Tam LGBT to jedna wielka mafia. Takie patroszenie młodej osoby z płci, to jedna wielka patologia. Chłopak ma zaburzenia a teraz jeszcze chcą na nim dokonać kastracji. Przypominam, że pedofilia i inne zboczenia występują w różnych środowiskach: od kościołą katolickiego po LGBT właśnie. Okazuje się że w sądach i służbie zdrowia też je można znaleźć.
Wg mnie źle się diagnozuje osoby które twierdzą że są odmiennej płci.
Bo najpierw trzeba ustalić pewne niepodważalne fakty, rozważyć czy zmiany psychiczne są psychiczne, czy mają fizyczne, biologiczne podstawy.
Zrobić badania genetyczne, porównać je z anatomią danego człowieka, szukać "błędów".
Zmiana płci w przypadku obojnaka nie powinna zaskakiwać. Taka osoba nie miała zdefiniowanej płci, więc lekarze mogli "nie trafić". Jednak to jest forma wady wrodzonej, choroby i z tym chyba nikt problemu nie ma.
Sedno w tym, że większość osób chcących zmiany płci, jest w pełni zdrowa fizycznie bez niezgodności płciowych (względem DNA i budową anatomiczną).
Takie osoby wg mnie w całości wypełniają definicję zaburzenia osobowości.
Jakby ktoś uważał się za trupa i był przekonany że jego ciało gnije, to taką osobę się leczy psychiatrycznie, ale jak chłop uważa że jest babą, to trzeba mu uciąć ptysia, doszyć cyce i poprawić kwity? Heloł...
Zwłaszcza że coraz więcej osób PO operacji zmiany płci (zwłaszcza dorosłe dzieci) pozywa lekarzy którzy dokonali na nich takiej zmiany.
Samo to jest dowodem nieszczelności procedury.
Mózg kobiety w ciele faceta czy na odwrót. Myślisz że przy tak skomplikowanym procesie jak tworzenie się życia błędy tego typu się nie mogą zdarzyć? Może faktycznie diagnozować skuteczniej ale jak lekarze stwierdzą że żadnych zaburzeń nie ma to trzeba zrobić korektę płci i tyle. A katolski fundamentalizm to takie zło jak każdy inny religijny fundamentalizm.
@Jacek83218 ale mózg kobiety i faceta mają biologiczne różnice. Hormony warunkują budowę organizmu, a ta warunkuje charakter.
Sęk w tym że właśnie samo myślenie iż się jest ta druga płcią jest zaburzeniem samym w sobie. Jeśli taki stan nie ma powodu fizycznego to sam w sobie jest choroba.
To jak z naszym trupem, pacjent jest zdrowy fizycznie i żywy, to go zabijmy by stan pacjenta pokrywał się z jego wyobrażeniem o jego stanie haha. No chyba nie o to chodzia może schizofrenicy nie są chorzy na umyśle tylko mają krótkofalówkę we łbie do istot 5ciowymiarowych? Ja tu absolutnie nie mieszam w temat religii.
Co jest bardziej prawdopodobne? To że masa osób ma w pełni np męskie ciało ale jakimś cudem tylko umysł kobiecy i to w męskim mózgu, czy to że po prostu są chorzy umysłowo?
Zauważ że nastolatkowie często mają problem z "poczuciem siebie" i swoją tożsamością. Źle się czują we własnym ciele, presją otoczenia, dorastanie itd. ale to jeszcze nie podkładka do zmiany płci, to raczej forma depresji, ale dziś robią operacje, jakby to miało odmienić ich życie.
@Jacek83218 katolski fundamentalizm to takie samo zło jak, jak każdy inny fundamentalizm. Twoj lewicowy też. Zamiast pomóc zagubionej osobie, zaraz do stolika dosiada się ekstrema lewicową i żąda, żeby takiej osobie coś odciąć, bo inaczej to ciemiężenie i katolski ciemnogród...
