JP! Kiedyś na pasożyty było DDT ale dziś jeszcze się je dokarmia: 800+, dodatek do mieszkania, dodatek rodzinny, zapomogi, pomoc materialna, ułatwienia w przedszkolach i żłobkach itp. Jak się je jeszcze karmi to nie dziwota, że się rozmnażają w tempie geometrycznym.
Ale o co chodzi z tą stołówką? Płacę, a dziecku nie smakuje, to się pytam czy były jakieś zmiany.
Osobiście miałam podobną podobną sytuację, poszłam do szkoły zapytać. Pani dyrektor zawsze była otwarta na uwagi dotyczące stołówki. Zmieniła się kucharka, moje dziecko zaczęło narzekać. Okazało się że inni tez mają uwagi.
Screen z ojcem, który zarabia 4000 zł a płaci alimenty 3000 zł akurat tu nie pasuje bo ten pokazuje bezmyślność sądów a nie zwykłych ludzi. Typ zarabiał więcej gdy miał własną firmę ale po covidzie padła (jak wiele innych) a mimo to nadal musi płacić 3000 zł czyli na życie pozostaje mu ledwie 1000 zł czyli nawet na opłacenie rachunków nie powinno mu wystarczać, nie mówiąc już o jedzeniu i innych wydatkach. Do tego jest informacja, że czynnie uczestniczy w wychowaniu więc jego miesięczne koszty tak naprawdę są wyższe. Dla sądów najważniejsze jest "dobro dziecka" i nie ma znaczenia czy ojciec ma za co żyć ani nawet czy dziecko jest jego, bo były już przypadki gdy ojciec robił testy genetyczne z których wynikało, że nie jest ojcem ale i tak musiał nadal płacić alimenty. Z kolei trzeci screen od końca to wyraźne trollowanie, oprócz przesadnie złej ortografii pojawia się w nim tekst, że partnerka musi być równie wykształcona co ona i być dobra w ortografii co jeszcze bardziej potwierdza nieautentyczność wpisu.
JP! Kiedyś na pasożyty było DDT ale dziś jeszcze się je dokarmia: 800+, dodatek do mieszkania, dodatek rodzinny, zapomogi, pomoc materialna, ułatwienia w przedszkolach i żłobkach itp. Jak się je jeszcze karmi to nie dziwota, że się rozmnażają w tempie geometrycznym.
Ale o co chodzi z tą stołówką? Płacę, a dziecku nie smakuje, to się pytam czy były jakieś zmiany.
Osobiście miałam podobną podobną sytuację, poszłam do szkoły zapytać. Pani dyrektor zawsze była otwarta na uwagi dotyczące stołówki. Zmieniła się kucharka, moje dziecko zaczęło narzekać. Okazało się że inni tez mają uwagi.
Screen z ojcem, który zarabia 4000 zł a płaci alimenty 3000 zł akurat tu nie pasuje bo ten pokazuje bezmyślność sądów a nie zwykłych ludzi. Typ zarabiał więcej gdy miał własną firmę ale po covidzie padła (jak wiele innych) a mimo to nadal musi płacić 3000 zł czyli na życie pozostaje mu ledwie 1000 zł czyli nawet na opłacenie rachunków nie powinno mu wystarczać, nie mówiąc już o jedzeniu i innych wydatkach. Do tego jest informacja, że czynnie uczestniczy w wychowaniu więc jego miesięczne koszty tak naprawdę są wyższe. Dla sądów najważniejsze jest "dobro dziecka" i nie ma znaczenia czy ojciec ma za co żyć ani nawet czy dziecko jest jego, bo były już przypadki gdy ojciec robił testy genetyczne z których wynikało, że nie jest ojcem ale i tak musiał nadal płacić alimenty. Z kolei trzeci screen od końca to wyraźne trollowanie, oprócz przesadnie złej ortografii pojawia się w nim tekst, że partnerka musi być równie wykształcona co ona i być dobra w ortografii co jeszcze bardziej potwierdza nieautentyczność wpisu.