To działa trochę inaczej. Nawet jeżeli jesteś wrednym bydlakiem i nieuprzejmym dla ludzi to i tak w sytuacji opisanej wyżej dobrzy nieznajomi ludzie udzielą ci pomocy. Tylko ci co cię znają odwrócą się w drugą stronę.
paradoksalnie to wiele zalezy od twojego wygladu, ludzie maja to do siebie ze oceniaja innych wlasnie po wygladzie
kilka lat temu chyba w nyc ktos zrobil eksperyment gdzie ten sam gosc prosil o pieniadze, za pierwszym razem ubrany i ucharakteryzowany jak zebrak prosil o drobne na jedzenie, a za drugim ubrany w drogi garniak uchodzil za jakas szyche i prosil o drobne na taksowke
i paradoksalnie wiecej osob bylo sklonna dac mu na taksowke niz na jedzenie
Osobiste doświadczenie nieco inne.
Pomagaj i pomagaj, a jak raz odmówisz to będą mieli pretensje że odmówiłeś i będziesz zły i ci nie pomogą.
Nie rób nic i raz od wielkiego dzwonu coś zrób i jesteś piękny i wspaniały.
To działa trochę inaczej. Nawet jeżeli jesteś wrednym bydlakiem i nieuprzejmym dla ludzi to i tak w sytuacji opisanej wyżej dobrzy nieznajomi ludzie udzielą ci pomocy. Tylko ci co cię znają odwrócą się w drugą stronę.
Jest też taka teoria, że karma wraca. Cokolwiek dobrego lub złego zrobisz komuś, kiedyś też tak dostaniesz
paradoksalnie to wiele zalezy od twojego wygladu, ludzie maja to do siebie ze oceniaja innych wlasnie po wygladzie
kilka lat temu chyba w nyc ktos zrobil eksperyment gdzie ten sam gosc prosil o pieniadze, za pierwszym razem ubrany i ucharakteryzowany jak zebrak prosil o drobne na jedzenie, a za drugim ubrany w drogi garniak uchodzil za jakas szyche i prosil o drobne na taksowke
i paradoksalnie wiecej osob bylo sklonna dac mu na taksowke niz na jedzenie
Osobiste doświadczenie nieco inne.
Pomagaj i pomagaj, a jak raz odmówisz to będą mieli pretensje że odmówiłeś i będziesz zły i ci nie pomogą.
Nie rób nic i raz od wielkiego dzwonu coś zrób i jesteś piękny i wspaniały.
Bardzo lubię pomagać. To daje mnóstwo satysfakcji. Nie liczę na rewanż czy jakaś tam bzdurną karmę. Chyba, że ktoś da szaszetę dla kota.