pamiętajcie kiedy firma wyrzuca dobre produkty to konsument płaci podwójnie, z jednej strony za produkt a z drugiej strony za zakrzywianie podaż/popyt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lutego 2024 o 11:36
Ilość jedzenia jakie jest wyrzucane jest po prostu niewyobrażalna... Wydawało mi się, że kraj taki jak Norwegia ma super opracowany plan zagospodarowywania żywności, która im zostaje w sklepach poprzez przekazywanie jej w dobrym jeszcze terminie ważności do szpitali, domów opieki albo domów dziecka, czy nawet więzień, albo sprzedawanie ich po obniżonej cenie. I w sumie miałam rację - wydawało mi się...
@pokos Tu nie chodzi o "łaskę" tylko o zwykłą gospodarność i szacunek wobec żywności oraz tych, dzięki którym ją mamy - hodowcom, rolnikom, ludziom na taśmach produkcyjnych, kierowcom, sprzedawcom itd.
W UK jest to samo. Znajomy ma kilka marketów obok siebie. Część z nich zamyka kontenery (nie takie malutkie kosze), a część nie.
Pod koniec zmiany pracownicy wywalają wszystko co po północy jest "po dacie".
Wyciąga zamrożone mięso, warzywa, owoce, soki.
Mówi, że od 2 lat to najwyżej kebaba sobie kupił, bo miał ochotę.
Całą spiżarnie i wszystkie szafki w kuchni ma zawalone. Lodówka mu się ledwo domyka o zamrażarniku nie wspomnę. Puszki, koncentraty itp. po pokojach stawia.
Znajomym rozdaje.
A i tak mówi, że to ułamek procenta, który zabiera.
"Dla Pana panie Areczku są inflacyjne ceny w sklepach. Dla zarządu liczy się obrót, więc proszę zmniejszyć marnowanie jedzenia jak już Pan za nie ZAPŁACI pełną cenę."
A reszta na wysypisku niech gnije i wytwarza metan, gaz cieplarniany 40x gorszy niż CO2.
śmietniku? Raczej pojemnikach do utylizacji nadmiaru niesprzedanego i dobrego jedzenia, to żadne śmieci są. To tak jakby ujma taka nazwa dla tego jedzenia...
Imo powinno być na odwrót, bo że nie można brać z takich "śmietników" z powodu groźby prawnej to zakrawa o absurdy. Powinna być możliwość brania, bo to jest nienormalne, żeby produkować i wywalać, tak aby nie tylko uniemożliwić, ale również nawet na tym zarobić i to na marnowaniu żywności. A jeszcze jakieś zyeby ustanawiają kary za grzebanie w "śmietnikach" pomagając takim ścierwom w wyrzucaniu dobrego jedzenia i jeszcze w zarabianiu na tym, co wręcz tylko zintensyfikuje i tak już dużą skalę marnotrawstwa żywności. To powinno być tak, że albo jest możliwość brania albo jest kara, tym razem nie dla ludzi, którzy chcą spożytkować z jedzenia przeznaczonego na utylizację, a dla podmiotów dystrybuujących żywnością. Świadome i przede wszystkim bezsensowne wyrzucanie dobrej żywności w imię zarabiania na klientach, którzy dzięki takiemu zabiegowi zamiast wziąć za darmo, muszą kupić nową żywność zastępującą wyrzuconą, powinno być karane.
Szczerze, to jest to dla mnie nie tylko kompletnym marnotrawstwem dyktowanym maksymalizacją zysku, a więc dawanie towaru tylko i wyłącznie za pieniądze lub zniszczenie gdy tylko zaistnieje możliwość uzyskania towaru bez zapłaty, ale również duże zanieczyszczenie ekologiczne i do tego dochodzi groźba epidemiczna lub nawet plagi. To wszystko powinien być powodem do ustalenia gigantycznej kary pieniężnej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2024 o 16:30
@adamis62 Taka zemsta, za to że Hoffman w Potopie pokazał jak szwedzcy żołdacy polską kurę łapali na obiad i biedny Karol Gustaw widząc to nakazał powrót do domu. Nie jakieś tam Czarneckie hetmany czy inne Kmicice tylko polska kurka zielononóżka z centralnej Polski z miasta Łódź ojczyznę uratowała:D
tym się Unia powinna zająć a nie wpierd... się rolnikom na ich pola
@Skar2k19 A co ma Unia do Norwegii?
To ogromny problem szczególnie w krajach najbardziej "cywilizowanych". Gretaaaaa...!!! Gdzie małpo jesteś?
pamiętajcie kiedy firma wyrzuca dobre produkty to konsument płaci podwójnie, z jednej strony za produkt a z drugiej strony za zakrzywianie podaż/popyt.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2024 o 11:36
ciekawe, że tam mogą sobie to brać. A u nas taki bezdomny mógłby trafic do pierdla...
