Dokładnie. Handel wielkopowierzchniowy, stacje benzynowe, kelnerstwo i gastronomia, wszelkiego rodzaju punkty obsługi klientów... Po kilku latach pracy w takich miejscach można powiedzieć, że o społeczeństwie wie się wszystko.
Jako student dorabiałem sobie wykonując różne usługi dla ludzi, odkryłem ilu idiotów jest na świecie. Postanowiłem wtedy, że nigdy, ale to przenigdy nie będę pracował z ludźmi. Całe życię pracuję z maszynami i jest mi dobrze, mam spokój, zero stresu w pracy.
Nie idiotów, tylko jak w róży sposób ludzie potrafią myśleć. Wyobraź sobie, że ktoś nie rozumie tego co dla ciebie jest oczywiste, ale jednocześnie ty też możesz mieć problem z czymś co ktoś inny robi od urodzenia. Zgadnij kto w drugim przypadku byłby nazwany "idiotą"?
@Suchar24 inny tok myślenia to jedno, ale teksty "kto normalny czyta umowy" czy "nie obchodzi mnie, że to przez brak internetu, chce by aplikacja działała. Wasza aplikacja, to ma mi Pani pomóc " itp. teksty, to nie są niezrozumienie rzeczy, tylko bycie idiotom. Ja wiem, że dla kogoś działanie internetu może nie być oczywiste, się jeżeli ktoś ci mówi, że komunikat w aplikacji o braku internetu to nie wina aplikacji, skoro klient ma awarię... To po prostu bycie idiotom.
Mogę zrozumieć, że klient nie wie, gdzie szukać logów aplikacji, ale krzyczenie, że ktoś ma mu przyjechać pomoc, bo on nawet nie chce spróbować, to inny temat.
@Livanir Nie, to oznacza, że ktoś nie rozumie jak działa aplikacja. Jak ktoś wyśle dziewczynę na stację po płyn do kierunkowskazów, to jakoś nie mówi się, że jest idiotką, tylko, że się nie zna
@Suchar24 tylko tutaj dziewczyna jest okłamana. Jakby ktoś jej powiedział, że nie ma płynu do kierunkowskazu i jak one działają, a ta mimo to krzyczała by, że mają jej dać inaczej pozwie stacje do sądu- wszyscy by była idiotką.
Ja nie oglądałam klienta, że taki komunikat to wina złego karmienia chomików w komputerze
@Livanir Chodziło mi o pokazanie mechanizmu. Ktoś może nie znać się na rzeczonych aplikacjach, lub ktoś nagada mu głupot jak one funkcjonują, a i tak zostane okrzyknięty debilem. Prawda jest taka, że dopóki nie wiemy co kieruje drugim człowiekiem, to nie mamy prawa go oceniać, tak samo jak nie chcemy by inni oceniali nas.
Inna sytuacja: Kierowca przed niewielkim skrzyżowaniem zatrzymał się nieco dalej od świateł niż na innych. Kierowca za nim wyzywa go od debili, że przecież powinien dojechać do świateł, że co on robi itd. Następnie w uliczkę na której obaj panowie stoją skręca przegubowy autobus. Dzięki temu, że pierwszy stanął nieco wcześniej, kierowca autobusu miał więcej miejsca na manewr i mógł wykonać go sprawniej.
Dokładnie. Handel wielkopowierzchniowy, stacje benzynowe, kelnerstwo i gastronomia, wszelkiego rodzaju punkty obsługi klientów... Po kilku latach pracy w takich miejscach można powiedzieć, że o społeczeństwie wie się wszystko.
Jako student dorabiałem sobie wykonując różne usługi dla ludzi, odkryłem ilu idiotów jest na świecie. Postanowiłem wtedy, że nigdy, ale to przenigdy nie będę pracował z ludźmi. Całe życię pracuję z maszynami i jest mi dobrze, mam spokój, zero stresu w pracy.
Nie idiotów, tylko jak w róży sposób ludzie potrafią myśleć. Wyobraź sobie, że ktoś nie rozumie tego co dla ciebie jest oczywiste, ale jednocześnie ty też możesz mieć problem z czymś co ktoś inny robi od urodzenia. Zgadnij kto w drugim przypadku byłby nazwany "idiotą"?
@Suchar24 inny tok myślenia to jedno, ale teksty "kto normalny czyta umowy" czy "nie obchodzi mnie, że to przez brak internetu, chce by aplikacja działała. Wasza aplikacja, to ma mi Pani pomóc " itp. teksty, to nie są niezrozumienie rzeczy, tylko bycie idiotom. Ja wiem, że dla kogoś działanie internetu może nie być oczywiste, się jeżeli ktoś ci mówi, że komunikat w aplikacji o braku internetu to nie wina aplikacji, skoro klient ma awarię... To po prostu bycie idiotom.
Mogę zrozumieć, że klient nie wie, gdzie szukać logów aplikacji, ale krzyczenie, że ktoś ma mu przyjechać pomoc, bo on nawet nie chce spróbować, to inny temat.
@Livanir Nie, to oznacza, że ktoś nie rozumie jak działa aplikacja. Jak ktoś wyśle dziewczynę na stację po płyn do kierunkowskazów, to jakoś nie mówi się, że jest idiotką, tylko, że się nie zna
@Suchar24 tylko tutaj dziewczyna jest okłamana. Jakby ktoś jej powiedział, że nie ma płynu do kierunkowskazu i jak one działają, a ta mimo to krzyczała by, że mają jej dać inaczej pozwie stacje do sądu- wszyscy by była idiotką.
Ja nie oglądałam klienta, że taki komunikat to wina złego karmienia chomików w komputerze
@Livanir Chodziło mi o pokazanie mechanizmu. Ktoś może nie znać się na rzeczonych aplikacjach, lub ktoś nagada mu głupot jak one funkcjonują, a i tak zostane okrzyknięty debilem. Prawda jest taka, że dopóki nie wiemy co kieruje drugim człowiekiem, to nie mamy prawa go oceniać, tak samo jak nie chcemy by inni oceniali nas.
Inna sytuacja: Kierowca przed niewielkim skrzyżowaniem zatrzymał się nieco dalej od świateł niż na innych. Kierowca za nim wyzywa go od debili, że przecież powinien dojechać do świateł, że co on robi itd. Następnie w uliczkę na której obaj panowie stoją skręca przegubowy autobus. Dzięki temu, że pierwszy stanął nieco wcześniej, kierowca autobusu miał więcej miejsca na manewr i mógł wykonać go sprawniej.
ciekawe, ile razy wy wyszliście na idiotów, a macie się za nie wiadomo kogo
Za każdym razem, gdy w siebie zaczynam wątpić, wychodzę do ludzi i zmieniam zdanie. Zawsze działa, polecam (y)