"Używałam kolczyka do wyskrobywania brudu spod paznokci, a następnie wkładałam kolczyk z powrotem do ucha"
"Wrzucałam tampony do toalety aż do 30 roku życia. Nikt mnie nie nauczył, że nie nadają się do spłukiwania. Głupio myślałam, że są jak papier toaletowy. Jeden kosztowny i żenujący problem hydrauliczny później sprawił, że nigdy więcej tego nie zrobiłam"
"Chodzenie po domu w butach, w których byłam poza domem"
"Byłam nastolatką, zanim dowiedziałam się, że należy wycierać od przodu do tyłu, a nie od tyłu do przodu. Starałam się jak cholera i zaczęłam robić to we właściwy sposób. Efekt nigdy nie był zadowalający. Uznałam, że po prostu potrzebuję praktyki, ale robiłam to przez 6 miesięcy i nigdy mi się nie udało na tyle, co moją sprawdzoną techniką. Wróciłam więc do sposobu, w jaki zawsze to robiłam. Nigdy nie miałam infekcji itp. Nie wiem, jak się podcieracie, ale ja robię to tak, jak jest skuteczniej"
"Dłubałam w nosie (na osobności, a potem myłam ręce). Po prostu nie mogłam sobie poradzić z zatkanym nosem, a moje palce działały lepiej niż chusteczka higieniczna"
"Jako dziecko lubiłam jeść śnieg i robiłam to przez wiele lat"
"Lata nastoletnie i wchodzenie do łóżka w ubraniach, w których byłam na zewnątrz. Niezdejmowanie butów podczas siedzenia na łóżku, ewentualnie kładzenie nóg na łóżku pod kołdrą. Po latach wiem, że to było cholernie obrzydliwe. Od czasu, gdy to zrozumiałam, przyjęłam zasadę, że przed położeniem się do łóżka należy się przebrać"
I nigdy nie jedz żółtego śniegu ...
Mycie zębów przed śniadaniem to tak jak wycieranie doopy przed sr@niem
@Francuznl -- Niemycie zębów przed śniadaniem to zjadanie razem ze śniadaniem
tego, co było na zębach i miało być do usunięcia.
Ale Twoja wersja też ma jakąś tam logikę.
Na dobrą sprawę chyba najlepiej by było myć i przed i po śniadaniu.
"tego, co było na zębach i miało być do usunięcia"
Jak ktoś niedokładnie myje to już inny problem, @JanuszTorun.
@Francuznl mycie zębów przed śniadaniem to jak wyżej napisane, oczyszczanie jamy ustnej z odchodów itp bakterii żyjących w jamie ustnej, oraz z jakiś kwasów bo np odbiło się nam w nocy, ogólnie, odświeżenie jamy ustnej. I tak, w sumie dobrze jest myć zęby przed śniadaniem i po nim
Regulowanie brwi w miejscu publicznym jest dość obleśne, ale każdemu wypadają rzęsy, włosy z głowy, włosy z brwi, więc to, że znalazły się w autobusie czy pociągu, to akurat nic niespotykanego.
ej, a tak serio, ile osób pierze nowe ubrania?
@iposek Ja zawsze. Szyję więc wiem ile się trzeba naobracać materiał, że spada na podłogę, a nie wiem jak inni dbają o higienę (a raczej wiem i to jest przerażające). Potem gotowe ubrania są pryskane różnymi płynami żeby ładniej wyglądały w sklepie i mniej się mięły. Pieron wie, ile osób przede mną je przymierzało lub dotykało, ile razy spadły na podłogę. No i mam jeszcze uczulenie na niektóre barwniki, więc chcę być pewna że wszystko jest dobrze wypłukane.
@bubu2016 a nosiłabyś przez resztę dnia tą bluzkę co ją właśnie ściągnełam?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2024 o 15:56
@iposek ja zaczęłam od kilku lat. Jak pomysle ile osób po sraniu nie umyje rąk a potem obmaca ubranie w sklepie to od razu chce mi się prac
@iposek pewnie nie wiele, ale dlatego ze nie maja swiadomosci czym to moze grozic
juz pal licho higienę...
w Łodzi był kiedyś otworzony supermarket taki z Chińskimi duperelami i innym tanim badziewiem (jakieś 15 lat temu)
co istotne to mieli też dział z ubraniami i obuwiem.
kilka osob mialo potem problemy, ale najbardziej ucierpiały 2 kobiety
jedna kupiła spodnie, druga buty
ta co kupiła spodnie, nie wyprała ich i założyła do pracy (w końcu nowe "czyste są")
po kilku godzinach czuła, że ją podrażniają ale z pracy nie wyjdzie przecież a nie miała się w co przebrać
jak wróciła do domu chciała je zdjąć ale się jej do skóry przykleiły a naokoło skóra cała zaczerwieniona
udało jej się troche je zdjąć ale jak zobaczyła że skóra jej ze spodniami odchodzi to od razu na SOR pojechała.
