Znam jednego co nie chce myśleć o innej robocie. Robi od 9 do 12 bo wprawdzie ma dużo listów ale w kilka mijając bo dobry rejon. Ostatnio narzeka, że coraz mniej emerytów co świadczenia biorą w gotówce. Mówi, że jeszcze do niedawna wyciągał druga pensje z napiwków. Wszystkie świadczenia, żadnego noszenia ciężarów.
Zawód archaiczny, a więc i niepotrzebny. Kto w xxi wieku jeszcze pisze listy? Zamiast awiza można wysłać SMS. Emerytury na konto. Paczki do paczkomatu. Zawód listonosza - do kosza xD
@Javelin7 Co Ty za bzdury wypisujesz?
1. Zwykłych listów może i owszem prawie nikt nie pisze, ale często trzeba przesłać gdzieś jakieś dokumenty które muszą byś w formie papierowej z podpisem i/lub pieczątką.
2. Większość młodych emerytów i rencistów ma konta, ale co ze starszymi np. 80-cio latkami którzy nie ogarniają Internetu i kart płatniczych?
3. Po paczkę nie każdy może lub chce iść do paczkomatu który jest czasami dość daleko, lepiej zapłacić ciut drożej za przesyłką do domu.
A tak w ogóle, gdyby poczta nie była potrzebna, to nie miała by klientów i by zbankrutowała. A skoro wciąż ma dużo listów i paczek do rozwiezienia, to znaczy że jest potrzebna.
@Teuwil 1. Dokumenty też można by przesyłać drogą elektroniczną, istnieje podpis kwalifikowany, oprócz tego istnieje jeszcze platforma epuap której działalność można by po prostu rozszerzyć.
2. Mój ulubiony argument licznych dyskusji, musimy czekać z nowymi rozwiązaniami aż wszyscy którym ono nie pasuje umrą...
3. To i tak musisz wziąć firmę kurierską bo PP na 99% procent zostawi awizo, a paczka pocztę opuści dopiero jak po nią przyjdziesz
A poczta polska by już dawno zbankrutowała gdyby nie umowy z administracją publiczną i dotacje rządowe, na świadczenie usług w 2024/5 dostali właśnie 2 miliardy, bo w 2 miesiące 2024 mają już 60mln straty
A ja uważam, że niezależnie od płacy należy swoje obowiązki wykonywać należycie. Skoro ktoś podjął się bycia listonoszem, to oczekuję od niego przyniesienia listu poleconego do rąk, a nie wrzucenie awizo do skrzynki. Okazuje się, że dla niektórych nawet wrzucenie awizo to za duży wysiłek i o tym że był do mnie list polecony z sądu dowiaduję się po kilku miesiącach, gdy "podwójnie awizowana" przesyłka zwrócona do sądu wywołuje bardzo drogie dla mnie skutki prawne.
Jeżeli ktoś nie zamierza wykonywać swoich obowiązków, to niech się zwolni i wybierze inny zawód.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2024 o 13:12
Dziś jest to nad wyraz archaiczny zawód, ale jeszcze te 20 lat temu takowym nie był, a tym bardziej nie był źle opłacany. Mój kolega na "końcówkach z emerytur" ciułał drugą, a czasami i trzecią pensję.
@C1VenomMX321 awizo to pikuś, ja znajdowałam w skrzynce cudze listy, które odnosiłam na pocztę z tłumaczeniem, że to nie dla mnie. I przyszedł do mnie do domu listonosz z pretensjami, że go ukarano za te pomyłki, bo "doniosłam na niego".
heh akuratnie mój brat był krótki czas listonoszem w mieście. Roznosił głownie listy, ale miał ich tyle, że gdyby miał je roznieść na czas- musiałby średnio dostarczać list co pół minuty- nierealne tym bardziej, że nie był na całym etacie- więc listy piętrzyły sie z dnia na dzień...A pensja? Jedyna państwowa posada, która kpi z pracownika...
Spróbuj uśmiechnąć się do kogoś, kogo od miesięcy nie widziałeś/łaś, a w tzw. międzyczasie minęły ci dwa terminy sądowe, bo "nie miał kto dostarczyć"...
co jest niby "trudnego" w tym zawodzie ?
@IwanBardzoGrozny Chyba to, że wszystkie psy szarpią cię za nogawki :-)
@IwanBardzoGrozny Trudny w znaczeniu mozolny, czego jeszcze nie rozumiesz ?
@bartoszewiczkrzysztof Czym listonosz podpadł policji???
@Javelin7 Może zostawił awizo, oficerowi dyżurnemu XD
Uśmiech za doręczoną przesyłkę i kopniak za awizo kiedy byłem w domu.
zwłaszcza że dostajesz awizo zamiast listu z etui czy szkłem do telefonu .... bo co tam chłopaczyna będzie dźwigał (akurat mam takiego listonosza)
Znam jednego co nie chce myśleć o innej robocie. Robi od 9 do 12 bo wprawdzie ma dużo listów ale w kilka mijając bo dobry rejon. Ostatnio narzeka, że coraz mniej emerytów co świadczenia biorą w gotówce. Mówi, że jeszcze do niedawna wyciągał druga pensje z napiwków. Wszystkie świadczenia, żadnego noszenia ciężarów.
Ten z mojego osiedla lubi do mnie dzwonić. A potem okazuje się, że w skrzynce jest awizo, bo nie było mnie w domu.
Zawód archaiczny, a więc i niepotrzebny. Kto w xxi wieku jeszcze pisze listy? Zamiast awiza można wysłać SMS. Emerytury na konto. Paczki do paczkomatu. Zawód listonosza - do kosza xD
@Javelin7 Co Ty za bzdury wypisujesz?
1. Zwykłych listów może i owszem prawie nikt nie pisze, ale często trzeba przesłać gdzieś jakieś dokumenty które muszą byś w formie papierowej z podpisem i/lub pieczątką.
2. Większość młodych emerytów i rencistów ma konta, ale co ze starszymi np. 80-cio latkami którzy nie ogarniają Internetu i kart płatniczych?
3. Po paczkę nie każdy może lub chce iść do paczkomatu który jest czasami dość daleko, lepiej zapłacić ciut drożej za przesyłką do domu.
A tak w ogóle, gdyby poczta nie była potrzebna, to nie miała by klientów i by zbankrutowała. A skoro wciąż ma dużo listów i paczek do rozwiezienia, to znaczy że jest potrzebna.
Ja tam namietnie wysyłam dzieciom widokòwki.
@Teuwil 1. Dokumenty też można by przesyłać drogą elektroniczną, istnieje podpis kwalifikowany, oprócz tego istnieje jeszcze platforma epuap której działalność można by po prostu rozszerzyć.
2. Mój ulubiony argument licznych dyskusji, musimy czekać z nowymi rozwiązaniami aż wszyscy którym ono nie pasuje umrą...
3. To i tak musisz wziąć firmę kurierską bo PP na 99% procent zostawi awizo, a paczka pocztę opuści dopiero jak po nią przyjdziesz
A poczta polska by już dawno zbankrutowała gdyby nie umowy z administracją publiczną i dotacje rządowe, na świadczenie usług w 2024/5 dostali właśnie 2 miliardy, bo w 2 miesiące 2024 mają już 60mln straty
A ja uważam, że niezależnie od płacy należy swoje obowiązki wykonywać należycie. Skoro ktoś podjął się bycia listonoszem, to oczekuję od niego przyniesienia listu poleconego do rąk, a nie wrzucenie awizo do skrzynki. Okazuje się, że dla niektórych nawet wrzucenie awizo to za duży wysiłek i o tym że był do mnie list polecony z sądu dowiaduję się po kilku miesiącach, gdy "podwójnie awizowana" przesyłka zwrócona do sądu wywołuje bardzo drogie dla mnie skutki prawne.
Jeżeli ktoś nie zamierza wykonywać swoich obowiązków, to niech się zwolni i wybierze inny zawód.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2024 o 13:12
Dziś jest to nad wyraz archaiczny zawód, ale jeszcze te 20 lat temu takowym nie był, a tym bardziej nie był źle opłacany. Mój kolega na "końcówkach z emerytur" ciułał drugą, a czasami i trzecią pensję.
Raczej złe wieści przynosi---mandaty, upomnienia, rachunki do zapłaty
Szczególnie jak cały dzień siedzę w domu, a wieczorem w skrzynce znajduję awizo.
Wtedy dopiero kocham listonosza.
@C1VenomMX321 awizo to pikuś, ja znajdowałam w skrzynce cudze listy, które odnosiłam na pocztę z tłumaczeniem, że to nie dla mnie. I przyszedł do mnie do domu listonosz z pretensjami, że go ukarano za te pomyłki, bo "doniosłam na niego".
heh akuratnie mój brat był krótki czas listonoszem w mieście. Roznosił głownie listy, ale miał ich tyle, że gdyby miał je roznieść na czas- musiałby średnio dostarczać list co pół minuty- nierealne tym bardziej, że nie był na całym etacie- więc listy piętrzyły sie z dnia na dzień...A pensja? Jedyna państwowa posada, która kpi z pracownika...
Spróbuj uśmiechnąć się do kogoś, kogo od miesięcy nie widziałeś/łaś, a w tzw. międzyczasie minęły ci dwa terminy sądowe, bo "nie miał kto dostarczyć"...