie udzielam się w tym temacie nigdy, więc traktujcie mnie tu jak ducha. Nie zwracajcie uwagi na mój komentarz i nie odpisujcie mi proszę, bo ja już się poddaje. Koniec tematu. Możecie uznać mnie za ignoranta,debila, kogo chcecie, wisi mi to.
Skoro mężczyźni mogą zachodzić w ciążę to też powinni przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat !!!
To jeden z powodów dla których napisałem tu kiedyś, że cenię przyrodników bo najczęściej mają dobrze rozwinięty zmysł obserwacji i trafnej analizy faktów. Wyciągają wnioski w oparciu o rzeczywistość a nie urojenia (a większość lewackiego zamordyzmu powstaje w oparciu o rozumowanie, które dalekie jest rzetelnej analizy faktograficznej, stąd konieczne jest uciszanie
ludzi trzeźwo myślących poprawnością polityczną). Cenię
przyrodników za umiarkowanie i obiektywizm. Nawiasem mówiąc większość wybitnych humanistów to w gruncie rzeczy ludzie o umysłach ścisłych i humanistycznym zamiłowaniu. Minusowano mnie na potęgę, choć nikt nie wszedł w polemikę.
@KingBruceLee1983 A czego się spodziewasz po tym jak głupiemu udowodnisz jego głupotę? Powie: Myliłem się. Dziękuję, że otworzyłeś mi oczy? Zwyzywa Cię, ponieważ nie nauczył się krytycznie patrzeć na swoje poglądy celem ich ulepszania. Efekt potwierdzenia dopracowany do perfekcji bo tak jest po prostu wygodniej, mózg się nie męczy nadmiernym przetwarzaniem symulowanych dyskusji... W dobie coraz bardziej rozleniwionego społeczeństwa coraz więcej przyjemności sprawia mi stawianie pytania młodym: Co robiłeś więcej poza tym co musiałeś? To dobre pytanie dla wszystkich co narzekają na słabą pracę, zarobki i że System ich opresuje...
@Desertnadeser Jeśli ktoś mi udowadnia, że się myliłem, przyznaję, że tak jest. Problem chyba polega na tym, że dziś pomyłkę traktuje się jako jeden z dopuszczalnych punktów widzenia. Nawet jeśli ten punkt widzenia przeczy obiektywnej rzeczywistości. Żyjemy w czasach, w której nie ma już obiektywnej rzeczywistości. I to mnie przeraża. Rozmawiam czasem z najmłodszymi przedstawicielami mojej rodziny i często jedynym argumentem dla jakiejś głupoty jest "bo ja tak uważam". Kiedyś trzeba było to uważanie podeprzeć faktografią, dziś wystarczy "bo ja" i "a w ogóle przestańmy o tym rozmawiać". Lubię dyskutować z ludźmi o odmiennych poglądach, rzadko udaje im się mnie przekonać (choć zdarza
się), ale sama dyskusja jest treningiem dla umysłu i weryfikuje moc fundamentów, na których opierają się nasze opinie, pogląd na świat. Dziś nie musisz uzasadniać dlaczego się z kimś nie zgadzasz. Dajesz minus i pozamiatane. Ciekawe pytanie zadałeś kończąc komentarz. Co zrobiłeś więcej ponad to co musiałeś?
@KingBruceLee1983
Powinno być widać kto daje minusy, wtedy można było by zapytać tę osobę dlaczego się nie zgadza i poprosić o wytłumaczenie dlaczego.
Najbardziej irytujące jest jak naprodukujesz się podając jakieś konkrety, walisz esej na cały ekran, a wpada taki inteligent i pisze "ty debilu, doucz się, bo nic nie wiesz". I żadnego kontrargumentu. I takiemu się wydaje, że wygrał spór.
Odklejency kierują się tylko emocjami i jakimś wypaczonym romantyzmem, nie biorąc pod uwagę oczywistych i niepodważalnych dowodów naukowych.
@Desertnadeser
Świetnie powiedziane. Myślę podobnie, ale nie obrałbym tego w słowa tak sprawnie jak ty:)
Gratuluje!
