Jak by to miało działać? Lód ma za dużą gęstość by utrzymać się w bardzo rzadkiej atmosferze. Spadłby na ziemię. Poza tym temperatura na wyższych partiach atmosfery wcale nie jest taka niska. Lód szybko mógłby się roztopić.
Na dodatek nie ma to sensu energetycznego, bo takie wysyłanie lodu do atmosfery trzeba by wciąż uzupełniać. To wymaga olbrzymich ilości promów, olbrzymich połaci energii do tworzenia tego lodu. Finalnie więc wyemitujemy więcej gazów cieplarnianych niż ten lód zdoła skompensować :/ .
Ktoś powie o jaki projekt chodzi? Bo nic nie mogę znaleźć. Jedyne co znalazłem to projekt ICE911, ale nie chodzi o lód w atmosferze, tylko na lodowcach nanokryształki lodu powodujące zwiększone odbicie światła słonecznego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2024 o 20:03
To już starty rakiet przestały negatywnie oddziaływać na środowisko?
Czy może wybudujemy wieżę, niczym Babel, żeby z jej czubka "wstrzykiwać" lód, tylko pewnie trzeba na Antarktydzie, żeby nie produkować lodu w strefie ciepłej, bo energia drugiego przekroczy efekt pierwzego, tylko znowu czy da sie tam postawić taką wieżę, skoro ciężko w ogóle tam się dostać i wysiedzieć...
@mafouta Problem jest inny. Nawet gdyby dało się wybudować taką wieżę, nawet gdyby ludzie byli odporni na zimno. Nawet gdyby ta wieża miała z 400km wysokości i nie runęła, to i tak by nie miało sensu.
Bo jak chcesz osiągnąć jakąś sensowną orbitę na biegunie? Tam jest zbyt mała prędkość obrotu (tj długość równoleżnika, a przez to w 24 godziny przebywa się krótką odległość, względem tego co na równiku)?
Bo nie ma potrzeby by na biegunie było jakoś znacząco zimniej niż już jest. A przetransportowanie lodu z bieguna w okolice równikowe, wydaje się do wykonania tylko orbitowaniem.
Na dodatkowo stworzenie orbity "pionowej" jest o wiele trudniejsze niż poziomej.
Jak by to miało działać? Lód ma za dużą gęstość by utrzymać się w bardzo rzadkiej atmosferze. Spadłby na ziemię. Poza tym temperatura na wyższych partiach atmosfery wcale nie jest taka niska. Lód szybko mógłby się roztopić.
Na dodatek nie ma to sensu energetycznego, bo takie wysyłanie lodu do atmosfery trzeba by wciąż uzupełniać. To wymaga olbrzymich ilości promów, olbrzymich połaci energii do tworzenia tego lodu. Finalnie więc wyemitujemy więcej gazów cieplarnianych niż ten lód zdoła skompensować :/ .
Ktoś powie o jaki projekt chodzi? Bo nic nie mogę znaleźć. Jedyne co znalazłem to projekt ICE911, ale nie chodzi o lód w atmosferze, tylko na lodowcach nanokryształki lodu powodujące zwiększone odbicie światła słonecznego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2024 o 20:03
To już starty rakiet przestały negatywnie oddziaływać na środowisko?
Czy może wybudujemy wieżę, niczym Babel, żeby z jej czubka "wstrzykiwać" lód, tylko pewnie trzeba na Antarktydzie, żeby nie produkować lodu w strefie ciepłej, bo energia drugiego przekroczy efekt pierwzego, tylko znowu czy da sie tam postawić taką wieżę, skoro ciężko w ogóle tam się dostać i wysiedzieć...
@mafouta Problem jest inny. Nawet gdyby dało się wybudować taką wieżę, nawet gdyby ludzie byli odporni na zimno. Nawet gdyby ta wieża miała z 400km wysokości i nie runęła, to i tak by nie miało sensu.
Bo jak chcesz osiągnąć jakąś sensowną orbitę na biegunie? Tam jest zbyt mała prędkość obrotu (tj długość równoleżnika, a przez to w 24 godziny przebywa się krótką odległość, względem tego co na równiku)?
Bo nie ma potrzeby by na biegunie było jakoś znacząco zimniej niż już jest. A przetransportowanie lodu z bieguna w okolice równikowe, wydaje się do wykonania tylko orbitowaniem.
Na dodatkowo stworzenie orbity "pionowej" jest o wiele trudniejsze niż poziomej.