Ilość jedzenia jakie jest wyrzucane jest po prostu niewyobrażalna... Wydawało mi się, że kraj taki jak Norwegia ma super opracowany plan zagospodarowywania żywności, która im zostaje w sklepach poprzez przekazywanie jej w dobrym jeszcze terminie ważności do szpitali, domów opieki albo domów dziecka, czy nawet więzień, albo sprzedawanie ich po obniżonej cenie. I w sumie miałam rację - wydawało mi się...
@Melotte . Tam szpitale, domy opieki, domy dziecka i więzienia nie potrzebują takiej łaski, na swoją działalność mają wystarczające fundusze.
@pokos Tu nie chodzi o "łaskę" tylko o zwykłą gospodarność i szacunek wobec żywności oraz tych, dzięki którym ją mamy - hodowcom, rolnikom, ludziom na taśmach produkcyjnych, kierowcom, sprzedawcom itd.
W UK jest to samo. Znajomy ma kilka marketów obok siebie. Część z nich zamyka kontenery (nie takie malutkie kosze), a część nie.
Pod koniec zmiany pracownicy wywalają wszystko co po północy jest "po dacie".
Wyciąga zamrożone mięso, warzywa, owoce, soki.
Mówi, że od 2 lat to najwyżej kebaba sobie kupił, bo miał ochotę.
Całą spiżarnie i wszystkie szafki w kuchni ma zawalone. Lodówka mu się ledwo domyka o zamrażarniku nie wspomnę. Puszki, koncentraty itp. po pokojach stawia.
Znajomym rozdaje.
A i tak mówi, że to ułamek procenta, który zabiera.
"Dla Pana panie Areczku są inflacyjne ceny w sklepach. Dla zarządu liczy się obrót, więc proszę zmniejszyć marnowanie jedzenia jak już Pan za nie ZAPŁACI pełną cenę."
A reszta na wysypisku niech gnije i wytwarza metan, gaz cieplarniany 40x gorszy niż CO2.
śmietniku? Raczej pojemnikach do utylizacji nadmiaru niesprzedanego i dobrego jedzenia, to żadne śmieci są. To tak jakby ujma taka nazwa dla tego jedzenia...
Imo powinno być na odwrót, bo że nie można brać z takich "śmietników" z powodu groźby prawnej to zakrawa o absurdy. Powinna być możliwość brania, bo to jest nienormalne, żeby produkować i wywalać, tak aby nie tylko uniemożliwić, ale również nawet na tym zarobić i to na marnowaniu żywności. A jeszcze jakieś zyeby ustanawiają kary za grzebanie w "śmietnikach" pomagając takim ścierwom w wyrzucaniu dobrego jedzenia i jeszcze w zarabianiu na tym, co wręcz tylko zintensyfikuje i tak już dużą skalę marnotrawstwa żywności. To powinno być tak, że albo jest możliwość brania albo jest kara, tym razem nie dla ludzi, którzy chcą spożytkować z jedzenia przeznaczonego na utylizację, a dla podmiotów dystrybuujących żywnością. Świadome i przede wszystkim bezsensowne wyrzucanie dobrej żywności w imię zarabiania na klientach, którzy dzięki takiemu zabiegowi zamiast wziąć za darmo, muszą kupić nową żywność zastępującą wyrzuconą, powinno być karane.
Szczerze, to jest to dla mnie nie tylko kompletnym marnotrawstwem dyktowanym maksymalizacją zysku, a więc dawanie towaru tylko i wyłącznie za pieniądze lub zniszczenie gdy tylko zaistnieje możliwość uzyskania towaru bez zapłaty, ale również duże zanieczyszczenie ekologiczne i do tego dochodzi groźba epidemiczna lub nawet plagi. To wszystko powinien być powodem do ustalenia gigantycznej kary pieniężnej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2024 o 16:30
Shopping czy zakupy? xD
Zaraz tu się pojawi taka jedna i napisze, że Norwedzy tak robią z żywnością bo nienawidzą Polaków.
@adamis62 Taka zemsta, za to że Hoffman w Potopie pokazał jak szwedzcy żołdacy polską kurę łapali na obiad i biedny Karol Gustaw widząc to nakazał powrót do domu. Nie jakieś tam Czarneckie hetmany czy inne Kmicice tylko polska kurka zielononóżka z centralnej Polski z miasta Łódź ojczyznę uratowała:D
https://www.youtube.com/watch?v=LZgcuqTmXD0
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2024 o 17:18
@adamis62 - ona tak twierdzi głównie o Szwedach, ale nie tylko, fakt :D