co się okazało, w fabryce po farbowaniu tylko wstępne pranie było robione pewnie (albo i nawet nie)
więc te chemikalia weszły w reakcję ze skórą, dosłownie spodnie wżarły się jej w nogi
musiała mieć chyba przeszczep skóry robiony
była potem podana informacja że jakby kobieta te spodnie wyprała przed użyciem, prawdopodobnie miałaby tylko lekkie podrażnienie skóry, albo nie byłoby żadnego problemu (w zależności od tego jak dokładne pranie by było)
ta co kupiła buty tak samo w pracy czuła dyskomfort który się pogłębiał, ale zbagatelizowała to i dopiero w przerwie je zdjęła i jak zobaczyła stan nóg też wybrała się do szpitala (z tego co pamietam groziło jej amputacja kilku palcy)
to co podałem to oczywiście skrajny przypadek ale biorąc pod uwagę że dużo producentów ma towar z chin zawsze może się przedostać przez kontrolę jakiś towar który nie był odpowiednio wyczyszczony po farbowaniu
w przypadku butów wiadomo nikt nie pierze nowych, ale trzeba zwracac uwagę że jak jest jakiś dyskomfort to od razu sprawdzać a nie czekać aż jest to nie do wytrzymania
@iposek ja, zawsze. Są pryskane jakąś chemią przeciwgrzybiczą itp żeby przetrwały podróż, a poza tym jak myślę ile rąk je dotykało, nie zawsze czystych.... W fabryce przy szyciu, składaniu, podczas pakowania, podczas rozpakowywania w sklepie, klientów którzy je oglądali... Idź do publicznej toalety i zobacz ile osób nie myje rąk po wyjściu z kabiny. Potem pomyśl że ktoś taki obmacywał bluzkę która ostatnio kupiłeś/kupiłaś w sklepie. Ble.
Jedzenie świeżo spadłego śniegu (o ile nie mieszkasz na Śląsku czy w Krakowie) oraz niepranie świeżo kupionych ubrań - normalka, nic w tym obrzydliwego.
@Bubu2016 Śnieżek sobie pada, pada sobie równo.
Raz padnie na trawkę, a raz padnie na gówno.
@KONSTANCJA888 Napisz jeszcze o ubraniach.
@RomekC Romciu biega nago po domciu, od rana do wieczora wietrzy swojego wora. I nikt go nie przekona do zakrycia pindola, więc tak bez ubrań sobie biega, biedny lebiega.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2024 o 21:04
@KONSTANCJA888 O ubraniu nie dało się jednego rymu :-?
@RomekC Znajdźta se poete, i zapłaćta mu kase. To ći napisza ryma, jakiego byś chcioł.
Zawodzisz mnie @KONSTANCJA888.
@RomekC ty zawodzisz resztę świata.Addio pomodoro.
@KONSTANCJA888 Nawet malutkiego rymu :-(
@RomekC Romuś latek 53, nadal potrzebuje rymowanek.
@RomekC ubrania chemią nasączone, przez brudne łapy miętolone, bakterii na nich cały rój, i ty je chcesz założyć? Fuj!
Piękne @Tniusia1, bardzo dziękuję. Konstancje rymowanie już nie rajcuje.
"dowiedziałem się o tych wszystkich bakteriach, które żywią się drobnymi kawałkami jedzenia pozostawionymi w zębach" - Przecież skoro mył/a zęby po ostatnim posiłku to nie ma "drobnych kawałkach jedzenia pozostawionymi w zębach".
@RomekC wszystkiego nie wymyjesz, zawsze jakieś drobinki lub mikrodrobinki zostaną.
@RomekC albo: wszystkiego nigdy nie wyjmujesz, choćbyś mył jak długo żyjesz. Na zębach twych bakterie żyją które też jedzą oraz piją. Potem reszteczki wydalają. Zgadnij, gdzie toaletę mają? Kto rano lubi zęby myć temu codziennie milej żyć :-)
"wszystkiego nie wymyjesz..." - Czyli po myciu wieczorem, całą noc "bakterie żyją które też jedzą [...] Potem reszteczki wydalają...". Jak Ty z tym możesz żyć, @Tniusia1? Aż do mycia zębów rano. No chyba, że bakterie w nocy śpią :-?
@RomekC ja też w nocy śpię a jak śpię to nie myślę o bakteriach :-)
A ja i w nocy i w dzień nie myślę o bakteriach, @Tniusia1 ;-)
Podcieranie papierem jest rozwiązaniem na sytuacje awaryjne. We własnej łazience najlepiej jest się podmyć. Swoją drogą, to zastanawiające, dlaczego jest presja na mycie rąk po każdej wizycie w toalecie, także własnej, a na mycie dupy - sprawczyni zamieszania - już nie.
Chodzenie po domu w butach, w których się było na zewnątrz jest obrzydliwe, zaś spanie w łóżku z psem, który szlaja się po nikczemnych krzakach, butów w ogóle nie nosząc - już nie. Jest słodkie. Zesrajcie się, psiarze, a nie zrozumiem tego.