Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
110 115
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A AGATAXA
-2 / 4

Dzieci na pewno miały dużo radochy, a Ty co, nie lubisz psikusów ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 3

No i w czym problem?
Sprej, szmata i ścierasz to - a jeżeli maluch jest już wieku 4+ to sam ściera.

Gdyby takie pierdoły podnosiły rodzicowi ciśnienie to padłby na zawał po roku.

PS. Na blaty nakleja się poliwęglan, a monitory kupuje powystawowe za max 300 PLN - i tak aż potomstwo skończy 11-13 lat (zależnie od prędkości rozwoju)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2024 o 19:52

M michalSFS
+2 / 2

@BrickOfTheWall
Etam, mam dużo droższy monitor, porządnej klasy i dzieciaków nie ciągnęło do mazania. A mają masę rzeczy rzeczy do malowania. Tylko sobie kartki wyciągają z drukarki (wcześniej pytając). 5 i 10 lat.

Za to na większości powierzchni blatu mam matę, która pełni funkcje podkładki pod mysz (i klawiaturę). A to też dla wygody, a nie ochrony:)

W ciągu kilku lat zniszczyły w ten sposób jedynie prześcieradło. Ta długa i podejrzana cisza...Pewnie ładnie się malowało po nim kredkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

@michalSFS
Ja jak zobaczyłem "fresk" - wyklejankę świąteczną z kolorowej plasteliny NA ŚCIANIE PRZEDPOKOJU - to wzruszenie odebrało mi głos (byłem jedną z wyklejonych postaci) . Nie było żadnego zeskrobywania - fresk zdobił ścianę prawie dwa lata - do kolejnego malowania.
Więcej fresków nie było - wystarczył logiczny argument, że wolę dostawać dzieła na kartkach bo wtedy będę mógł je zanieść do pracy i pochwalić się kolegom. :-D
Monitory też mi się jakoś uchowały - wystarczało uporczywe tworzenie nerwowej atmosfery, że jak zepsujemy monitor to nie będzie na czym Dinopociągu wieczorem obejrzeć (nie mamy TV) - a monitor może się zepsuć od samego dotknięcia :-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2024 o 0:07

S seybr
0 / 0

@michalSFS Nigdy nie miałem podobnej sytuacji jak w democie. Dzieciaki wiedziały że to moje narzędzie pracy, centrum dowodzenia nad światem. Kiedyś córka zabrała pieczątkę i zrobiła się cisza. Ścianę malowałem na trzy razy, nie chciało pokryć.
Zostawiłem flamaster, bawiła się w moim centrum dowodzenia nad światem. Robiłem obiad, przychodzę a tu picasso, pięknie freski. Pytam się jej, ona że namalowała postacie. Gdzieś mam zdjęcie z jej freskami. Długo zabierałem się aby zamalować. Były za drzwiami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pirlipati
+1 / 3

Czego to dziecko nie zrobi żeby nie zostać zauważone. Nawet krzyk jest bardziej pociągający dla dziecka niż zupełny brak zainteresowania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Suchar24
-1 / 5

Serio myśleliście iż dzieci to sama radość? Przecież w życiu nie ma nic za darmo, nie ma tylko miłych zjawisk. Wszyatko ma swój koszt i w przypadku dzieci w zamian za uśmiechy i zabawy musisz je wychować. Pokazać, że rysuje się po kartce, a nie biurku, chodzi po chodniku a nie ulicy, a leje do toalety a nie w gacie.
Nie chcę tu demonizować rodzicielstwa, bo taka jest ostatnio tendencja w internetach. Chodzi o to, że wszystko ma swoje dobre jak i mniej przyjemne strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem