Jak wasza kolej to kasjerka za szybko kasuje, ale jak debile stoicie w kolejce na pół sklepu, to kasjerka się op.erdala z aktualnymi klientem, co?To się nazywa względność czaso-przestrzenna;-p
@toke8009 Dlatego jest 2, 3, 4 kasa. Tylko jakoś nie otwarte. A można by było pozwolić klientowi spokojnie się spakować i jednocześnie rozładować kolejkę.
Tak, to koszty dla sklepu, ale wartość dla klienta. Pytanie czy klienta byłby w stanie przełknąć nieznacznie wyższą cenę i w zamian być traktowany jak człowiek. Bez wielkich kolejek na połowę sklepu, bez zamykania przejść w labiryncie paletami. Pytanie czego oczekuje klient.
@adamis62 Nie raz się spotkałem, że jeszcze się pakuje, a kasjer zaczyna kasować następną osobę i przerzuca jej rzeczy do moich. Ale może to tylko ja mam takiego pecha i to sytuacje jednostkowe.
@bezstronyy szefostwo ma w dupie ułatwienia dla klienta. Zatrudnienie kolejnego kasjera na najniższą krajową to wydatek 8-9tys. Jestem kasjerem od wielu lat. To ja dostaję opierdziel za brak otwartej drugiej kasy. To ja dostaję opierdziel za brak towaru. To ja dostaję opierdziel za pomyłki w cenach. Szefostwo nie musi się niczym martwić, bo nie ma kontaktu z klientem. Ps. W Stokrotce istnieje coś takiego jak lista szybkości skanowania. Co tydzień jest wywieszana na tablicy w biurze i każdy może zobaczyć kto za wolno pracuje.
@bezstronyy , też mi się zdarzyło. No i co? Pakuję swoje dalej, a o resztę niech się martwi następny klient. Nie widzę powodu ani do stresu, ani tym bardzo złości na kasjerkę.
@Misza_el Dokładnie, pakuję się w swoim tempie. Tyle że teraz marudzą, że kasy automatyczne zabierają pracę, że 'ja nie będę płacił żeby sam kasować' itp.
Widzę, że tu wszyscy boją się szybkich kasjerek. Nie wiem na jakiej podstawie uważacie, że jej szybkie tempo pracy narzuca wam równie szybki tempo pakowania. Ja tam podziwiam takie kasjerki. I pakuję się w swoim tempie.
A ja teraz pakuję powoli, kukając na kasjerkę czy jakiegoś wała nie robi. Od kiedy? Od wtedy jak zajęty szybkim pakowaniem, kasjerka wykorzystała to i nabijała po dwa razy plus z cenówek. I w 4 literach mam teraz tych co stoją za mną. Niewidzieli jak kasjerka z cenówek nabija? No nie, bo robiła to z prędkością światła :) A jak niema już miejsca, to kasjerka grzecznie czeka aż spakuję. Nieinterere mnie kierownictwo narzucające jakieś tempo na kasie. Niebędzie mi jakiś pawian z marketu tempa pakowania narzucał. I tyle.
Jak wasza kolej to kasjerka za szybko kasuje, ale jak debile stoicie w kolejce na pół sklepu, to kasjerka się op.erdala z aktualnymi klientem, co?To się nazywa względność czaso-przestrzenna;-p
@toke8009 Dlatego jest 2, 3, 4 kasa. Tylko jakoś nie otwarte. A można by było pozwolić klientowi spokojnie się spakować i jednocześnie rozładować kolejkę.
Tak, to koszty dla sklepu, ale wartość dla klienta. Pytanie czy klienta byłby w stanie przełknąć nieznacznie wyższą cenę i w zamian być traktowany jak człowiek. Bez wielkich kolejek na połowę sklepu, bez zamykania przejść w labiryncie paletami. Pytanie czego oczekuje klient.
@bezstronyy, ale kto nie pozwala klientowi spokojnie się spakować???
@adamis62 Nie raz się spotkałem, że jeszcze się pakuje, a kasjer zaczyna kasować następną osobę i przerzuca jej rzeczy do moich. Ale może to tylko ja mam takiego pecha i to sytuacje jednostkowe.
@bezstronyy szefostwo ma w dupie ułatwienia dla klienta. Zatrudnienie kolejnego kasjera na najniższą krajową to wydatek 8-9tys. Jestem kasjerem od wielu lat. To ja dostaję opierdziel za brak otwartej drugiej kasy. To ja dostaję opierdziel za brak towaru. To ja dostaję opierdziel za pomyłki w cenach. Szefostwo nie musi się niczym martwić, bo nie ma kontaktu z klientem. Ps. W Stokrotce istnieje coś takiego jak lista szybkości skanowania. Co tydzień jest wywieszana na tablicy w biurze i każdy może zobaczyć kto za wolno pracuje.
@bezstronyy Bez zapłacenia? W takich przypadkach najpierw się pakuję, a dopiero potem płacę.
@bezstronyy , też mi się zdarzyło. No i co? Pakuję swoje dalej, a o resztę niech się martwi następny klient. Nie widzę powodu ani do stresu, ani tym bardzo złości na kasjerkę.
Z tego właśnie m.in. powodu od kiedy się pojawiły kasy samoobsługowe-taśmociągi omijam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2024 o 8:31
@Misza_el Dokładnie, pakuję się w swoim tempie. Tyle że teraz marudzą, że kasy automatyczne zabierają pracę, że 'ja nie będę płacił żeby sam kasować' itp.
Widzę, że tu wszyscy boją się szybkich kasjerek. Nie wiem na jakiej podstawie uważacie, że jej szybkie tempo pracy narzuca wam równie szybki tempo pakowania. Ja tam podziwiam takie kasjerki. I pakuję się w swoim tempie.
@adamis62 "ale Ty masz silną psychikę" :)
A ja teraz pakuję powoli, kukając na kasjerkę czy jakiegoś wała nie robi. Od kiedy? Od wtedy jak zajęty szybkim pakowaniem, kasjerka wykorzystała to i nabijała po dwa razy plus z cenówek. I w 4 literach mam teraz tych co stoją za mną. Niewidzieli jak kasjerka z cenówek nabija? No nie, bo robiła to z prędkością światła :) A jak niema już miejsca, to kasjerka grzecznie czeka aż spakuję. Nieinterere mnie kierownictwo narzucające jakieś tempo na kasie. Niebędzie mi jakiś pawian z marketu tempa pakowania narzucał. I tyle.
Ja uważam, że po to są wózki sklepowe. Bezpośrednio do siatki, można pakować kilka produktów, a nie jak na załączonym filmiku.