Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
574 587
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P profix3
+5 / 19

Ta pierwsza ma zdrowe podejście do tematu, a druga idzie myśleniem życzeniowym i żyje w jakimś przekonaniu. Mąż zapewne ma oczy i mózg, ale w myślach czytać nie umie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2024 o 19:29

avatar mooz
+4 / 14

@profix3
Całe życie się zastanawiałem, skąd u kobiet takie przeświadczenie, że facet się domyśli o co im chodzi, jeżeli one tego mu nie powiedzą. Kolejne pokolenia mijają, a przeświadczenie jest tak samo mocne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+3 / 11

@mooz ja natomiast się zastanawiam skąd u facetów przekonanie, że kobiety muszą nimi sterować w życiu codziennym bo sami nie widzą, że śmieci są do wyrzucenia, brudne gacie same się nie wypiorą a talerze nie umyją o opiece nad dziećmi nie wspomnę. Pokolenia mijają a to przekonanie jest tak samo mocne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
+4 / 6

@profix3
Nie. Ta druga po prostu ma męża, który jest SAMODZIELNY i nie trzeba mu wszystkiego mówić, co ma robić - nie jest małym dzieckiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

@Lady_Apocalypse
Ja nigdy nie mówię żonie co ma robić, ani ona mi.
Tak wygląda zdrowy partnerski związek dwóch równych sobie ludzi. Działamy wspólnie na wspólne dobro nas i naszych dzieci. Nikt nie jest niczyim szefem. Widać punkt widzenia kobiet jest zupełnie inny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glupiawrednabrzydkagruba
0 / 0

@profix3 a ty masz zdrowie podejscie do tematu i mowisz zonie, zeby zrpbila jakis obiad dzieciom, wyprala ubrania, kiedy kosz jest pelny i nie czekała z tym zawsze na ciebie, żeby posprzątała czy wyniosla smieci? Czy jednak nic jej nie mowisz i ona musi się domyślać o co ci chodzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+3 / 3

Może warto wybrać takiego mężczyznę, któremu nie trzeba nic tłumaczyć, bo sam doskonale wie, jak zajmować się domem? Nie rozumiem, jak ktoś może narzekać na swojego męża/żonę. Przecież takie sami sobie wybraliście. Nikt Was nie zmuszał do ślubu z tą osobą. Jak to mówią "widziały gały co brały". A że wolało się patrzeć na wygląd niż na umiejętności, to się ma co się brało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+1 / 1

@Syriusz19 dopóki nie spędzasz z tą osobą całych dni/miesięcy/lat to zawsze jest kolorowo.
Na męża/żonę ciężko narzekać. Najlepiej kilka razy odwiedzić rodziców "drugiej połówki".
Światło ostrzegawcze może sporo ułatwić podjęcie decyzji o związku.
I działa to w obie strony...ludzie tak łatwo się nie uwalniają od wzorców wyniesionych z domu ciężko się uwolnić.

No chyba, że ktoś ma traumę z dzieciństwa i rodziców nie chce znać. To potrafi zrobić niezłego fikołka w psychice. Zazwyczaj na lepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@sand01man
Ja tak miałem. Moi rodzice byli masakrycznie złymi rodzicami (można nazwać ich patologią).
Zryli mi psychikę ostro. Nie zliczę ile razy słyszałem o sobie, że "nic nie osiągnę", "jestem nieudacznikiem" I do dzisiaj mam tak, że może mi 100 rzeczy wyjść dobrze, a wystarczy, że raz coś nie wyjdzie to zaraz myśli "nie nadaję się". Tatuś i mamusia zaszczepili we mnie takie coś. Dlatego jak urodziły mi się dzieci to wiedziałem, że muszę postępować dokładnie odwrotnie niż oni, bo wiedziałem jaki wpływ mają rodzice na swoje dzieci.
Na szczęście z ojcem i matką nie rozmawiam już od prawie 20 lat i jest mi z tym świetnie. Nie interesuje mnie ich los zupełnie. Nawet nie wiem czy matka mieszka jeszcze w Anglii czy w Polsce. Zabrzmi to brutalnie, ale nie poradzę nic na to co myślę, bo czekam na info, że pożegnali się z tym światem i będę mógł żyć spokojnie bez obaw, że gdzieś ich jeszcze kiedyś spotkam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
0 / 0

@Kunta_Kinte to witam w klubie. Ojciec agresywny alkoholik, matka "nawiedzona" wróżkami itp.

