W sumie to kij tam licho, że Prezydent i nie zna języków obcych. Nie każdy ma głowę do ich nauki i to po to wymyślono instytucję tłumacza, która jest niesamowicie istotna w całym świecie polityki. Wolałbym jednak żeby Adrian przestał błaznować i chodził z trzema na stałe zatrudnionymi tłumaczami, niż jeszcze bardziej ośmieszał swój urząd tym pseudoangielskim dukaniem.
@lolo7 Język angielski to Pikuś. On ukończył studia prawnicze, na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego i w tej materii, też jedynie duka.
Wcale nie śmieszne. Zaznaczam, że: mieszkam na Brooklynie i słyszę następujących ludzi mówiących po angielsku: Amerykanów (różny dialekt), Meksykanów, Chińczyków, Portoryków, Żydów, Węgrów, Ukrainców, Polaków (kocing na trawingu, itp).
W sumie to kij tam licho, że Prezydent i nie zna języków obcych. Nie każdy ma głowę do ich nauki i to po to wymyślono instytucję tłumacza, która jest niesamowicie istotna w całym świecie polityki. Wolałbym jednak żeby Adrian przestał błaznować i chodził z trzema na stałe zatrudnionymi tłumaczami, niż jeszcze bardziej ośmieszał swój urząd tym pseudoangielskim dukaniem.
@lolo7 Język angielski to Pikuś. On ukończył studia prawnicze, na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego i w tej materii, też jedynie duka.
@bartoszewiczkrzysztof przy czym obronił na tej uczelni doktorat... jego promotor wyraził żal z tego powodu.
Jego żona zna biegle i płynnie mówi w 15językach... tylko się wstydzi odezwać.
@MG02 Może milczy, żeby go jeszcze bardziej nie pogrążyć? XD
Wpierw trzeba być Prezydentem nie Rezydentem panie Dupa.
Wcale nie śmieszne. Zaznaczam, że: mieszkam na Brooklynie i słyszę następujących ludzi mówiących po angielsku: Amerykanów (różny dialekt), Meksykanów, Chińczyków, Portoryków, Żydów, Węgrów, Ukrainców, Polaków (kocing na trawingu, itp).