zauważę jedynie, iż nasza wiedza poszerza się. w podstawówce na początku uczyli was, że 1 minus 2 "to se ne da", uczyli że 3 podzielić przez 4 "to se ne da", dzielenie przez 0, itd... na kolejnych etapach nauki poznaliście kolejno liczby ujemne, ułamki, a do dzielenia przez 0 mało kto dotarł
do '73 roku homoseksualizm był oficjalnie chorobą, z resztą niektóre ostoje zabobonu i ciemnoty - głównie religijnej - do dziś "leczą" homoseksualistów (najczęściej wpędzając ich w poważne kłopoty psychiczne). do niedawna nie diagnozowano adhd u dorosłych, teraz liczba osób leczonych rośnie. jeśli ktoś uważa, że ponieważ nie ogarnia pewnych trudnych zagadnień, to one nie istnieją - to po prostu ma ciasny móżdżek, zatrzymany na etapie "to se ne da" - podczas gdy rzeczywistość jest o wiele dalej...
@Petyrek tu sedno w tym że homoseksualizm występuje naturalnie u wielu gatunków ssaków, są nawet gatunki spontanicznie zmieniające płeć, ale nie ma gatunków które czują się odmeinna płcią.
U zwierząt występuje partenogeneza, przynajmniej u części gatunków, ale u ludzi nigdy jej nie stwierdzono.
@rafik54321: cóż, jestem zdania iż nie mamy narzędzi do stwierdzenia czy występuje czy nie; jakoś bowiem brak nam póki co skutecznych narzędzi komunikacji, czyż nie?
@Petyrek To musiałoby oznaczać iż dany np samiec danego gatunku, zachowuje się jak samica. Tego nie obserwujemy. Poza tym w kwestii komunikacji się mylisz. Udało się nauczyć gorylicę języka migowego, którym posługiwała się nad wyraz zręcznie, znacznie powyżej oczekiwań.
U delfinów, naukowcy są w stanie określić który dźwięk jest imieniem danego delfina. Tak, delfiny sobie nadają imiona ;) . Delfiny również uprawiają seks który niekoniecznie ma na celu prokreację.
Jednak jest pewna inna kwestia która jest bezsporna. Mózg kobiety i mężczyzny różni się anatomicznie. Doświadczony badacz, po samym wyglądzie mózgu stwierdzi czy to kobiecy czy męski mózg.
A potem ja mam uwierzyć że "kobiecy umysł" w męskim mózgu to ma być norma?
Jak wyjaśnić sportowców którzy zmieniają płeć na kobiecą by wygrywać? To proste - robią to dla czystego zysku i jakoś przechodzą te wszystkie testy?
Po prostu, choroby można podzielić na psychiczne (dotyczące umysłu) i fizyczne (pochodzące z samego ciała). Co do chorób fizycznych chyba nikt nie ma z tym problemu. Czasem objaw fizyczny objawia się jako objaw psychiczny. Komuś jakiś guz gdzieś uciska i ma omamy czy coś.
Czasem jest odwrotnie i to choroba psychiczna wywołuje objawy fizyczne, np depresja powoduje bóle serca.
Jednak kiedy mamy objaw psychiczny, ale nie mamy fizycznego powodu, to mamy do czynienia z chorobą psychiczną. Np autyzm, to choroba fizyczna (bo mózg jest "źle zbudowany") i mamy objawy psychiczne. Schizofrenia jest chorobą psychiczną samą w sobie.
Mamy też taką chorobę jak "zaburzenie osobowości", kiedy chory jest przekonany że jest kimś kim nie jest.
Idealnie to pasuje właśnie do osób przekonanych że są "tą drugą płcią".
Moje podejście jest bardzo naukowe. Lokalizuj źródło sytuacji i zależnie od wyników wykonanych badań, podejmij te lub tamte działania.
A lewactwo chce tu wolnej amerykanki. Równie dobrze by mogli chcieć głosić teksty w stylu "karabiny prawem, a nie towarem" XD...
Zauważ również że NIE jestem totalnie na "nie" w kwestii zmiany płci. Po prostu oczekuję jakiejkolwiek fizycznej podkładki uzasadniającej taki krok. Choćby to że dana osoba ma niestandardowy mózg względem płci fizycznej. Albo że ma drastycznie podwyższony poziom hormonów płciowych "tej drugiej płci". Albo zdeformowane narządy płciowe (wewnętrzne lub zewnętrzne).
Oczekiwanie że takie rzeczy będą przed zabiegiem sprawdzane czy badane nie może być krytykowane. Przy okazji może znajdą jakąś inną dolegliwość :P .
