Babcia czekała głównie po to, by pomarudzić i porównywać nas (mnie i siostrę) z ulubionymi wnukami, oczywiście na naszą niekorzyść; dziadek po to, by mi cisnąć....Oczywiście odpysknąć nie mogłem, bo starszym należał się nabożny szacunek i cześć. Bywało, że miałem przez to kłopoty w dzieciństwie...
Mieszkałem z nimi, ale nie byłem ulubionym wnukiem. Byłem od roboty, tak jak moi rodzice. Przychodziłem, rozmawiałem, jak babcia miała odleżyny to zmieniałem opatrunki, na zmianę z mamą, której dziadkowie nienawidzili.., a która później podcierała im d...Nosiłem obiady, robiłem zakupy...Opiekuńcze i część emerytury brała ich ulubiona córka, którą widzieli raz w miesiącu. Przy okazji dziadek obdarowywał córkę naszymi warzywami i owocami, przy których nie robił, a przy których ja z...przez cały sezon ku śmieszkom ciotecznego rodzeństwa, które nazywało nas wieśniakami. Rodzicom brakowało asertywności...
Jak przychodzili ulubieni wnukowie zaraz po odwiedzinach listonosza to dziadkowie zamykali się w kuchnio-pokoju, wystawiali słodycze i nie można było wchodzić. Jak kończyła się krótka wizyta to słodycze chowali.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2024 o 16:01
@okiem_inteligenta
Kiedyś na wsi popularne były majówki. Na siłę goniono nas i chodziliśmy z dziadkami, którzy wyli pod krzyżem. I ciągle nas besztali, bo przeszkadzaliśmy w litaniach i modlitwach. Mieliśmy może 7-10 lat, a to było strasznie nudne:) Wolałem chodzić po lesie, czytać, bawić się czy ogólnie robić coś bardziej produktywnego:) Do dziś tak mam.
@mooz U mnie to samo... Ale w sumie, jeśli coś jest dalej to może niedługo uda się całkiem spotkać. Pan musi jeszcze bardzo długo żyć i zawsze być taki miły, żeby Pana babcia była z Pana dumna^^ Ja chyba swoją niedługo odwiedzę, jak jest coś później, bo chyba już trzeba tam iść^-^"
Babcia czekała głównie po to, by pomarudzić i porównywać nas (mnie i siostrę) z ulubionymi wnukami, oczywiście na naszą niekorzyść; dziadek po to, by mi cisnąć....Oczywiście odpysknąć nie mogłem, bo starszym należał się nabożny szacunek i cześć. Bywało, że miałem przez to kłopoty w dzieciństwie...
Mieszkałem z nimi, ale nie byłem ulubionym wnukiem. Byłem od roboty, tak jak moi rodzice. Przychodziłem, rozmawiałem, jak babcia miała odleżyny to zmieniałem opatrunki, na zmianę z mamą, której dziadkowie nienawidzili.., a która później podcierała im d...Nosiłem obiady, robiłem zakupy...Opiekuńcze i część emerytury brała ich ulubiona córka, którą widzieli raz w miesiącu. Przy okazji dziadek obdarowywał córkę naszymi warzywami i owocami, przy których nie robił, a przy których ja z...przez cały sezon ku śmieszkom ciotecznego rodzeństwa, które nazywało nas wieśniakami. Rodzicom brakowało asertywności...
Jak przychodzili ulubieni wnukowie zaraz po odwiedzinach listonosza to dziadkowie zamykali się w kuchnio-pokoju, wystawiali słodycze i nie można było wchodzić. Jak kończyła się krótka wizyta to słodycze chowali.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2024 o 16:01
Czeka albo i nie...
A co babcia zrobiła?
Nauczyła francuskiego? Dawała chociaż pieniądze? Czy tylko indoktrynowana bezmyślnie ucząc jak odnawia się paciorki.
@okiem_inteligenta
Kiedyś na wsi popularne były majówki. Na siłę goniono nas i chodziliśmy z dziadkami, którzy wyli pod krzyżem. I ciągle nas besztali, bo przeszkadzaliśmy w litaniach i modlitwach. Mieliśmy może 7-10 lat, a to było strasznie nudne:) Wolałem chodzić po lesie, czytać, bawić się czy ogólnie robić coś bardziej produktywnego:) Do dziś tak mam.
Odwiedzam, zapalam jej lampkę na cmentarzu.
Ech, dlaczego ludzie tak krótko żyją...
@mooz U mnie to samo... Ale w sumie, jeśli coś jest dalej to może niedługo uda się całkiem spotkać. Pan musi jeszcze bardzo długo żyć i zawsze być taki miły, żeby Pana babcia była z Pana dumna^^ Ja chyba swoją niedługo odwiedzę, jak jest coś później, bo chyba już trzeba tam iść^-^"