Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
397 429
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar hek_sa
+6 / 10

Bo "tatuś" ma nową żonę, nowe dziecko i TY go już nie interesujesz ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C claragna
+3 / 5

Swoją drogą zabawne jest to, że niektórym facetom przypomina się, że ma dziecko dopiero z okazji rozwodu i alimentów. Przedtem każde l4 na dziecko- matka. Dziecko pochorowało się w szkole/ przedszkolu- odbiera matka "urywając się z roboty". Cokolwiek się nie dzieje- matka. I gdy ta matka, ma spapraną pozycję w robocie, bo wiadomo, nadgodzin nie weźmie, poważnych projektów nie da, bo może pójść na l4, w delegację nie pojedzie, bo przecież ojciec dziecka ma karierę, gdy ta matka zarabia mniej niż facet na tym samym stanowisku, bo wiadomo, że nie można na niej polegać, i w sumie do d... pracownikiem jest, to wtedy, gdy dziecko jest względnie odchowane i wiadomo, że chore spokojnie można zostawić w domu, to wtedy tatusiowi nagle się przypomina, że przyoszczędzi na alimentach, pozorując opiekę u siebie.
I odwracając pytanie: skoro jesteś takim kochającym ojcem, to dlaczego nie podajesz swojego numeru telefonu w żłobku, przedszkolu czy szkole do kontaktu nr 1? A wziąłeś chociaż te kilka tygodni ojcowskiego, czy ci to z "karierą" kolidowało? A ile razy na l4? Sory wielkie, te sprawy rozwodowe, które znam, to wyglądały tak samo: najpierw matka brała na siebie wszystko, poświęcała swoje bezpieczeństwo finansowe "dla rodziny", a gdy panu i władcy zaczęło odwalać w kierunku przemocy, bo zaczął rozumieć jak bardzo wszyscy od niego zależą finansowo, więc sobie może pozwolić i od takiego kobieta z dziećmi uciekała, to nagle przed sędzinami (tak, tak, kobietami), odwalali przedstawienie, jak to dla nich te dzieci są najważniejsze, jak to żona zdzira od takiego skarbu bezczelnie ucieka, a sędziny (tak, tak, kobiety) były tak wzruszone relacją przemocowca (za każdym razem kobiety miały twarde dowody plus obdukcje), stwierdzały, że panu czasami ma prawo się ulać, że to przecież nic takiego, że skoro kobieta ileś wytrzymała, to dlaczego stwierdziła nagle, że jej się przestało podobać, i ... dowalały najniższe alimenty z możliwych. Jeden z biednych mężczyzn (obdukcja wskazująca, że dusił żonę), przedstawił sędzinie rachunki z restauracji, bo biedaczkowi żona nie gotuje, a on tak jest wykończony tą ośmiogodzinną pracą w biurze, że nie może ugotować sobie sam, a jak płaci w restauracji, to skąd ma mieć pieniądze na alimenty? No i dostał kruszynka najniższe. Kobieta zaczęła protestować, to sędzina (tak, kobieta), stwierdziła, że jak chce mieć lepszy poziom życia, to ma znaleźć drugi etat (tak, ta pokrzywdzona miała pracę). Tak więc skarbeńki wy moje: normalnie macie w większości wyj...bane na te swoje dzieci, pasuje wam, że jesteście w robocie, z dala od domu, budujecie swoją pozycję finansową, a gdy już coś się p...dolnie, to nagle wam się przypomina o dzieciach, byle tylko unikać płacenia. Wielu z was tak sprawuje tę opiekę, że porządna kobieta boi się z wami dziecko zostawić. Sory wielkie, jestem w środowisku, gdzie karyn nie ma. Tylko kobiety co starały się stworzyć dobry dom i rodzinę, nawet za cenę ich poświęcenia. I jak się okazuje- mało opłacalna strategia życiowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C copyright33
+1 / 1

@claragna bardzo mądrze napisane. U mnie może nie było przemocy bo po pierwszym razie postawiałam sprawę jasno ale tatuś przez całe życie miał ciekawsze zajęcia niż zajmowanie się dzieckiem. Na początku bo co on ma robić z tak małym dzieckiem, jak będzie starsze to się będzie nim zajmować a później jak dziecko było starsze to "przecież wiesz ze że mną nigdzie nie pojdzie", "przecież wiesz ze ze mną się nie chce uczyc". Na zwolnienia nigdy nie chodził bo "ty mniej zarabiasz to lepiej ty wez", "bo mi szef nie da a Twój nie robi problemow" itd. W końcu wywaliłem pasożyta bo żadnej nie było pomocy a tylko dziecko patrzyło jak dla tatusia wszystko było ważniejsze niż on. No bo przecież siłownia, koledzy i mamusia ważniejsi niż on. Ostatnio miał w dupie dziecko i zamiast spędzić wakacje z synem wolał nową babę i w Synu coś pękło, nie zgadza się na to by widywać się z ojcem. Co zrobił tatuś roku, poszedł do psychologa szkolnego by pożalić się że to moja wina bo przecież on taki dobry tatuś a ja zła. Psycholog (tak, kobieta) stwoerdzilam że jest taki biedny no bo jedzą (ja) każe mu z dzieckiem na widzeniach odrabiać lekcje z dzieckiem (nigdy tego nie robil no bo przecież dziecko z nim nie chce odrabiac) stanęła po stronie biednego tatusia. Po długiej rozmowie z psychologiem doszliśmy do wniosku że ok ja postaram się po raz 100 naprawić relacje Syna z ojcem ale tatuś w zamian zrobi szkolenie z metod wychowawczych gdzie nauczy się zajmować dzieckiem. No i co prawie rok minął a tatuś nie znalazł czasu na to i nie przeszkadza mu ze przez rok nie widzi Syna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szczurza
+1 / 1

Bo tatuś Cię bardzo kocha, ale nie chce płacić na Ciebie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem