Raczej po prostu ludziom o miernych kwalifikacjach bardziej sie oplaca siedziec na dupie i zyc z pracy innych, a takie (dla pracownikow niewykwalifikowanych) ogloszenia wlasnie przestaly sie pojawiac, bo nie ma chetnych do pracy, mimo, ze takich potencjalnych pracownikow jest mnostwo. Po prostu - co chore - nie oplaca im sie pracowac
Specjalistow rekrutuja headhunterzy i dzialy HR ktore obsluguja ogloszenia na portalach i ogloszenia dla specjalistow raczej do up nie trafiaja, chociaz zdarzaja sie wyjatki, ktore raczej wynikaja z przepisow(np. jak jest kandydat potrzebujacy zezwolenia na prace wiec najpierw trzeba bezskutecznie szukac w Polsce przez jakis czas - przynajmniej tak bylo jakis czas temu)
@Xar Tylko hipotetycznie. On ma tylko próbować udowodnić, że gadka "nie ma dla mnie pracy" jest bez sensu, bo jakaśtam jest. Prawda jest taka, że żaden urzędnik nie powinien niczego takiego robić.
To jakaś bzdura. Córka niedawno szukała pracy i mogła przebierać w ofertach w 200 tysięcznym mieście. I nie chodzi mi o pracę typu kelnerka, kasjerka, czy coś w tym rodzaju.
Albo krajowe cieszą się taką popularnością, że schodzą na pniu, a zagraniczne wiszą tygodniami na tablicy...
Jak brakuje towaru, to został wykupiony. Jak towar leży, to nikt go nie chce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lutego 2024 o 23:58
Zgadza się; kraj perspektyw - ch#jowych, ale perspektyw.
Kto szuka pracy w UP? Chyba szaleniec :)
Raczej po prostu ludziom o miernych kwalifikacjach bardziej sie oplaca siedziec na dupie i zyc z pracy innych, a takie (dla pracownikow niewykwalifikowanych) ogloszenia wlasnie przestaly sie pojawiac, bo nie ma chetnych do pracy, mimo, ze takich potencjalnych pracownikow jest mnostwo. Po prostu - co chore - nie oplaca im sie pracowac
Specjalistow rekrutuja headhunterzy i dzialy HR ktore obsluguja ogloszenia na portalach i ogloszenia dla specjalistow raczej do up nie trafiaja, chociaz zdarzaja sie wyjatki, ktore raczej wynikaja z przepisow(np. jak jest kandydat potrzebujacy zezwolenia na prace wiec najpierw trzeba bezskutecznie szukac w Polsce przez jakis czas - przynajmniej tak bylo jakis czas temu)
Urzędnik państwowy nie jest od szukania Ci pracy.
@solarize zasadniczo tym sie zajmuje "doradca klienta" w urzedzie pracy xD
@Xar Tylko hipotetycznie. On ma tylko próbować udowodnić, że gadka "nie ma dla mnie pracy" jest bez sensu, bo jakaśtam jest. Prawda jest taka, że żaden urzędnik nie powinien niczego takiego robić.
I tak sytuacja w skali kraju, jest nieporównywalnie lepsza niż 20-30 lat temu.
To jakaś bzdura. Córka niedawno szukała pracy i mogła przebierać w ofertach w 200 tysięcznym mieście. I nie chodzi mi o pracę typu kelnerka, kasjerka, czy coś w tym rodzaju.
Albo krajowe cieszą się taką popularnością, że schodzą na pniu, a zagraniczne wiszą tygodniami na tablicy...
Jak brakuje towaru, to został wykupiony. Jak towar leży, to nikt go nie chce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2024 o 23:58