pomysł dla faceta -
rozejrzyj się za kursem masażu w twojej okolicy. https://pomasuje.pl/masaz-erotyczny-dla-kobiet.html
gościu bierze od 250 zł za jeden masaż.
też myślę o kursie masażu. są albo płatne i krótsze, albo bezpłatne, dwuletnie, w szkłach policealnych
@AleksandraCz bierze 250zl, w tym masz 23% VAT, wiec dla firmy wezmie 200zl. Zalozmy, ze dziennie wykona takich masazy 10, czyli ma 2000zl dziennie. Zalozmy, ze pracuje 20dni w tygodniu, wiec ma 40.000zl. W teorii. Teraz policz wynajem lokalu przystosowanego etc. zalozmy 10.000zl, wydaje sie nadal niezle, bo niby zostaje 30kola w kieszeni. Dolicz do tego jeszcze obowiazkowy ZUS, PIT, ksiegowosc etc. i nagle zostanie laptem moze 10kola na reke. Za zapindalanie 10godzin dziennie przez 20dni w miesiacu, i to ciezkiej pracy fizycznej, pomijajac juz kwestie higieniczne etc. Dziekuje, wole moja umyslowa z ladniejsza wyplata
@AleksandraCz ostatnio widziałem jak wymagające jest dla 120kg Turka i drobnej, plus minus 45kg Azjatki wykonanie tego samego masażu - on lekko ciężarem ciała uciskał jak trzeba, a ona była nad pacjentką na stole i wkładała w to o wiele więcej energii:-)
@Xar to nie taka zła opcja, jak się myśli, poznaje się ludzi, nawiązuje kontakty, można się "zakręcić" i zaproponować inne usługi albo znaleźć inną pracę. Hajs zawsze skapuję od najbogatszych warto się przy nich kręcić, a biedni raczej na masaże nie chodzą
@AleksandraCz
Żeby brać 250zł za masaż, to oprócz zaliczenia kursu i wieloletniej praktyki trzeba mieć do tego talent i po prostu to lubić. Nie da się na dłuższą metę wykonywać pracy której się nienawidzi, choćby była nie wiem jak dobrze płatna.
@BrickOfTheWall Jak mówi ojciec Pjotera - do takich spraw i osądów, to trzeba usiąść na spokojnie.
Bo na ten przykład taki Marcin "testosteron/cesarz" Najman - "czepie" kasę na durniach? "Czepie" aż miło! Ale z drugiej strony, czy ta kasa jest warta tego, że jego nazwisko, a tym samym też nazwisko członków jego rodziny, jest synonimem najgorszych ludzkich przymiotów?
Czy 20-latka pokazująca swoje nagie ciało na przeróżnych portalach fanowskich jest w stanie określić, czy liczba zer na koncie bankowym jest współmierna z utraconą godnością?
@Ashardon
Kwestia priorytetów. Jeżeli celem jest hajs - szybko i nieskomplikowanie - to showbiznes jest bardzo dobrą metodą na to. To się zawsze sprzeda, a im niższy poziom tym więcej odbiorców.
Jeżeli celem jest spokój i możliwość patrzenia bez obrzydzenia w lustro - wtedy trzeba trochę pozapieprzać, zdobyć fach i wiedzę - pozwalające żyś sobie spokojnie na przyzwoitym poziomie.
PS. Osobiście podejrzewam że większość wszelkich freaków i celebrytów robi z siebie kretynów z pełnym wyrachowaniem i według scenariuszy tworzonych przez speców od socjologi, mediów i biznesu.
Jeśli Cię to pocieszy, to według Akademii Chłopskiego Rozumu, zarabianie w internecie powstało, +/-, 10 lat temu i za 10 lat Julki już nie będą zarabiać, wszystko przejmą korporacje i AI
Wciąż komuna. W teorii marksistowskiej towar ma wartość obiektywną - to ilość pracy włożonej w wyprodukowanie tego towaru. W praktyce (i w kapitaliźmie) towar jest tyle wart ile ktoś chce za niego zapłącić. Nie istnieje jakaś wartość "obiektywna". O co zdaje się ma pretensję autor demota.
Kiedyś była w radiu ("Powtórka z rozrywki") para majster i docent. Majstra grał Friedmann a docenta Kofta. Majster mówił zdecydowanym, pewnym siebie tonem a docent płaczliwym. Ogólne ustawienie było takie, że majster wyciągnął docenta z instytutu i zrobił z niego człowieka. Oto jeden z ich dialożków, który na mnie zrobił wielkie wrażenie:.
Docent (płaczliwie): "Bo ja tak panie majster tyram i tyram jak głupi i nic z tego nie mam"
Majster (energicznie) "To tyraj jak mądry, docent!"
@jeszczeNieZajety Wydaje mi się, że autor mniej się przejmuje ustrojem gospodarczym, a bardziej chodzi mu o aspekty etyczne. Poza tym nie podaż jest problemem, tylko popyt.
pomysł dla faceta -
rozejrzyj się za kursem masażu w twojej okolicy.
https://pomasuje.pl/masaz-erotyczny-dla-kobiet.html
gościu bierze od 250 zł za jeden masaż.
też myślę o kursie masażu. są albo płatne i krótsze, albo bezpłatne, dwuletnie, w szkłach policealnych
@AleksandraCz żeby to dobrze robić, trzeba się jednak trochę nauczyć. No i paluszki bolą ;-)
@Prywaciarz a kurs jest od tego żeby się nauczyć :p ale trzeba umieć wystać te załóżmy 30-90 minut, bo tyle mniej więcej trwają masaże...
@AleksandraCz bierze 250zl, w tym masz 23% VAT, wiec dla firmy wezmie 200zl. Zalozmy, ze dziennie wykona takich masazy 10, czyli ma 2000zl dziennie. Zalozmy, ze pracuje 20dni w tygodniu, wiec ma 40.000zl. W teorii. Teraz policz wynajem lokalu przystosowanego etc. zalozmy 10.000zl, wydaje sie nadal niezle, bo niby zostaje 30kola w kieszeni. Dolicz do tego jeszcze obowiazkowy ZUS, PIT, ksiegowosc etc. i nagle zostanie laptem moze 10kola na reke. Za zapindalanie 10godzin dziennie przez 20dni w miesiacu, i to ciezkiej pracy fizycznej, pomijajac juz kwestie higieniczne etc. Dziekuje, wole moja umyslowa z ladniejsza wyplata
@AleksandraCz ostatnio widziałem jak wymagające jest dla 120kg Turka i drobnej, plus minus 45kg Azjatki wykonanie tego samego masażu - on lekko ciężarem ciała uciskał jak trzeba, a ona była nad pacjentką na stole i wkładała w to o wiele więcej energii:-)
@Xar to nie taka zła opcja, jak się myśli, poznaje się ludzi, nawiązuje kontakty, można się "zakręcić" i zaproponować inne usługi albo znaleźć inną pracę. Hajs zawsze skapuję od najbogatszych warto się przy nich kręcić, a biedni raczej na masaże nie chodzą
@AleksandraCz
Żeby brać 250zł za masaż, to oprócz zaliczenia kursu i wieloletniej praktyki trzeba mieć do tego talent i po prostu to lubić. Nie da się na dłuższą metę wykonywać pracy której się nienawidzi, choćby była nie wiem jak dobrze płatna.
No cóż. Skoro się nie ma ładnych stóp, to trzeba robić coś innego.
@starydziad można zawsze sprzedawać noszone rajstopy albo majty :-))
...i kto jest durny? Kto nie potrafi kosić hajsu z durniów?
@BrickOfTheWall Jak mówi ojciec Pjotera - do takich spraw i osądów, to trzeba usiąść na spokojnie.
Bo na ten przykład taki Marcin "testosteron/cesarz" Najman - "czepie" kasę na durniach? "Czepie" aż miło! Ale z drugiej strony, czy ta kasa jest warta tego, że jego nazwisko, a tym samym też nazwisko członków jego rodziny, jest synonimem najgorszych ludzkich przymiotów?
Czy 20-latka pokazująca swoje nagie ciało na przeróżnych portalach fanowskich jest w stanie określić, czy liczba zer na koncie bankowym jest współmierna z utraconą godnością?
I tak dalej dalej i tak dalej...
@Ashardon
Kwestia priorytetów. Jeżeli celem jest hajs - szybko i nieskomplikowanie - to showbiznes jest bardzo dobrą metodą na to. To się zawsze sprzeda, a im niższy poziom tym więcej odbiorców.
Jeżeli celem jest spokój i możliwość patrzenia bez obrzydzenia w lustro - wtedy trzeba trochę pozapieprzać, zdobyć fach i wiedzę - pozwalające żyś sobie spokojnie na przyzwoitym poziomie.
PS. Osobiście podejrzewam że większość wszelkich freaków i celebrytów robi z siebie kretynów z pełnym wyrachowaniem i według scenariuszy tworzonych przez speców od socjologi, mediów i biznesu.
Jeśli Cię to pocieszy, to według Akademii Chłopskiego Rozumu, zarabianie w internecie powstało, +/-, 10 lat temu i za 10 lat Julki już nie będą zarabiać, wszystko przejmą korporacje i AI
Miej pretensje dla kumpli, którzy te stopy oglądają.
Wciąż komuna. W teorii marksistowskiej towar ma wartość obiektywną - to ilość pracy włożonej w wyprodukowanie tego towaru. W praktyce (i w kapitaliźmie) towar jest tyle wart ile ktoś chce za niego zapłącić. Nie istnieje jakaś wartość "obiektywna". O co zdaje się ma pretensję autor demota.
Kiedyś była w radiu ("Powtórka z rozrywki") para majster i docent. Majstra grał Friedmann a docenta Kofta. Majster mówił zdecydowanym, pewnym siebie tonem a docent płaczliwym. Ogólne ustawienie było takie, że majster wyciągnął docenta z instytutu i zrobił z niego człowieka. Oto jeden z ich dialożków, który na mnie zrobił wielkie wrażenie:.
Docent (płaczliwie): "Bo ja tak panie majster tyram i tyram jak głupi i nic z tego nie mam"
Majster (energicznie) "To tyraj jak mądry, docent!"
@jeszczeNieZajety Wydaje mi się, że autor mniej się przejmuje ustrojem gospodarczym, a bardziej chodzi mu o aspekty etyczne. Poza tym nie podaż jest problemem, tylko popyt.
a wiesz o tym, bo też kupiłeś od niej te fotki ?