@Kunta_Kinte Dziękuję. Niestety jak to mawial Wiesku Szu: Za moje poglądy nie dają nagród. Pozdrawiam i życzę ciągłego strumienia popcornu i chipsików podczas patrzenia jak ten świat się wali.
@KingBruceLee1983 Dziękuję. Na stwierdzenie "bo ja tak uważam" odpowoadam: Cxy w takim razie jesteś gotów ponieść tego konsekwencje jak nie wyjdzie?
A co do mojego pytania to sprawa wyglądała tak:
W gimbazie po lekcjach rzucałem plecak w kąt lub robiłem wymagane minimum aby były tróje. To był warunek nieczepiania się Starego. Cały wolny czas spędzałem na nauce programowania, naprawach komputerów i nauce podstaw elektroniki. Oczywiście trochę czasu spędzałem z kolegami ale wolałem być w tym czasie ciotką niż udawać dorosłego. Były też dziewczyny bo trafiło mi się, że jestem wyględny. Najważniejsze jednak było ciągłe stawianie sobie wyzwań związanych z tematami, które miały odzwierciedlenie w umiejętnościach z rynku pracy.
Teraz jest bajlando. Praca, którą bardzo lubię i idzie świetnie, w tym miesiącu zamykam kredyt hipoteczny brany na 30 lat, 8 lat temu.
Właśnie dlatego, że jak był czas na naukę to się uczyłem więcej niż to co musiałem.
@Desertnadeser Cieszę się z sukcesów ludzi takich jak Ty. Wiedziałeś czego chcesz, robiłeś swoje i dziś zbierasz tego owoce. Mamy za dużo ludzi formalnie wyedukowanych ale jednocześnie zupełnie bezmyślnych. Nie ma nic gorszego niż gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję bo możesz wykształcić głupca, ale nigdy nie nauczysz
go myśleć. A człowiek z "papierem" rości sobie prawo do bycia ekspertem w każdej dziedzinie, ale faktycznie powtarza frazesy na poziomie wyczytanym na okładkach mainstreamowego ścieku.
Staje się pożytecznym idiotą. Ty wiedziałeś czego chcesz, rozwijałeś się w kierunku, który był zgodny z Twoimi zainteresowaniami i predyspozycjami a dziś jest na wagę złota. To potwierdza moje spostrzeżenia, że największe sukcesy w życiu odnoszą szkolne "średniaki", które ogarniają całość, ale zamiast zakuwać na piątki, rozwijają się w określonym obszarze rzeczywistej pasji. I stają się w tym świetni. Mam kolegę w branży IT, który powiedział mi kiedyś, że jedyne czego żałuje w życiu to tego, że formalnie studiował na politechnice zamiast rozwijać się wyłącznie w tych tematach, które go zajmowały. Gdyby nie stracił tamtego czasu, dziś byłby milionerem. Życzę Ci dalszych sukcesów zawodowych i mądrych ludzi wokół.
@KingBruceLee1983 Dziękuję i wzajemnie, życzę wszystkiego dobrego i mnóstwa motywacji do robienia trudnych rzeczy. Żaden burger, żaden pocieracz czy żaden alkohol nie daje więcej satysfakcji niż osiąganie zamierzonych celów w życiu. Dlatego tak wiele ludzi w depresji dookoła. Nie potrafią poczuć prawdziwego szczęścia, bo przyjemności szybko dostarczane są jak fast food.
@Desertnadeser
Już nic innego nam chyba nie pozostało. Tego szaleństwa nie da się już powstrzymać.
Pozdrawiam również:)
Co ciekawe Środa ma tytuł naukowy doktora (filozofki), co dowodzi że tytuły naukowe nie wykluczją niedo--bania mózgowego.
