@Tomasz1977
Zasadniczo tak. Wiele instytucji z naszego prawa cywilnego wywodzi się pośrednio z prawa rzymskiego bądź jest bezpośrednio rozwiązaniem z niego zaczerpniętym. Do tego dochodzi ichniejsza sztuka rozwinięta sztuka retoryki, argumentacji, kultury i filozofii prawnej. Są to podstawy wymagane do późniejszego wejścia oraz zrozumienia obecnego prawa stricte cywilnego. Nie mniej również trudność egzaminu często bywa na niektórych uczelniach podkręcona celem zrobienia sita na pierwszoroczniakach. Chodzi o pozbycie się tych co znaleźli się na tych studiach przypadkiem oraz zarobienia (poprzez płatne warunki) na tych, którym po prostu podwinęła się noga. Przykładowo u na nas wykładowca zakomunikował, że musi odgórnie oblać określony % studentów w ramach pierwszego terminu więc ustaloną punktację z egzaminu przekaże dopiero wraz z ocenami.
Raczej cywil :) Rzymskie można zostawić na 4 rok, jak sie mądrze ustawi. Wtedy jest łatwiej.
A nie powinno być jakoś tak?
V, IV, III...
a po kiego prawo rzymskie? czy nad obowiązuje?
@Tomasz1977
Zasadniczo tak. Wiele instytucji z naszego prawa cywilnego wywodzi się pośrednio z prawa rzymskiego bądź jest bezpośrednio rozwiązaniem z niego zaczerpniętym. Do tego dochodzi ichniejsza sztuka rozwinięta sztuka retoryki, argumentacji, kultury i filozofii prawnej. Są to podstawy wymagane do późniejszego wejścia oraz zrozumienia obecnego prawa stricte cywilnego. Nie mniej również trudność egzaminu często bywa na niektórych uczelniach podkręcona celem zrobienia sita na pierwszoroczniakach. Chodzi o pozbycie się tych co znaleźli się na tych studiach przypadkiem oraz zarobienia (poprzez płatne warunki) na tych, którym po prostu podwinęła się noga. Przykładowo u na nas wykładowca zakomunikował, że musi odgórnie oblać określony % studentów w ramach pierwszego terminu więc ustaloną punktację z egzaminu przekaże dopiero wraz z ocenami.
Nie było, nie ma i nie będzie gorszych pracowników akademickich, niż ci, którzy uważają siebie za bogów, a studentów za nic nieznaczący plankton.
"Akademików", którzy swoje kompleksy leczą poprzez gnębienie studentów.
Coś czuję że same szóstki też nie są realne ...