Zgarnięte rano spod drzwi było pyszne... z cienkim kożuszkiem tłuszczu.
W lecie, już popołudniu było ścięte i albo się wylewało albo czekało jeden dzień aż się zrobi całkiem zsiadłe.
@mooz Pracowałem 40 lat temu jeden dzień w mleczarni. W sobotę. Na kapslu aluminiowym mleka i śmietany było oznaczenie poniedziałkowe :) Więc trudno się dziwić.
Pamiętam, że kilka razy w roku mleka nie dało się ugotować i robił się twarożek mimo, że butelka dopiero co była zabrana spod drzwi a oznaczenie na kapslu "dzisiejsze".
Czyżby autor demota uważał, że mleko UHT nie jest prawdziwe?
Spotkałem tak myślących. Poziom ich niewiedzy w tym temacie jest porażający. Podobnie jak naiwne wchłanianie bredni z YT na ten temat.
@adamis62
Uważasz że mleko UHT jest dokładnie tym samym mlekiem które pochodzi z wymion krowy? Wiadomo że to nadal mleko, ale jednak poddane po drodze pewnej obróbce (nie chodzi o samo UHT), dzięki której różni się smakiem od oryginalnego krowiego produktu.
@mooz, tak, to jest dokładnie to samo mleko, jedynie pozbawione bakterii, których też nie dostarcza krowa. One dostają się do mleka dopiero po wydojeniu. Mleko UHT zawiera wszystkie składniki mleka, czasem tylko z kontrolowaną zawartością tłuszczu. Tego samego tłuszczu, który dała krowa, a nie dodanego do niego przez człowieka.
Różnica smaku wynika głównie z mniejszej zawartości tłuszczu.
Również różne etapy rozwoju flory bakteryjnej w mleku, stosownie do czasu jaki upłynął od wydojenia i warunków przechowywania go, wpływają na smak mleka.
Od dziecka znałem smak mleka prosto od krowy. Jednak w miarę poddawania go różnej obróbce przez babcię ono też zmieniało smak. Babcia oddzielała z mleka tłuszcz w postaci śmietany. Po takich zabiegach to mleko już smakowało inaczej.
Dokładnie to samo robi się na skalę przemysłowa w mleczarniach. A że tłuszcz mleczny daje niezły zarobek, to mamy mleka o różnej jego zawartości. Babcia też zarabiała sprzedając śmietanę.
@romeksz, ale odkryłeś Amerykę.
Co w tym dziwnego, że UHT nie kwasnieje? Ty chyba nie masz pojęcia na czym polega proces UHT.
Konserwa w puszcze, czy zupa w słoiku też się nie psują.
Już Ludwik Pasteur odkrył, że temperatura zabija bakterie, tym samym konserwując produkty spożywcze.
Wystarczy dodać do mleka UHT trochę kefiru lub kwaśnej śmietany, czyli dostarczyć mleku bakterie, które zabił proces UHT, I ono też się zakwasi. Nie raz tak robiłem i wychodzi wyśmienite zsiadłe mleko.
Te wszystkie filmy na YT niby dowodzące, że mleko UHT to woda z dodanymi zabielaczami i innymi sztucznymi dodatkami, to kłamstwo, za które ci ludzie powinni być ścigani.
Ludzkość dzięki procesowi UHT unika potężnych strat i głodu.
Za komuny nie było tej technogi, linie produkcyjne były niezbyt sterylne, tak samo transport, dlatego ciągle brakowało mleka, masła, i innych produktów mlecznych. Chciałbyś do tego wrócić?
@adamis62
>Różnica smaku wynika głównie z mniejszej zawartości tłuszczu.
> Również różne etapy rozwoju flory bakteryjnej w mleku, stosownie do czasu
> jaki upłynął od wydojenia i warunków przechowywania go, wpływają na smak mleka.
Czyli precyzyjnie potwierdzasz to co napisałem - mleko UHT to krowie mleko poddane obróbce. Ma ono inny smak niż mleko prosto od krowy.
@mooz, owszem, ujęto tłuszczu i zabito bakterie. Czy to coś złego? W zamian mamy pełnowartościowe mleko, które zawiera wszystkie pozostałe składowe i długo się nie psuje.
Tłuszczu w mleku nie każdy potrzebuje. Ja kupuję tylko to 3,2%, ale jest też sporo takich, którzy piją 0,5%. Co kto lubi.
A bakterie jednym służą, innym nie za bardzo. Mi one nie przeszkadzają. Piję kilka litrów kefirów tygodniowo.
Nadal nie widzę podstaw do robienia szumu wokół mleka UHT i przedstawiania go jakby to było coś szkodliwego lub oszukanego. To raczej takie gadanie o tym mleku jest szkodliwe i oszukańcze.
Przecież nikt z tego, że mleko UHT nie zawiera bakterii nie robi żadnej tajemnicy, więc o co chodzi z tym robieniem z tego sensacji? Tak samo zawartość tłuszczu jest jawna.
Co więc konkretnie masz przeciwko mleku UHT? Co w nim jest nie tak? Brak bakterii nie jest w najmniejszym stopniu czymś złym. Podobnie jak poziom zawartości tłuszczu. Z czym więc masz problem?
@adamis62
Ależ nigdzie nie pisałem że mleko UHT to coś złego, tylko że smakuje inaczej. Smak zależy od firmy, produkty niektórych smakują wręcz dziwnie. Gdybym miał wybór, to piłbym prosto od krowy, ale ponieważ w dużym mieście ciężko trzymać krowę w bloku, to piję mleko ze sklepu. Doszukujesz się sensacji tam gdzie jej nie ma.
Wlej 100 ml kefiru do 1 litra UHT będziesz miał to samo. Możesz wykorzystać 100 ml tak uzyskanego zsiadłego mleka do kolejnego zakażenia bakteriami mlekowymi kolejnej porcji UHT. Nie ma za co.
@Bimbol, całe dzieciństwo ganiałem do sklepu z kanką po mleko. Często, zanim dotarłem do domu (500m) mleko już się zwarzyło. Pamięta te awantury o już zaczynające się psuć mleko w tej dużej bańce. Najpierw ekspertka z kolejki próbowała, i po pozytywnej opinii ruszała sprzedaż. Dzieciakom wciskano gorsze mleko z drugiej odstawionej na bok bańki.
Zgarnięte rano spod drzwi było pyszne... z cienkim kożuszkiem tłuszczu.
W lecie, już popołudniu było ścięte i albo się wylewało albo czekało jeden dzień aż się zrobi całkiem zsiadłe.
@koszmarek66
Gdy byłem mały, latem po południu, podczas upału mleko ścinało się szybciej, niż byłem w stanie wypić litrową butelkę.
@mooz Pracowałem 40 lat temu jeden dzień w mleczarni. W sobotę. Na kapslu aluminiowym mleka i śmietany było oznaczenie poniedziałkowe :) Więc trudno się dziwić.
Pamiętam, że kilka razy w roku mleka nie dało się ugotować i robił się twarożek mimo, że butelka dopiero co była zabrana spod drzwi a oznaczenie na kapslu "dzisiejsze".
@Jur4578 Buueeee, bede żigoł.
Ale mi Qrwa smaka narobiłeś!
I ziemniaczki do tego :3
Czyżby autor demota uważał, że mleko UHT nie jest prawdziwe?
Spotkałem tak myślących. Poziom ich niewiedzy w tym temacie jest porażający. Podobnie jak naiwne wchłanianie bredni z YT na ten temat.
@adamis62 UHT to produkt wytworzony z mleka ale nie ma podejscia do pelnowartosciowego, swiezego mleka.
@rogo212, to podaj jakieś fakty, np. skład, a nie bajki z YT.
@adamis62
Uważasz że mleko UHT jest dokładnie tym samym mlekiem które pochodzi z wymion krowy? Wiadomo że to nadal mleko, ale jednak poddane po drodze pewnej obróbce (nie chodzi o samo UHT), dzięki której różni się smakiem od oryginalnego krowiego produktu.
@adamis62 To odstaw mleko UHT na kwaśne.
@mooz, tak, to jest dokładnie to samo mleko, jedynie pozbawione bakterii, których też nie dostarcza krowa. One dostają się do mleka dopiero po wydojeniu. Mleko UHT zawiera wszystkie składniki mleka, czasem tylko z kontrolowaną zawartością tłuszczu. Tego samego tłuszczu, który dała krowa, a nie dodanego do niego przez człowieka.
Różnica smaku wynika głównie z mniejszej zawartości tłuszczu.
Również różne etapy rozwoju flory bakteryjnej w mleku, stosownie do czasu jaki upłynął od wydojenia i warunków przechowywania go, wpływają na smak mleka.
Od dziecka znałem smak mleka prosto od krowy. Jednak w miarę poddawania go różnej obróbce przez babcię ono też zmieniało smak. Babcia oddzielała z mleka tłuszcz w postaci śmietany. Po takich zabiegach to mleko już smakowało inaczej.
Dokładnie to samo robi się na skalę przemysłowa w mleczarniach. A że tłuszcz mleczny daje niezły zarobek, to mamy mleka o różnej jego zawartości. Babcia też zarabiała sprzedając śmietanę.
@romeksz, ale odkryłeś Amerykę.
Co w tym dziwnego, że UHT nie kwasnieje? Ty chyba nie masz pojęcia na czym polega proces UHT.
Konserwa w puszcze, czy zupa w słoiku też się nie psują.
Już Ludwik Pasteur odkrył, że temperatura zabija bakterie, tym samym konserwując produkty spożywcze.
Wystarczy dodać do mleka UHT trochę kefiru lub kwaśnej śmietany, czyli dostarczyć mleku bakterie, które zabił proces UHT, I ono też się zakwasi. Nie raz tak robiłem i wychodzi wyśmienite zsiadłe mleko.
Te wszystkie filmy na YT niby dowodzące, że mleko UHT to woda z dodanymi zabielaczami i innymi sztucznymi dodatkami, to kłamstwo, za które ci ludzie powinni być ścigani.
Ludzkość dzięki procesowi UHT unika potężnych strat i głodu.
Za komuny nie było tej technogi, linie produkcyjne były niezbyt sterylne, tak samo transport, dlatego ciągle brakowało mleka, masła, i innych produktów mlecznych. Chciałbyś do tego wrócić?
@adamis62
>Różnica smaku wynika głównie z mniejszej zawartości tłuszczu.
> Również różne etapy rozwoju flory bakteryjnej w mleku, stosownie do czasu
> jaki upłynął od wydojenia i warunków przechowywania go, wpływają na smak mleka.
Czyli precyzyjnie potwierdzasz to co napisałem - mleko UHT to krowie mleko poddane obróbce. Ma ono inny smak niż mleko prosto od krowy.
@mooz, owszem, ujęto tłuszczu i zabito bakterie. Czy to coś złego? W zamian mamy pełnowartościowe mleko, które zawiera wszystkie pozostałe składowe i długo się nie psuje.
Tłuszczu w mleku nie każdy potrzebuje. Ja kupuję tylko to 3,2%, ale jest też sporo takich, którzy piją 0,5%. Co kto lubi.
A bakterie jednym służą, innym nie za bardzo. Mi one nie przeszkadzają. Piję kilka litrów kefirów tygodniowo.
Nadal nie widzę podstaw do robienia szumu wokół mleka UHT i przedstawiania go jakby to było coś szkodliwego lub oszukanego. To raczej takie gadanie o tym mleku jest szkodliwe i oszukańcze.
Przecież nikt z tego, że mleko UHT nie zawiera bakterii nie robi żadnej tajemnicy, więc o co chodzi z tym robieniem z tego sensacji? Tak samo zawartość tłuszczu jest jawna.
Co więc konkretnie masz przeciwko mleku UHT? Co w nim jest nie tak? Brak bakterii nie jest w najmniejszym stopniu czymś złym. Podobnie jak poziom zawartości tłuszczu. Z czym więc masz problem?
@adamis62
Ależ nigdzie nie pisałem że mleko UHT to coś złego, tylko że smakuje inaczej. Smak zależy od firmy, produkty niektórych smakują wręcz dziwnie. Gdybym miał wybór, to piłbym prosto od krowy, ale ponieważ w dużym mieście ciężko trzymać krowę w bloku, to piję mleko ze sklepu. Doszukujesz się sensacji tam gdzie jej nie ma.
Wlej 100 ml kefiru do 1 litra UHT będziesz miał to samo. Możesz wykorzystać 100 ml tak uzyskanego zsiadłego mleka do kolejnego zakażenia bakteriami mlekowymi kolejnej porcji UHT. Nie ma za co.
Dziś niewielu może powiedzieć, że widziało jak mama, czy babcia doiła krowę do wiadra, a mleko sprzedawało się bankach metalowych do skupu.
@deusmagnus87
Ja pamiętam jak w sklepie sprzedawali z dużej - 20 litrowej - kanki, a po mleko chodziło się z własną mniejszą.
@Bimbol, całe dzieciństwo ganiałem do sklepu z kanką po mleko. Często, zanim dotarłem do domu (500m) mleko już się zwarzyło. Pamięta te awantury o już zaczynające się psuć mleko w tej dużej bańce. Najpierw ekspertka z kolejki próbowała, i po pozytywnej opinii ruszała sprzedaż. Dzieciakom wciskano gorsze mleko z drugiej odstawionej na bok bańki.
@Bimbol Tego nie pamiętam. Ale pamiętam śmietanę w szklanych butelkach i mniej plastiku i było jakoś lepiej.