@Peppone
Gdy komunikacja miejska była płatna, też wszyscy za to płacili.
Praktycznie wszędzie transport publiczny jest mocno dotowany. Przykładowo w Warszawie bilety pokrywają jedynie 30% kosztów, reszta idzie z budżetu miasta.
@Peppone
Tak, widzę różnicę. Wynosi ona 43%. Jeżeli zwiększenie dotacji o 43% skłoni kilkadziesiąt procent mieszkańców miasta do rezygnacji z samochodu i przesiadki do autobusu/tramwaju/metra/promu, to zdecydowanie warto!
@Deithwen_PL
Zgadza się, te 30% to ogromne pieniądze, ale już nie tak wielkie, jeżeli policzy się oszczędności uzyskane dzięki redukcji nakładów na utrzymanie dróg, kosztu budowy i utrzymania miejsc parkingowych, szerokich jezdni, itd. Oczywiście to nie są oszczędności do uzyskania w ciągu roku, ale w długiej kilkunasto-kilkudziesięcioletniej perspektywie.
@mooz Niby tak, ale moim zdaniem jakby miasto nie podzieliło się kosztami z pasażerami to komunikacja byłaby dużo mniej efektywna i byśmy mieli więcej aut i korków zwłaszcza godzinach szczytu. Coś za coś.
I bardzo dobrze, znikną koszty drukowania, sprzedaży i sprawdzania biletów.
Znikną też kanary-oszuści którzy usuwają bilet elektroniczny po to by wlepić mandat.
A do tego większe za pełnienie autobusów sprawie że będzie musiało ich jeździć więcej, a więc będą jeździły częściej i miejmy nadzieję rzadziej będzie trzeba czekać dwie godziny na przystanku bo 4 autobusy pod rząd nie przyjechały.
Alternatywą było wprowadzenie systemu "Fala" za grube miliony. Tczew się wycofał. Wyliczyli że taniej będzie wozić za darmo. W Gdańsku ludzie klną. Terminale na których trzeba przy każdej jeździe walidować bilet miesieczny nawet ten na smartfonie. Poczatkowo miało być przy wsiadaniu i wysiadaniu. Pełna inwigilacja. Potężne koszty obsługi. Jakaś firma zarobiła ma tym i zarabiać bedzie krocie na utrzymmaniu tego wału. Wdrożenie opóźnione i nadal system nie działa w pełni. Bilety podrożały. Ale dotacje z UE ktoś przytulił.
Pewnie część z tych osób wsiada do autobusu, bo dzięki temu może gdzieś pojechać, albo wybiera autobus zamiast samochodu. Ciekawe ilu ludzi decyduje się na autobus, zamiast podejść pieszo dwa przystanki, skoro i tak już płaci za to w podatkach.
Nie darmowa - wszyscy za to płacimy.
@Peppone
Gdy komunikacja miejska była płatna, też wszyscy za to płacili.
Praktycznie wszędzie transport publiczny jest mocno dotowany. Przykładowo w Warszawie bilety pokrywają jedynie 30% kosztów, reszta idzie z budżetu miasta.
@mooz - ale widzisz różnicę między 70% a 100%?
@Peppone A wiesz ile wydaje się na druk, sprzedaż biletów i kontrole?
@Peppone
Tak, widzę różnicę. Wynosi ona 43%. Jeżeli zwiększenie dotacji o 43% skłoni kilkadziesiąt procent mieszkańców miasta do rezygnacji z samochodu i przesiadki do autobusu/tramwaju/metra/promu, to zdecydowanie warto!
@mooz A te 30% z budżetu miasta, to się w tym budżecie materializuje na skinienie prezydenta, czy jak się wypowie magiczne zaklęcie przy kasowniku?
@kicunio1 Jeżeli mniej niż 30% to super. Opłaca się, zobacz ilu ludzi ma pracę.
@kicunio1 @mooz uważam, że zbiorkom powinien być prywatny i pełnopłatny.
@prdj
Tylko że to jest praca kompletnie niepotrzebna, ci ludzie mogliby robić coś bardziej użytecznego.
@Deithwen_PL
Zgadza się, te 30% to ogromne pieniądze, ale już nie tak wielkie, jeżeli policzy się oszczędności uzyskane dzięki redukcji nakładów na utrzymanie dróg, kosztu budowy i utrzymania miejsc parkingowych, szerokich jezdni, itd. Oczywiście to nie są oszczędności do uzyskania w ciągu roku, ale w długiej kilkunasto-kilkudziesięcioletniej perspektywie.
@mooz Niby tak, ale moim zdaniem jakby miasto nie podzieliło się kosztami z pasażerami to komunikacja byłaby dużo mniej efektywna i byśmy mieli więcej aut i korków zwłaszcza godzinach szczytu. Coś za coś.
I bardzo dobrze, znikną koszty drukowania, sprzedaży i sprawdzania biletów.
Znikną też kanary-oszuści którzy usuwają bilet elektroniczny po to by wlepić mandat.
A do tego większe za pełnienie autobusów sprawie że będzie musiało ich jeździć więcej, a więc będą jeździły częściej i miejmy nadzieję rzadziej będzie trzeba czekać dwie godziny na przystanku bo 4 autobusy pod rząd nie przyjechały.
@hubertnnn Więcej autobusów powiadasz... Optymistycznie. I jeszcze ta pewność: "będzie musiało" XD
Alternatywą było wprowadzenie systemu "Fala" za grube miliony. Tczew się wycofał. Wyliczyli że taniej będzie wozić za darmo. W Gdańsku ludzie klną. Terminale na których trzeba przy każdej jeździe walidować bilet miesieczny nawet ten na smartfonie. Poczatkowo miało być przy wsiadaniu i wysiadaniu. Pełna inwigilacja. Potężne koszty obsługi. Jakaś firma zarobiła ma tym i zarabiać bedzie krocie na utrzymmaniu tego wału. Wdrożenie opóźnione i nadal system nie działa w pełni. Bilety podrożały. Ale dotacje z UE ktoś przytulił.
Pewnie część z tych osób wsiada do autobusu, bo dzięki temu może gdzieś pojechać, albo wybiera autobus zamiast samochodu. Ciekawe ilu ludzi decyduje się na autobus, zamiast podejść pieszo dwa przystanki, skoro i tak już płaci za to w podatkach.