Ostatni raz z nią rozmawiałem, jak o 3 nad ranem zadzwoniła, że rozmawiała z wróżką. Ta jej powiedziała, że jakieś straszne nieszczęście mnie spotkało...
Z ojcem gadać nawet nie chcę, bo po pijaku wpadł pod TIRa i nogę stracił.

Jak się mnie pytają "ale na pogrzeb ojca to przylecisz jak zejdzie od chlania?". A po uja???

O dziwo wyszliśmy z tego z rodzeństwem na normalnych ludzi.
"Dlatego jak urodziły mi się dzieci to wiedziałem, że muszę postępować dokładnie odwrotnie niż oni".
Prawda ale nie każdemu się to udaje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@sand01man
Najbardziej wkurzają mnie hasła typu " matkę i ojca trzeba kochać mimo wszystko". Naprawdę?
Matka zostawiła mnie jak miałem 15 lat. Uciekła do Niemiec przed długami. Nie wysyłała mi pieniędzy i nie odbierała telefonów. Prąd ciągnąłem kablem od sąsiada, dokarmiał mnie kolega. Pewnego dnia przyszło dwóch panów bez karku i powiedzieli, że mamusia wisi im 5000zł i jak im nie zapłacę to połamią mi ręce i nogi. Napisałem do tej szmaty, że mam ją totalnie gdzieś, ale ma oddać pieniądze, bo mnie połamią. Wiem, że doszła do niej informacja, bo siostra miała z nią kontakt, ja też znałem matki koleżankę i okazało się, że tego dnia jak przyszli do mnie ci mili panowie to ta suka ćpała i puszczała się z małolatami. Wyobrażasz sobie?
Życzę jej jak najgorzej. Bardziej obchodzi mnie los pająka chodzącego po moim suficie niż tej kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
-1 / 7

Może maż rzeczywiście nie ma mózgu skoro wziął takie taką dziunie za żonę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 2

@sancz79
Ja mam taką trochę kontrowersyjną teorię, ale MOIM ZDANIEM (specjalnie wielkimi literami, żeby uniknąć zadymy;P) to prawie każda kobieta chce kontrolować swojego faceta, ale to od nas facetów zależy czy sobie na to pozwolimy. Moja żona też miała na początku związku takie dyktatorskie zapędy. Używała stwierdzeń "musisz to zrobić", "jutro zrób to". Powiedziałem jej, że ja jej nigdy nic nie każę, tylko proszę czy mogłaby to zrobić i się w końcu nauczyła. Raz pokazała mi sąsiada, który każdą wolną chwilę robił coś. Typu prace w ogródku, montowanie bramy itp. Ona do mnie: chciała bym, żebyś też tak robił.
Ja na to: a ja bym nie chciał, żebyś mi cały dzień sprzątała, prała i gotowała. Znowu zrozumiała.
Dla porównania mój szwagier. Jego żona potrafi go opieprzać przy wszystkich i zwraca się do niego w taki sposób: Mateusz! Proszę tu do mnie przyjść, natychmiast!
Ręce opadają. W odwrotną stronę była by to jawna przemoc słowna.
Tylko od nas zależy czy będziemy pantoflami czy nie:)
Ja brzydko mówiąc "wychowałem" swoją żonę:P
Nauczyłem ją partnerstwa i działa to teraz jak należy.
Jeżeli pozwalasz kobiecie wejść sobie na głowę to mam wątpliwości kto w tym związku nosi spodnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

Dość mądrą masz żonę @Kunta_Kinte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

@RomekC
Jest najlepsza i mądrzejsza ode mnie;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Kunta_Kinte Tak jak moja siostra ode mnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem