I będą ją podawać swoim wrogom, zamiast polonu i nowiczoka.
A na serio to szczepionki przeciwrakowe istnieją od dawna. Po pierwsze zapobiegawcze, po drugie lecznicze. Te pierwsze działają z pewnością. Te drugie działają czasami. Samo stworzenie 'szczepionki na raka' albo 'lekarstwa na raka' to żaden sukces ani wielka trudność. Trudne jest wynalezienie czegoś co będzie znacznie skuteczniejsze niż to co jest dotychczas. Np. leki oddziałujące przez PD1/PDL1 (Nobel kilka lat temu) dają wzrost przeżycia o kilkanaście procent i to JEST wielki sukces.
Coś jest na rzeczy. Jakiś czas temu Ukraina ogłosiła, że wilki żyjące w okolicach Czarnobyla rozwinęły u siebie mechanizm obrony przeciw nowotworom. Teraz te badania mają Rosjanie. A mają i bazę badawczą i powód kontynuowania badań. Może coś z tego będzie. Oby. Choć jeden pozytywny efekt tej wojny.
@parafia1 Najpierw trochę matematyki. Czerwony Las skażenie radioaktywne od 8 mikrosiwertów na godzinę. Maksymalna dawka nie przynosząca jeszcze zabójczych efektów dla człowieka to jest jeden siwert. Czyli musiałbyś tam siedzieć przy 10 mikrosiwertach 100 tysięcy godzin, czyli około 11 lat. Większość zwierząt żyjących na wolności 10 lat to jest bardzo dużo. Te Twoje wilki wcześniej zdążą zdechnąć ze starości nim wykończą je nowotwory. Zwłaszcza, że nie siedzą non stop na plamach skażeń, a stopień skażenia nie jest równy, niektóre miejsca w Prypeci mają niższy poziom promieniowania niż okolice Pałacu Kultury i Nauki 0,32 mikrosiverta na godzinę. Ale fakt zwierzęta żyjące na obszarach o podwyższonym promieniowaniu mogą wytwarzać mechanizmy obronne. Tylko że najbardziej widoczne by to było przy znacznie większych dawkach, które zabijałyby szybciej niż śmierć przez starość, to wtedy takie organizmy byłyby bardziej faworyzowane, tylko z drugiej strony ilość mutacji byłaby zdecydowanie większa, więc tak czy siak te mechanizmy guzik by dały.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2024 o 16:08
Szepienia chroniące przed możliwością zachorowania na raka już istnieje. Pierwsze to szczepienie przeciwko WZW, zmniejsza możliwość zachorowania na nowotwory wątroby oraz marskość. Drugie szczepienie to popularnie znane jako przeciwko rakowi szyjki macicy, a tak naprawdę jest to szczepienie przeciwko wirusowi HPV. Mówienie o jakimś magicznym jednym leku na nowotwory to populizm.
Rosyjska szczepionka na raka leży na tej samej półce, co rosyjska baza na Księżycu, rosyjska wyprawa na Marsa, rosyjska elektrownia fuzyjna, rosyjski autonomiczny robot bojowy i wiele innych zapowiadanych rosyjskich osiągnięć. Chociaż akurat rosyjski robot bojowy został naprawdę zrealizowany. Został zaprezentowany na targach militarnych w Moskwie w 2020 roku i był to jakiś facet przebrany za robota (poważnie, to nie żart). Rosja to kraj z dykty i gówna, ale z ambicjami :)
O "leku na raka" czy tam szczepiące to mówią, że tuż tuż, od 40 lat.
Tak samo z eliksirem młodości, przełomy od 30 lat.
Rosyjski uczony wynalazł szczepionkę... na śmietniku amerykańskiego szpitala.
I będą ją podawać swoim wrogom, zamiast polonu i nowiczoka.
A na serio to szczepionki przeciwrakowe istnieją od dawna. Po pierwsze zapobiegawcze, po drugie lecznicze. Te pierwsze działają z pewnością. Te drugie działają czasami. Samo stworzenie 'szczepionki na raka' albo 'lekarstwa na raka' to żaden sukces ani wielka trudność. Trudne jest wynalezienie czegoś co będzie znacznie skuteczniejsze niż to co jest dotychczas. Np. leki oddziałujące przez PD1/PDL1 (Nobel kilka lat temu) dają wzrost przeżycia o kilkanaście procent i to JEST wielki sukces.
Coś jest na rzeczy. Jakiś czas temu Ukraina ogłosiła, że wilki żyjące w okolicach Czarnobyla rozwinęły u siebie mechanizm obrony przeciw nowotworom. Teraz te badania mają Rosjanie. A mają i bazę badawczą i powód kontynuowania badań. Może coś z tego będzie. Oby. Choć jeden pozytywny efekt tej wojny.
@parafia1 Najpierw trochę matematyki. Czerwony Las skażenie radioaktywne od 8 mikrosiwertów na godzinę. Maksymalna dawka nie przynosząca jeszcze zabójczych efektów dla człowieka to jest jeden siwert. Czyli musiałbyś tam siedzieć przy 10 mikrosiwertach 100 tysięcy godzin, czyli około 11 lat. Większość zwierząt żyjących na wolności 10 lat to jest bardzo dużo. Te Twoje wilki wcześniej zdążą zdechnąć ze starości nim wykończą je nowotwory. Zwłaszcza, że nie siedzą non stop na plamach skażeń, a stopień skażenia nie jest równy, niektóre miejsca w Prypeci mają niższy poziom promieniowania niż okolice Pałacu Kultury i Nauki 0,32 mikrosiverta na godzinę. Ale fakt zwierzęta żyjące na obszarach o podwyższonym promieniowaniu mogą wytwarzać mechanizmy obronne. Tylko że najbardziej widoczne by to było przy znacznie większych dawkach, które zabijałyby szybciej niż śmierć przez starość, to wtedy takie organizmy byłyby bardziej faworyzowane, tylko z drugiej strony ilość mutacji byłaby zdecydowanie większa, więc tak czy siak te mechanizmy guzik by dały.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2024 o 16:08
Masowo zastosowana szczepionka oparta na rozszczepieniu atomów uranu radykalnie może zmniejszyć liczbę osób chorujących na raka.
Zapewne chodzi o powołania do wojska i wysyłanie na front. Bardzo skutecznie zmniejsza to liczbę mieszkańców Rosji, chorujących na raka.
Są szczepienia na wirusa HPV który powoduje raka.
Tak bliska jak zdobycia Kijowa ;-)
Szepienia chroniące przed możliwością zachorowania na raka już istnieje. Pierwsze to szczepienie przeciwko WZW, zmniejsza możliwość zachorowania na nowotwory wątroby oraz marskość. Drugie szczepienie to popularnie znane jako przeciwko rakowi szyjki macicy, a tak naprawdę jest to szczepienie przeciwko wirusowi HPV. Mówienie o jakimś magicznym jednym leku na nowotwory to populizm.
Rosyjska szczepionka na raka leży na tej samej półce, co rosyjska baza na Księżycu, rosyjska wyprawa na Marsa, rosyjska elektrownia fuzyjna, rosyjski autonomiczny robot bojowy i wiele innych zapowiadanych rosyjskich osiągnięć. Chociaż akurat rosyjski robot bojowy został naprawdę zrealizowany. Został zaprezentowany na targach militarnych w Moskwie w 2020 roku i był to jakiś facet przebrany za robota (poważnie, to nie żart). Rosja to kraj z dykty i gówna, ale z ambicjami :)
"Szczepionka na raka", to funkcjonalnie to samo, co plasterek na zderzenie czołowe samochodów.