No to niech się koty wezmą do roboty i zbiorą kasiorę dla pancia... Trzeba być niespełna rozumu lub zaślepionym uczuciem do zwierzęcia aby zrobić sobie krzywdę w imię ratowania futrzaka z pożaru.
@azareel Gość napisał coś w emocjach i może nie do końca dyplomatycznym językiem, ale trochę racji ma. A może nawet sporo.
Koleżanka mojej mamy utopiła się blisko 30 lat temu w przeręblu, bo poszła ratować własnego psa. Zostawiła 3 letnią córkę.
Pytanie, czy było warto pozostawiam bez odpowiedzi...
@azareel Tak, masz pełną rację w tym temacie. Jest alkoholiczką, naciągała mnie na kasę i miała w dupie moje wychowanie. A zauważ jak poprawność polityczna usunęła mój komentarz na który odpowiedziałeś. To jakaś parodia logiki, mimo, że treść nie łamała regulaminu.
@Ashardon emocjach? Ten gość ma mniej więcej tyle samo emocji co krzesło na którym siedziałeś pisząc ten komentarz.
Tego typu teksty i "reakcje" mogą akurat sugerować jakieś zaburzenia pod kątem odczuwania empatii... A to co napisał wyżej tylko to potwierdza. Mówiąc wprost typ jest socjopatą, któremu krzywdę zrobiła matka - i powinien iść na terapie a nie pisać bzdury w internecie. Ale nie pójdzie bo pewnie sam uważa że nie ma żadnego problemu w tym że nie odczuwa żadnych emocji..
@koszmarek66 ubezpieczenie może nie starczyć jeśli spłonęło wszystko w mieszkaniu, Pomyślałeś o tym, czy po wyjściu z szopingu z biedry przestałes kodować?
@azareel W trakcie szopingu w biedrze spotkałem znajomego ajenta ubezpieczeniowego, który mi wyjaśnił, że tak można dobrać wartość majątku i sumę ubezpieczenia, żeby się w razie co wszystko zwróciło. Ale ajenci ubezpieczeniowi i inni rozsądni ludzie nie chodzą do marnych sklepów więc jak sądzę nie masz szans ich spotkać.
@koszmarek66 Tak bystrzaku, ale twój "ynteligentny" ajent nie powiedział ci, ze czasami jak ludzie mają do wyboru ubezpieczyć mieszkanie na 300 tys, a kupić leki, to ubezpieczają na np. 150 tys., bo ich nie stać.
UWAGA - kwoty są przykładowe.
Więc proponuję przestać odurzać się żubrem i zacząć kontaktować z rzeczywistością.
@azareel A teraz zetrzyj pianę z ust i wróć do mojego pierwszego komentarza i zauważ, że nie ma tam niczego co sugerowałoby to co mi zarzucasz w swoich komentarzach. Jeśli jednak nawet wtedy nie zauważysz to o czym piszę to wyjaśniam:
1. Jeśli pana Władka nie z jego winy nie stać na ubezpieczenie i nie on był sprawcą pożaru mógłbym go zasilić jałmużną.
2. Jeśli sam zrujnował swoje życie, pieniądze woli wydać na fajki i flachę zamiast potrzebnych rzeczy lub sam przez zaniedbanie, niechlujstwo, głupotę lub kradzież przyczynił się do pożaru - to ja mu złamanego feniga bym nie dał. Bo po licznych tego typu obserwowanych przypadkach wiem, że to się nie sprawdza a pan Władek wcale nie zmieni swojego trybu życia - wręcz przeciwnie.
@koszmarek66
Jesteś typowy libek dlatego właśnie uciekłem z Polski albo oszołomy katole, albo obrzydliwe libki. Niestety pełno was za granicą i zasmradzacie inne państwa. LKIbki mają wiele cech wspólnych z homosovietikus. Sprzedadzą własną rodzinę i wolność za mamonę.
@Zik cóż jeśli pracował i opłacał składki, to raczej nie ma sensu zbierać na jego leczenie bo to masz akurat za darmo w szpitalu. Nie ma prywatnych szpitali gdzie się leczy osoby po oparzeniach. Tak samo nie ma prywatnych szpitali onkologicznych, tak przypominam tylko.
Na leki zapewne rodzinę stać. Co innego gdyby nie było ich na to stać i wtedy pewnie zbierali by i na to.
Więc tak - w odróżnieniu od was oni tam myślą...
Desertnadeser i koszmarek66 wstyd czytać co tu wypisujecie. Smarkatość czuć ma milę.Jeszcze nie wiecie co was w życiu może spotkać.Więc darujcie sobie.
Możesz podać jakieś namiary na tą zbiórkę dla kotolubnych?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2024 o 19:40
No to niech się koty wezmą do roboty i zbiorą kasiorę dla pancia... Trzeba być niespełna rozumu lub zaślepionym uczuciem do zwierzęcia aby zrobić sobie krzywdę w imię ratowania futrzaka z pożaru.
@Desertnadeser ty byś po własną matkę nie wrócił kreaturo
@azareel Gość napisał coś w emocjach i może nie do końca dyplomatycznym językiem, ale trochę racji ma. A może nawet sporo.
Koleżanka mojej mamy utopiła się blisko 30 lat temu w przeręblu, bo poszła ratować własnego psa. Zostawiła 3 letnią córkę.
