Nie wiem jak Francuzi ale brytole to mają ego wyższe od zasiłków. Sami poprawnie po angielsku mówić nie potrafią, a co dopiero pisać, a jednak na każdym kroku wytykają obcokrajowcom 'learn english'. Nie są w stanie ogarnąć że dla wielu angielski to trzeci czy piąty język, a nawet bez jego znajomości imigranci zarabiają więcej niż przeciętni brytole.
@moserca
Dziwnych Brytyjczyków spotykałeś, albo tak niemiłosiernie kaleczyłeś angielski, że nie mogli się z Tobą w ogóle dogadać. W rzeczywistości problem jest odwrotny - nie sposób zmusić Brytyjczyka do poprawiania naszego angielskiego (gdy chcemy się tego języka lepiej nauczyć). Dla nich poprawianie obcokrajowca, nawet na jego wyraźne życzenie, to brak kultury.
@moserca
P.S. A uwaga "learn English" jest jak najbardziej na miejscu. Czy chcesz tego, czy nie, angielski jest językiem międzynarodowym i każdy powinien go znać.
Otóż nie muszę tłumaczyć każdemu że angielski jest moim piątym językiem którego tak de facto nigdy się nie uczyłem. Życie mnie nauczyło. Moja matka jest z Polski, ojciec z Niemiec, partner z Hiszpanii a dziecko dorasta w Anglii. Dochodzi do tego Francuski ze szkoły i dodatkowo dialekty w których mówią dziadkowie. Tak, gramatyka sprawia mi problemy ale to nie stoi na przeszkodzie w prowadzeniu kilku firm i zarządzaniu tuzinem nieruchomości. Dodam, że jestem profesorem. Więc jak mi jakiś z najniższej międzynarodowej kasty rzuci 'learn English' to się nie smole tylko nagrywam i z przyjemnością odbijam piłeczkę z criminal records of hate crime. Angielski najczęściej służy do płynnego żebrania o zasiłki, więc polecam brać przykład i zgłaszać przestępstwa z nienawiści. Bardzo wciągające hobby swoją drogą.
No to się francuz pomylił, bo Mickiewicz był Litwinem, który pisał w języku polskim.
Francja miała to szczęście, że na stałe nigdy nie graniczyła z Polską. Z Węgrami też nam było łatwo się bratać. ;)
Nie wiem jak Francuzi ale brytole to mają ego wyższe od zasiłków. Sami poprawnie po angielsku mówić nie potrafią, a co dopiero pisać, a jednak na każdym kroku wytykają obcokrajowcom 'learn english'. Nie są w stanie ogarnąć że dla wielu angielski to trzeci czy piąty język, a nawet bez jego znajomości imigranci zarabiają więcej niż przeciętni brytole.
@moserca
Dziwnych Brytyjczyków spotykałeś, albo tak niemiłosiernie kaleczyłeś angielski, że nie mogli się z Tobą w ogóle dogadać. W rzeczywistości problem jest odwrotny - nie sposób zmusić Brytyjczyka do poprawiania naszego angielskiego (gdy chcemy się tego języka lepiej nauczyć). Dla nich poprawianie obcokrajowca, nawet na jego wyraźne życzenie, to brak kultury.
@moserca
P.S. A uwaga "learn English" jest jak najbardziej na miejscu. Czy chcesz tego, czy nie, angielski jest językiem międzynarodowym i każdy powinien go znać.
Otóż nie muszę tłumaczyć każdemu że angielski jest moim piątym językiem którego tak de facto nigdy się nie uczyłem. Życie mnie nauczyło. Moja matka jest z Polski, ojciec z Niemiec, partner z Hiszpanii a dziecko dorasta w Anglii. Dochodzi do tego Francuski ze szkoły i dodatkowo dialekty w których mówią dziadkowie. Tak, gramatyka sprawia mi problemy ale to nie stoi na przeszkodzie w prowadzeniu kilku firm i zarządzaniu tuzinem nieruchomości. Dodam, że jestem profesorem. Więc jak mi jakiś z najniższej międzynarodowej kasty rzuci 'learn English' to się nie smole tylko nagrywam i z przyjemnością odbijam piłeczkę z criminal records of hate crime. Angielski najczęściej służy do płynnego żebrania o zasiłki, więc polecam brać przykład i zgłaszać przestępstwa z nienawiści. Bardzo wciągające hobby swoją drogą.
czegoś ty się najadł?
@Nastka jak to czego? Wiedzy i doświadczenia życiowego