Ja mam pełną świadomość, że bywają osoby z takim prawdziwym problemem, i nie ma on podłoża w i nych problemach psychicznych. Sama znam taka osobę. Ale to nie zmienia faktu, że u zdecydowanej większości osób "identyfikujących się inaczej" problem tkwi w zupełnie czym innym i trzeba szukać innych rozwiązań a nie pchac je w to dalej. Tu dość prawdopodobne że ultra katolickie wychowanie skrzywiło trochę tego chłopaka i napisano nawet, że prócz wspomnianego problemu ma też różne inne zaburzenia, np zaburzenia odżywiania, ale nie wydaje mi się, aby umieszczono go w rodzinie reptilian żywiących się energia z kosmosu tylko zapewne próbują znaleźć przyczynę i pomoc mu pokonać problem.
@ByleBadyle problemem jest, że taka zagubiona osoba jest zaraz osaczana przez ekstremę, zarówno prawicowa jak i lewicową. I na spokojnie nie można spróbować takiej osobie pomóc. I być może fizyczna korekta jest potrzebna, ale zanim się pokroi, zwłaszcza zagubionego młodego człowieka, można, a nawet trzeba, spróbować najpierw pomóc psychologicznie, psychiatrycznie i/lub farmakologicznie, co też nie musi oznaczać natychmiastowego ładowania tonami hormonów.
@gust pełna racja. Wszystko sprowadza się do tego, że dwie skrajne strony sporu skupiają się na udowadnianiu swoich racji zamiast na indywidualnej pomocy człowiekowi.
@ByleBadyle: zaburzenia psychiczne takie jak związane z odżywianiem w takim przypadku będą raczej efektem niż przyczyną, podstawą będzie brak akceptacji własnego ciała
z drugiej strony do dziś mamy rodziców, którzy usiłują "leczyć" autyzm przez układ pokarmowy, w tym np. lewatywami z wybielacza (autentyk). to jest niestety obraz realistycznie bliższy prawdy, niż twierdzenia ograniczonych poznawczo fanatyków religijnych w zakresie diagnozy
@Petyrek oczywiście, że zaburzenia odzywiania nie są przyczyną, ale świadczą o tym, że dziecko ma jakiś głęboki problem, z którego może także wynikać zaburzenie płciowości. Zgadzam się, że dalsza opieka uktrakatoli nad tym dzieckiem byłaby dla niego najpewniej tragiczna w skutkach, ale nie zgadzam się z tym, że receptą na jego problemy powinno być umieszczenie go w rodzinie lewicowców, którzy skupią się na zmianie jego płci i "wspieraniu" tego "wyboru" zamiast na jego faktycznym dobru. Trochę tak, jakby dać im zabawkę ideologiczną.
Nie mogę nigdzie znaleźć informacji na ten temat, ale biorąc pod uwagę, że syn jest nastolatkiem, domyślam się, że sąd nie działał wbrew nastolatkowi. Niech Ci rodzice nauczą się słuchać dziecka, a nie pastora.
„Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”.
Dobrze, że jak byłem mały i chciałem być piratem to nikt nie wziął tego na poważnie i nie amputował mi oka i ręki.
Czy mężczyzna po tranzycji na kobietę dowie się co to jest menstruacja? Czy dowie się co to orgazm łechtaczkowy? Czy będzie musiał chodzić na mammografię?
Ale nie moja w tym sprawa czy ktoś chce sobie odciąć penisa czy nie...
Alkohol jest dostępny od 18 roku życia, energole też ale tranzycja nastolatka jest OK.
Ciekawe jest to, że w podlinkowanym artykule jest przytoczone stanowisko biura prokuratora generalnego stanu Indiana, w którym zaznacza się, że dziecko zostało odebrane nie z powodu innego poglądu rodziców w kwestii identyfikacji płciowej, ale z powodu braku działań na rzecz rozwiązania problemu zaburzeń odżywania.
a co maja przekonania religijne do życia i praw ludzi?? Skończcie z tą religią. Religia to sprawa osobista jednostki i nie powinna mieć najmniejszego wpływu na życie innych!
Tam LGBT to jedna wielka mafia. Takie patroszenie młodej osoby z płci, to jedna wielka patologia. Chłopak ma zaburzenia a teraz jeszcze chcą na nim dokonać kastracji. Przypominam, że pedofilia i inne zboczenia występują w różnych środowiskach: od kościołą katolickiego po LGBT właśnie. Okazuje się że w sądach i służbie zdrowia też je można znaleźć.
@Liliazalia na siłę będą obcinać?
Wg mnie źle się diagnozuje osoby które twierdzą że są odmiennej płci.
Bo najpierw trzeba ustalić pewne niepodważalne fakty, rozważyć czy zmiany psychiczne są psychiczne, czy mają fizyczne, biologiczne podstawy.
Zrobić badania genetyczne, porównać je z anatomią danego człowieka, szukać "błędów".
Zmiana płci w przypadku obojnaka nie powinna zaskakiwać. Taka osoba nie miała zdefiniowanej płci, więc lekarze mogli "nie trafić". Jednak to jest forma wady wrodzonej, choroby i z tym chyba nikt problemu nie ma.
Sedno w tym, że większość osób chcących zmiany płci, jest w pełni zdrowa fizycznie bez niezgodności płciowych (względem DNA i budową anatomiczną).
Takie osoby wg mnie w całości wypełniają definicję zaburzenia osobowości.
Jakby ktoś uważał się za trupa i był przekonany że jego ciało gnije, to taką osobę się leczy psychiatrycznie, ale jak chłop uważa że jest babą, to trzeba mu uciąć ptysia, doszyć cyce i poprawić kwity? Heloł...
Zwłaszcza że coraz więcej osób PO operacji zmiany płci (zwłaszcza dorosłe dzieci) pozywa lekarzy którzy dokonali na nich takiej zmiany.
Samo to jest dowodem nieszczelności procedury.
@rafik54321
Mózg kobiety w ciele faceta czy na odwrót. Myślisz że przy tak skomplikowanym procesie jak tworzenie się życia błędy tego typu się nie mogą zdarzyć? Może faktycznie diagnozować skuteczniej ale jak lekarze stwierdzą że żadnych zaburzeń nie ma to trzeba zrobić korektę płci i tyle. A katolski fundamentalizm to takie zło jak każdy inny religijny fundamentalizm.
@Jacek83218 ale mózg kobiety i faceta mają biologiczne różnice. Hormony warunkują budowę organizmu, a ta warunkuje charakter.
Sęk w tym że właśnie samo myślenie iż się jest ta druga płcią jest zaburzeniem samym w sobie. Jeśli taki stan nie ma powodu fizycznego to sam w sobie jest choroba.
To jak z naszym trupem, pacjent jest zdrowy fizycznie i żywy, to go zabijmy by stan pacjenta pokrywał się z jego wyobrażeniem o jego stanie haha. No chyba nie o to chodzia może schizofrenicy nie są chorzy na umyśle tylko mają krótkofalówkę we łbie do istot 5ciowymiarowych? Ja tu absolutnie nie mieszam w temat religii.
Co jest bardziej prawdopodobne? To że masa osób ma w pełni np męskie ciało ale jakimś cudem tylko umysł kobiecy i to w męskim mózgu, czy to że po prostu są chorzy umysłowo?
Zauważ że nastolatkowie często mają problem z "poczuciem siebie" i swoją tożsamością. Źle się czują we własnym ciele, presją otoczenia, dorastanie itd. ale to jeszcze nie podkładka do zmiany płci, to raczej forma depresji, ale dziś robią operacje, jakby to miało odmienić ich życie.
@Jacek83218 katolski fundamentalizm to takie samo zło jak, jak każdy inny fundamentalizm. Twoj lewicowy też. Zamiast pomóc zagubionej osobie, zaraz do stolika dosiada się ekstrema lewicową i żąda, żeby takiej osobie coś odciąć, bo inaczej to ciemiężenie i katolski ciemnogród...
