Prawo do aborcji jest we Francji zagwarantowane nieprzerwanie do dziesiątków lat, a żadna licząca się siła polityczna nie deklaruje zamiaru zmieniania tego stanu rzeczy (byłoby to polityczne samobójstwo). Dlatego wpisanie tego do konstytucji kompletnie nic nie zmienia i jest wyłącznie przedstawieniem pomyślanym jako temat zastępczy.
@Archangelus_Raphael skalpela? To tym można jajowód albo nasieniowód przeciąć i potem trzeba podwiązać, ale to nie aborcja. Aborcja to podciśnienie, chemikalia, sól fizjologiczna i skrobak (od czego nazwa potoczna -skrobanka, bo metalową pętlą trze się po ścianach macicy żeby złuszczyć wszystko). Straszny zabieg i znam kobietę która 40 lat temu ja zrobiła i co roku w rocznicę wspomina co złego zrobiła i mówi ile lat by miał jej syn. Regulacja demografii? Ładny eufemizm. Kto sądzi, że to jak pójście na wyrwanie zęba to niech się puknie w głowę
@pirlipati
Bo ta kobieta, o której piszesz ma jakieś wartości oprócz "Yolo", a współcześni zwolennicy aborcji zrównują ten zabieg z wycisnieciem pryszcza. A jak powiem to takim kretynom to jestem od razu sadystą, który najlepiej kazałby "donaszać" zwłoki w łonie, bo rozumieją tylko skrajne myślenie. Nigdy nie przyjmę tej formy aborcji, którą proponuję lewica.
Wizja świata według Lewicy:
- leki, które pani potrzebuje, żeby przeżyć niestety nie są refundowane, tak więc żegnam.
- dzień dobry, znowu rypałam się bez opamiętania i znowu trzeba wyskrobać tego szkodnika z mojej macicy.
- ok, zapraszam do gabinetu.
-Ile to będzie kosztować?
- nic. Cały naród zapłaci za to.
@pirlipati Dzięki za wyjaśnienie. Nie znam się na tych zabiegach. Z tym skalpelem chodziło mi bardziej o medyczną symbolikę. Ale masz racje aborcja to straszna rzecz. Pozdrowienia....
@Archangelus_Raphael
Jaka tam straszna. Według lewicy to tylko zabieg pozwalający kobietom na pozbycie się szkodnika, który będzie przeszkadzał jej w życiu. Po co antykoncepcja skoro można zmusić lekarza, żeby raz w tygodniu wyciągał płody z macicy.
Przeraża mnie ta cywilizacja egozimu.
Ta lewacka wersja aborcji to prezent dla niepotrafiących kontrolować swojego popędu. Normalne prawo pozwalało by na aborcję w wielu sytuacjach (oczywiście co do gwałtu to nie ma dyskusji żadnej) ale prawo, o które walczy lewica czyli aborcja na życzenie, za darmo, bez recepty (słyszałem, że nawet bez kolejki ma być) i bez podawania przyczyn do 12tego tygodnia to jest to porostu chore i niewysilajcie się nawet tłumaczeniem, że to jest normalne, bo koorwa nie jest. Takie prawo można w skrócie zapisać "idźcie i roochajcie się jak króliki, bez myślenia, a raz w tygodniu będziecie mogli za darmo kazać lekarzowi wyciągać zwłoki z macicy. Prawo do rypania się bez opamiętania najwyraźniej jest najwyższą wartością we współczesnym świecie. Yolo, Fun i fame, a jak wpadniesz to sobie wyskrobiesz...to jest ta wyższa cywilizacja wedlug was?. Nowe pokolenia są żałosne i zepsute i wycieracie sobie gębę głębokimi frazesami o miłości, tolerancji i równości, a jesteście bandą egoistów.
Piszcie co chcecie, nie zamierzam ani tłumaczyć debilowi, że aborcja to nie jest wyciśnięcie pryszcza, ani nie przekonacie mnie, że nieumiejętność kontrolowania własnego popędu seksualnego to coś cool.
Nie mam nic przeciwko aborcji ogólnie, ale to śmierdzące lewactwo chcę, żeby ludzie chorzy musieli czekać w kolejce trochę dłużej, bo puszczalskie będą miały pierwszeństwo.
Ludziom przeszkadza, że muszą składać się na patologię w formie 500+? Mi przeszkadza, że będę finansował skrobanki lachociągów (oczywiście nie każdy kto dokonuje aborcji to lachon, ale tak samo nie każdy beneficjent 500+ to patus)
Powiedziałem co miałem powiedzieć, wy teraz możecie robić to co robicie najlepiej, czyli bezrefleksyjna krytyka i rzucanie pustymi regułkami typu "moje ciało, moja sprawa"
Już widzę jak ilość skrobanek po mokebe wystrzeli o kilkaset procent
Prawo do aborcji jest we Francji zagwarantowane nieprzerwanie do dziesiątków lat, a żadna licząca się siła polityczna nie deklaruje zamiaru zmieniania tego stanu rzeczy (byłoby to polityczne samobójstwo). Dlatego wpisanie tego do konstytucji kompletnie nic nie zmienia i jest wyłącznie przedstawieniem pomyślanym jako temat zastępczy.
Julki lubią to!
Odpowiedzialni ludzie doskonale wiedzą, skąd się biorą dzieci i jak temu zapobiegać, jeżeli nie jest się jeszcze na to gotowym.
Przepaść cywilizacyjna.
@mooz Nom. Jak w Rosji. Szybciej na skrobankę niż do ginekologa.
Ciekawe na jak długo - chyba do czasu zastąpienie konstytucji przez prawo szariatu.
Cała zacofana Francja. Kiedyś regulowano tam demografie za pomocą gilotyny, teraz za pomocą skalpela....
@Archangelus_Raphael skalpela? To tym można jajowód albo nasieniowód przeciąć i potem trzeba podwiązać, ale to nie aborcja. Aborcja to podciśnienie, chemikalia, sól fizjologiczna i skrobak (od czego nazwa potoczna -skrobanka, bo metalową pętlą trze się po ścianach macicy żeby złuszczyć wszystko). Straszny zabieg i znam kobietę która 40 lat temu ja zrobiła i co roku w rocznicę wspomina co złego zrobiła i mówi ile lat by miał jej syn. Regulacja demografii? Ładny eufemizm. Kto sądzi, że to jak pójście na wyrwanie zęba to niech się puknie w głowę
@pirlipati
Bo ta kobieta, o której piszesz ma jakieś wartości oprócz "Yolo", a współcześni zwolennicy aborcji zrównują ten zabieg z wycisnieciem pryszcza. A jak powiem to takim kretynom to jestem od razu sadystą, który najlepiej kazałby "donaszać" zwłoki w łonie, bo rozumieją tylko skrajne myślenie. Nigdy nie przyjmę tej formy aborcji, którą proponuję lewica.
Wizja świata według Lewicy:
- leki, które pani potrzebuje, żeby przeżyć niestety nie są refundowane, tak więc żegnam.
- dzień dobry, znowu rypałam się bez opamiętania i znowu trzeba wyskrobać tego szkodnika z mojej macicy.
- ok, zapraszam do gabinetu.
-Ile to będzie kosztować?
- nic. Cały naród zapłaci za to.
@pirlipati Dzięki za wyjaśnienie. Nie znam się na tych zabiegach. Z tym skalpelem chodziło mi bardziej o medyczną symbolikę. Ale masz racje aborcja to straszna rzecz. Pozdrowienia....
@Archangelus_Raphael
Jaka tam straszna. Według lewicy to tylko zabieg pozwalający kobietom na pozbycie się szkodnika, który będzie przeszkadzał jej w życiu. Po co antykoncepcja skoro można zmusić lekarza, żeby raz w tygodniu wyciągał płody z macicy.
Przeraża mnie ta cywilizacja egozimu.
Ta lewacka wersja aborcji to prezent dla niepotrafiących kontrolować swojego popędu. Normalne prawo pozwalało by na aborcję w wielu sytuacjach (oczywiście co do gwałtu to nie ma dyskusji żadnej) ale prawo, o które walczy lewica czyli aborcja na życzenie, za darmo, bez recepty (słyszałem, że nawet bez kolejki ma być) i bez podawania przyczyn do 12tego tygodnia to jest to porostu chore i niewysilajcie się nawet tłumaczeniem, że to jest normalne, bo koorwa nie jest. Takie prawo można w skrócie zapisać "idźcie i roochajcie się jak króliki, bez myślenia, a raz w tygodniu będziecie mogli za darmo kazać lekarzowi wyciągać zwłoki z macicy. Prawo do rypania się bez opamiętania najwyraźniej jest najwyższą wartością we współczesnym świecie. Yolo, Fun i fame, a jak wpadniesz to sobie wyskrobiesz...to jest ta wyższa cywilizacja wedlug was?. Nowe pokolenia są żałosne i zepsute i wycieracie sobie gębę głębokimi frazesami o miłości, tolerancji i równości, a jesteście bandą egoistów.
Piszcie co chcecie, nie zamierzam ani tłumaczyć debilowi, że aborcja to nie jest wyciśnięcie pryszcza, ani nie przekonacie mnie, że nieumiejętność kontrolowania własnego popędu seksualnego to coś cool.
Nie mam nic przeciwko aborcji ogólnie, ale to śmierdzące lewactwo chcę, żeby ludzie chorzy musieli czekać w kolejce trochę dłużej, bo puszczalskie będą miały pierwszeństwo.
Ludziom przeszkadza, że muszą składać się na patologię w formie 500+? Mi przeszkadza, że będę finansował skrobanki lachociągów (oczywiście nie każdy kto dokonuje aborcji to lachon, ale tak samo nie każdy beneficjent 500+ to patus)
Powiedziałem co miałem powiedzieć, wy teraz możecie robić to co robicie najlepiej, czyli bezrefleksyjna krytyka i rzucanie pustymi regułkami typu "moje ciało, moja sprawa"
demotywatory stały sie lewacką tubą propagandową