Niech najpierw postawią logicznie ograniczenia prędkości.
A nie ze jedziesz droga jednokierunkowa prosta jak w mordę strzelił zero pieszych w okolicy bo największe zadupie poznania a ograniczenie do 30. A zaraz za skrzyżowaniem droga popękana jak cleb wiejski ostry zakręt, strach 50 jechać by się nie zabić, a znak mówi 70.
@hubertnnn
@mooz
To są przemyslane działania. Najpierw odbierania prawa jazdy przy przekroczeniu o 30 km/h. Potem wprowadzenie wszędzie ograniczenia prędkości do 20 km/h i za rok zniknie problem korków na drogach, złej infrastruktury itd. Wszystkie problemy rozwiążą sie, bo wtedy już nikt nie będzie miał prawka.
Bardzo dobrze, choć ja bym zmniejszył do 20.
A propo innego komentarza, dodał bym obowiązkową blokadę na 140km/h
Poza jakimiś odcinakami w Niemczech, i tak nigdzie szybciej nie masz prawa jeździć.
Za złapanie z zdjętą blokada 10 lat wiezienia, a dla mechanika który to zdjął 20
Co ? Nie radziłeś sobie z egzaminem i w ogóle z prowadzeniem samochodu ? Dopiero jak tak całkiem poograniczają prędkość to może wtedy zauważą że jest mnóstwo ludzi którzy jeżdżą wolno ale bardzo źle. Czym wolniej, tym mniejsze skupienie za kierownicą, popijanie kawki z kubka termo, pisanie smsów itd, itd. Ale : ja jadę wolno !
@jurand65 Ludzie nie czują. Tłumaczysz, mówisz, argumentujesz, że to nie jest ta Unia do której wstępowaliśmy 20 lat temu. Dalej wiele osób wierzy że tylko dzięki UE możemy poruszać się po innych krajach, że to dzięki UE są pieniążki, że to UE nas obroni. Po to teraz straszą Rosją i wojną żeby społeczeństwo jednak chciało pozostać w UE mimo tego dokręcania śruby, zabierania wolności i wprowadzania ograniczeń. Dziwnym trafem teraz kiedy przez UE przelewa się fala strajków.
Jeszcze nie, ale jeśli debile którzy jeżdżą jak wariaci po terenie zabudowanym ("szybko ale bezpiecznie") w końcu znikną to poczuję głęboką satysfakcję.
Ja bym zwiększył właśnie tolerancję do 30 km/h i decyzję kierowcy względem warunków. Obecnie jak się jedzie to mamy na odcinku 5 kilometrów ciąg znaków 50,70,60,70,50,40,80,70,60... efekt jest taki że wszyscy mają je w pompie jadą cały czas 70 i jedynie zadowoleni to miśki z radarem którzy schowani w krzakach czekają 10 m za ograniczeniem do 40. Prawda jest taka że cała trasa jest robiona prędkością 70 km/h à te 40 to jest tylko wtedy kiedy mamy skrajnie niekorzystne warunki. Ale czemu mam jeździć tam cały rok 40 jak tylko przez 2 dni w roku zimę występuje rzeczywiste uzasadnienie takiej prędkości ? Dac znak 40 i możliwość decyzji do +30 km/h
@Krisiek44
W UK ograniczenie do 20mph (30 km/h) przy wielu szkołach obowiązuje tylko gdy migają żółte światła włączane jedynie kiedy dzieci albo idą do szkoły, albo z niej wracają. W Polsce 100 metrów od szkoły o 2 w nocy obowiązuje ograniczenie do 20km/h (a faktycznie trzeba zwalniać do 2km/h i mozolnie przeskakiwać przez progi).
@Albandur Dodam przykład - w Niemczech na autostradach bywają ograniczenia prędkości z dodaną tabliczką, że obowiązuje przy mokrej nawierzchni. Więc jak widać da się wprowadzać elastyczne ograniczenia prędkości
@mooz,no i są jeszcze wakacje, gdzie szkoła stoi pusta.
Ale z tymi 2km/h przez progi, to guuuuubo przesadziłeś. Ja progi przejeżdżam od zawsze dużo szybciej i rzadko wolniej niż 20km/h. Jakoś nie zauważam zwiększonego zużycia zawieszenia, a mam je dość sztywne.
Szczerze, to mocno mnie irytują kierowcy jadący przez próg na jedynce.
@adamis62
1. Jeździsz innym samochodem
2. Jeździsz po innych progach
Niedawno na ulicy obok mojego bloku próba przejechania przez próg z prędkością 9-10km/h (pomiar GPS-em) skończyła się potężnym walnięciem podwozia o próg wykonany z kostki. Potem musiałem zabezpieczyć antykorozyjnie obtarte fragmenty podwozia. No cóż, raz "zaszałałem" i wyszło na to, że jednak nie powinienem na tych progach przekraczać 2-3km/h. Zazdroszczę że mieszkasz w okolicy w której można przez progi jeździć ponad 20km/h. Niestety, nie wszędzie jest tak dobrze.
@pwk00 No tak, ale to w Niemczech... a u nas jest tak jak jest i albo się stosujesz... albo dostaniesz mandat... Ogólnie wyjedź do Niemiec i tam nie zastosuj się do przepisów, to stwierdzisz, że u nas jest to luksus i tanio... bo tam to potrafią przypie...lić za złamanie przepisów (mimo że są elastyczne) a w Polce i tak łamią wiele przepisów a potem płaczą w "internetach" że głupie... no niektóre głupie ale co zrobisz? Jedni będą mieli farta.. innych złapie drogówka... Ja osobiście sztywno przepisów się nie trzymam.. i jak na razie odkąd mam prawko od 2004 roku wyłapałem tylko jeden mandat i to za brak prawa jazdy przy sobie... śpieszyłem się i zapomniałem portfela (to z rok czy dwa po tym jak dostałem prawko i jeszcze był obowiązek posiadania przy sobie)
@adamis62 A to są tacy? to krzywdę swojemu samochodowi robią bo jedynka służy tylko i wyłącznie do ruszania... a nie do redukowania do pierwszego biegu podczas jazdy.
@Pasqdnik82
Progi powinni zwinąć zarówno na noc, jak i na dzień. Jezdnia powinna być równa! Jeżeli obowiązuje ograniczenie do np. 30km/h, to każdy kierowca ma prawo bez uszkodzenia samochodu przez próg z taką prędkością przejechać. Jeżeli próg przy legalnej prędkości samochód uszkadza, to znaczy że jest on nielegalną pułapką na przepisowo jeżdżących kierowców i powinien zostać usunięty.
@Pasqdnik82
Jeżeli masz do wyboru przejazd przez próg na jedynce z prędkością 2-3km/h, albo przejazd na dwójce i uszkodzenie samochodu, to co wybierasz? Nigdzie nie jest napisane, że jedynka może służyć wyłącznie do ruszania, to po prostu bardzo krótki bieg przydatny do jazdy z najniższą możliwą prędkością (bez półsprzęgła) użyteczną podczas pokonywania niektórych typów niebezpiecznych progów. Aha, myślenie że "jedynka tylko do ruszania" pochodzi z czasów, kiedy w Maluchu jedynka nie była synchronizowana i było ją można bezpiecznie wrzucić jedynie podczas postoju. We współczesnych samochodach jedynka to taki sam bieg jak inne, synchronizowany, tyle że krótki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2024 o 10:10
@Pasqdnik82
Można by mnożyć przykłady, ale w sumie to dygresja.
Demotywator mówi o planie zaostrzenia kar za wykroczenia drogowe. Zaś my mamy inny problem, jak pokazały jaskrawe przykłady z ostatnich miesięcy. Są ludzie, którzy dzięki układzikom i znajomościom stoją ponad prawem i wykupują sobie bezkarność (sprawa bananowca z BMW, albo tego z Krakowa - gdyby przeżył i zabił pasażerów lub przechodnia, na pewno by był chroniony), bądź mają kary i zakazy prowadzenia i gwiżdżą na nie (jak ten bandziorek, który zabił dziecko przy autobusie). Mamy korupcję i dramatyczny poziom w policji i prokuraturze i dopóki to się nie poprawi, zaostrzanie kar niewiele da.
