Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
276 294
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P pejter
+7 / 11

czyli co, właściciele sprzedają mieszkania tylko handlarzom i to za bezcen?

Tak samo działa kebab, kupuje mięso okazyjnie i sprzedaje z ogromnym zyskiem ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+5 / 7

Jeśli nie oszukują z jakimiś młodymi małżeństwami itd, to co to kogo obchodzi?
Komisy też należy pozamykać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drjak
+1 / 3

@kondon No tego do konca nie rozumiem, jako sprzedajacy mam niby taniej sprzedać mieszkanie bo to akurat mlode malzenstwo a nie stare? Nie rozumiem co ten tekst o mlodych malzenstwach ma zmienic, ale moze ma to jakies dzialanie psychologiczne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@drjak Jak widzisz sprzedawanie mieszkań jest "złe", więc muszą jakoś inaczej się zareklamować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drjak
+2 / 4

@kondon Jakbym sprzedawał to młodzi by mieli drożej bo przecież mają więcej czasu na spłacenie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qaziku
+9 / 13

Co to za dziwne zasady, że nie można kupować za gotówkę?
Poza tym znam takie osoby, co kupują ruinę, remontują i sprzedają z zyskiem. Też sobie tak rób, jak masz problem.
Jakbyś nie wiedział, to tak działa kapitalizm i wolny rynek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
+8 / 12

No chyba kupują za taką cenę za jaką właściciel chce się mieszkania pozbyć? Wątpię żeby komuś pistolet do głowy przystawiali.
A jak kupią zapuszczone mieszkanie za 100 tysięcy, wyremontują i urządzą i sprzedadzą za cenę nowego mieszkania w tym rejonie to źle? Mają wyremontować, urządzić i z powrotem za 100 tysięcy odsprzedać???

Idąc tym dość prostym tropem - śmierć wszystkim samochodziarzom, co kupują gruchoty, renowują i sprzedają z zyskiem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2024 o 12:17

R rentier
+3 / 7

Bzdura.
Przyczyny wzrostu cen mieszkań/czynszów to m.in.
- brak gruntów pod mieszkania (np. 40% powierzchni Krakowa to grunty rolne)
- nadmierna ochrona lokatorów (można wynajmować i nie płacić, dlatego ludzie boją się wynajmować, wolą trzymać jako lokatę kapitału)
- nadmierne regulacje (wydłużają czas i koszt budowy)
- kredyty 2%, 0% i wszystkie inne państwowe programy mieszkaniowe, które za każdym razem kończą się totalną porażką

Tylko kompletny idiota może uwierzyć że za wysokie ceny mieszkań odpowiada nieduża grupa osób, która tanio kupuje i drożej sprzedaje. Zupełnie pomijając fakt, że doprowadzają te często zaniedbane mieszkania do naprawdę dobrego standardu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
+4 / 6

Co ten wysryw robi na głównej? Namawianie do niszczenia czyjejś pracy. No brawo... komuś tu już grubo odwala.
Ktoś ma coś do sprzedania - ktoś chce kupić. Umawiacie się na stawkę i pozamiatane. Koniec. Robienie tego, co na democie to debilizm i głupota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+4 / 6

"To ogłoszenia spekulantów, którzy kupują mieszkania za okazyjną cenę i sprzedają z ogromnym zyskiem" - podwójna manipulacja. Po pierwsze, jeśli ktoś im sprzedaje mieszkanie poniżej wartości to sam jest sobie winien. No chyba, że następuje to w wyniku przestępstwa wymuszenia i ktoś komuś lufę do skroni przykłada ale wątpię, bo po jednej takiej akcji "spekulant" jest spalony i potencjalnie ścigany przez służby. Raczej spodziewałbym się prób wprowadzania w błąd typu "za więcej i tak nie da rady sprzedać, bo stagnacja na rynku itp. itd." - ale to zamiast wierzyć na słowo potencjalnemu klientowi trzeba się rozeznać na rynku - podzwonić do agencji nieruchomości, pogadać z sąsiadami (może ktoś sprzedaje/sprzedawał lub zna kogoś takiego) i ustalić sobie jakieś minimum poniżej którego ofertę kupna się odrzuca i tyle.
Druga sprawa: wchodzenie ludziom na psychę sformułowaniem "ogromnym zyskiem" - nic tak nie mierzi Polaka niż nadmierny (w jego ocenie) zarobek rodaka i autor ulotki celowo stosuje takie mocne słowa. Pytanie jaki to ma cel? Może sam jest jednym z takich spekulantów i kosi konkurencję?

