Największe wtopy podczas
pisania SMS-ów
(15 obrazków)
Wychodziłam z pracy i pisałam SMS-a mamie, że jestem w drodze do domu (home). Przypadkiem wpisałam "Jestem w drodze, suko (hoe)"
Chciałem napisać mojej nowej miłości "jesteś mi winien buziaka (kiss)", a poszło "jesteś mi winien dziecko (kid)". Nadal nie odpisał
Pisałam szefowi "okidoki" po tym, jak kazał mi dokończyć zadanie, a telefon zmienił to na "oki, umrzyj"
Moja mama chciała zapytać rodziców o alergię na orzeszki (peanut), ale autokorekta poprawiła to na "które z waszych dzieci ma alergię na penisa?"
Koleżanka napisała mi kiedyś, że przebiegła milę poniżej 12 minut. Zamiast odpisać "Wow, jesteś szybka! (fast) wysłałem: "Wow, jesteś gruba! (fat)"
Pisałam koleżance, że "strzeliłam pięć kolejek (shots) i jedną zadedykowałam tobie". Minęło 9 godzin, zanim zorientowałam się, że wpisałam "5 kup (shits)"
Napisałem szefowi i kolegom z pracy, że mnie nie będzie, bo jestem chory. Dodałem na końcu "regards" (pozdrawiam), a autokorekta poprawiła to na "retards" (debile)
Nie wiadomo z jakich to czasów, kiedyś autokorekta działała dość przypadkowo. Obecnie można powiedzieć, że systemy w telefonach uczą się i podpowiadają słowa, których najczęściej używasz, często sugerując się poprzednim słowem, jakie wpisałeś, więc takie zwroty świadczyć mogą o tym, jakie zdanie i podejście mają piszący do danej sytuacji, czy też osoby.
Raz koleżanka dostała wiadomość od swojej 15 letniej córki - "jestem na seksie" po ,minucie przyszedł drugi "sorry na sks-ie". Minuta wystarczyła, żeby koleżanka przeżyła zawał
Kiedyś wysłałam SMS-a, że na szczęście w wagonie jest chłodno (jazda pociągiem w czasie upałów). Poźniej dopiero zauważyłam, że nacisnęłam na klawiaturze i zamiast o.
może byłoby fajnie, gdyby była to wersja polska
Nie wiadomo z jakich to czasów, kiedyś autokorekta działała dość przypadkowo. Obecnie można powiedzieć, że systemy w telefonach uczą się i podpowiadają słowa, których najczęściej używasz, często sugerując się poprzednim słowem, jakie wpisałeś, więc takie zwroty świadczyć mogą o tym, jakie zdanie i podejście mają piszący do danej sytuacji, czy też osoby.
Raz koleżanka dostała wiadomość od swojej 15 letniej córki - "jestem na seksie" po ,minucie przyszedł drugi "sorry na sks-ie". Minuta wystarczyła, żeby koleżanka przeżyła zawał
Kiedyś wysłałam SMS-a, że na szczęście w wagonie jest chłodno (jazda pociągiem w czasie upałów). Poźniej dopiero zauważyłam, że nacisnęłam na klawiaturze i zamiast o.
No rzeczywiście, straszne wtopy.