@Pasqdnik82
Można by mnożyć przykłady, ale w sumie to dygresja.
Demotywator mówi o planie zaostrzenia kar za wykroczenia drogowe. Zaś my mamy inny problem, jak pokazały jaskrawe przykłady z ostatnich miesięcy. Są ludzie, którzy dzięki układzikom i znajomościom stoją ponad prawem i wykupują sobie bezkarność (sprawa bananowca z BMW, albo tego z Krakowa - gdyby przeżył i zabił pasażerów lub przechodnia, na pewno by był chroniony), bądź mają kary i zakazy prowadzenia i gwiżdżą na nie (jak ten bandziorek, który zabił dziecko przy autobusie). Mamy korupcję i dramatyczny poziom w policji i prokuraturze i dopóki to się nie poprawi, zaostrzanie kar niewiele da.
@Pasqdnik82
Można by mnożyć przykłady, ale w sumie to dygresja.
Demotywator mówi o planie zaostrzenia kar za wykroczenia drogowe. Zaś my mamy inny problem, jak pokazały jaskrawe przykłady z ostatnich miesięcy. Są ludzie, którzy dzięki układzikom i znajomościom stoją ponad prawem i wykupują sobie bezkarność (sprawa bananowca z BMW, albo tego z Krakowa - gdyby przeżył i zabił pasażerów lub przechodnia, na pewno by był chroniony), bądź mają kary i zakazy prowadzenia i gwiżdżą na nie (jak ten bandziorek, który zabił dziecko przy autobusie). Mamy korupcję i dramatyczny poziom w policji i prokuraturze i dopóki to się nie poprawi, zaostrzanie kar niewiele da.
@Pasqdnik82, to, są. Niektórzy nawet się zatrzymują przed progiem a potem jedyneczka i ślimaczym tempem pokonują to potwornie niebezpieczne miejsce.
Różne miałem samochody, ale żadnym nie przyjeżdżałem progów z prędkością mniejszą niż 20 km/h, i jakoś nigdy nie przytarłem i nie dobiłem. Robię ok. 35 tys. rocznie, głównie po mieście i przejeżdżam codziennie co najmniej kilka progów i jakoś nie niszczę sobie zawieszenia.
Tu na Demotywatorach był taki jeden, co twierdził, że szybsze przejeżdżanie przez progi rozwala kręgosłup. Jak ktoś jeździ wozem drabiniastym i drewnianych kołach, to może tak być.
Sporo wystraszonych jazdą ludzi jeździ po ulicach. Boją się wszystkiego i wyolbrzymiają każde byle co, bo nie ogarniają rzeczywistości. Niestety, coraz bardziej świat jest urządzany właśnie pod takich ludzi.
Oni wręcz dostają orgazmu jak dowiadują się o kolejnych ograniczeniach.
Oczywiście, że są za, bo ich po pierwsze chroni immunitet, po drugie może wozić szofer, po trzecie maja dość kasy, aby sobie z tym poradzić.
I jeszcze jedno - w takich Niemczech czy Francji drogi są tak rozwinięte, że możesz przejechać w dowolnym kierunku trasami, które nie są prowadzone przez obszar zabudowany (w znaczeniu wg prawa o ruchu drogowym), podczas gdy w Polsce to jest absolutnie niemożliwe, a do tego oznakowanie obszrów zabudowanych często jest w takich miejscach, że trudno to zauważyć i tam najczęsciej ustawiją się przebierańcy.
tak w polsce poprawia sie bezpieczeństwo na drogach......łatwiej postawić znak,a najlepiej na autostradzie prędkość do 10 km/h i cykać mandaty niż naprawiać drogi
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2024 o 13:36
@adamis62
Każda jedna śmierć mniej jest warta wyrzeczeń i środków. Zrozumiałbyś, jakby trafiło na kogoś z Twojej rodziny.
Ale póki jesteś na etapie "Panie władzo, bo ja lubie za@#$%@ć", to dyskusja nie będzie owocna.
@pacio6, ręce opadają....
Widzę, że dla ciebie każdy, kto cię wyprzedzi albo jedzie o 5 km/h szybciej, niż odwalają znaki, to wariat i pirat drogowy.
Boisz się jeździć, twoja sprawa, ale nie rób piratów drogowych z ludzi, którzy jeżdżą normalnie, bez strachu, potrafią rozpoznać warunki drogowe i do nich dostosować styl jazdy. Takich kierowców jest mnóstwo. Dla ciebie to piraci drogowi. Dla mnie normalnie kierowcy.
Syn mojej kuzynku zginął w wypadku. Jakoś nikomu z rodziny nie przyszło do głowy panikować i zadać, żeby w tym.miejscu ustawiać ograniczenie, bo ono nie jest tam potrzebne.
Widzę, że podobał by ci się świat, Gdzie zamiast rozumu człowiek kierował by się przepisami. Wygląda mi to na mentalność niewolnika.
Prawo jazdy mam od 1981. Po drogach publicznych jezdzilm kilka lat wcześniej motorowerami. Wystarczyło mi tylko raz wyglebic si na mokrym zakręcie, żeby się nauczyć czym jest słaba przyczepność. Dlatego nie żałuję pieniędzy na bardzo dobre opony. Mimo to jestem przeciwko ciągłemu ograniczaniu prędkości i kolejnym światłom na skrzyżowaniach w polu. To głupota, która zwalnia ludzi z myślenia.
@adamis62
Mam prawo jazdy, nie boję się jeździć, zdarza mi się przekraczać prędkość, bo taką mamy mentalność w narodzie - nie chcę być tą "zawalidrogą". Poza tym to co jest ogólnie uznawane za normę, sami podświadomie za nią przejmujemy. Ale wystarczy wyjechać na Słowację, na Czechy czy większość Europy zachodniej, i się okazuje... Że da się przestrzegać przepisów. Nikomu włos z głowy nie spada, a ludzie żyją!
No i podstawowa sprawa. Nie wycieraj sobie twarzy "karaniem za przekroczenie 5km/h", bo mowa w democie o 30. W terenie zabudowanym. Ani jechanie 50km/h po drodze osiedlowej, ani 80km/h po drodze miejskiej, nie mieści się w kanonach drobnego przekroczenia prędkości, i jest BARDZO dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Przykro mi, statystyk ani fizyki nie oszukasz, jakkolwiek bardzo byś nie próbował.
Nie twierdzę, że przestrzeganie przepisów nie jest potrzebne, jednak fajnie jeśli prawo które posłowie ustalają, dotyczą również ich.
Coś mi się wydaje, że ich immunitet jest zbyt szeroki.
Ciekawe, ale jak by tym euroidiotom na prawdę zależało na bezpieczeństwie ludzi, nie byłoby samochodów które mogą śmigać po 300 km/h
@JaninaD po prostu Ci euroidioci zasłonią się immunitetem
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lutego 2024 o 23:33
@JaninaD żeby zabić pieszego lub innego kierowcę wystarczy 60 km/h.
Może z równą gorliwością zajęli by się be,sensowny.i ograniczeniami prędkości ustawianymi nie dla bezpieczeństwa, a dla celów łowieckich.
Niech najpierw postawią logicznie ograniczenia prędkości.
A nie ze jedziesz droga jednokierunkowa prosta jak w mordę strzelił zero pieszych w okolicy bo największe zadupie poznania a ograniczenie do 30. A zaraz za skrzyżowaniem droga popękana jak cleb wiejski ostry zakręt, strach 50 jechać by się nie zabić, a znak mówi 70.
@hubertnnn
@mooz
To są przemyslane działania. Najpierw odbierania prawa jazdy przy przekroczeniu o 30 km/h. Potem wprowadzenie wszędzie ograniczenia prędkości do 20 km/h i za rok zniknie problem korków na drogach, złej infrastruktury itd. Wszystkie problemy rozwiążą sie, bo wtedy już nikt nie będzie miał prawka.
Nowe jeszcze bardziej absurdalne ograniczenia prędkości czekają w kolejce do ustawienia.
Bardzo dobrze, choć ja bym zmniejszył do 20.
A propo innego komentarza, dodał bym obowiązkową blokadę na 140km/h
Poza jakimiś odcinakami w Niemczech, i tak nigdzie szybciej nie masz prawa jeździć.
Za złapanie z zdjętą blokada 10 lat wiezienia, a dla mechanika który to zdjął 20
@dekaron0789 E tam, rozstrzelać na miejscu!
Co ? Nie radziłeś sobie z egzaminem i w ogóle z prowadzeniem samochodu ? Dopiero jak tak całkiem poograniczają prędkość to może wtedy zauważą że jest mnóstwo ludzi którzy jeżdżą wolno ale bardzo źle. Czym wolniej, tym mniejsze skupienie za kierownicą, popijanie kawki z kubka termo, pisanie smsów itd, itd. Ale : ja jadę wolno !
Jak na razie to mamy duuużo więcej znaków przesadnie ograniczających. bardziej niż w Niemczech.
Jak tam lewaki dokręcanie śrubki? Nadal nic nie czujecie?
@jurand65 Ludzie nie czują. Tłumaczysz, mówisz, argumentujesz, że to nie jest ta Unia do której wstępowaliśmy 20 lat temu. Dalej wiele osób wierzy że tylko dzięki UE możemy poruszać się po innych krajach, że to dzięki UE są pieniążki, że to UE nas obroni. Po to teraz straszą Rosją i wojną żeby społeczeństwo jednak chciało pozostać w UE mimo tego dokręcania śruby, zabierania wolności i wprowadzania ograniczeń. Dziwnym trafem teraz kiedy przez UE przelewa się fala strajków.
@jurand65
Jeszcze nie, ale jeśli debile którzy jeżdżą jak wariaci po terenie zabudowanym ("szybko ale bezpiecznie") w końcu znikną to poczuję głęboką satysfakcję.
@Dragoo UE nas obroni? A od kiedy to UE jest jakimś paktem obronnym/wojskowym? bo coś mnie chyba ominęło i może nie wiem.
@Pasqdnik82 właśnie o tym napisałem. Wiele osób w to wierzy, że gdyby nie UE to już by nas na mapach nie było.
Ja bym zwiększył właśnie tolerancję do 30 km/h i decyzję kierowcy względem warunków. Obecnie jak się jedzie to mamy na odcinku 5 kilometrów ciąg znaków 50,70,60,70,50,40,80,70,60... efekt jest taki że wszyscy mają je w pompie jadą cały czas 70 i jedynie zadowoleni to miśki z radarem którzy schowani w krzakach czekają 10 m za ograniczeniem do 40. Prawda jest taka że cała trasa jest robiona prędkością 70 km/h à te 40 to jest tylko wtedy kiedy mamy skrajnie niekorzystne warunki. Ale czemu mam jeździć tam cały rok 40 jak tylko przez 2 dni w roku zimę występuje rzeczywiste uzasadnienie takiej prędkości ? Dac znak 40 i możliwość decyzji do +30 km/h
@Albandur w Niemczech 30ki przy szkołach w weekendy odwołują chociaż.
@Krisiek44
W UK ograniczenie do 20mph (30 km/h) przy wielu szkołach obowiązuje tylko gdy migają żółte światła włączane jedynie kiedy dzieci albo idą do szkoły, albo z niej wracają. W Polsce 100 metrów od szkoły o 2 w nocy obowiązuje ograniczenie do 20km/h (a faktycznie trzeba zwalniać do 2km/h i mozolnie przeskakiwać przez progi).
@Albandur Dodam przykład - w Niemczech na autostradach bywają ograniczenia prędkości z dodaną tabliczką, że obowiązuje przy mokrej nawierzchni. Więc jak widać da się wprowadzać elastyczne ograniczenia prędkości
@mooz,no i są jeszcze wakacje, gdzie szkoła stoi pusta.
Ale z tymi 2km/h przez progi, to guuuuubo przesadziłeś. Ja progi przejeżdżam od zawsze dużo szybciej i rzadko wolniej niż 20km/h. Jakoś nie zauważam zwiększonego zużycia zawieszenia, a mam je dość sztywne.
Szczerze, to mocno mnie irytują kierowcy jadący przez próg na jedynce.
@adamis62
1. Jeździsz innym samochodem
2. Jeździsz po innych progach
Niedawno na ulicy obok mojego bloku próba przejechania przez próg z prędkością 9-10km/h (pomiar GPS-em) skończyła się potężnym walnięciem podwozia o próg wykonany z kostki. Potem musiałem zabezpieczyć antykorozyjnie obtarte fragmenty podwozia. No cóż, raz "zaszałałem" i wyszło na to, że jednak nie powinienem na tych progach przekraczać 2-3km/h. Zazdroszczę że mieszkasz w okolicy w której można przez progi jeździć ponad 20km/h. Niestety, nie wszędzie jest tak dobrze.
@mooz Ale to co? progi mają zwijać na noc?
@pwk00 No tak, ale to w Niemczech... a u nas jest tak jak jest i albo się stosujesz... albo dostaniesz mandat... Ogólnie wyjedź do Niemiec i tam nie zastosuj się do przepisów, to stwierdzisz, że u nas jest to luksus i tanio... bo tam to potrafią przypie...lić za złamanie przepisów (mimo że są elastyczne) a w Polce i tak łamią wiele przepisów a potem płaczą w "internetach" że głupie... no niektóre głupie ale co zrobisz? Jedni będą mieli farta.. innych złapie drogówka... Ja osobiście sztywno przepisów się nie trzymam.. i jak na razie odkąd mam prawko od 2004 roku wyłapałem tylko jeden mandat i to za brak prawa jazdy przy sobie... śpieszyłem się i zapomniałem portfela (to z rok czy dwa po tym jak dostałem prawko i jeszcze był obowiązek posiadania przy sobie)
@adamis62 A to są tacy? to krzywdę swojemu samochodowi robią bo jedynka służy tylko i wyłącznie do ruszania... a nie do redukowania do pierwszego biegu podczas jazdy.
@Pasqdnik82
Progi powinni zwinąć zarówno na noc, jak i na dzień. Jezdnia powinna być równa! Jeżeli obowiązuje ograniczenie do np. 30km/h, to każdy kierowca ma prawo bez uszkodzenia samochodu przez próg z taką prędkością przejechać. Jeżeli próg przy legalnej prędkości samochód uszkadza, to znaczy że jest on nielegalną pułapką na przepisowo jeżdżących kierowców i powinien zostać usunięty.
@Pasqdnik82
Jeżeli masz do wyboru przejazd przez próg na jedynce z prędkością 2-3km/h, albo przejazd na dwójce i uszkodzenie samochodu, to co wybierasz? Nigdzie nie jest napisane, że jedynka może służyć wyłącznie do ruszania, to po prostu bardzo krótki bieg przydatny do jazdy z najniższą możliwą prędkością (bez półsprzęgła) użyteczną podczas pokonywania niektórych typów niebezpiecznych progów. Aha, myślenie że "jedynka tylko do ruszania" pochodzi z czasów, kiedy w Maluchu jedynka nie była synchronizowana i było ją można bezpiecznie wrzucić jedynie podczas postoju. We współczesnych samochodach jedynka to taki sam bieg jak inne, synchronizowany, tyle że krótki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2024 o 10:10
@Pasqdnik82
Można by mnożyć przykłady, ale w sumie to dygresja.
Demotywator mówi o planie zaostrzenia kar za wykroczenia drogowe. Zaś my mamy inny problem, jak pokazały jaskrawe przykłady z ostatnich miesięcy. Są ludzie, którzy dzięki układzikom i znajomościom stoją ponad prawem i wykupują sobie bezkarność (sprawa bananowca z BMW, albo tego z Krakowa - gdyby przeżył i zabił pasażerów lub przechodnia, na pewno by był chroniony), bądź mają kary i zakazy prowadzenia i gwiżdżą na nie (jak ten bandziorek, który zabił dziecko przy autobusie). Mamy korupcję i dramatyczny poziom w policji i prokuraturze i dopóki to się nie poprawi, zaostrzanie kar niewiele da.
@Pasqdnik82
Można by mnożyć przykłady, ale w sumie to dygresja.
Demotywator mówi o planie zaostrzenia kar za wykroczenia drogowe. Zaś my mamy inny problem, jak pokazały jaskrawe przykłady z ostatnich miesięcy. Są ludzie, którzy dzięki układzikom i znajomościom stoją ponad prawem i wykupują sobie bezkarność (sprawa bananowca z BMW, albo tego z Krakowa - gdyby przeżył i zabił pasażerów lub przechodnia, na pewno by był chroniony), bądź mają kary i zakazy prowadzenia i gwiżdżą na nie (jak ten bandziorek, który zabił dziecko przy autobusie). Mamy korupcję i dramatyczny poziom w policji i prokuraturze i dopóki to się nie poprawi, zaostrzanie kar niewiele da.
@Pasqdnik82
Można by mnożyć przykłady, ale w sumie to dygresja.
Demotywator mówi o planie zaostrzenia kar za wykroczenia drogowe. Zaś my mamy inny problem, jak pokazały jaskrawe przykłady z ostatnich miesięcy. Są ludzie, którzy dzięki układzikom i znajomościom stoją ponad prawem i wykupują sobie bezkarność (sprawa bananowca z BMW, albo tego z Krakowa - gdyby przeżył i zabił pasażerów lub przechodnia, na pewno by był chroniony), bądź mają kary i zakazy prowadzenia i gwiżdżą na nie (jak ten bandziorek, który zabił dziecko przy autobusie). Mamy korupcję i dramatyczny poziom w policji i prokuraturze i dopóki to się nie poprawi, zaostrzanie kar niewiele da.
@Pasqdnik82, to, są. Niektórzy nawet się zatrzymują przed progiem a potem jedyneczka i ślimaczym tempem pokonują to potwornie niebezpieczne miejsce.
Różne miałem samochody, ale żadnym nie przyjeżdżałem progów z prędkością mniejszą niż 20 km/h, i jakoś nigdy nie przytarłem i nie dobiłem. Robię ok. 35 tys. rocznie, głównie po mieście i przejeżdżam codziennie co najmniej kilka progów i jakoś nie niszczę sobie zawieszenia.
Tu na Demotywatorach był taki jeden, co twierdził, że szybsze przejeżdżanie przez progi rozwala kręgosłup. Jak ktoś jeździ wozem drabiniastym i drewnianych kołach, to może tak być.
Sporo wystraszonych jazdą ludzi jeździ po ulicach. Boją się wszystkiego i wyolbrzymiają każde byle co, bo nie ogarniają rzeczywistości. Niestety, coraz bardziej świat jest urządzany właśnie pod takich ludzi.
Oni wręcz dostają orgazmu jak dowiadują się o kolejnych ograniczeniach.
Oczywiście, że są za, bo ich po pierwsze chroni immunitet, po drugie może wozić szofer, po trzecie maja dość kasy, aby sobie z tym poradzić.
I jeszcze jedno - w takich Niemczech czy Francji drogi są tak rozwinięte, że możesz przejechać w dowolnym kierunku trasami, które nie są prowadzone przez obszar zabudowany (w znaczeniu wg prawa o ruchu drogowym), podczas gdy w Polsce to jest absolutnie niemożliwe, a do tego oznakowanie obszrów zabudowanych często jest w takich miejscach, że trudno to zauważyć i tam najczęsciej ustawiją się przebierańcy.
tak w polsce poprawia sie bezpieczeństwo na drogach......łatwiej postawić znak,a najlepiej na autostradzie prędkość do 10 km/h i cykać mandaty niż naprawiać drogi
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2024 o 13:36
Przecież to droga ekologiczna. Biodegradowalna więc o co chodzi ? xD
Wogóle zamontujcie w autach GPS z tempomatem żeby auto samo dostosowywało prędkość poprzez GPS,K *rwą banda debili...
I gdzie problem?
Ale się rozjazgotali ... pewnie te same osoby, które dostawały sraczki na myśl że będzie odbierany samochód za spowodowanie wypadku po pijaku
@ping500, ty to pewnie piejesz z zachwytu nad każdym ograniczeniem prędkości?
@adamis62
Każda jedna śmierć mniej jest warta wyrzeczeń i środków. Zrozumiałbyś, jakby trafiło na kogoś z Twojej rodziny.
Ale póki jesteś na etapie "Panie władzo, bo ja lubie za@#$%@ć", to dyskusja nie będzie owocna.
@pacio6, ręce opadają....
Widzę, że dla ciebie każdy, kto cię wyprzedzi albo jedzie o 5 km/h szybciej, niż odwalają znaki, to wariat i pirat drogowy.
Boisz się jeździć, twoja sprawa, ale nie rób piratów drogowych z ludzi, którzy jeżdżą normalnie, bez strachu, potrafią rozpoznać warunki drogowe i do nich dostosować styl jazdy. Takich kierowców jest mnóstwo. Dla ciebie to piraci drogowi. Dla mnie normalnie kierowcy.
Syn mojej kuzynku zginął w wypadku. Jakoś nikomu z rodziny nie przyszło do głowy panikować i zadać, żeby w tym.miejscu ustawiać ograniczenie, bo ono nie jest tam potrzebne.
Widzę, że podobał by ci się świat, Gdzie zamiast rozumu człowiek kierował by się przepisami. Wygląda mi to na mentalność niewolnika.
Prawo jazdy mam od 1981. Po drogach publicznych jezdzilm kilka lat wcześniej motorowerami. Wystarczyło mi tylko raz wyglebic si na mokrym zakręcie, żeby się nauczyć czym jest słaba przyczepność. Dlatego nie żałuję pieniędzy na bardzo dobre opony. Mimo to jestem przeciwko ciągłemu ograniczaniu prędkości i kolejnym światłom na skrzyżowaniach w polu. To głupota, która zwalnia ludzi z myślenia.
@adamis62
Mam prawo jazdy, nie boję się jeździć, zdarza mi się przekraczać prędkość, bo taką mamy mentalność w narodzie - nie chcę być tą "zawalidrogą". Poza tym to co jest ogólnie uznawane za normę, sami podświadomie za nią przejmujemy. Ale wystarczy wyjechać na Słowację, na Czechy czy większość Europy zachodniej, i się okazuje... Że da się przestrzegać przepisów. Nikomu włos z głowy nie spada, a ludzie żyją!
No i podstawowa sprawa. Nie wycieraj sobie twarzy "karaniem za przekroczenie 5km/h", bo mowa w democie o 30. W terenie zabudowanym. Ani jechanie 50km/h po drodze osiedlowej, ani 80km/h po drodze miejskiej, nie mieści się w kanonach drobnego przekroczenia prędkości, i jest BARDZO dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Przykro mi, statystyk ani fizyki nie oszukasz, jakkolwiek bardzo byś nie próbował.
proponuje od razu więzienie za przegapienie tej bialej tabliczki przed wioską...
@hidy83
Właśnie się zastanawiam czy nie lepszym rozwiązaniem był by wybór 48(96?)h na dołku niż zabranie prawka.
Nie twierdzę, że przestrzeganie przepisów nie jest potrzebne, jednak fajnie jeśli prawo które posłowie ustalają, dotyczą również ich.
Coś mi się wydaje, że ich immunitet jest zbyt szeroki.