Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
279 290
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Xar
-2 / 2

To jest ten moment, gdy chcialoby sie kogos spalic spojrzeniem
https://images-wixmp-ed30a86b8c4ca887773594c2.wixmp.com/f/10ed2a63-e7b8-4c15-aa46-8d3361f9cd63/d4hiob8-25c8536e-21a5-4fa6-8e48-67f206fb9e70.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzEwZWQyYTYzLWU3YjgtNGMxNS1hYTQ2LThkMzM2MWY5Y2Q2M1wvZDRoaW9iOC0yNWM4NTM2ZS0yMWE1LTRmYTYtOGU0OC02N2YyMDZmYjllNzAuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0.MiloyWV2HmymfMI_p0xAFgmmn6l8rqPIe_F1oEk_5uc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+2 / 2

No tak, na zakończene wieczoru -HORROR.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ulvv
+3 / 5

Jakis calkiem niedawno bylismy z partnerem w pizzerii i wieczor byl mily do czasu, az zaczely sie zlazic miejscowe rodziny z bombelkami. Ja wiem, ze to pizzeria byla a nie jakas wykwintna restauracja, ale lokal probowal byc dosyc profesjonaly, a rodziny z rozkrzyczanymi dziecmi i tak byly tam mile widziane - po ostatniej wizycie kelnera przy naszym stoliku powiedzielismy, ze niestety poprosimy rachunek, bo towarzystwo takiej ilosci krzyczacych i biegajacych obok naszgo stolika dzieci jest nieco... 'rozpraszajaca'. I nie, to nie byla jakas z doopy randomowa pizzeria, tylko taka dobra. A warunki jak w McDonalds, przez te dzieciaki.
Ja wiem, ze lokale proboja byc 'family friendly' itd, ale serio, czy sa jakies miejsca, gdzie ja moglabym po prostu udac sie z facetem na durna pizze, zjesc ja w ludzkich warunkach i nie martwic sie o to, ze jakis cudzy dzieciak zaraz wpadnie na moj stolik? Powinny byc jakies osobne sale czy cos. Bo poza tym, to lokal byl na prawde klasa..Zostawilismy nawet napiwek, bo kelner serio sie staral, ale te dzieci...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2024 o 0:46

M michalSFS
+2 / 2

@ulvv
Są chyba takie restauracje, które są przyjazne tylko dorosłym. Jakoś to oznacza się. Tylko nie wiem, czy w każdym mieście. Sprawdź u siebie. Wiem, bo jak u mnie powstała taka to był kwit straszny. Nie wiem czemu, akurat dzieciaci nagle zachcieli iść do tego lokalu, którzy jest przeznaczony tylko dla dorosłych (i cichych:)) Jakby było mało innych.

Chodzę czasami z dziećmi i są nauczone od najmłodszych lat, by nie drzeć się i nie biegać przy gościach. A czasami po prostu wybieramy się z żoną, gdy dzieciaki są w szkole i przedszkolu. Jednocześnie nie trafiło mi się, by inne rodziny z "bombelkami" były jakimś problemem.

Niektórzy widać mają "więcej szczęścia":)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2024 o 8:26

U ulvv
+1 / 1

@michalSFS Oczywiscie, zdaje sobie sprawe z istnienia takich lokali. Generalnie opisana przeze mnie sytuacja miala miejsce w moim miasteczku rodzinnym (ktore jest dosyc malej wielkosci miastem), wiec moze to byl problem.

No ale tam, gdzie mieszkamy na codzien, to niestety tez ciezko wyjsc gdziekolwiek i nie zostac zbombardowanym masa biegajacych wokol bombelkow.
Miasto miastu nierowne - wychodzi, ze ja z partnerem mieszkam w jednym z takich, co to nie ma lokali 'bez dzieciakow'. :c

I ogolnie popieram, ze Twoje dzieci sa nauczone, zeby sie nie drzec i tak dalej... serio, szanuje takich rodzicow. Niestety w dzisiejszych czasach jest jakas plaga osob, ktore nawet w supermarkecie swoich latorosli ogarnac nie potrafia. I ja mam to 'szczescie' zawsze na takich wlasnie trafiac. :'D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@ulvv
Jak to mała miejscowość to faktycznie nie ma opcji. Najpierw jednak przydałoby się dobre wychowanie dorosłych, a dopiero potem dzieci. Czasem chamstwo jest tak "otwarte" i bezczelne, że wręcz zadziwia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2024 o 18:16

K karnami
0 / 0

@ulvv Czy rodziny z dziećmi nie mogą iść do dobrej restauracji, muszą chodzić tylko do McDonalda albo tych gorszych restauracji? Czy jeśli lokal "próbuje być profesjonalny" to znaczy, że rodziny z dziećmi nie powinny być tam mile widziane? Może jeszcze jakieś inne grupy społeczne nie powinny być mile widziane? Może LGBT, osoby starsze, osoby niepełnosprawne, żeby "normalni" ludzie mogli spokojnie zjeść? Czy dzieci są jakimiś gorszymi ludźmi, gorszymi obywatelami? O ile wiem, są takimi samymi ludźmi i obywatelami jak każdy inny, tylko mają mniej lat. Wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi. Wykluczanie danej grupy społecznej z konkretnych miejsc czy aktywności, dyktowane osobistą antypatią, jest dyskryminacją. Czy wykluczanie osób czarnoskórych czy niepełnosprawnych byłoby ok? Jeśli zamkniemy dzieci w miejscach jedynie prodziecięcych, to zabierzemy im szansę na przyswojenie zasad obowiązujących w społeczeństwie. Jak mają się nauczyć, jak się zachować w "profesjonalnej" restauracji, jeśli nie będą mogły do takiej chodzić? Dzieci składają się głównie z głośno i jawnie wyrażanych emocji. Jak są szczęśliwe to się śmieją, krzyczą, biegają, śpiewają. Jak się złoszczą, to krzyczą, uciekają, piszczą. Tak jest zbudowany ich układ nerwowy i nic nie mogą na to poradzić. Dzieci dopiero uczą się regulować i kontrolować te emocje. Trochę wyrozumiałości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ulvv
0 / 0

@karnami Wybacz, ze odpisuje po takim czasie ale dopiero zauwazylam twoj komentarz. Skoro ty piszesz o wyrozumialosci, to ja tez napisze o wyrozumialosci - niektorzy ludzie po prostu chca isc do restauracji i spedzic mily wieczor. TAK - bez bombelkow bombardujacych nasza dwojke z kazdej strony. Swoja wypowiedzia ogolnie nieco przesadzasz. ;' D
Zrozum prosze, ze nie mam nic do dzieci, ktore sa grzeczne. Tu byla mowa o dzieciakach, ktore biegaja i przeszkadzaja wszystkim wokol. Dla niektorych osob,to co dzieci robia, to sa wrzaski a nie nauka wyrazania emocji. To rodzice powinni ogarnac, co moga a czego nie moga robic w restauracji. Mnie za dziecka jakos tego nauczono, wiec dlaczego dzieciakow w dzisiejszych czasach niektorzy tego nie ucza?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2024 o 1:36

E Evengeline29
0 / 0

To wina rodziców. Czasem zdarzają się rodziny z dziećmi, gdzie maluchy sobie grzecznie siedzą przy rodzicach i jedzą razem. Najgorzej jak są pod opieką julki, która stara się za wszelką cenę swoimi szponami obsłużyć smartfona, a dzieciaki robią, co chcą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Badamadam
0 / 0

Dochód rodziny z bombelkami rozkłada się na więcej osób niż u singli. Statystycznie jesteście kilka razy bogatsi, pójdzie sobie do knajpy, gdzie Julii nie stać na obiad z dziećmi.

Wszystko to jakieś chore. Przed przeprowadzeniem się a przedmieścia, mieszkałem w centrum miasta i 24/7 za oknem miałem drących ryje pijaków. Widzę, że współczesnemu społeczeństwu to nie przeszkadza, tylko j***** bombelki.


Zlikwidujcie 800+, to rozwala społeczeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem