Tak trzeba żyć.
To wszystko tak szybko zaiwania. Zapytajcie swoich dziadków/znajomych - życie śmignęło nie wiadomo kiedy, choć młodziakom wlecze się niemiłosiernie.
Jeżeli teraz nie odważysz się na zmianę, potem może być już nie możliwe.
--------
Naszło mnie na filozofowanie, ponieważ zmarła kolejna znajoma osoba. Ten człowiek całe życie ciężko zap*, prowadził odpowiedzialną pracownię projektową, doszedł do znacznego majątku - tak bardzo czekał na emeryturę, spokój i odpoczynek. Dziś chłopa nie ma.
"Kryzys wieku średniego" to złośliwe określenie, ukute przez roszczeniowe baby i zawistne społeczeństwo. A to jest, po prostu, dojrzałość i mądrość życiowa: człowiek w pewnym momencie dochodzi do wniosku, że na długie lata zatracił gdzieś siebie, spełniając oczekiwania i służąc innym. Jednocześnie, ma stabilną sytuację, bezpieczeństwo finansowe, a nawet nadwyżki i oszczędności. Dochodzi więc do wniosku: kiedy, jak nie teraz, spełniać to, o czym całe życie marzył? I na zdrowie. :)
@daclaw Mówisz z doświadczenia, czy teoretyzujesz? To ja Ci powiem z własnego przypadku. W pewnym momencie budzisz się i dochodzisz do wniosku że nie będziesz żyć wiecznie. I właśnie przekroczyłeś półmetek. Odpalasz ten swój kalkulatorek we łbie i okazuje się, że to co zarobiłeś jest warte znacznie mniej niż myślałeś, a Twój czas jest warty znacznie więcej. I zmieniasz priorytety. "Inni" nie mają tu nic do rzeczy, to Ty nagle w jedną noc robisz się mądrzejszy. Jak to mówią, mądrość przychodzi z wiekiem. Ale ważne, żeby to nie było wieko od trumny.
@Geoffrey Nie, nie mam takich rozkmin. Udało mi się zdziałać w życiu znacznie więcej, niż zakładałem.
Cbodzi o to, że gdy po 20 latach wysługiwania się głupim peezdom i rodzinie, przychylnia nieba, godzenia się na dzieci, których nie chcę, tolerowania kota, którego nie znoszę, dawania 120% siebie i wszystkiego co nam i potrafię po to, żeby w zamian dostać nielojalność, pretensje, krzywą twarz i ciągle słyszeć "za mało" i "nie tak", można dojść do prostej konkluzji: dość tego! I, po prostu, zadbać o siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lutego 2024 o 6:48
@daclaw O.k. Rozumiem i popieram. Ale to nie ma nic wspólnego z wiekiem. Po prostu trzeba o siebie dbać, w każdym wieku. Pozdrawiam! I chętnie zaprosiłbym na piwo.
Przy polskich zarobkach to co najwyżej zostaje schudnięcie. Bo z tatuażami to jeszcze trochę a będą biegać wszyscy poza małymi dziećmi i najstarszymi emerytami.
Tak trzeba żyć.
To wszystko tak szybko zaiwania. Zapytajcie swoich dziadków/znajomych - życie śmignęło nie wiadomo kiedy, choć młodziakom wlecze się niemiłosiernie.
Jeżeli teraz nie odważysz się na zmianę, potem może być już nie możliwe.
--------
Naszło mnie na filozofowanie, ponieważ zmarła kolejna znajoma osoba. Ten człowiek całe życie ciężko zap*, prowadził odpowiedzialną pracownię projektową, doszedł do znacznego majątku - tak bardzo czekał na emeryturę, spokój i odpoczynek. Dziś chłopa nie ma.
"Kryzys wieku średniego" to złośliwe określenie, ukute przez roszczeniowe baby i zawistne społeczeństwo. A to jest, po prostu, dojrzałość i mądrość życiowa: człowiek w pewnym momencie dochodzi do wniosku, że na długie lata zatracił gdzieś siebie, spełniając oczekiwania i służąc innym. Jednocześnie, ma stabilną sytuację, bezpieczeństwo finansowe, a nawet nadwyżki i oszczędności. Dochodzi więc do wniosku: kiedy, jak nie teraz, spełniać to, o czym całe życie marzył? I na zdrowie. :)
@daclaw Mówisz z doświadczenia, czy teoretyzujesz? To ja Ci powiem z własnego przypadku. W pewnym momencie budzisz się i dochodzisz do wniosku że nie będziesz żyć wiecznie. I właśnie przekroczyłeś półmetek. Odpalasz ten swój kalkulatorek we łbie i okazuje się, że to co zarobiłeś jest warte znacznie mniej niż myślałeś, a Twój czas jest warty znacznie więcej. I zmieniasz priorytety. "Inni" nie mają tu nic do rzeczy, to Ty nagle w jedną noc robisz się mądrzejszy. Jak to mówią, mądrość przychodzi z wiekiem. Ale ważne, żeby to nie było wieko od trumny.
@Geoffrey Nie, nie mam takich rozkmin. Udało mi się zdziałać w życiu znacznie więcej, niż zakładałem.
Cbodzi o to, że gdy po 20 latach wysługiwania się głupim peezdom i rodzinie, przychylnia nieba, godzenia się na dzieci, których nie chcę, tolerowania kota, którego nie znoszę, dawania 120% siebie i wszystkiego co nam i potrafię po to, żeby w zamian dostać nielojalność, pretensje, krzywą twarz i ciągle słyszeć "za mało" i "nie tak", można dojść do prostej konkluzji: dość tego! I, po prostu, zadbać o siebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2024 o 6:48
@daclaw O.k. Rozumiem i popieram. Ale to nie ma nic wspólnego z wiekiem. Po prostu trzeba o siebie dbać, w każdym wieku. Pozdrawiam! I chętnie zaprosiłbym na piwo.
Przy polskich zarobkach to co najwyżej zostaje schudnięcie. Bo z tatuażami to jeszcze trochę a będą biegać wszyscy poza małymi dziećmi i najstarszymi emerytami.
I rozwiódł się z żoną!