Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Praca marynarza na Morzu Północnym

0:23

www.demotywatory.pl
+
261 264
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+4 / 4

Pływałem w takich sztormach. Przerażające. Na szczęście dzieci zmotywowały mnie do porzucenia tego zawodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aldocaldo
0 / 0

@Kunta_Kinte A zarobki faktycznie takie? Gdzie można taką posadkę znaleźć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+3 / 3

@aldocaldo
Zarobki są bardzo dobre tylko w przypadku oficerów i mechaników, nie da się tego uśrednić, bo różnice potrafią być ogromne. Oficer potrafi zarabiać 12-14 tyś. Euro, a szeregowy pracownik potrafi zarabiać 2500-3000, więc szału nie ma jeśli weźmiesz pod uwagę zagrożenia i fakt, że na statkach nie ma normowanych godzin pracy, jak trzeba to walisz bez przerwy. Ja np. naprawiałem silnik przez 36h non stop. Raz wracałem z Turcji do Holandii i 3tyg. Nie spałem więcej niż 2h dziennie. Nie polecam. Ewentualnie młodzi, którzy nie mają jeszcze rodzin i chcą trochę świata zobaczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+1 / 1

Jednak nie. Praca w ekstremalnych warunkach pogodowych, możliwość wypadnięcia za burtę, zatonięcia. Wolę swoje biurko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@hade4x
I słusznie. Ale co świata zobaczyłem to normalnie nie stać było by mnie na to, żeby zwiedzić tyle zakątków. Są plusy i minusy. Ja za młodu lubiłem ekstremalne sytuację, w czasie sztormu lubiłem sobie stanąć na dziobie i czułem się jak Posejdon XD teraz jestem na to za stary:) stary jeszcze nie jestem, ale na to już tak. Teraz siedzę w ciepłym biurze, czuje grunt pod nogami i jest świetnie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
0 / 0

ale o co chodzi z tą głową ryby?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@Tomasz1977
Ludziom na morzu po dłuższym czasie odpie*dala:) I to dosłownie. Po ok. 3 tyg. bez kontaktu z lądem i cywilizacją można nawet zacząć słyszeć głosy. Do tego nie ma internetu, telewizji i ogólnie nie wiele do roboty oprócz...roboty, więc pewnie z nudów:) różne dziwne rzeczy robiłem na morzu, których na lądzie bym nie zrobił, bo uznałbym to za głupie. Musisz wybaczyć typowi;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tplvoyager
0 / 0

@Kunta_Kinte Nie wiem na jakich statkach plywales, ale plywalem po Polnocny 8 lat i tu sa pokazane sytuacje ekstramalne. A wystarchylo troche statek obrocic i by tak nie je**lo na boki. Co do tego od*pier*alania po 3 tygodniach to moge uwiezyc jesli to mialb byc maly jachcik i bylbys sam na srodku Atlantyku. Kiedys w latach 80 kontrakty normalne po 6-9 m-cy. Ja najdluzej bylem 10 i po tylu latach nadal mi lekarz swiadectwa wydaje. Jestem na statku gdzie jest w zaleznosci od potrzeb 65 do 100 osob, wszyscy maja kontrakty na 8 tygodni jaszcze nie widzialem zeby ktos wyczynial takie rzeczy jak ten koles na filmiku. Pewnie si chlop wyglupial ku uciesze innych, albo sytuacja byla zrobiona pod filmik. Widzilem maaase glupich filmikow w necie i pewnie wiekszossci nie nagrywali ich marynarze. Co do zarobkow to pracuja u nas marynarz z Angoli i zarabiaja u nas 4500 USD. Trzeba jednak wyraznie napisac ze zarabiasz tylko polowe tej kwoty. Przez czesc czasu jestes w domku i nic nie zarabiasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

@tplvoyager
Pływałem na naprawdę różnych jednostkach i po całym świecie. Ro-ro, kontenerowce, masowce, cementowce i też dwa razy byłem na rybakach.
To, że w psychice zachodzą zmiany to jest fakt potwierdzony badaniami. I nie mam na myśli 10miesiecy na kontrakcie ogólnie tylko chodziło mi o 3tyg. bez zejścia na ląd.
Co do płacy to powtórzę: nie da się tego uśrednić, bo na jednym statku pod banderą Antigua-Barbuda jako motorzysta zarabiałem 1850 USD, a zaraz pojechałem na Ro-Ro pod norweską banderą i zarabiałem 3200€, więc różnica ogromna, biorąc pod uwagę, że to były czasy gdzie euro stało ok. 4,50zl, a dolar 3zł.
To, że trzeba to rozłożyć na pobyt w domu to właśnie powiedziałem, że nie jest to tak opłacalny zawód.
Teraz pracuje w Norwegii na stoczni jako majster w ciepłym biurze i zarabiam więcej w 2tyg. niż na morzu w miesiąc I mam rotacje 2/3. Nie wróciłbym tam za żadne skarby.
Co do tych głupawek to dziwię się, że się nie zgadzasz, bo u mnie robiło się naprawdę dziwne rzeczy, głównie z braku zbyt wielu zajęć. Brak internetu, brak telewizji, siłowni, tylko hektolitry wódy...ta wódka najbardziej yebała w dekiel. Mlody byłem, zacząłem pływać w wieki 19 lat, więc głupich pomysłów co nie miara w głowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tplvoyager
0 / 0

@Kunta_Kinte W sumie masz racje co do wody, ale to bylo jakies 20 lub wiecej lat temu. Od 18 lat plywam na statkach specjalistycznych i nie ma tu grama alkoholu. (Chyba, ze w szpitalu :) ). Masz tez racje, ze po pracy za bardzo nie bylo co robic. Teraz jest TV, Internet, silownia, no i na brak pracy tez nie mozna narzekac. Poza tym zmiany sa duzo krotsze. Nie wiem jak w handlowce, ale tu najdluzsze to 8 tyg, a wiekszosci 6.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 2

@tplvoyager
Nie wiem jak to teraz wygląda, bo ostatni raz na morzu byłem w 2007r, ale zakładam, że na długich kontraktach gdzie pływa się po Ameryce czy Afryce wóda dalej leje się strumieniami. Pływałem też na krótkich kontraktach pod Norweskimi banderami po baltyku to tam faktycznie statek był absolutnie "suchy". Na dluzszych kontraktach internet czasem dało się ogarnąć kupując kartę sim z internetem, ale to było rzadko.
Długość moich kontaktów była naprawdę różna. Od 4tyg do 7 miesięcy w zależności od regionu pływania.
Teraz nie wyobrażam sobie takiej pracy, za stary jestem na takie wyzwania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amper80
0 / 0

Rzygał bym..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem