Kamuflaż, fortele, zasadzki i pułapki. Zagrożenie atakiem: z wody, lądu i powietrza. Brzmi jak doniesienia z jakiegoś wojennego teatru działań, a to tylko natura. :-)
@claragna
@mooz
Natura optymalizuje. Jest szeroki wachlarz czynników które muszą być spełnione, jednak rozwiązania nieoptymalne dla danych okoliczności giną.
@claragna -- Homo sapiens czasem włoży sporo pracy w to, żeby potem móc sobie pozwolić na lenistwo.
Kiedyś pracowałem w sklepie, gdzie 3 razy w miesiącu były wykonywane dość obszerne raporty. Mniejsza o szczegóły, ale za każdym razem zajmowało to nawet do kilku godzin, bo jakieś pomyłki powodowały niezgodności i trzeba było "rzeźbić". Jak przyszedł taki czas, że to ja miałem robić te raporty, to posiedziałem nad tym tematem chyba nawet kilka dni i zrobiłem w Excelu cały ten raport. Kilka dni to sporo, ale potem te raporty zajmowały kilka minut, a nie kilka godzin,
Ergo - pracowałem z Excelem kilka dni po to, zeby później nie marnować wielokrotnie po kilka godzin.
Na każdego mathafuckera znajdzie się jeszcze większy lujaszek xD
Kamuflaż, fortele, zasadzki i pułapki. Zagrożenie atakiem: z wody, lądu i powietrza. Brzmi jak doniesienia z jakiegoś wojennego teatru działań, a to tylko natura. :-)
@bartoszewiczkrzysztof
Bo natura to wojna - wojna o przetrwanie.
Jak ptaszki będą jeszcze sprytniejsze, to do tego lipnego gniazda zaproszą symbiotycznie szerszenie.
Natura jest pracowita i nie promuje lenistwa, jak to ma w zwyczaju homo sapiens.
Taaa...
https://b-cdn.springnest.com/media/img/ct/sloth_cwr_ba6feaee.jpg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2024 o 0:24
@claragna
@mooz
Natura optymalizuje. Jest szeroki wachlarz czynników które muszą być spełnione, jednak rozwiązania nieoptymalne dla danych okoliczności giną.
@claragna -- Homo sapiens czasem włoży sporo pracy w to, żeby potem móc sobie pozwolić na lenistwo.
Kiedyś pracowałem w sklepie, gdzie 3 razy w miesiącu były wykonywane dość obszerne raporty. Mniejsza o szczegóły, ale za każdym razem zajmowało to nawet do kilku godzin, bo jakieś pomyłki powodowały niezgodności i trzeba było "rzeźbić". Jak przyszedł taki czas, że to ja miałem robić te raporty, to posiedziałem nad tym tematem chyba nawet kilka dni i zrobiłem w Excelu cały ten raport. Kilka dni to sporo, ale potem te raporty zajmowały kilka minut, a nie kilka godzin,
Ergo - pracowałem z Excelem kilka dni po to, zeby później nie marnować wielokrotnie po kilka godzin.
@JanuszTorun
Lenistwo matką wynalazków! :-)