Prawda jest taka, że każdy jeśli tylko ma kasę może robić to samo: znaleźć mieszkanie na sprzedaż, kupić jak najtaniej (negocjacja ceny to normalna praktyka i nie łamie żadnego prawa), włożyć w remont/modernizację dodatkowe środki i sprzedać mieszkanie za sumę cena zakupu + koszty remontu + oczekiwany zarobek. Jeśli ktoś daje radę wychodzić na tym na plus to nikomu krzywdy nie robi. Poprzedni właściciel mógł przecież zrobić to samo: najpierw wpakować kasę w remont/modernizację i dopiero wtedy wystawić na sprzedaż za większą kwotę.

A ogólnie rzecz ujmując to taki biznes wcale nie ma realnego wpływu na ceny nieruchomości, bo te są wypadkową stóp procentowych (czyli "łatwości" uzyskania kredytu), realnych kosztów budowy (ceny materiałów budowlanych, mediów typu prąd/gaz/woda i paliw) oraz skali podaży. Sugerowanie, że handel nieruchomościami na rynku wtórnym ma wpływ na ogólne ceny nieruchomości to tak jakby twierdzić, że ceny samochodów używanych w jakikolwiek sposób wpływają na ceny aut nowych, co jest totalną bzdurą bo jest dokładnie odwrotnie.

Ludzie, którzy nie rozumieją jak działa kapitalizm zamiast psioczyć niech w końcu wbiją sobie do głów, że negocjowanie w celu zaniżenia ceny zakupu przez kupującego tak samo nie jest zabronione jak negocjowanie przez sprzedającego w celu podwyższenia tejże ceny. No i jeszcze, że transakcja nie jest obowiązkowa - nie podoba się cena to nie sprzedaję / nie kupuję i tyle.
Ceny nieruchomości praktycznie nigdy nie spadają. Mogą jedynie wolniej rosnąć lub chwilowo stać w miejscu. Normalne jest zatem, że jak się sprzedało mieszkanie w zeszłym roku takiemu "spekulantowi" to on w tym roku nawet nic z nim nie robiąc może je wystawić na sprzedaż za wyższą cenę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trucker_87
+2 / 4

No to w takim razie idź kupuj i sprzedawaj z ogromnym zyskiem - jaki jest problem? Tak działa kapitalizm. Ktoś angażuje swoje pieniążki w jakieś przedsięwzięcie w celu wygenerowania zysku i jeżeli działa w obrębie obowiązującego prawa to chyba wszystko jest w porządku jak mniemam. To, że akurat ktoś ma zdolność kredytową na poziomie gumy kulki w osiedlowym warzywniaku to nie jest żaden argument aby negować prawo do legalnej działalności i propagować zwykły wandalizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
+3 / 3

Ja na przykład ściągam z "zachodu" poleasingowe laptopy. Sprawdzam, rozbudowuję, instaluję system i oprogramowanie, szykuję dla klienta. Oczywiście zarabiam na tym (czas, podzespoły, wiedza). Np. koszt zakupu 1 szt. wyniósł mnie 100 zł, zainwestowałem 100 zł, sprzedałem za 300 zł. Więc co? Z marszu jestem spekulantem? Zdjąć moje ogłoszenia w necie? Wykorzystałem kogoś kogo niestać na nowego lapa? A może jestem be bo sprzedałem matce za 300 zł, a ona po pół roku prosi mnie czy bym nieodkupił go za 50 zł bo niema na chleb? To ci, spekulant, hiena? Eeeee Mają kasę, ktoś sprzedaje ruinę (często zadłużoną), ktoś kuouje, remontuje, sprzedaje z zyskiem... Czego tu można nierozumieć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BlackDevon
0 / 0

sklepy też trzeba pozamykać robią to samo taniej kupiją a drożej sprzedają i na tym zarabiają to nieludzkie jest

Odpowiedz Komentuj obrazkiem