@Jacek83218 hormony. Mówi Ci to coś, Panie Ferdku?
zauważę jedynie, iż nasza wiedza poszerza się. w podstawówce na początku uczyli was, że 1 minus 2 "to se ne da", uczyli że 3 podzielić przez 4 "to se ne da", dzielenie przez 0, itd... na kolejnych etapach nauki poznaliście kolejno liczby ujemne, ułamki, a do dzielenia przez 0 mało kto dotarł
do '73 roku homoseksualizm był oficjalnie chorobą, z resztą niektóre ostoje zabobonu i ciemnoty - głównie religijnej - do dziś "leczą" homoseksualistów (najczęściej wpędzając ich w poważne kłopoty psychiczne). do niedawna nie diagnozowano adhd u dorosłych, teraz liczba osób leczonych rośnie. jeśli ktoś uważa, że ponieważ nie ogarnia pewnych trudnych zagadnień, to one nie istnieją - to po prostu ma ciasny móżdżek, zatrzymany na etapie "to se ne da" - podczas gdy rzeczywistość jest o wiele dalej...
@Petyrek tu sedno w tym że homoseksualizm występuje naturalnie u wielu gatunków ssaków, są nawet gatunki spontanicznie zmieniające płeć, ale nie ma gatunków które czują się odmeinna płcią.
U zwierząt występuje partenogeneza, przynajmniej u części gatunków, ale u ludzi nigdy jej nie stwierdzono.
@rafik54321: cóż, jestem zdania iż nie mamy narzędzi do stwierdzenia czy występuje czy nie; jakoś bowiem brak nam póki co skutecznych narzędzi komunikacji, czyż nie?
@Petyrek To musiałoby oznaczać iż dany np samiec danego gatunku, zachowuje się jak samica. Tego nie obserwujemy. Poza tym w kwestii komunikacji się mylisz. Udało się nauczyć gorylicę języka migowego, którym posługiwała się nad wyraz zręcznie, znacznie powyżej oczekiwań.
U delfinów, naukowcy są w stanie określić który dźwięk jest imieniem danego delfina. Tak, delfiny sobie nadają imiona ;) . Delfiny również uprawiają seks który niekoniecznie ma na celu prokreację.
Jednak jest pewna inna kwestia która jest bezsporna. Mózg kobiety i mężczyzny różni się anatomicznie. Doświadczony badacz, po samym wyglądzie mózgu stwierdzi czy to kobiecy czy męski mózg.
A potem ja mam uwierzyć że "kobiecy umysł" w męskim mózgu to ma być norma?
Jak wyjaśnić sportowców którzy zmieniają płeć na kobiecą by wygrywać? To proste - robią to dla czystego zysku i jakoś przechodzą te wszystkie testy?
Po prostu, choroby można podzielić na psychiczne (dotyczące umysłu) i fizyczne (pochodzące z samego ciała). Co do chorób fizycznych chyba nikt nie ma z tym problemu. Czasem objaw fizyczny objawia się jako objaw psychiczny. Komuś jakiś guz gdzieś uciska i ma omamy czy coś.
Czasem jest odwrotnie i to choroba psychiczna wywołuje objawy fizyczne, np depresja powoduje bóle serca.
Jednak kiedy mamy objaw psychiczny, ale nie mamy fizycznego powodu, to mamy do czynienia z chorobą psychiczną. Np autyzm, to choroba fizyczna (bo mózg jest "źle zbudowany") i mamy objawy psychiczne. Schizofrenia jest chorobą psychiczną samą w sobie.
Mamy też taką chorobę jak "zaburzenie osobowości", kiedy chory jest przekonany że jest kimś kim nie jest.
Idealnie to pasuje właśnie do osób przekonanych że są "tą drugą płcią".
Moje podejście jest bardzo naukowe. Lokalizuj źródło sytuacji i zależnie od wyników wykonanych badań, podejmij te lub tamte działania.
A lewactwo chce tu wolnej amerykanki. Równie dobrze by mogli chcieć głosić teksty w stylu "karabiny prawem, a nie towarem" XD...
Zauważ również że NIE jestem totalnie na "nie" w kwestii zmiany płci. Po prostu oczekuję jakiejkolwiek fizycznej podkładki uzasadniającej taki krok. Choćby to że dana osoba ma niestandardowy mózg względem płci fizycznej. Albo że ma drastycznie podwyższony poziom hormonów płciowych "tej drugiej płci". Albo zdeformowane narządy płciowe (wewnętrzne lub zewnętrzne).
Oczekiwanie że takie rzeczy będą przed zabiegiem sprawdzane czy badane nie może być krytykowane. Przy okazji może znajdą jakąś inną dolegliwość :P .
