@5g3g nie. Usłyszała, że "kobiety muszą przestrzegać polityki dotyczącej ubioru". A wystarczyło powiedzieć: wszyscy pasażerowie muszą przestrzegać polityki dotyczącej ubioru. Proste, prawda?
@Xerk Zakładam, że sobie powiesz to samo, gdybyś założył delikatnie prześwitującą koszulę, przez którą byłoby widać włosy na klacie i z tego powodu ktoś by Cię wyprosił z samolotu?
@Madman07 jeśli w regulaminie przewoźnika jest napisane że nie wolno podróżować w prześwitującym ubraniu to można albo dostosować się do regulaminu albo wybrać innego przewoźnika. Proste
Bidulka, czuła się zakłopotana. Ona ma prawo tak się nie czuć, ale już innych pasażerów to ma gdzieś.
Niedawno pewnej babie zwróciłem grzecznie uwagę pod Obi, że zajęła dwa miejsca parkingowe. A ona, prawie z płaczem, że jej psuję dzień z samego rana. Nosz...., ale, że ona psuje dzień innym parkując w ten sposób, to już nie pomyślała.
Typowy egocentyzm i zadzieranie nosa. W obu przypadkach.
Różnica pomiędzy tymi sytuacjami jest taka, @adamis62, że nigdzie nie jest napisane, że pasażerowie czuli się zakłopotanie. Ponadto, o ile się orientuję, to w samolocie się siedzi na miejscu. Zatem ubiór naszej bohaterki mógł co najwyżej wprawiać w zakłopotanie osoby siedzące obok.
Natomiast Twoja baba zajęła komuś miejsce parkingowe. Wielu mogło chcieć zaparkować na tym drugim.
Wracając jeszcze do kwestii ubioru, jest on o wiele bardziej dyskusyjny niż ewidentne zajęcie drugiego miejsca. Kogoś może wprawiać w zakłopotanie zbyt krótka spódniczka/sukienka, kogoś innego ostry makijaż, jeszcze innego tatuaż, napis na bluzie, itd. Oczywiście tutaj rozstrzygającej jest to, czy rzeczywiście był taki zapis w regulaminie linii jak przedstawił to członek załogi.
Dyskryminację? Tzn. inni mogli chodzić w prześwitujących podkoszulkach bez bielizny pod spodem, a ona nie mogła?
@5g3g nie. Usłyszała, że "kobiety muszą przestrzegać polityki dotyczącej ubioru". A wystarczyło powiedzieć: wszyscy pasażerowie muszą przestrzegać polityki dotyczącej ubioru. Proste, prawda?
@kurnutus ty na poważnie uważasz, że o to chodziło, że usłyszała "kobiety" co zrozumiała" tylko kobiety", czy robisz sobie z niej jaja?
@5g3g "pytałeś" o dyskryminację - to mógłby być powód
@5g3g
Przecież ona nie ma cycków. Groszki to nie cycki.
Jak chce to może latać nawet nago, swoim prywatnym samolotem.
@Xerk Zakładam, że sobie powiesz to samo, gdybyś założył delikatnie prześwitującą koszulę, przez którą byłoby widać włosy na klacie i z tego powodu ktoś by Cię wyprosił z samolotu?
@Madman07 jeśli w regulaminie przewoźnika jest napisane że nie wolno podróżować w prześwitującym ubraniu to można albo dostosować się do regulaminu albo wybrać innego przewoźnika. Proste
@Madman07 Nie mam włosów na klacie :P Natomiast jeśli regulamin wymagałby żeby przyszedł na odprawę w kilcie szkocki to bym przyszedł w kilcie.
Bidulka, czuła się zakłopotana. Ona ma prawo tak się nie czuć, ale już innych pasażerów to ma gdzieś.
Niedawno pewnej babie zwróciłem grzecznie uwagę pod Obi, że zajęła dwa miejsca parkingowe. A ona, prawie z płaczem, że jej psuję dzień z samego rana. Nosz...., ale, że ona psuje dzień innym parkując w ten sposób, to już nie pomyślała.
Typowy egocentyzm i zadzieranie nosa. W obu przypadkach.
Skąd wniosek, że inni pasażerowie czuli się zakłopotani, @adamis62?
I co ma do tej historii Twoja o miejscach parkingowych?
@RomekC, podałem ją jako przykład egocentrycznego skupienia się na swoim prawie do posiadania wszelkich praw, a przy tym olewania praw innych.
Różnica pomiędzy tymi sytuacjami jest taka, @adamis62, że nigdzie nie jest napisane, że pasażerowie czuli się zakłopotanie. Ponadto, o ile się orientuję, to w samolocie się siedzi na miejscu. Zatem ubiór naszej bohaterki mógł co najwyżej wprawiać w zakłopotanie osoby siedzące obok.
Natomiast Twoja baba zajęła komuś miejsce parkingowe. Wielu mogło chcieć zaparkować na tym drugim.
Wracając jeszcze do kwestii ubioru, jest on o wiele bardziej dyskusyjny niż ewidentne zajęcie drugiego miejsca. Kogoś może wprawiać w zakłopotanie zbyt krótka spódniczka/sukienka, kogoś innego ostry makijaż, jeszcze innego tatuaż, napis na bluzie, itd. Oczywiście tutaj rozstrzygającej jest to, czy rzeczywiście był taki zapis w regulaminie linii jak przedstawił to członek załogi.
@Kyrie daj do sprawdzenia demota przed publikacją komuś kumatemu. Tytuł nie pasuje do treści.