Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K Kapseldooranzady
+4 / 4

Edward Norton i Keanu jeszcze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 6

Johnny Depp? Dużo charakteryzacji, przesadzona ekspresja. Myślę, że każdy aktor mógłby odegrać jego role.
Dobry aktor to taki, który potrafi zmienić mimikę twarzy, akcent, ruch. Brad Pitt, Di Caprio.
Oni potrafią zagrać drag queen, zakapiora, prezydenta, bezdomnego i wyglądają wiarygodnie.
Jarają się rolami Deppa w filmach "Alicja w Krainie czarów" czy "Piraci z Karaibów", w których robotę robiła charakteryzacja, a taki film np. "Donnie Brasco"? Nic specjalnego bez charakteryzacji.
Ja się nie dziwię, że Depp nie dostał jeszcze oscara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 3

@Kapseldooranzady
Edward Norton tak, ale Keanu?
Ostatnio nawet oglądałem o nim program na canal+ I kiedyś w stanach wszyscy byli zdania, że Keanu nie ma specjalnie dużych umiejętności aktorskich i że jest sztywny.
Ludzie go lubią, bo jest sympatycznym facetem, ale takich aktorów w Hollywood znajdziesz za każdym rogiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trueloop
0 / 0

@Kunta_Kinte Brad Pitt może tak, ale Di Carpio? Co prawda jego roli może i nikt nie mógłby odegrać, bo wszędzie wygląda dosłownie tak samo z tą swoją twarzą dziecka, udającego zatroskanie. Trudno się nie śmiać, jak nieudolnie marszczy czoło próbując coś tym zagrać. Zawsze tak samo.
Dobry aktor to taki, który potrafi zmienić mimikę...zresztą sam wiesz dalej. Konkluzja jest taka, że to wszystko, cały ten wykreowany przez speców od reklamy świat, to tylko podpucha, żeby ludożerka miała się czym ekscytować i na co wydawać te swoje wycharowane w pocie czoła marne grosze. Całe to Hollywood to jakiś żart.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

@trueloop
To, że Hollywood to kolebka zepsucia to już temat na inną rozmowę. Ja jakimś pasjonatą kina wielkim nie jestem i faktycznie z Di Caprio mogłem przestrzelić, bo gra w moich ulubionych filmach takich jak "Zjawa", "Wyspa Tajemnic", "Django", "Infiltracja" czy "Co gryzie Gilberta Grape'a" (tu akurat zagrał świetnie, za dzieciaka myślałem, że on jest naprawdę chory) i jakoś mam do niego sentyment, ale też nie przesadzaj, że w ogole nie potrafi grać;)
Wiesz po czym ja osobiście oceniam czy aktor jest wiarygodny czy nie? Jak płacze i mi też chcę się płakać:)
Ale co do reszty to podtrzymuje zdanie odnośnie umiejętności Brada Pitta i niespecjalnych Keanu czy Deppa (mimo tego, że widzę, że większości nie spodobała się moja opinia na ich temat:))
A mam takie pytanie do tych, którym nie spodobała się moja ocena zdolności aktorskich Reeves'a:
Jaką wybitną rolę zagrał Reeves, za którą powinien dostać Oskara?
Speed?
Matrix?
Dracula?
W każdym zagrał sztywnego typa. Nigdy nie wyszedł poza schemat.
Albo jest to spowodowane tym, że jest faktycznie sympatycznym gościem albo kobiety wdychają do niego jak pojawia się na ekranie.
Sorry, ale nie widzę powodu dawania mu Oskara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trueloop
0 / 0

@Kunta_Kinte Ja, szczerze mówiąc, w dziedzinie kinematografii wykazuję się piramidalną ignorancją. Z rzadka obejrzę jakiś film bądź odcinek serialu, najczęściej jednak unikając seansów filmowych, które zawsze wydają mi się stratą czasu.
Ale - rzecz jasna - opatrzony jestem z tymi popularnymi twarzami jak większość z nas. Trudno nie wiedzieć kto to Di Caprio, Depp czy Reeves. I tak, w zasadzie zgadzam się z tym co napisałeś, albo może nie mam żadnych merytorycznych podstaw, żeby się nie zgadzać.
Na potrzeby dyskusji i niejako w podziękowaniu za sympatyczny komentarz (spodziewałem się ataku na moją krytykę Leonarda), zgadzam się z Tobą, a właściwie przyjmuję na słowo Twój pogląd, że z pewnością zdarzyło mu się dobrze zagrać. W końcu - Tobie się podobało, a o to chyba właśnie chodzi.
Co do Keanu - ten facet wydaje się być przesympatyczny. Albo przynajmniej ma taki PR. Czy powinien za to dostać Oskara? Myślę, że powinien, ale tylko dlatego, że nie on pierwszy zostałby nagrodzony niekoniecznie za stricte aktorskie zdolności, choć sądzę, że i co do jego osoby po prostu masz rację. Lubię Reevesa, robi na mnie dobre wrażenie.. Ale czy to naprawdę wybitny aktor?
Myślę też, że wiele tego typu ocen to w zasadzie odpowiedź na pytanie, czy danego aktora lubię czy też nie i na tym opiera się późniejsza ocena tak nieuchwytnych cech jak na przykład "talent". Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

@trueloop
Takie "spory" ja lubię. Rozmowa z kimś kto zgadza się z Tobą we wszystkim to żadne wyzwanie, ani satysfakcja. Sztuką jest mieć odmienne zdanie i bez obrażania się wymienić się poglądami, a szczególnie jeśli chodzi o sztukę. Nie da się pewnych rzeczy porównać, bo każdy ma inne emocje, jeden ma ciarki jak słucha Behemota, a mnie na przykład uszy od tego bolą i źle na mnie działa. I kto ma tu rację? Każdy I nikt.
Jak dla mnie to Keanu może dostać Oskara nawet za powolne starzenie się, Oskary nigdy nie były miarą zdolności, bo dajmy na to jak czarni oburzyli się, że są pomijani przy nominacjach to następnego roku rozdawali je prawie samym czarnym:) że niby nagle w jednym roku murzyni przypadkiem robili najlepsze filmy? Bądźmy poważni;)
Ja też filmów coraz mniej oglądam. Jeżeli obejrzę dwa filmy i jeden serial w roku to już jest wynik. Zdecydowanie wolę książki i żeby była jasność nie jestem żadnym ekspertem od kina tylko wyrażam swoją ułomną i nieprofesjonalną opinię.
Pozdrawiam również:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P ppkppk1971
+1 / 3

a Harrison Ford ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MadReapeR
-1 / 3

Tak jakby te Oscary miały jeszcze jakieś znaczenie. Ktoś to jeszcze w ogóle śledzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem