Nie spuszczajmy się aż tak znowu nad świeżymi truskawkami z Polski. Owszem, są dobre, gdy pogoda jest odpowiednia dla wzrostu owoców. Ale jak pada to smakują tak samo przeciętnie jak importowane
Co do chińskich, itp (Łada) zgoda. Co do Ferrari - obecnie polskie truskawki są kiepskie, często smakują niewiele lepiej niż rozmokła tektura. Za dużo chemii i pazerności rolników.
W prymitywnym PRL truskawki hodowano naturalnie, bo nie umiano inaczej. Ale smakowały ja Ferrari, a nie jak dzisiejsze Fabie dla ubogich.
@Jur4578 Często to nie chemia. Hodowle szklarniowe z zwiększoną zawartością CO2 w atmosferze. Rośliny rosną jak głupie w takiej szklarni gdzie nasycasz atmosferę dwutlenkiem węgla plus odpowiednia ilość wody. Szybciej i są większe, ale niestety nic po za tym.
Nie spuszczajmy się aż tak znowu nad świeżymi truskawkami z Polski. Owszem, są dobre, gdy pogoda jest odpowiednia dla wzrostu owoców. Ale jak pada to smakują tak samo przeciętnie jak importowane
jadłem węgierskie i były pyszne
Co do chińskich, itp (Łada) zgoda. Co do Ferrari - obecnie polskie truskawki są kiepskie, często smakują niewiele lepiej niż rozmokła tektura. Za dużo chemii i pazerności rolników.
W prymitywnym PRL truskawki hodowano naturalnie, bo nie umiano inaczej. Ale smakowały ja Ferrari, a nie jak dzisiejsze Fabie dla ubogich.
@Jur4578 Często to nie chemia. Hodowle szklarniowe z zwiększoną zawartością CO2 w atmosferze. Rośliny rosną jak głupie w takiej szklarni gdzie nasycasz atmosferę dwutlenkiem węgla plus odpowiednia ilość wody. Szybciej i są większe, ale niestety nic po za tym.
oj tam nie strasz odpoczniesz nie zbierając tych owoców a my i tak kupimy jeśli nie wasze to z zagranicy a wy protestujcie dalej pies z wami tańcował
Głupoty wypisujesz memiarzu. Ty też zagraniczne pyszne jesz.