Od kiedy klasa srednia ma sprzataczke? Serio, uwazam sie ze naleze do klasy sredniej i naprawde mam bardzo dobre zarobki. Ale to znaczy ze na nic mi nie brakuje, idac do sklepu kupuje "co chce", chce kupic nowy komp to po prostu wybieram. Chce pojechac na wakacje to popatrze gdzie a nie czy musze sie zapozyczyc na 2 pokolenia do przodu. W Polsce srednie zarobki netto sa troszke powyzej 5000 na reke. Klasa srednia to pojecie plynne ale zarabiajac 2 razy wiecej wciaz nie stac czlowieka na zatrudnienie sprzataczki na etat. Przy paru godzinach w tygodniu tez bedzie drogo (zakladajac ze pani od klasy sredniej nie chce poniewierac innym czlowiekiem praca bez umowy). Klasa srednia to nie wyzsza. Ona nie ma sluzacych, nie jezdzi luksusowymi autami. To ludzie ktorzy w teori maja osiagniety bilans praca/zycie i nie martwia sie o rachunki/wydatki.
@ottakijeden, sprzątaczka to nie to samo co służba Sprzątaczka zwykle przychodzi raz w tygodniu na kilka godzin. Niekoniecznie na 8 godzin. Obecna stawka to 15 - 25zł/h. Na zachodzie klasę średnią stać na coś takiego.
@Laviol Ja to rozumie. Ale cena 15-25 to jest jesli zatrudniasz kogos nielegalnie (i juz nieaktualne). Firmy to min 50 pln. Spotkalem w Polsce kilka osob ktore tak pracowaly. I powiem Ci ze 50 pln to biora ludzie bez umowy, a nawet wiecej. Przy 15 pln dawaloby to ok 2400 na reke na miesiac, bez zadnych dodatkowych oplat. Zakladajac ze pracujesz 8 godzin, a miedzy pracami teleportujesz sie a nie tracisz czas na dojazdy.
@ottakijeden, ok, mój błąd, nie sprawdziłam strony. W telefonie źle mi się czyta. Teraz już aktualne ceny - firma min. 50zł, prywatnie 25- 35zł. https://home.morele.net/poradniki/sprzatanie-domu-cena-za-godzine/
Przy takich cenach klasę średnią - średnią średnią i średnią wyższą powinno być stać na kilka godzin w tygodniu. Znam wiele takich, na terenach podwarszawskich to nic niezwykłego. I nikt nie bierze firmy, tylko Ukrainki. A te potrafią pracować więcej niż 8 godzin, więc 2 domy oblecą w jeden dzień. Po prostu szukają pracy w bliskiej okolicy. Nawet jednego dnia u sąsiadek czyli strata na komunikację minimalna. Teraz to już nieaktualne, ale kiedyś nawet tak się organizowały, że jak jedna musiała wrócić do siebie na jakiś czas, to miała stałą zamienniczkę, żeby klientki nie stracić. Wiem jak to działało, bo do mnie też kiedyś przychodziły.
@Laviol Ale wciaz pracowaly nielegalnie. Tu mowimy o kims (ok wiadomo ze te wszystkie arytkuly sa zmyslone) kto marudzi ze go nie stac na kogos, komu chce placic mniej niz powinien. Bo nieoplacajac ukraince/czy komus kto chce dorobic legalnie stawek, zusow itp poniekad go okrada. Ja wiem ze pewnie 99% prywatnego sprzatania tak wyglada, ale nie zmienia to faktu ze jest to ze strata dla pracownika. To tak jakby ktos nazekal ze nie stac go juz na kradzione ferrari (bo to ze ktos nie oplaca pracownikowi skladek jest kradzieza jego srodkow)
@Laviol Przy tych założeniach co otta zrobił naszą klasą średnią też stać na sprzątaczke - sam myślę do tej klasy należę , zarabiam troche mniej ale jako że nie mieszkam w wielkim mieście to ceny mniejsze. I spokojnie mógłbym mieć sprzątacze tylko dla mnie np to jest niepotrzebny wydatek
Od kiedy klasa średnia zatrudnia sprzątaczki? Chyba ze na jakieś okazyjne sprzątanie. Klasa średnia np. korzysta z usług mechaników, specjalistów. Nie naprawia sama w garażu.
Jak należy do klasy średniej, może warto spojrzeć w lustro i puknąć się w pierś. Powiedzieć, nie potrafię zarządzać swoimi środkami. Może żyję ponad stan, muszę ograniczyć pewne zachcianki.
jeśli ktoś jest osobą starszą albo niepełnosprawną, to ma sprzątaczkę z mopsu, z dofinansowaniem w zależności od dochodu tej osoby. bo bywa, że miasto płaci za taka sprzątaczkę, a bywa że osoba starsza lub niepełnosprawna płaci.
czytaj opiekunkę, bo opiekunka jest od wszystkiego, głównie od sprzątania i robienia zakupów. pracowałam jako opiekunka. większość osób chciało tylko sprzątania im w domu, osoby obłożnie chore zdarzały się czasami. mieli w ten sposób sprzątaczkę za darmo albo za stawkę dużo mniejszą niż rynkowa
Od kiedy klasa srednia ma sprzataczke? Serio, uwazam sie ze naleze do klasy sredniej i naprawde mam bardzo dobre zarobki. Ale to znaczy ze na nic mi nie brakuje, idac do sklepu kupuje "co chce", chce kupic nowy komp to po prostu wybieram. Chce pojechac na wakacje to popatrze gdzie a nie czy musze sie zapozyczyc na 2 pokolenia do przodu. W Polsce srednie zarobki netto sa troszke powyzej 5000 na reke. Klasa srednia to pojecie plynne ale zarabiajac 2 razy wiecej wciaz nie stac czlowieka na zatrudnienie sprzataczki na etat. Przy paru godzinach w tygodniu tez bedzie drogo (zakladajac ze pani od klasy sredniej nie chce poniewierac innym czlowiekiem praca bez umowy). Klasa srednia to nie wyzsza. Ona nie ma sluzacych, nie jezdzi luksusowymi autami. To ludzie ktorzy w teori maja osiagniety bilans praca/zycie i nie martwia sie o rachunki/wydatki.
@ottakijeden, sprzątaczka to nie to samo co służba Sprzątaczka zwykle przychodzi raz w tygodniu na kilka godzin. Niekoniecznie na 8 godzin. Obecna stawka to 15 - 25zł/h. Na zachodzie klasę średnią stać na coś takiego.
@Laviol Ja to rozumie. Ale cena 15-25 to jest jesli zatrudniasz kogos nielegalnie (i juz nieaktualne). Firmy to min 50 pln. Spotkalem w Polsce kilka osob ktore tak pracowaly. I powiem Ci ze 50 pln to biora ludzie bez umowy, a nawet wiecej. Przy 15 pln dawaloby to ok 2400 na reke na miesiac, bez zadnych dodatkowych oplat. Zakladajac ze pracujesz 8 godzin, a miedzy pracami teleportujesz sie a nie tracisz czas na dojazdy.
@ottakijeden, ok, mój błąd, nie sprawdziłam strony. W telefonie źle mi się czyta. Teraz już aktualne ceny - firma min. 50zł, prywatnie 25- 35zł. https://home.morele.net/poradniki/sprzatanie-domu-cena-za-godzine/
Przy takich cenach klasę średnią - średnią średnią i średnią wyższą powinno być stać na kilka godzin w tygodniu. Znam wiele takich, na terenach podwarszawskich to nic niezwykłego. I nikt nie bierze firmy, tylko Ukrainki. A te potrafią pracować więcej niż 8 godzin, więc 2 domy oblecą w jeden dzień. Po prostu szukają pracy w bliskiej okolicy. Nawet jednego dnia u sąsiadek czyli strata na komunikację minimalna. Teraz to już nieaktualne, ale kiedyś nawet tak się organizowały, że jak jedna musiała wrócić do siebie na jakiś czas, to miała stałą zamienniczkę, żeby klientki nie stracić. Wiem jak to działało, bo do mnie też kiedyś przychodziły.
@Laviol Ale wciaz pracowaly nielegalnie. Tu mowimy o kims (ok wiadomo ze te wszystkie arytkuly sa zmyslone) kto marudzi ze go nie stac na kogos, komu chce placic mniej niz powinien. Bo nieoplacajac ukraince/czy komus kto chce dorobic legalnie stawek, zusow itp poniekad go okrada. Ja wiem ze pewnie 99% prywatnego sprzatania tak wyglada, ale nie zmienia to faktu ze jest to ze strata dla pracownika. To tak jakby ktos nazekal ze nie stac go juz na kradzione ferrari (bo to ze ktos nie oplaca pracownikowi skladek jest kradzieza jego srodkow)
@ottakijeden, i tak dochodzimy do polityki fiskalnej i jej skutków, ale o tym zupełnie nie chce mi się gadać.
@Laviol Przy tych założeniach co otta zrobił naszą klasą średnią też stać na sprzątaczke - sam myślę do tej klasy należę , zarabiam troche mniej ale jako że nie mieszkam w wielkim mieście to ceny mniejsze. I spokojnie mógłbym mieć sprzątacze tylko dla mnie np to jest niepotrzebny wydatek
@Laviol 15 zł za godzinę? Chyba przychodzi ci lodówkę z żarcia wysprzątać. 10 zł na godzinę to ZUS wynosi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2024 o 14:44
@abaddon81, nie widać następnego komentarza prostującego tę cenę?
Ja tam swoje brudy wolę sprzątać sama. Nie zniosłabym tego, że po moich pokojach chodzi ktoś obcy i zagląda w zakamary.
Od kiedy klasa średnia zatrudnia sprzątaczki? Chyba ze na jakieś okazyjne sprzątanie. Klasa średnia np. korzysta z usług mechaników, specjalistów. Nie naprawia sama w garażu.
Jak należy do klasy średniej, może warto spojrzeć w lustro i puknąć się w pierś. Powiedzieć, nie potrafię zarządzać swoimi środkami. Może żyję ponad stan, muszę ograniczyć pewne zachcianki.
jeśli ktoś jest osobą starszą albo niepełnosprawną, to ma sprzątaczkę z mopsu, z dofinansowaniem w zależności od dochodu tej osoby. bo bywa, że miasto płaci za taka sprzątaczkę, a bywa że osoba starsza lub niepełnosprawna płaci.
czytaj opiekunkę, bo opiekunka jest od wszystkiego, głównie od sprzątania i robienia zakupów. pracowałam jako opiekunka. większość osób chciało tylko sprzątania im w domu, osoby obłożnie chore zdarzały się czasami. mieli w ten sposób sprzątaczkę za darmo albo za stawkę dużo mniejszą niż rynkowa