@mafouta Tyle że akurat wypowiedź Środy wedle znanej nam wiedzy jest prawdziwa. Jak archeolog odkopie grub kobiety w kobiecym stroju z kobiecą miednicą to powie, że to kobieta. Potem jednak genetyk może zrobić badanie DNA i powiedzieć że może i kobieta ale DNA ma męskie i nie ma tu pojedynczej cechy jednoznacznie definiującej płeć. Może być zgodność a może jej nie być co ciekawe w przypadku pojedynczego grobu wbrew intuicji przy takiej próbie statystycznej szanse są 50 na 50.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 W sumie, gdy patrzę na kamienie na polu, to też nie mogę określić, który ma geny kobiece, a który chłopskie. Coś w twojej wypowiedzi jest. U Sirody podobnie.
Jaś?? Ten facet naprawdę ma w dowodzie Jaś??
Jasiem był jak miał 5 lat, a teraz ma już więcej i wygląda jak stary narkoman po kilku odsiadkach w różnych zakładach karnych.
Chociaż patrząc na niego z drugiej strony... IQ na poziomie Jasia.
@Herr_Otto_Flick Niby IQ na poziomie Jasia ale kasę liczyć umie jakby to był Jan Imperator Wielki. W sumie niezły sposób sobie znalazł na dostatnie życie bez wysiłku i jakiejkolwiek pracy. I kto tu jest głupi? :D
Miło mi widzieć, że wszyscy "lałreaci" reprezentują poglądy jednej stronę sceny politycznej XD
@misiunio1234 W punkt. Brawo!
@misiunio1234 Nie wszyscy laureaci tylko ci z podium. Za nimi wśród laureatów (a laureat nie musi być na podium tylko dostać się do finału) znalazł się Braun wiążący długość życia z orientacją seksualną, bo nie zna żadnego małżeństwa homoseksualnych stulatków. Pominął tylko fakt że 100 lat temu nikt takiego małżeństwa jeszcze zawierać nie mógł a nie dlatego że wszyscy zmarli. Jerzy Nasierowski ma ponad 90 lat i jakoś nie umarł, ale w statystykach Brauna jest hetero, bo nie ma ślubu gejowskiego.
W poprzedniej edycji pierwsze miejsce zajął Kaczyński 3-cie Justyna Socha a 4-te Korwin. Także akcenty rozkładają się raczej po równo między opcjami od lewa do prawa w zależności od edycji.
A jeszcze rok wcześniej prawie cała lista laureatów to środowiska PiSowskie - w sumie PiS to też lewica i to skrajna, więc może i tę edycję oddać opcji lewicowej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2024 o 18:29
@misiunio1234 no jeśli jesteś przedstawicielem tej strony to nie wiem czy powinno ci być miło, raczej zastanów się nad tym czy aby dobrze wybrałeś stronę :) . Ale spoko, wśród laureatów są też Zięba i Braun. O ile Zięba intelektualnie pasuje do lewicy, o tyle Brauna w żaden sposób nie idzie wam przypisać. Fakt, gość jest ciężkim świrem, ale jednak w lewicowość go ubrać się nie da.
lewactwa i ich głupoty nie będzie łatwo wyplenić. Mają za sobą socjal media i UE.
Ten Jaś Kapela to jakaś nowa wersja Gracjana?
Robi z siebie idiotę dla lajków/zasięgów/wyświetleniach na youtube.
Ktokolwiek bierze go na poważnie? Kolejnego patocelebrytę???
Co prawda były przypadi, że właścicielka (dziwne nie?) zagłodziła koty/psy przez wegetariański/wegański kult.
Dla niewtajemniczonych. Tak!! Psy/koty opierdzielą sobie czasem coś "zielonego".
Robią to po to żeby oczyścić układ pokarmowy przy pomocy błonnika i zbalansować florę bakteryjną w jelitach.
Wegańskie koty...trochę źle napisane. Na początku myślałem, że koty chce zjadać. Coś od konfiarzy podłapał?
Wolę to niż faszystowsko-nacjonalistyczno-katolickie wypierdy Kaczora i jego komiltonów..
J E B A Ć P I S, kościół kat i konfederację!!!!
Wystawa kretynów?
Czy to przypadek, że wszyscy są po lewej stronie?
Jak już się pozbędziemy skóry, futerka i kości to z kotka zostaje tak niewiele mięsa, że twierdzenie o wegańskości kotka jest uzasadnione.