Pytanie, czy było warto pozostawiam bez odpowiedzi...
@azareel Tak, masz pełną rację w tym temacie. Jest alkoholiczką, naciągała mnie na kasę i miała w dupie moje wychowanie. A zauważ jak poprawność polityczna usunęła mój komentarz na który odpowiedziałeś. To jakaś parodia logiki, mimo, że treść nie łamała regulaminu.
@Ashardon emocjach? Ten gość ma mniej więcej tyle samo emocji co krzesło na którym siedziałeś pisząc ten komentarz.
Tego typu teksty i "reakcje" mogą akurat sugerować jakieś zaburzenia pod kątem odczuwania empatii... A to co napisał wyżej tylko to potwierdza. Mówiąc wprost typ jest socjopatą, któremu krzywdę zrobiła matka - i powinien iść na terapie a nie pisać bzdury w internecie. Ale nie pójdzie bo pewnie sam uważa że nie ma żadnego problemu w tym że nie odczuwa żadnych emocji..
A ja bym się najpierw chciał dowiedzieć czy pana Władka było stać na ubezpieczenie mieszkania no i kto spowodował pożar.
@koszmarek66 ubezpieczenie może nie starczyć jeśli spłonęło wszystko w mieszkaniu, Pomyślałeś o tym, czy po wyjściu z szopingu z biedry przestałes kodować?
@azareel W trakcie szopingu w biedrze spotkałem znajomego ajenta ubezpieczeniowego, który mi wyjaśnił, że tak można dobrać wartość majątku i sumę ubezpieczenia, żeby się w razie co wszystko zwróciło. Ale ajenci ubezpieczeniowi i inni rozsądni ludzie nie chodzą do marnych sklepów więc jak sądzę nie masz szans ich spotkać.
@koszmarek66 Tak bystrzaku, ale twój "ynteligentny" ajent nie powiedział ci, ze czasami jak ludzie mają do wyboru ubezpieczyć mieszkanie na 300 tys, a kupić leki, to ubezpieczają na np. 150 tys., bo ich nie stać.
UWAGA - kwoty są przykładowe.
Więc proponuję przestać odurzać się żubrem i zacząć kontaktować z rzeczywistością.
@azareel A teraz zetrzyj pianę z ust i wróć do mojego pierwszego komentarza i zauważ, że nie ma tam niczego co sugerowałoby to co mi zarzucasz w swoich komentarzach. Jeśli jednak nawet wtedy nie zauważysz to o czym piszę to wyjaśniam:
1. Jeśli pana Władka nie z jego winy nie stać na ubezpieczenie i nie on był sprawcą pożaru mógłbym go zasilić jałmużną.
2. Jeśli sam zrujnował swoje życie, pieniądze woli wydać na fajki i flachę zamiast potrzebnych rzeczy lub sam przez zaniedbanie, niechlujstwo, głupotę lub kradzież przyczynił się do pożaru - to ja mu złamanego feniga bym nie dał. Bo po licznych tego typu obserwowanych przypadkach wiem, że to się nie sprawdza a pan Władek wcale nie zmieni swojego trybu życia - wręcz przeciwnie.
@koszmarek66
Jesteś typowy libek dlatego właśnie uciekłem z Polski albo oszołomy katole, albo obrzydliwe libki. Niestety pełno was za granicą i zasmradzacie inne państwa. LKIbki mają wiele cech wspólnych z homosovietikus. Sprzedadzą własną rodzinę i wolność za mamonę.
@CP666 Zadam pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi bo ona aż wystaje z Twojego komentarza.
Częściej w życiu dajesz innym czy od nich bierzesz?
Ja przez swoje życie wielokrotnie więcej dałem niż wziąłem. I nauczyłem się tego, że pewnym ludziom dawać nie warto. Jak orka na ugorze.
Nie sądzę, że uciekłeś ani przez libków, ani katoli. Powód leży w Twoich rękach i głowie.
@koszmarek66 Aha, bo pan Władek wiedział, ze jest taki dzban jak ty i że go zasilisz jałmużną jak trzeba...Ja prdl...
@azareel Taki mniej więcej poziom wyobraźni i życiowego rozsądku miałem na myśli.
Najpierw niech chłop wyzdrowieje bo wygląda to tak jakby córka chciała zrobić sobie prezent za pieniądze dobroczyńców...
@Heheszki88 Niestety o tym samym pomyślałem. Nie zbiórka na leczenie, tylko mieszkanie?
@Zik cóż jeśli pracował i opłacał składki, to raczej nie ma sensu zbierać na jego leczenie bo to masz akurat za darmo w szpitalu. Nie ma prywatnych szpitali gdzie się leczy osoby po oparzeniach. Tak samo nie ma prywatnych szpitali onkologicznych, tak przypominam tylko.
Na leki zapewne rodzinę stać. Co innego gdyby nie było ich na to stać i wtedy pewnie zbierali by i na to.
Więc tak - w odróżnieniu od was oni tam myślą...
Desertnadeser i koszmarek66 wstyd czytać co tu wypisujecie. Smarkatość czuć ma milę.Jeszcze nie wiecie co was w życiu może spotkać.Więc darujcie sobie.
To on walczy o życie w szpitalu, a córka robi zbiórkę nie na leczenie, tylko na remont? To brzmi jak troska córki o spadek.