Ja mam pełną świadomość, że bywają osoby z takim prawdziwym problemem, i nie ma on podłoża w i nych problemach psychicznych. Sama znam taka osobę. Ale to nie zmienia faktu, że u zdecydowanej większości osób "identyfikujących się inaczej" problem tkwi w zupełnie czym innym i trzeba szukać innych rozwiązań a nie pchac je w to dalej. Tu dość prawdopodobne że ultra katolickie wychowanie skrzywiło trochę tego chłopaka i napisano nawet, że prócz wspomnianego problemu ma też różne inne zaburzenia, np zaburzenia odżywiania, ale nie wydaje mi się, aby umieszczono go w rodzinie reptilian żywiących się energia z kosmosu tylko zapewne próbują znaleźć przyczynę i pomoc mu pokonać problem.
@ByleBadyle problemem jest, że taka zagubiona osoba jest zaraz osaczana przez ekstremę, zarówno prawicowa jak i lewicową. I na spokojnie nie można spróbować takiej osobie pomóc. I być może fizyczna korekta jest potrzebna, ale zanim się pokroi, zwłaszcza zagubionego młodego człowieka, można, a nawet trzeba, spróbować najpierw pomóc psychologicznie, psychiatrycznie i/lub farmakologicznie, co też nie musi oznaczać natychmiastowego ładowania tonami hormonów.
@gust pełna racja. Wszystko sprowadza się do tego, że dwie skrajne strony sporu skupiają się na udowadnianiu swoich racji zamiast na indywidualnej pomocy człowiekowi.
@ByleBadyle: zaburzenia psychiczne takie jak związane z odżywianiem w takim przypadku będą raczej efektem niż przyczyną, podstawą będzie brak akceptacji własnego ciała
z drugiej strony do dziś mamy rodziców, którzy usiłują "leczyć" autyzm przez układ pokarmowy, w tym np. lewatywami z wybielacza (autentyk). to jest niestety obraz realistycznie bliższy prawdy, niż twierdzenia ograniczonych poznawczo fanatyków religijnych w zakresie diagnozy
@Petyrek oczywiście, że zaburzenia odzywiania nie są przyczyną, ale świadczą o tym, że dziecko ma jakiś głęboki problem, z którego może także wynikać zaburzenie płciowości. Zgadzam się, że dalsza opieka uktrakatoli nad tym dzieckiem byłaby dla niego najpewniej tragiczna w skutkach, ale nie zgadzam się z tym, że receptą na jego problemy powinno być umieszczenie go w rodzinie lewicowców, którzy skupią się na zmianie jego płci i "wspieraniu" tego "wyboru" zamiast na jego faktycznym dobru. Trochę tak, jakby dać im zabawkę ideologiczną.
Nie mogę nigdzie znaleźć informacji na ten temat, ale biorąc pod uwagę, że syn jest nastolatkiem, domyślam się, że sąd nie działał wbrew nastolatkowi. Niech Ci rodzice nauczą się słuchać dziecka, a nie pastora.
„Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”.
Dobrze, że jak byłem mały i chciałem być piratem to nikt nie wziął tego na poważnie i nie amputował mi oka i ręki.
Czy mężczyzna po tranzycji na kobietę dowie się co to jest menstruacja? Czy dowie się co to orgazm łechtaczkowy? Czy będzie musiał chodzić na mammografię?
Ale nie moja w tym sprawa czy ktoś chce sobie odciąć penisa czy nie...
Alkohol jest dostępny od 18 roku życia, energole też ale tranzycja nastolatka jest OK.
Ciekawe jest to, że w podlinkowanym artykule jest przytoczone stanowisko biura prokuratora generalnego stanu Indiana, w którym zaznacza się, że dziecko zostało odebrane nie z powodu innego poglądu rodziców w kwestii identyfikacji płciowej, ale z powodu braku działań na rzecz rozwiązania problemu zaburzeń odżywania.
@Eaunanisme oj tam. Czepiasz sie.
a co maja przekonania religijne do życia i praw ludzi?? Skończcie z tą religią. Religia to sprawa osobista jednostki i nie powinna mieć najmniejszego wpływu na życie innych!