Ja dwa razy w zyciu mialem stycznosc z kims kto polecal bitcoiny, raz jak gdzies w okolicach 2011r dopiero wchodzily, znajomy mial ich sporo i zachecal innych do kupienia. Drugi raz w okolicach 2017r jak znajomy w pracy mi o nich przypomnial i sie chwalil jak w rok urosla mu wartosc BTC o jakies 50%.
Za pierwszym razem bylem sceptycznie nastawiony bo to kasy mialem malo i nawet za bardzo nie rozumialem idei BTC, za drugim razem bylem pewien, ze BTC juz tak wiecej nie urosnie (w 2017r BTC mial wartosc ok 30tys, w 2011 pare zl) wiec nie mialem zamiaru sie w to pakowac. I to byl blad, obecnie wartosc BTC to 188tys zl.
Ostatnio pare rzeczy w grze sprzedalem i dostalem zaplate w BTC. Do emerytury je bede trzymal ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2024 o 15:33
@Qbikkkk Pierwszy raz o Bitcoinie powiedział mi kumpel w pracy w oddziale w Katowicach. W sumie dla "hecy" kupiłem jednego za 8$. Sprzedałem za około 1200$.
Gdy Bitcoin był w kursie 40tys zł, kupiłem dwa i sprzedałem je po 130tys zł sztuka :)
Zastanawiałem się nad kupnem gdy kurs był w październiku 2023 po 144tys, ale kupiłem T2Interactive(na razie 30$ do przodu za akcje) :)
Poza przypadkami szczęścia, 1 na milion, nie istnieje coś takiego, jak kasa za nic. Zawsze jest koszt - albo wiedza, albo czas i zapirdol, albo ryzyko, albo godność. Inwestowanie wymaga wiedzy i, w praktyce, jest robotą "na cały etat". Wchodzenie w takie rzeczy bez pojęcia, w przekonaniu, że będzie samo pracować, to pewność wtopy. Przekonałem się dwa razy. A ponieważ nie mam serca do tych spraw, pogodziłem się z losem drobnego ciułacza.
Polacy nie mają swoich oszcczędności. Nic dziwnego że nie rozumieją co to jest inwestycja i jak się do tego zabrać. A już tym bardziej cyfrowe waluty, to już wywołuje pusty śmiech i dlatego w Polsce jest jak jest. Nawet wrocławscy urzędnicy dorabiają na onlyfansie bo tylko takie wyjścia z sytuacji znają xd
Ktoś będzie tym ostatnim co kupi. Będą się wtedy ludzie wieszali i obwiniali Tuska, że nic nie zrobił. Zaraz mi jakiś inwestor napisze jak bardzo się mylę. ;-)
Ja dwa razy w zyciu mialem stycznosc z kims kto polecal bitcoiny, raz jak gdzies w okolicach 2011r dopiero wchodzily, znajomy mial ich sporo i zachecal innych do kupienia. Drugi raz w okolicach 2017r jak znajomy w pracy mi o nich przypomnial i sie chwalil jak w rok urosla mu wartosc BTC o jakies 50%.
Za pierwszym razem bylem sceptycznie nastawiony bo to kasy mialem malo i nawet za bardzo nie rozumialem idei BTC, za drugim razem bylem pewien, ze BTC juz tak wiecej nie urosnie (w 2017r BTC mial wartosc ok 30tys, w 2011 pare zl) wiec nie mialem zamiaru sie w to pakowac. I to byl blad, obecnie wartosc BTC to 188tys zl.
Ostatnio pare rzeczy w grze sprzedalem i dostalem zaplate w BTC. Do emerytury je bede trzymal ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 15:33
@Qbikkkk Pierwszy raz o Bitcoinie powiedział mi kumpel w pracy w oddziale w Katowicach. W sumie dla "hecy" kupiłem jednego za 8$. Sprzedałem za około 1200$.
Gdy Bitcoin był w kursie 40tys zł, kupiłem dwa i sprzedałem je po 130tys zł sztuka :)
Zastanawiałem się nad kupnem gdy kurs był w październiku 2023 po 144tys, ale kupiłem T2Interactive(na razie 30$ do przodu za akcje) :)
LUNA TERRA
Wielka mi różnica 1.50 zł w te czy wewte.
Poza przypadkami szczęścia, 1 na milion, nie istnieje coś takiego, jak kasa za nic. Zawsze jest koszt - albo wiedza, albo czas i zapirdol, albo ryzyko, albo godność. Inwestowanie wymaga wiedzy i, w praktyce, jest robotą "na cały etat". Wchodzenie w takie rzeczy bez pojęcia, w przekonaniu, że będzie samo pracować, to pewność wtopy. Przekonałem się dwa razy. A ponieważ nie mam serca do tych spraw, pogodziłem się z losem drobnego ciułacza.
Polacy nie mają swoich oszcczędności. Nic dziwnego że nie rozumieją co to jest inwestycja i jak się do tego zabrać. A już tym bardziej cyfrowe waluty, to już wywołuje pusty śmiech i dlatego w Polsce jest jak jest. Nawet wrocławscy urzędnicy dorabiają na onlyfansie bo tylko takie wyjścia z sytuacji znają xd
Ktoś będzie tym ostatnim co kupi. Będą się wtedy ludzie wieszali i obwiniali Tuska, że nic nie zrobił. Zaraz mi jakiś inwestor napisze jak bardzo się mylę. ;-)